
scarab
Zarejestrowani-
Postów
1 846 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez scarab
-
Na pelicanparts jest opis w którym niby wymieniają odmę bez zdejmowania kolektora, na pewno niezła gimnastyka :) Tak jak pisze maciej123 przygotuj się na sflaczałe węże, warto też wymienić od razu separator oleju.
-
Nie no jak, wtedy Jan czeka i chucha w klamkę :lol: A tak na serio to chętnie bym się dowiedział co warto profilaktycznie przesmarować.
-
A co jest po drodze z akumulatora do zacisków +/- w komorze silnika żeby miała być różnica? Tylko klema pirotechniczna chyba, no ale można zmierzyć :]
-
Ja jeżdżę na teście 7 odkąd pompa wody wystrzeliła mi w kosmos, nie pamiętam dokładnie przy jakiej temp wskazówka stoi w pionie, ale po 2-3km schodzi dopiero z niebieskiego pola, natomiast do 90 stopni wg testu 7 potrzebuje zdecydowanie więcej. Termostat mam wymieniony na 85 stopni, max temp jaką teraz osiąga silnik to 93 stopnie.
-
A co to za różnica czy kolega mierzy bezpośrednio na aku czy na wyprowadzeniach klem pod maską?
-
Raczej że się zj%^#* i przyjedziesz do ASO naprawiać
-
:cool2: dzięki
-
Osobiście nie ruszałem, ale może to Ci pomoże:
-
Czyli sprawa prosta, nie przyglądałem się nigdy szczególnie dokładnie podporze i nie wiedziałem czy nie trzeba czasem przez pół dnia demontować najpierw osłony, wydechy itd :) Dzięki :cool2:
-
Mi się 4.4i w trasie udało zejść do 10.5L/100 realnego spalania, ale to było na zagranicznym paliwie i zagranicznych drogach :)
-
Moja mimo sportowego zawieszenia też jest nieco podsterowna, szczególnie jak na BMW, moim zdaniem wynika to z masy i środka ciężkości. Duże spalanie przy 180-200km/h samochodu ważącego ponad 2 tony i aerodynamice kiosku ruchu nie jest wg mnie niczym dziwnym :D
-
Jak wygląda procedura samej wymiany? Dużo rozbierania jest? U mnie na pewno do wymiany nadaje się przedni łącznik elastyczny bo jest trochę popękany, nie wiem jak z podporą.
-
Ja mam pod fotelem kierowcy raczej ori miejsce Chyba w Polsce dealerzy tak montowali, podobnie mam w e46, pewnie wynika to z tego że u nas gaśnica jest obowiązkowa. W X5 u mnie niestety brak, a na allegro oryginalne mocowania/gaśnice mają astronomiczne ceny :/
-
http://www.realoem.com/bmw/pl/showparts?id=FB31-EUR-07_1999_E53_BMW_X5_44i&diagId=11_2251#11121706921 http://www.beisansystems.com/procedures/m62tu_vanos_procedure.htm http://www.beisansystems.com/procedures/m62tu_vanos_procedure_files/image218.jpg
-
Nie, zaworki zwrotne to osobne części.
-
Niestety miałem do czynienia z innymi markami, miałem też do czynienia z wieloma beemkami, a jeśli mówimy konkretnie o e46 to poza moim bardzo blisko zetknąłem się z kilkudziesięcioma egzemplarzami. Dla mnie części eksploatacyjne to tarcze, klocki, elementy zawieszenia, paski, rolki, płyny, itd. Natomiast wszelkie czujniki, moduły, zamki, przekaźniki, pompy (poza pompą wody), pływaki itp wg mnie nimi nie są. I jeśli ich usterki pojawiają się notorycznie i powtarzają się w 80-90% egzemplarzy to znaczy, że są to wady fabryczne/buble lub celowe działanie producenta. Przez wiele lat byłem zaślepiony i ładowałem (nadal ładuję) grubą kasę w te auta, ale patrząc na chłodno niestety jazda BMW zaprzecza logice, można wiele powiedzieć o tych autach, ale na pewno nie to, że są bezawaryjne albo solidne. Jeśli ktoś pojeździ danym modelem pół roku, po czym kupi inny to niewiele może obiektywnie powiedzieć na jego temat. Rzeczywistość poznaje się po kilku latach eksploatacji lub jeśli ma się blisko do czynienia z kilkunastoma/kilkudziesięcioma egzemplarzami danego modelu. BMW kreowane jest jako marka premium, sęk w tym, że cena nie przekłada się na jakość, premium są jedynie ceny. W alfie, fiacie, renault czy innych tanich markach wiele można wybaczyć i na pewne rzeczy przymknąć oko, jednak po marce premium można spodziewać się i oczekiwać więcej.
