Tyszkanin

No piknie, podziękowaniami mnie rozluźniłeś :mrgreen: :cool2:

Może byśmy się z Wami wybrali.

Grzesiek, nie mam Ci za złe :mrgreen: Można zaadaptować taki zestaw z Coopera JCW. Trzeba tylko roztoczyć otwór w tarczy hamulcowej, dorobić odpowiednią flanszę do odsadzenia tarczy od zwrotnicy, dorobić adapter do zamocowania zacisku. Dysponuję prawie gotowcem :D , także zainteresowanego proszę o kontakt na PW.

Rafał, jest taki zestaw KN za 60 zł, ostatnio kupowałem, ale jeszcze nie użyłem. W zestawie jest spray, którym musisz popryskać przed myciem stronę brudną, a potem letnia wodą od strony czystej do brudnej wypłukujesz, musi to wyschnąć i następnie psiukasz drugim środkiem do naoliwienia.

Ale się uśmiałem :D

Gratuluje...16 w generalce :cool2:

Jak daje za małe ciśnienie i silnik nie rozwija mocy to się ją wymienia na mocniejszą, ale np. u mnie M54B30 jeździ na pompie Boscha dedykowanej do M40B18 (nowej).

Objawy opisane mogą występować jednocześnie, będziesz miał problem z odpaleniem, a jak już odpalisz to jadąc będziesz czuł, że silnik nie pracuje prawidłowo, odczuwalne szczególnie przy podjeżdzaniu pod wzniesienia. Jeżeli czujnik nie pracuje prawidłowo to po podłączeniu do komputera będzie to od razu sygnalizowane błędem. Co do mułowatego auta, zacznij od testu komputerem, może to wcale nie katalizator.

Najlepiej użyć do tego celu ściągacza do sworzni. Jeżeli takiego nie posiadasz to jeżeli zwrotnica nie jest aluminiowa możesz użyć ,,starej sprawdzonej metody,, uderzając młotkiem w zwrotnicę. Uderzać należy oczywiście w ,,zewnętrzną,, część zwrotnicy, tak aby odbić wewnątrz otworu stożek sworznia, uderzać bezpośrednio lub przez drugi młotek, dodatkowo robiąc dźwignię to szybciej wyjdzie. Nie uderzać w żadnym wypadku w sworzeń, żeby nie sklepać gwintu.

Uszkodzenie czujnika położenia wału korbowego objawia się najczęściej ,,wypadającymi,, zapłonami, a to przekłada się bezpośrednio na problemy z odpaleniem jak i utratą mocy podczas normalnej jazdy (tak jak napisał autor tematu).

Kolego, to akurat nie jest prawdą, od 1998 roku M52B28 i mniejsze są z podwójnym vanosem. A M54 nie wystepuje w pojemności 2.8 tylko 2.2, 2.5, 3.0 z tego co sie orientuje w wymienionych przez Ciebie E46 i E39.

Witam, Może ktoś to potwierdzić? Od niedzieli mam 520D i też się zastanawiałem nad wymianą paska, ale widzę, żem usi być łancuszek. Czy się go wymienia? Potwierdzam, że masz łańcuch! Jeżeli silnik nie wykazuje zużycia napędu rozrządu to jeździ się z łańchem przez cały okres eksploatowania auta. Tak jak pisał Kolega wcześniej przy dużych przebiegach może zdażyć się konieczność wymiany łańcha lub innych części napędu.

Zdjęcie na podium mnie rozwaliło :cool2: , jeszcze raz gratuluje wyniku, dobrze że zdecydowałeś się wystartować, trzymaj tak dalej... Felix...Rules :mrgreen: :cool2: :cool2: :cool2:

Paweł...będziemy trzymać kciuki :cool2: !!!

Jak na test, to strasznie zachowawcza jazda. Do testów polecam szutry : http://pl.youtube.com/watch?v=TKCqlvZ9ef4 Kolego Allrad, zaprezentuj nam coś konkretnego, gdzie moglibyśmy nauczyć się nie zachowawczej jazdy, a nie jakiś zakręt pojechany bokiem z psem czy kotem biegającym po szutrach, bez urazy ale krytyka powinna być przemyślana.

Jesteś nawet Andrew na jednym zdjęciu ze swoim inżynierem technicznym :mrgreen:

,,Powiem,, Ci Paweł, że tyle razy tam grzebałem i za każdym razem widziałem tam jakąś rurke, ale sprawdzę to jeszcze, żeby nie wprowadzać w błąd.

Ktoś kiedyś dzwonił, ale muszę się zapytać jaki był efekt.

