A ja sobie wyobrazam. Nigdy zaden samochod mi nie zginal, ale jak zginie, to przynajmniej bede wiedzial, na czym stoje, a nie liczyl na wyplate rozsadnych pieniedzy z AC, a nastepnie tracil kilka lat na uzeraniu sie w sadzie z ubezpieczycielem, bo okaze sie, ze placilem AC za samochod wart X, ale wyplate za niego dostalem juz w wysokosci X/2. Co do kupna nowych samochodow: nie wyobrazam sobie, zeby w jakimkolwiek przypadku bylo to oplacalne. Pomijajac fakt, ze za cene nowego samochodu praktycznie ZAWSZE mozna miec bezpieczniejszy/lepiej wyposazony/wyzszej klasy samochod uzywany, to roczne koszty utrzymania nowego samochodu (wliczajac w to utrate wartosci) beda zawsze ogromne. A co do uzywanych samochodow: IMHO kluczem jest kupno bezwypadkowego, zadbanego i prawidlowo serwisowanego egzemplarza. Wtedy koszty prawidlowego utrzymania nie zabijaja, nawet w przypadku samochodow klasy BMW serii 7.