-
Jak zwykle same forumowe igły, nic nikomu się nie psuje. Ciekawe tylko skąd się biorą te setki tematów o usterkach na forach, których także jest pełno. Żadna inna marka nie jest chyba tak dobrze opisana w necie, początkowo uznawałem to nawet za zaletę, ale po zastanowieniu można dojść do wniosku, że tak jest bo w tych autach po prostu non stop coś się pieprzy. U mnie w 320Ci w ciągu 5 lat eksploatacji i około 40tys km przebiegu (obecnie ma jakieś 267, 100% prawdziwy, wcześniej regularnie serwisowana w ASO), na szybko z tego co pamiętam: - przekaźniki modułu komfortu - wada fabryczna - czujnik wałka rozrządu - wada fabryczna - czujnik DSC w kole - wada fabryczna - tarcze, klocki przód + tył - wahacze przód wraz z tulejami - łączniki stabilizatora przód - tuleje stabilizatora przód - amortyzatory przód + tył - pompa wspomagania - wada fabryczna - cholerne zamki w drzwiach (jedna z setek wad fabrycznych) - czujniki PDC, kilka razy, wieczne problemy - wada fabryczna - linka gazu która nagle pękła w czasie jazdy - błotnik przód - rdza, wada fabryczna - grzmocenie z tyłu do którego się przyzwyczaiłem - wada fabryczna - kostka stacyjki - cewka zapłonowa - świece - regeneracja vanosów (wada fabryczna) - pęknięty zbiorniczek płynu chłodniczego (wada fabryczna) - sztywne tylne przedowy hamulcowe (pojawił się wyciek z powodu rdzy) - elastyczne przewody hamulcowe - komplet - wentylator nawiewu - jeż klimatyzacji (wada fabryczna) - kompletny mechanizm ręcznego - szczęki, sprężynki itd (bubel) - pęknięte tylne sprężyny - ostatnio zaczyna chyba wariować przepływka Uważam że jest to dużo, a na pewno zapomniałem o kilku sprawach, aut nie katuję, jeżdżę bardzo spokojnie i dbam. Oczywiście o płynach eksploatacyjnych i filtrach nie piszę bo to jasna sprawa. Osobiście uważam że BMW to bardzo słaba jakościowo marka, mnóstwo wad powtarzających się w większości egzemplarzy, o obecnie produkowanych pseudosamochodach lepiej nie wspominać. Niestety beemki podobają mi się z wyglądu i fajnie prowadzą. Nie mówię o współczesnych modelach, których jako fan marki nie jestem w stanie rozróżnić między sobą bo są tak do siebie podobne.
-
Na moje oko jeśli kapie to raczej jest to coś grubszego niż wyciek spod pokrywy zaworów.
-
Nie masz osłon pod silnikiem?
-
Niestety, posiadając BMW nigdy nie będzie się mieć spokoju.
-
Olej pełza i po jakimś czasie jest wszędzie, miejsca w komorze jest mało, widoczność słaba, wg mnie nawet po umyciu silnika ciężko jest zauważyć skąd leci, a co dopiero bez.
-
Przecież olej ze wspomagania ma całkowicie inny kolor, dość łatwo go odróżnić od silnikowego.
-
Przecież mówimy o napinaczach krótkich łańcuszków napędzających koła vanosów. Luzu głównego łańcucha nie zmacasz przez wlew oleju.
-
Tam jest napinacz działający pod wpływem ciśnienia oleju i z tego co pamiętam na tej głowicy działa bezpośrednio na dolną połowę łańcucha, natomiast u góry jest sztywny ślizg, na prawej (patrząc od przodu auta) głowicy jest odwrotnie. Też tam mam luz.
-
Chłodnicy na pewno nie trzeba. Ja wymieniałem go przy okazji roboty ślizgów więc miałem zdjętą całą pokrywę rozrządu, ale wydaje mi się że powinno się dać wymienić uszczelniacz bez tego. Na pewno musisz odkręcić visco, zrzucić główny pasek i odkręcić koło pasowe. Koło przykręcone jest śrubą bodajże 27mm, cholernie mocno, najlepiej zaopatrzyć się w pin do zablokowania koła zamachowego oraz oczywiście bardzo mocną nasadkę i rurę. U mnie 1/2 calowe ramię nie dało rady, dopiero 1" sobie poradził. Nieprzypadkowo ta śruba jest nazywana "Jesus bolt" :D https://www.google.pl/#q=e53+jesus+bolt Najpierw potwierdź sobie że to na bank stamtąd leci bo ta śruba to naprawdę hardcore.