To ja Ci odpowiem :mrgreen: Ta rurka to połączenie wlewu paliwa ze zbiornikiem paliwa :D . Wiekszość z nas w swoich wydmuszkach ma właśnie fotele speed (mirco), całkiem przyzwoity ,,wygodny,, fotel. Ma gąbki na rzepy (także można to uprać jak się zapaskudzi), gdybyś zamawiał to koniecznie ze wstawkami ze skóry w miejscach podatnych na wycieranie (oni wiedzą o co chodzi). PS. Felix - jak te błotniki tylne się rozrosły :D

Witam. Jeżeli chcesz mieć fotel przesuwany (bo rozumiem, że takie szyny kupiłeś), to można zamiast tego zabazować na oryginalnej szynie fotela. Należy dospawać, bądź przykręcić metalowe elementy, które połączą Ci szynę z kubełkiem. Przykład: %5B640%3A480%5Dhttp%3A//i37.photobucket.com/albums/e84/bmw35/5-2.jpg Natomiast, gdybyś chciał wykonać samodzielnie nieruchome mocowanie fotela, to wystarczy 1m kątownika alu 50x50x5 i 1m płaskownika alu 100x5 i trochę umiejętności majsterkowicza :D . Przykład: %5B640%3A480%5Dhttp%3A//i37.photobucket.com/albums/e84/bmw35/3-2.jpg

Witam. Myślę, że reperaturki tylnych błotników wystarczą (jest to już spory kawałek blachy, który powinien ,,chore,, miejsca zastapić). Jeżeli chodzi o drzwi, to napewno lepiej zastapić je nie skorodowanymi, ale zalecałbym dokładne oględziny, żeby nie kupić czegoś robionego. Skorodowany rant pod uszczelką bagażnika może być efektem źle wykonanej naprawy blacharskiej. Co do dźwięków zegarka z silnika :D , jeżeli to M40 to odzywają się popychacze, jeżeli silnik oprócz tego dźwięku pracuje poprawnie, to na razie bym sie tym nie przejmował, aczkolwiek trzeba pamietać, że przyjdzie pora na wymianę. Użyj wyszukiwarki i poczytaj trochę o silniku M40 (jeżeli taki jest w twoim aucie, ale domyślam się, że tak), to dowiesz sie więcej o rozrządzie w tym typie silnika i zaleceniach co do stosowanych olejów. :search:

Jeżeli wypadaja zapłony to może padł czujnik położenia wału korbowego, sprawdź czy gniazdo o którym napisałeś nie jest przypadkiem od tego czujnika. http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=1431&mospid=47275&btnr=12_0505&hg=12&fg=05

Tu masz Zalew racje, Panie pracują przy tych częściach już ładnych kilka lat i mają naprawdę wiele w pamięci. Nieraz nie sprawdza w komputerze tylko mówi z głowy. I żadne techniczne terminy nie są im obce, ale na tym to ma polegać.

Jeżeli piszemy o wyprzedzaniu, mam jeszcze jedną uwagę, którą dość często obserwuje na drogach (a właściwie dwie). Opiszę na przykładzie. Prostym odcinkiem drogi, na którym nie ma zakazów wyprzedzania jedzie sobie 10 samochodów (z przeciwka pusto), nagle ten ostatni decyduje się zacząć manewr wyprzedzania i tu zonk, bo zaczął, ale nie ma gdzie wjechać, aby bezpiecznie zakończyć ten manewr. Przyczyny są dwie, pierwsza to - kierowcy pozostałych pojazdów jadą sobie w dupkach, mimo iż prawo o ruchu drogowym stanowi inaczej, ale oni lubią wąchać swoje smrody i mają przepisy w nosie - druga jeszcze gorsza, pojazd wyprzedzany przyśpiesza zmniejszając tym samym odległość od poprzedzającego pojazdu (miejsce do wjechania po wyprzedzaniu znikło). Wszyscy wiemy co stanowi prawo w takich sytuacjach, a konsekwencje nie stosowania się do tych przepisów, kończą się najczęściej i najdelikatniej dużymi złośliwościami z dwóch stron. Przykre to, ale prawdziwe, jak potrafimy sobie wzajemnie uprzykrzać życie.

Pierwszą podstawową motywacją do przestrzegania przepisów ruchu drogowego powinno być bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników dróg. Trzeba pomyśleć, że łamiąc przepisy możemy doprowadzić do nieszczęścia, które bardzo często nie kończy się tylko na wypadku, ale ciągnie się dalej nie oszczędzając rodziny poszkodowanego czy naszej. Ja jak widzę podczas wakacji ,,odpowiedzialnych,, tatusiów wiozących swoich milusińskich i żonę, prześcigających się z innymi ,,odpowiedzialnymi,, kto będzie szybciej w Juracie to mnie krew zalewa. Ryzykują zdrowie swoje i niczego winnych dzieciaków, a do tego całego otoczenia.