maaad13

Co do awaryjności - bzdura.

Nie. Siatka to nie to samo co "kratka", ona jest tylko po to, żeby walizka z bagażnika nie trafiła Cię w głowę przy hamowaniu.

Jak robisz na oryginalnych częściach z aso to pewnie. Tyle że m40 wychodzi wtedy również drogo. A naprawdę wysokie ceny to masz przy silnikach S..b..

W e36 było 2.8 na 1 vanosie, w e39 był silnik i z jednym, i z dwoma vanosami. Ten z dwoma ma max moment o takiej samej wartości, tylko 500 (chyba) rpm niżej.

Ceny czego na przykład?

W e36 nie ma czegoś takiego i też się zbiera ;) Bo dobry dół to VANOS.

W takich małych silnikach x-pipe nic nie da. To ma sens przy V8.

Za pół roku to Ci się jeszcze tyle pozmienia, że hej ;) Z 5 razy zdążysz markę zmienić.

W 528i owszem, są 2 kolektory (3 w 1), 2 katy, tłumik środkowy jeden, ale z 2 wyjściami, później 1 rura, później znowu wydech jest "rozdzielony" i jedna rura kończy się "ślepą kiszką", a druga - tłumikiem końcowym. W 328i od kolektorów do końcowego tłumika masz wszystko na 2 rurach. Morał z tego - robić jak najbliżej serii. Chyba że ma się ogarniętego speca od wydechu, który zrobi odpowiednie obliczenia i spasuje wszystko jak należy (choćby porty kanałów wydechowych do kolektora).

Masz na myśli "który warsztat wyciśnie sworznie"? Zapraszam, jeden mam prawie pod bokiem, a drugi - w zasadzie nie warsztat - ale firma, w której pracuje mój ojciec (mają po prostu potrzebny sprzęt). Robiłem tak u siebie, zero problemów. No tak. Ja byłem z oryginalnym 20 letnim wahaczem i sworzniem do wyciśnięcia, to 15 tonowa prasa się poddała. Do wciśnięcia one się możę nadają, ale wybić sworzeń który po 20 latach jest praktycznie zespawany z wahaczem to już nie bardzo... Jarosz a wycięca na sworzniach mają być w poprzek czy wzdłuż osi pojazdu?? PZDR> No widzisz, może to zależy od konkretnego egzemplarza :)

Jeśli głowica nie ruszana, to zrobiłbym jak w ori, na 2 rurach, średnica też jak ori. Z tego, co się dokopałem w necie wynika, że wydech w tych motorach nie powinien być zbyt luźny.

Masz na myśli "który warsztat wyciśnie sworznie"? Zapraszam, jeden mam prawie pod bokiem, a drugi - w zasadzie nie warsztat - ale firma, w której pracuje mój ojciec (mają po prostu potrzebny sprzęt). Robiłem tak u siebie, zero problemów.

Nie przerobisz zwykłego dyfra na szperę wrzucając jedynie jakieś tam podkładki.

Vinyl, spróbuj nakręcić jakiś film, choćby i telefonem, na którym będzie to słychać. Bo to może być i panewka, a może być i vanos. Chociaż jak stuka powyżej 2 tys. rpm to skłaniam się ku vanosowi.

Bez prasy nie zamontujesz dobrze sworzni. Ale to się robi tak - pakujesz wyjęte wahacze oraz nowe sworznie do samochodu, jedziesz to pierwszego lepszego warsztatu, prosisz o wybicie starych/wprasowanie nowych, co będzie Cię kosztować ze 40 zł i wuala - gotowe, można zakładać wahacze.

Tak jak napisał kolega wyżej - przepływka ma spory wpływ na pracę silnika - dzięki niej ECU "wie", ile powietrza wpada do silnika i ile ma podać benzyny. Klapka przepływomierza powinna chodzić płynnie, bez zacięć. Nierzadko sie zdarza, że przepływomierz jest uszkodzony w aucie z gazem - strzał gazu potrafi przepływkę skutecznie załatwić (pogięta klapka), więc być może było tak i u Ciebie. Defekt w postaci zacinającej się klapki można czasami usunąć, jeśli nie jest duży, natomiast uszkodzona (wytarta) ścieżka w zasadzie eliminuje przepływkę :/

Kolego, podobnych tematów na forum było SRYLIARD, jak nie więcej. Użyj wyszukiwarki :)

Sprawdź przepływkę: czy klapa nie zacina się, czy chodzi płynnie, czy ścieżka nie jest wytarta.

Jak dla mnie silnik ok mały ale wariat.Co do wyposażenia to racja jest wystarczające .Rdza? nie ma ani grama nigdzie ,przez 27 lat zero śniegu :) tutaj w zimie nie zamierzam jeździć szkoda mi walić w śnieg Pozdro Słuszne podejście ;) Nie chcesz jej czasem sprzedać? :roll:

Ładna, śliczny kolor, ale szkoda, że silnik taki mały :) Dobre wyposażenie, mi nic więcej w aucie nie trzeba. Jak z korozją? Jak z Grecji przyjechała to nie powinno być jej za dużo ;)

Oczywiście, że będzie różnica w przyspieszeniu. Choćby z tego względu, że na 3.15 setkę osiągasz na 3. biegu, a przy 2.93 (seria dla 328i e36) na 2. biegu. Czas na przepięcie biegu to spora strata, a i tak przy 3.15 da się tę stratę zlikwidować ;) Komp niestety nic nie wykazuje...

Kolego, na trójce robię licznikowe (zaznaczam, licznikowe - weź to pod uwagę i w swoim przypadku) 140, jeśli pociągnę do końca :) Proszę, tu dowód, kiedy motor czkawki nie dostawał. http://www.youtube.com/watch?v=OwgmL0ebqH8&feature=plcp Mi nie zależy na tym, żeby na 3. biegu jechała 160 (bo i tak da się zrobić), tylko żeby do tych 140 dobiła w dobrym czasie ;) Długi dyfer=wysokie prędkości na poszczególnych biegach, słabsze przyspieszenie, krótki dyfer - niskie prędkości, lepsze przyspieszenie. Możesz wrzucić sobie silnik 1000-konny, ale jeśli będziesz miał określone przełożenia w skrzyni i w dyfrze, to też na 3. biegu nie pojedziesz więcej niż 140 :) Przepustnica się nie zacina, chodzi płynnie, otwiera się do końca. Podejrzewam jeszcze ewentualnie czujnik położenia przepustnicy, sondy lambda (może nie reagują na zmianę obciążenia tak szybko jak powinny, przez to mieszanka jest za uboga?), regulator ciśnienia paliwa, no i przepływkę, ale chciałbym zasięgnąć języka, zanim wywalę 2000 zł na wymianę każdego z tych elementów :)

Na tym filmie nie cisnę na maxa, dyfer mam 3.15, najlepszy czas, jaki wykręciłem i zmierzyłem to coś koło 6,5 do setki, ale wiadomo - pomiar to Youtube+program do obróbki video, więc niezbyt dokładny.

Z diesla czy z benzyny? Od czego dobrał wał napędowy?

;) 6-tka z m54 jest ponoć mniej precyzyjna, niż 5-tka z e36.