U mnie, jak zmieniam olej, to zawsze po wlaniu nowego oleju odpalają auto i muszą trochę poczekać aż silnik się zagrzeje, żeby czujnik poziomu oleju mógł podać pomiar na "wirtualnym bagnecie". Podejrzewam, że stąd właśnie podwyższona temp oleju po odbiorze auta. Na zimnym motorze pisze tylko, że "trwa pomiar". Musi trochę popracować, żeby podać odczyt. A u mnie zawsze sprawdzają przed wyjazdem poziom oleju po zalaniu. Zawsze wlewamy 8,5 litra, a nieraz podaje jedną, czy nawet dwie kreski poniżej poziomu max. I potem jeszcze dolewamy. Więc wydaje mi się, że to właśnie z tego mogło wynikać.