Tyszkanin

Podam Ci pewien sposób, który wielokrotnie używamy w pracy. Fakt, faktem, że śrubka od obudowy termostatu jest małej średnicy i może to być niemożliwe, ale spróbuj małym wiertełkiem wywiercić otwór i płaskim śrubokretem odkręcić to co pozostanie. Wiele razy udawało się wykręcać tak urwane śruby. Są jeszcze takie komplety wkrętów właśnie do takich celów, które mają lewostronny gwint i wkreca się je w wywiercony otwór, ale tym pewnie nie dysponujesz.

Witam. Moim skromnym zdaniem, lepszym rozwiązaniem będzie jednak znalezienie sposobu na wkręcenie tej trzeciej śrubki. Jeżeli uszkodziłeś gwint wewnątrz otworu to spróbuj poprawić go gwintownikiem i wkręć ostrożnie nową śrubę.

Witam. Wskazane jest wymienić wszystkie wyszczególnione przez Ciebie elementy. W innym przypadku zużyte elementy bardzo szybko doprowadzą do ,,uszkodzenia,, nowych i problemy powrócą. Gratulacje dla autora za gramatykę :clap:

Witam. Masz wyciek spod obudowy termostatu. Ja u siebie wymieniłem obudowę, termostat i uszczelkę gumową, problem znikł. Życzę powodzenia w rozwiązaniu usterki.

Tak jak kolega powyżej napisał, sprawdź iskrę.

Witam. A jest tam możliwość zamontowania tego uszczelniacza nie na starym śladzie na wałku, delikatnie nabijać go, ale żeby nie doszedł do ,,stopnia,, o który się powinien oprzeć w otworze. Na uczelni miałem dwóch profesorów, jeden mówił żeby wciskać uszczelniacz do końca za każdym razem, aż się oprze o ,,stopień,, drugi natomiast, aby w żadnym wypadku przy wymianie uszczelniacza nie wciskać go na siłe w stare miejsce, a zostawić mu milimetr przerwy od ,, stopnia,, w otworze. Osobiście drugi profesor przypadł mi bardziej do gustu. Może jeszcze raz spróbować z nowym uszczelniaczem i tak jak opisałem wyżej, jeżeli jest tam na to miejsce.

Witam. W szczelinie pod wkładem jest taki mały nazwijmy to języczek, który płaskim małym wkrętakiem musisz przesunąć, aby zwolnić blokadę wkładu (nie pamiętam dokładnie czy w lewo czy w prawo). Operacja bardzo prosta, możesz sobie lusterko ustawić tak, aby była jak największa odległość między wkładem, a obudową od spodu. Jak coś nie jasne to pisz.

Witam. Tutaj są dwa wątki: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=10303&highlight=oil+inspection http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=25195&highlight=oil+inspection Może coś pomogą.

Witam. Jeżeli chodzi o silnik to odpala ładnie, dopóki się nie podgrzeje trzyma ok. 1100 obr/min, potem schodzi do ok. 800 obr/min i żadnego falowania, przejście na wyższe ma ładne i do czerwonego pola bez problemu, a do tego temperatura stoi twardo w pionie. Ja do takiego zakupu podchodzę bardzo spokojnie, jeżeli znajdę coś niepokojącego to odpada. Tak jak piszesz, nie ten to następny. Pracuje przy samochodach także jakąś znajomość tematu posiadam, a do tego mam zaplecze warsztatu mechanicznego i blacharskiego, także w razie gdybym ja coś przeoczył to na pewno nie ujdzie to uwadze moim znajomym. Samochód stoi w komisie kolejnego znajomego, także mogę go zabrać nawet na cały dzień i kukać ile wlezie, aby nie nadziać się na jakąś niespodziankę. Oczywiście wszystkie uwagi i rady mile widziane :cool2: Mam nadzieje, że po dzisiejszym meczu wrócę na forum w dobrym humorze.

Witam. Dziekuje za wszystkie opinie. W najbliższych dniach mam zamiar obejrzeć ją w warunkach warsztatowych, aby móc wyłapać ewentualne niespodzianki, także bardziej szczegółowy opis przedstawie za jakiś czas. Tak jak napisałem pierwsze wrażenie zrobiła na mnie bardzo pozytywne zarówno pod względem blacharskim jak i mechanicznym i obym się nie rozczarował. Podoba mi się oryginalność tego pojazdu, dlatego mniejszą uwagę przywiązuje do pojemności silnika, a bedzie to auto do relaksowania się w wolnych chwilach. Na coś mocnego jeszcze przyjdzie czas. Znajdzie się kilka szczegółów którymi trzeba się zająć (tak jak słusznie zauważył Marek), ale są to detale, które nie mają wpływu na ostateczną ocenę tego auta. Jeżeli mieli byście jakieś uwagi to piszcie śmiało. Dzięki.

