Skocz do zawartości

cman

Zarejestrowani
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Kraków

Osiągnięcia cman

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. cman

    Stukająca góra silnika

    Mam pewien problem. Ogólnie rzecz biorąc chodzi o klekotanie, prawdopodobnie popychaczy, choć głowy nie dam, ale moim zdaniem jest to właśnie to. Inaczej można by to nazwać takiem głośnym cykaniem, dochodzącym z okolic góry silnika, które zresztą zawsze pojawiało się w zimie przez 2-3 sekundy po odpaleniu zimnego silnika. Moje BMW: 318i (E30, M40) 1990 r., przebieg: nieznany (180 tyś. km - wskazanie licznika) A teraz postaram się opisać wszystko jak najdokładniej. Przede wszystkim auto było kupione ponad rok temu (sprowadzone z Niemiec), olej podobno półsyntetyk Castrol'a, ale to mało pewna informacja. W każdym razie zaraz po kupnie wymieniłem olej na półsyntetyk Lotos'a, konkretnie: http://www.lotos.pl/produkty/oleje_sam/260.html . Pierwszy raz stukanie pojawiło się roku temu, kiedy przez jakiś czas jechałem autostradą na piątce z obrotami w okolicach 5 tyś./min, trudno powiedzieć, w którym dokładnie momencie, bo ogólny hałas to zagłuszał, ale po zjechaniu z autostrady było wyraźnie słychać to stukanie, niezależnie już wtedy od obrotów, biegu itd. Ale po najdalej kilku minutach przestawało stukać i działo się tak zawsze, kiedy ścignąłęm go dłużej na wysokich obrotach. Ponieważ działo się to rzadko i samo przestawało, nie zwracałem na to większej uwagi. Tego lata, kiedy zaczęły się te duże upały też zdażyło się, że ścignąłęm go po autostradzie, tylko że tym razem stukanie było znacznie głośniejsze niż zwykle i nie przestawało stukać, a co więcej na wolnych obrotach zaczęła się zapalać kontrolka ciśnienia oleju. Dojechałem w końcu do domu i tak go zostawiłem. Na następny dzień, odpaliłem i od początku zaczął stukać, trochę ciszej niż w poprzednim dniu, ale kontrolka tam samo zapalała się na niskich obrotach. W kolejnym dniu stukał już tylko przez chwilę od odpalenia i się w końcu uciszył, ale kontrolka tak samo. Przez kolejne kilkanaście dni nie stukał za wiele, ale się zdarzało już na rozgrzanym silniku zaczynał (bez specjalnego ścigania go) i tak dojeżdżałem do domu, a na następny dzień był już cicho. Aż w końcu uspokoiło się całkiem stukanie i ta nieszczęsna kontrolka niedługo później też już przestała świecić na wolnych obrotach. Przez jakiś czas było dobrze, aż pewnego razu na autostradzie podkręciłem go na krótką chwilę pod 4 tys. oborotów i stukanie zaczęło się znowu. Zatrzymałem się na jakieś 15-20 minut, w międzyczasie silnik trochę podstygł, odpaliłem, postukał kilka sekund i już znowu był spokój. Dodam jeszcze, że zanim zaczęły się problemy, w trakcie i po, dolewałem nieco świeżego oleju, bo mi trochę wycieka. Przez długi czas było dobrze, z tym, że ani razu nie ścigałem go już na autostradzie. Niestety od kilku dni znowu zaczął trochę stukać przez cały czas, ale dość cicho, natomiast dzisiaj zaczął już nieco głośniej, z tym, że jeszcze nie tak głośno jak wtedy, a oprócz tego znowu zaczęło się zapalać ciśnienie oleju na wolnych obrotach. Przy czym teraz prawie nie stuka przy gazowaniu na luzie, stukanie słychać dopiero w czasie jazdy, jak silnik jest pod obciążeniem, a przedtem stukał tak samo, i na luzie, i w czasie jazdy. Dodam jeszcze, że parę dni temu, tuż po tym jak zaczęło się to bardzo ciche stukanie dolałem ok. 0,5 l świeżego oleju, żeby uzupełnić ubytek (olej ten sam, który jest wlany). W sumie jest już sporo na ten temat na forum, ale podsumowując wszystkie inne posty, ostatecznie nie wiem co powinienem teraz zrobić. Od czego zacząć? Czy zmienić na przykład olej na syntetyk i zobaczyć co się będzie działo, czy zmierzyć dokładnie ciśnienie oleju, czy przyczny szukać raczej w pompie oleju, zaworze przelewowym itp., czy raczej w popychaczach, czy spróbować wlać do oleju jakiś płyn do udrażniania?
  2. cman

    kontrolka - od czego?

