JohnnyBravo

Witam, miałem podobne odczucia po porównaniu brzmienia z mercedesem w203 (audio seryjne) Pierwsza kwestia to radio bmw business cd z tego co się orientuję dostarczały je firmy: alpine, becker, siemens w zależności od rocznika. Alpine prawdopodobnie był najlepszy, choć podejrzewam że współczesne markowe radio za 400zł zagra lepiej... Kolejna sprawa to głośniki. Seryjny zestaw dla poliftingowego e46 sedan to głośniki w drzwiach przednich ok 160mm + gwizdki przy lusterkach + na tylnej półce identyczne głośniki ok 160mm jak w drzwiach przednich. Już na oko widać że są naprawdę kiepskie :wink: (papierowa membrana, malutki magnes) wytwarzane przez firmę HAES Z tego co się orientuję zestaw Harman Kardon też nie robi furory Co można z tym zrobić?? hmmm :) zależy od budżetu :norty: Sama wymiana głośników nie wiele da. Problem polega na nietypowym rozmiarze oraz rodzaju mocowania ( 3 uchwyty) - można oczywiście dokupić dedykowany zestaw do e46 jednak dalej głośniki będą mocowane do boczka drzwi a nie do sztywnego elementu :wink: Aby audio zagrało lepiej chyba najprostrzym rozwiązaniem byłoby wytłumić przednie drzwi + mocowania pod głośniki z MDFu + nowy zestaw głośnikowy, do tego wzmacniacz i sub do bagażnika... i tu kolejny problem bo np u mnie w sedanie mam blache pomiędzy bagażnikiem a kabiną :wink: Proponuję wizytę w warsztacie car- audio i tam dowiesz się więcej :cool2: U siebie "tymczasowo" podmieniłem głośniki w tylnej półce na trójdrożne 165mm blaupunkta - z audiofilskiego punktu widzenia jest to oczywiście profanacja :norty: jednak gra ciut lepiej :)

Według Auto Świata z przed tygodnia x1 z tym silnikiem potrafi zejść do poziomu 6,5 l/100km w trasie co byłoby rewelacyjnym wynikiem bo w moim e46 320d trzeba się baaardzo namęczyć aby zejść do 5l/100km. Teoretycznie można przyjąć że o ile nie wykorzystuje się mocy to będzie spalał jak zwykła 2 litrowa r4, jak się przyciśnie to wiadomo inna bajka ;) Sam mam jedynie doświadczenie z silnikiem 1,8 kompressor od mercedesa gdzie reakcja na gaz jest wręcz rewelacyjna. W x1 silnik jest zupełnie nowy więc podejżewam że można liczyć na bardzo pozytywne wrażenia z jazdy :cool2:

Ja mogę zapewnić że nie bedą pasować :nienie: Są to koła z e39 prawdopodobnie mają et20, w e46 dla standardowych felg jest to et47 (lub 46 nie pamiętam dokładnie :roll:). Różnica jest zbyt duża. Jeżeli chodzi o opony to nie wydaje mi się aby przednie nadkola e46 pomieściły opony o szerokości 255.... Według katalogu e46 z konca 2001 roku: -przód 8 J x18 cali - 225/40/18 -tył 8,5 J x 18 cali- 255/35/18

bez komentarza...

Ja z kolei do wersji 316 polecałbym koła 15 calowe z oponami 195/65/15 z palety bmw - oczywiście nie rzucą nikogo na kolana swoim wyglądem ale masz najtańsze możliwe opony, w zasadzie wykluczoną możliwość pogięcia czy porysowania felgi. Do tego dochodzi lepszy komfort jazdy oraz prowadzenie w koleinach :cool2: Instalacja gazowa uszczupli moc o kilka koni więc szerokość opony także ma znaczenie. Aha jeszcze ważna sprawa jest taka że takie opony bedą wolniej się ścierały w stosunku do opon z indeksami prędkości v,w.

Panowie oczywiście nie neguję wymiany krzyżaka jednak założyciel postu nic nie pisał o myszkowaniu auta . U niego objawy pojawiły się po zmianie opon, więc stąd moje przypuszczenie o różnice w charakterystyce opon ;) Krzyżak i myszkowanie swoją drogą. Takie zużycie powinno być bez problemu wykryte na badaniu technicznym ponieważ wpływa to bezpośrednio na bezpieczeńswo jazdy.