Witam. Od długiego czasu rozglądam się za E30 przed liftingiem i wreszcie u znajomego trafiłem ciekawy egzemplarz. Chciałem zapytać szanownych Kolegów jako znawców tematu co myślicie o takiej 320i z M pakietem, produkcja 04/1986. Auto ma przejechane 120 tyś. km, stan mechaniki jest zadowalający, korozji widocznej - brak, znane źródło pochodzenia. Cena 1500 euro. Zdjęcia: http://i37.photobucket.com/albums/e84/bmw35/DSC00011.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e84/bmw35/DSC00007.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e84/bmw35/DSC00006.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e84/bmw35/DSC00006.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e84/bmw35/DSC00009.jpg http://i37.photobucket.com/albums/e84/bmw35/DSC00010.jpg

Cała prawda o M40

Witam. Obym się mylił, ale mi to wygląda na kończącą się sprężarkę. Niech mechanik sprawdzi Ci ją dobrze, bo jeżeli zaczyna pojawiać się olej silnikowy w dolocie to może sie to źle skończyć. Prawdopodobnie kończy się łożyskowanie turbiny.

Witam. Popatrz tutaj to zobaczysz więcej na temat Masakry: http://www.vsmotor.no/index.html Podoba mi się podejście przy przeróbkach jednostek napędowych w krajach Skandynawskich. Mało praktyczne, ale bardzo skuteczne. Zresztą wszystko zależy do czego ktoś buduje dany pojazd.

Witam. Tak dla uzupelnienia tego co napisał Centrino, na każde koło powinieneś upuścić ok 0.25 L płynu hamulcowego (to w zależności jaką pojemność ma układ hamulcowy), najlepiej używać do tego celu jakiejś butelki z miarką z przeźroczystym przewodem, który można założyć na odpowietrznik, wtedy widzisz dokładnie ile płynu upuszczasz. Pamiętaj koniecznie o dolewaniu płynu do zbiorniczka.

Witam. Typson przesłałem Ci na skrzynkę kilka fotek, także popatrz trochę, jak coś daj znać.

Dokładnie tak, powinno to wyjść na komputerze.

Podejrzewam, że miał na myśli to, że nikt od strony bagażnika nie dostanie sie do wnętrza auta.

Witam. Skupił bym się na wymienionych powyżej czujnikach, a w szczególności na czujniku położenia wału korbowego.

Myślę, że wszyscy chcielibyśmy, aby nie zakończyło się to tragedią, bo każdego życia jest szkoda, a młodego już w zupełności. Odpowiedzieć na pytanie dlaczego nie dostajemy drugiej szansy jest bardzo ciężko....może gdzieś są zapisane losy każdego człowieka i co mu jest dane.

zaprzeczasz sam sobie...od kiedy doświadczony i z wyobraźnią kierowca jeździ 150km/h w terenie zabudowanym??? :shock: dla mnie to jest bandyta, a nie kierowca...o szacunku dla innych użytkowników dróg już wspominać nie będę... Chyba nie za bardzo zrozumiałeś tekst który napisałem, bo nie ma w nim słowa, że 150 km/h jedzie doświadczony kierowca z wyobraźnią, ale zaraz dopiszę, żebyś nie miał wątpliwości.

od prędkości jeszcze nikt nie zginął, ale od braku wyobraźni i braku szacunku dla innych użytkowników ruchu...już wielu :( Jeżeli dla Ciebie prędkość nie jest zabójcą, to odpowiedz sobie na pytanie: jak może skończyć się spotkanie np. pieszego z kierowcą pojazdu nie mającego wyobraźni, umiejętności i szacunku, (np. nie ubliżając weteranom dróg - starszej osoby) który jedzie 40 km/h w terenie zabudowanym, a takiego drugiego bez wyobraźni, umiejętności, szacunku, który w tym samym terenie zabudowanym jedzie 150 km/h. Chcę Ci tylko uświadomić, że argumenty, których używasz mogą przejawiać się na drodze w różny sposób i powodować różne skutki, ale jedno jest pewne kiedy powodują podniesienie prędkości, ryzyko śmierci na drodzę wzrasta. Może już widzieliście, a jak nie to warto to obejrzeć: http://rapidshare.de/files/9273535/drogowka.zip.html drastyczny, ale prawdziwy obraz warszawskich dróg, może otworzy niektórym oczy, tylko dla osób pełnoletnich (po otworzeniu strony należy kliknąć FREE na dole z prawej w tabelce i następnie poczekać, aż odliczy sobie 40 sekund i pojawi się drogówka.zip do pobrania).

A najpiękniejsze jest to, że i M40 potrafi przeobraźić się w jakieś R6 na kilka sekund :D

Naczelnik Mieczysław :mrgreen:

A cos ty taki wrażliwy nawet mi do głowy nie przyszły jakieś tryskawki...... :duh: :? Czy wrażliwy? Raczej nie.