    Mam takie pytanie, ponieważ gdzieś na początku zimy zaczęła mi się czasami zaświecać kontrolka zużycia okładzin. Z tym, że raczej nieregularnie, czasami od razu po odpaleniu, czasami w trakcie jazdy, a potem gasła też w różnych momentach (najczęściej, jak walnąłem w większą dziurę). Ponieważ było to nieregularne, a hamował prawidłowo i pedał też nie wchodził za głęboko, więc pomyślałem, że może czujnik jest walnięty. Natomiast teraz, kontrolka nadal zapala się i gaśnie nieregularnie, ale już częściej, a poza tym pedał wchodzi teraz za głęboko, mimo, że nadal dobrze hamuje. Czy jest to pewna oznaka, że już jednak trzeba wymienić klocki?
  3. cman

    DŁUGO SIE GRZEJE E36

    Czy to, że silnik powoli się nagrzewa i nie osiąga w ogóle właściwej temperatury może być tylko winą termostatu? Chodzi o to, że niedługo po kupnie auta (na wiosnę) wymieniony został termostat, ponieważ silnik nagrzewał się maksymalnie do połowy zakresu. Po wymianie się poprawiło, wprawdzie wskazówka nie stała całkiem pionowo, ale stwierdziłem, że może tak być. Natomiast teraz zrobiło się zimno i wskazówka znów co najwyżej ledwo przekracza połowę zakresu. Co więc może być nie tak? Można przyjąc, że termostat jest raczej sprawny...
  4. Wydaje mi się, że sprzęgło jest już zużyte, przez to po jakimś czasie jazdy (zbyt szybko) się ono nagrzewa i zaczyna ślizgać. Miałem podobnie u siebie, po wymianie tarczy sprzęgła zaczęło chodzić elegancko.
  5. Wydaje mi się, że widełki raczej nie mogły się zużyć, w końcu są (chyba) metalowe. Wiem, że to trochę lamerskie pytanie, ale niech mi ktoś wreszcie napisze, czy w miarę zużywania się sprzęgła, zaczyna ono brać coraz niżej, czy coraz wyżej? No i może przy okazji ktoś wpadnie na to, dlaczego mi to sprzęgło piszczy...
  6. Na razie jeszcze nie, jeżdżę tak już kilka miesięcy i jest bez zmian. Co do sprzęgła, to nie wiem, czy zaczęło brać trochę niżej czy po prostu się już przyzwyczaiłem, natomiast to dziwne piszczenie jest wciąż takie samo. Konkretnie, następuje w momencie, kiedy sprzęgło łączy i różnica obrotów jest duża, jeśli w tym momencie dłużej potrzymam go na półsprzęgle i jednocześnie gazuję to pisk trwa trochę dłużej. Muszę się w końcu przejechać do jakiegoś innego mechanika, żeby się temu przysłuchał.
  7. Niedawno pojechałem do warsztatu, żeby wymienić tarczę sprzęgła, bo stara już mocno się ślizgała. Konkretnie została wymieniona tarcza, łożysko wyciskowe oraz łożysko na wale napędowym. I mam dwie wątpliwości, po pierwsze sprzęgło "bierze" teraz dość wysoko, wydaje mi się, że powinno być odwrotnie, czyli gdy tarcza jest grubsza, sprzęgło powinno "brać" blisko podłogi, może się mylę? Czy poza tym istnieje możliwość regulacji wysokości sprzęgła? Mam też drugą wątpliwość, mianowicie od momentu wymiany sprzęgła, gdy ostrzej się rozpędzam, a konkretnie np. gdy zmieniam z jedynki na dwójkę czy z dwójki na trójkę i przy wciśniętym sprzęgle przygazuję do wysokich obrotów, a następnie puszczę sprzęgło, przez moment (do 1 sek.) słychać dziwny dźwięk dochodzący z okolic wału napędowego między przednimi, a tylnymi siedzeniami. Dźwięk ten przypomina tarcie metalu o metal. Co to może być? Moje BMW: 318i benzyna 1990 r. 170 tys. km Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.
  8. cman

    Wolne obroty biegu jałowego

    Witam wszystkich! To mój pierwszy post :) Niedawno kupiłem sprowadzone BMW 318i E30 z 1990 roku. A moje pytanie dotyczy (jak w temacie) obrotów biegu jałowego. Mianowicie, utrzymują się one na poziomie ok. 520 obr/min i są one raczej zdecydowanie za niskie. Tak się dzieje przy całkowicie zimnym silniku, ale sytuacja nie zmienia się także przy już trochę rozgrzanym (60 stopni), nie miałem jeszcze okazji sprawdzić tego przy pełnej temperaturze, bo na dworze jest zimno, a auto nie jest jeszcze zarejestrowane ani ubezpieczone, więc za wiele nim nie jeździłem. Przy wspomnianych przeze mnie obrotach silnik wyraźnie się dławi, poza tym, gdy zostanie wkręcony na wyższe obroty, a potem swobodnie zwalnia to w momencie, gdy obroty spadną poniżej 500, dostaje nagle pojedynczego kopa, który go zazwyczaj podbija do 550 i obroty się wtedy stablilzują na poziomie tych 520, z tym, że nieraz po takim kopie, wskakuje nawet na ponad 1000 obrotów, a potem znów wraca do 520. Jaki może być tego powód? Co z tym zrobić? Czy może to być kwestia sterownika, czy raczej silnika krokowego, a może świece, sam silnik?? Osobiście, odnoszę wrażenie, że to sterownik, bo przecież to on dostaje informacje, jakie są aktualne obroty silnika i jeżeli to będzie 520 obr. to niezależnie od tego, czy uszkodzony jest silnik krokowy, czy nawet sam silnik to przecież powinien podciągnąć obroty do tych 850...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.