Opony zimowe zawsze mają sporo niższy index prędkości ;) więc to normalka. Jeżeli Chodzi o opony gsd3 to jest to model sportowy/tuningowy czy jakby to nazwać :cool2: Ładnie wygląda, niestety na naszych drogach takie oponki średnio sie spisują. Index W oznacza przede wszystkim inną mieszankę gumy (bardziej miękka - lepiej się trzyma, ale i szybciej zdziera), sztywniejsze boki opony (aby nie uginały się w zakrętach i przy dużych prędkościach), do tego jodełkowy kształt bieżnika wydaje mi się że "trzyma sztywność" bardziej niż opony ze wzdłużnymi rowkami. Są to tylko moje domysły ale chyba dość prawdopodobne skoro masz taki sam rozmiar opon na lato i zimę, a taki krzyżak jak piszą koledzy wyżej raczej z dnia na dzień się nie popsuł :cool2:

U mnie sprawa wygląda podobnie. Kupiłem auto na felgach styling 136 z oponami 225/50/16 (dla tego modelu jest to fabryczny rozmiar). Zauważyłem że podczas jazdy na gładkich drogach auto jedzie jak po szynach bez żadnych tendencji do ściągania, jednak wystarczy że pojawią się koleiny i już trzeba trzymać kierownicę dość pewnie. Było to dla mnie dość zaskakujące ponieważ poprzednio 4,5 roku miałem mercedesa 124 coupe którego niezależnie od stanu drogi prowadziło się "jednym palcem". Na zimę założyłem ori stalówki bmw do tego nowe opony 205/55/16. Zapomniałem o problemie aż do wiosny ;) Moim zdaniem przyczyną są szerokie opony, szczególnie na przedniej osi. Jak przyjdzie do wymiany to zakupię komplet letnich 205/55/16 :cool2: Teraz doczytałem że kolega ma taki sam rozmiar na lato i zimę hmmmm.... Może taka jest poprostu specyfika tej jakby nie patrzeć sportowej opony, że przenosi w większym stopniu na kierownicę to co dzieje się na drodze?

U mnie są długości 500 i 570mmm, z tego co się orientuję to są to długości "fabryczne". Wycieraczki mam zwykłe ze spojlerem "made in belgium" sprawują się :cool2: Jeżeli chodzi o montaż wycieraczek typu "aero" zgodnie z tymi co pisał kolega wyżej: "Przy zmianie z przegubowych piór wycieraczek na pióra płaskie evo należy usunąć prowadnicę pióra płaskiego (TN 8 263685) na ramieniu wycieraczki po stronie kierowcy" http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=AS71&mospid=47635&btnr=61_1065&hg=61&fg=45&hl=36 http://allegro.pl/nowe-oryginalne-piora-wycieraczek-na-przod-bmw-e46-i1530662152.html

:D też tak myślałem i szukałem benzyny, ale szybko się okazało że za ładny egzemplarz PB musiałbym zapłacić więcej niż za dizla.... niestety do powyższego obowiązku się nie stosuję i już widzę jak będę oczerniany na różnych forach przy sprzedaży :cool2:

Czyli jakbym miał lepsze drogi w moim kraju to jeździłbym 10 razy więcej?? Przedstawię inny punkt widzenia: mam rodzinę na zagłębiu ruhry gdzie jest gigantyczna sieć autostrad i można sobie jeździć bez końca..... ale np moja ciotka ma tak jak ja poliftingową e46 i wsiada do niej tylko wtedy jak pogoda nie pozwala jej jechać rowerem, lub nie chce jej się iść na kolejkę czy autobus. Ta infrastruktura (komunikacja miejska, podmiejska) jest tak rozbudowana że zwykłemu mieszkańcowi bardziej opłaca się korzystać z roweru czy komunikacji miejskiej, mało tego.... zwykle będzie to znacznie szybszy środek lokomocji, np w berlinie metrem dojedzie do celu się szybciej niż autem. Oczywiście są też osoby które dojeżdżają np do pracy codziennie po 100km i nie jest to nic nadzwyczajnego, wówczas kosmiczne przebiegi to norma ale mamy to i w Polsce :wink: Tak jak to już nie raz na forum pisałem każde auto używane jest indywidualnością, miało innego właściciela, inny sposób eksploatacji, inny przebieg. Jeżeli chcemy mieć coś pewnego to idźmy do salonu gdzie kupimy nowy pojazd z gwarancją i nie będziemy musieli się domyślać jak dużo i w jaki sposób ktoś tam nim sobie jeździł :cool2:

