Na pierwszy rzut oka, to biedna wersja (gdyby nie luksus w postaci elektryki szyb i poduch, to nie byloby chyba niczego) i dosyc droga, niekoniecznie tez bylo o nia dbane, ale co mozna powiedzic po zdjeciach. Przebieg ladnie skrecony, podlokietnik nieoryginalny i zjechany, brak detali jak znaczek na masce,, W komisie, a radio zostawili? Chyba ma ono zachecac do kupna i podniesc standard w aucie, bo przeciez raczej zawsze wyciagaja takie rzeczy. Z plusów widze silnik M43 na łańcuchu, 2 poduszki, teraz zauwazylem jeszcze szyberdach. Nie podoba mi sie ten kolor w BMW, bo wygląda na wyblakły, tym bardziej w połaczeniu z szarymi zderzakami i progami. Ja nie zawracalbym sobie tym głowy. Gdybym stawial na oszczednosc w benzynie, to tylko M43B18 ;)