Przede wszystkim zależy kto nim jeździł (w jaki sposób), gdzie nim jeździł (drogi, dystanse) i jak dbał o auto. Przebieg to tylko jeden z elementów wyznaczających zużycie samochodu. "Prosta matematyka: np. auto z 2000r. czyli już 11lat x 30-40tys.km rocznie =?? " Dla mnie taka matematyka jest jedynie populistycznym rozwiązaniem. Sam mam 320d i w 7 miesięcy od zakupu zrobiłem ok 6,5tyś km. Ojciec ma benzynę i robi 20-25tyś km rocznie, więc według takiej matematyki powinniśmy się zamienić autami i musiałbym mu nakazać zwiększyć roczne przebiegi do 30-40 tyś. km rocznie aby przy sprzedaży pasowało kupującemu. Z kolei wczoraj oglądałem roczną e klasę z przebiegiem ponad 70 tyś km. Czyli jakby nie patrzeć właściciel jeździł nią za dużo :norty:

320d grzeje się znacznie szybciej od 1,9 i 2,0 tdi ;) porównuję do aut znajomych

Tak jak pisze kolega wyżej, powyższe rozmiary mają inną średnicę. Opony 225/50/16 pasują do e46, do e39 się nie nadają. Auto będzie śmiesznie wygladało, do tego licznik będzie bardziej kłamał i z pewnością pogorszy się prowadzenie

Na tym polega magia internetu :norty: jak ktoś jest zadowolony z auta (czy czegokolwiek innego) to nie pisze bo niby po co ma je zachwalać aby mu ukradli :wink: za to jak coś się zepsuje to płacz i lamęt, rozdmuchiwanie sprawy :cool2: ktoś zostanie oszukany to już sami oszuści na świecie itp. Na początku też czytałem wątki o różnych awariach, ale szukanie dziury w całym prowadzi tylko do kłopotów :cool2:

Jakieś 7 miesięcy temu oglądałem 320i touring z końca 2001 roku (poliftingowe) prosto z DE i po obu stronach były znacznie większe purchle, rdzawy kolor wyłaził aż na uszczelkę. Auto miało na całości oryginalny lakier a mimo to w kilku miejscach miało purchle. Stąd wnioskuję że jest to tak jak piszesz "kolejny znany feler w E46". Niestety nie znam sposobu wymiany :wink: powodzenia

Naturalnie że clk nie miało być konkurencją dla e46 coupe ponieważ w momencie premiery clk w208 model e46 był jeszcze w fazie projektu :wink: , porównanie do e36 coupe również nie ma sensu ponieważ są to auta z innej bajki. Model clk w208 wszedł na rynek jako następca (nie bezpośredni) modelu 124 coupe, został oparty na konstrukcji c klasy w202, jednak aby podkreślić prestiż auta zdecydowano się na zaczerpnięcie różnych nowości z modelu w210, a przede wszystkim stylistyki "okulara". Niestety oparcie auta na platfomie modelu w202 oznaczało mniejsze gabaryty zewnętrzne/wewnętrzne, zdecydowany spadek komfortu jazdy, zrezygnowano z tak charakterystycznej cechy jak brak środkowych słupków oraz uwielbianych przeze mnie podajników pasów :? Do chwili obecnej model 124 coupe nie ma następcy - współczesna e klasa coupe podobnie jak modele clk w208/w209 jest oparta na podwoziu auta z niżej klasy - w tym przypadku w204 :cool2:

W tamtych czasach mercedes kierował swoją ofertę do nazwijmy to "dojrzalszych" kierowców stąd też takie a nie inne skrzynie biegów czy układy kierownicze. Dopiero od niedawna mamy mega ekspansję na każdą grupę klientów. Np klasy A i B będące w zasadzie tym samym autem różniącym się jedynie rozdmuchaniem, to samo dotyczy nowej klasy e coupe i c coupe....... ta sama platforma, ten sam rozstaw osi, te samo auto w innym opakowaniu. Na chwilę obecną również znajdą się w palecie mercedesa modele mogące konkurować z bmw w dziedzinie "radości z jazdy" :cool2: Natomiast odeszliśmy już od tematu tego wątku :wink: Sam z czystym sumieniem mogę polecić model e46. Mam go zaledwie od sześciu i pół miesiąca ale z dnia na dzień coraz bardziej mi się podoba :wink: Na początku byłem zszokowany :shock: słabiutkim komfortem ( w porównaniu do 124 coupe) oraz nędznym systemem audio, jednak pali mi dwukrotnie mniej od mercedesa przy czym jest znacznie dynamiczniejszy. Przywykłem już do tankowania raz w miesiącu do pełna :cool2: W tym okresie przepaliła mi się jedna żarówka H7 i tyle. Jestem spokojnym/normalnym kierowcą więc jakiś wielkich awarii się nie spodziewam. Kumpel ma 320d z 1998 roku od chyba już 4 lat, robi z 30 tysięcy km rocznie i poza sprawami eksploatacyjnymi nie strasznego mu się nie wydarzyło :cool2:

Tak jak wyżej napisałem ta przyjemność z jazdy dla każdego jest czym innym :wink: wcale nie przeczę że e46 coupe lepiej "jeździ" od clk w208, natomiast twierdzę, że mercedes ma też swoje zalety takie jak chociażby komfort podróży. W tamtym okresie nie było e klasy coupe więc to właśnie model w208 był kierowany do dojrzalszej klienteli. Bezpośrednie porównanie też jest dość niesprawiedliwe ponieważ e46 coupe weszło do oferty w 1999 roku, a zbudowane było na platformie e46 z 1998roku, natomiast w208 wszedł do produkcji w 1997 roku, a oparty był na podwoziu od w202 z 1993 roku. Posługując się stereotypami należałoby też powiedzieć że bmw e46 jest autem dla łysych, ponadnaturalnie przypakowanych dresiarzy.... ale przecież nie jest :cool2:

Przede wszystkim zależy co rozumiemy przez przyjemność z jazdy, dla każdego będzie to co innego :wink:

Przede wszystkim zależy czego się oczekuje po aucie :wink: jeżeli liczyłeś na sportowe doznania kupując najmniejszy, przestarzały silnik wprowadzony do oferty mercedesa bodajże w połowie 1992 roku to nie dziwię się że się zawiodłeś. Natomiast jeżeli auto było normalnie użytkowane to nie powinno z nim być żadnych problemów. Bezawaryjność kosztem osiągów. Ja miałem 4,5 roku w124 coupe i życzyłbym sobie aby moje obecne auto wykazało się taką bezawaryjnością ;)

Z pewnością, bo CLK to auto praktycznie niesprzedawalne na wtórnym rynku. Niesprzedawalne ponieważ większość egzemplarzy oferowanych na portalach aukcyjnych jest w delikatnie mówiąc w nienajlepszym stanie.... Sam chciałem pierwotnie zakupić clk w208 po moim 124 coupe jednak po zapoznaniu się z kilkoma egzemplarzami wyszło na to że mój staruszek był w lepszym stanie, do tego doszło to że clk oparty jest na podwoziu od mercedesa w202 który wszedł do produkcji w 1993 roku, a co za tym idzie oferował znacznie mniejszy komfort i kilka bajerów mniej. Mercedes w208 w dobrym/bardzo dobrym stanie będzie sporo droższy od tego samego rocznika bmw e46 coupe w porównywalnym stanie. Jeżeli to kolegę interesuję to mogę przedstawić kilka plusów i minusów bmw (e46) i mercedesa (w203) bo takowe mam pod domem :wink:

Niestety nie mam takiego auta aby podpowiedzieć realne spalanie, natomiast jakoś nie jestem w stanie uwierzyć w te 14,6 po mieście, a 11 fajnie by było mieć średnie spalanie :wink: Dotychczas wszystkie moje auta paliły ok 20-25% więcej po mieście niż wynikałoby to z danych fabrycznych. Moim zdaniem realnie będzie paliło ok 10 w spokojnej trasie i 16-18 w mieście, ale oczywiście miasto miastu nierówne, to samo dotyczy temperamentu kierowcy. Poczekajmy aż wypowiedzą się osoby posiadające te auto :cool2: Z danymi fabrycznymi jest jeszcze taki bajer że są podawane zgodnie z pewnymi normami, które mogą zawierać różne procedury/warunki testowe... Patrząc w dane fabryczne nowych modeli bmw to wychodzi na to że te auta należą do najoszczędniejszych na rynku np. 320i 170 koni i średnie spalanie 6,4.... ciekawe czy realnie udałoby się uzyskać takie w trasie..... :wink:

W Europie to duże wyzwanie, w Ameryce są chyba tylko 325i i 330i wypasione po sufit :wink:

Mi udało się znaleść pedantycznie zadbanego diesla mimo że szukałem benzyny... :cool2: Oceniając po ilości oferowanych na rynku wtórnym e46 z silnikami diesla oraz benzynowymi dojdziemy do wniosku, że tych pierwszych jest 2 razy więcej, a co za tym idzie więcej ich jeździ po ulicach oraz więcej się pisze o ich awariach. Na chwilę obecną na allegro jest 44 stron z ogłoszeniami e46 z silnikami diesla oraz 22 strony z silnikami benzynowymi. Warto też zauważyć, że im nowszy rocznik tym większa przewaga w ilości aut z silnikami diesla. Sam szukałem poliftingowego z silnikiem benzynowym i nic niestety ciekawego nie znalazłem