elvis116

Huczenie huczeniu nie równe, ale skoro wcześniej było ok to jedź tam gdzie wymieniałeś i każ im obejrzeć co jest grane. Powinni bez szemrania sprawdzić. Być może jest to po prostu kawałek gumy który został po odlewie i nie starł się podczas jazdy. Opony continental odlewane z czterech półkoli dają czasem dziwny dźwięk gdy jedna z resztek gumy się nie oderwie/zetrze. Miałem z tym do czynienia kilka dni temu (samochód kolegi), wystarczył śrubokręt.

Kosztuje około 150-200zł. Niedawno wymieniałem. Podobno jednak wymienia się wtedy wszystkie przewody podcisnieniowe bo lubia sie urwac i one kosztuja w sumie 350zł. Poza tym sama robota jest pewnie droga bo sporo przy tym grzebania.

Witam, Ostatnio zauważyłem, dziwne buczenie w okolicach 2000 obrotów, pochodzenie jakby z przodu. Od około 3000 znika zupełnie. Z moich obserwacji wynika, że zależy to od obrótów i dodatkowo im bardziej obciążony tym bardziej słyszalny jest efekt, czyli im wyższy bieg tym głośniej (silnik jakby zmulony) oraz gdy samochód jest obciążony. Nie zależy od prędkości. Podobne tematy wprawdzie były ale na niczym konkretnym się nie skończyło, więc będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam

Jak patrzę na to co się dzieje za oknem to chyba nie chodzi tylko o sporadyczne wyjeżdżanie z zasp. Oczywiście bezsprzecznie coś za coś czyli zwiększone koszty eksploatacji i spadek osiągów... na suchym. A co do elektronicznej blokady mostu to hamulec nie działa zero jedynkowo i przyhamowuje koło które się ślizga az do momentu kiedy prędkości obrotowe obu kół się wyrównają a wyrównują się bo przez przyhamowanie mechanizm różnicowy przenosi napęd na koło przeciwne. I system ten w systuacjach normalnego użytkowanie w zimie nawet przy dużych opadach całkiem fajnie działa.

Nie do końca wiem gdzie one jest umiejscowiony ale czy śnieg nie mógł tu namieszać? Ostatnio całkiem go sporo.

Tanio nie było... ale u mnie były w zasadzie luzy na wszystkich przegubach. Tak niestety kupiłem a poniewaz jeszcze trochę musi pojezdzic to zdecydowałem sie na wymiane calosci zamiast regeneracje.

Ja tez jestem zachwycony. Nawet się ciesze że tak pada ostatnio. Startowanie z zaśnieżonego prawego pasa.... przepiekne. Ponadto jak chcę to wyłączam dsc i bokiem idzie też pieknie a nawet lepiej niż rwd bo gazem sie go zarzuca (62% tył) a potem pieknię sie go wyciąga też gazem tyle że z kontrą na kierownicy. Minusy to oczywiście części... półosie, skrzynia rozdzielcza, wachacze. Półosie około 1700zł szt, skrzynia 7700zł ;) Trzeba uważać przy zakupie na luzy na skrzyni i przeubach bo to sa niestety koszty a regeneracja nie jest do końca pewna. Jak ma luzy to nie brać i pod tym względem pewnie lepszy byłby automat. Ja mam 325xi i rzeczywiście trzy mechanizmy róznicoowe rzeczywiście zabierają moc, ale na śniegu sam sie do siebie śmieje. Pozdrawiam i najlepsze życzenia na Nowy Rok,

A prawda pewnie gdzieś po środku...

Stanowczo 245 beda za szerokie nawet dla 4x4. Ja mam 225 i jest ok, chociaz pewnie wezsze tez by nie zaszkodzily ;) Poza tym 55 bedzie chyba za wysokie.

Aha i oprócz wyłączenia dsc (w moim zresztą takie jest zalecenie w instrukcji, ale mój jest troche inny wiec pewien nie jestem) spróbuj jeszcze nie ruszać z D tylko z wyższych biegów, wtedy może nie bedziesz zrywac przyczepności.

Nie do końca wiem co powoduje DSC przy ruszaniu na śliskim? Przyhamowuje koło które za szybko się kręci, czyli teoretycznie powinno przenieśc moment na drugie koło, które być może ma przyczepność czy przyhamowuje oba ? Może popróbuj z wyłączonym dsc... ale wydaję mi się że Twoje zimowe opony nie są takie dobre jak myślisz. Pozdrawiam i życzę zabawy na śniegu... bezpiecznej ;)

Witajcie, Przyłącze się do tematu bo mam krótkie pytanie i nie ma sensu zakłądać nowego wątku. Czy któryś z Kolegów (lub Koleżanek, nie bądźmy szowinistami) wie czemu w instrukcji do mojego BMW wyraźnie jest napisane, że 'Nie można założyć łancuchów przeciślizgowych na następujące opony: 225/45 R17' Jest tam jeszcze kilka rozmiarów ale mnie interesuje ten bo taki mam założony. Czy to oznacza, że rzeczywiście łańscuchów nie założę? Jesli tak to trochę mnie to martwi bo są takie miejsca, gdzie bez łańcuchów mnie nie wpuszczą. Pozdrawiam

Kolega Jakub napisał Chyba w tych modelach skrzynia redukcyjna działa podobnie? Pozdrawiam

W X5 w pierwszych modelach przed x-drivem były skrzynie z łańcuchem nv-125. Taką rozbierałeś? Pytam czy aby na pewno był to napęd X? Z linku który zamieściłem. Stały rozkład sprawia, że nie ma mowy o żadnym dyferencjale centralnym!Swoją drogą nie daje mi to spokoju i rozbiorę w przyszłym tygodniu moją popsutą i wtedy napiszę coś więcej. Nie zakładam swojej nieomylności tylko lubię być pewien ;) Pozdrowienia

Zajrzyj do linku który zamieściłem. Tam nie ma żadnych sprzęgieł. A skoro dyferencjał to jaki cudem stały rozkład?

Dwa głosy powodują że trochę już jestem zdezorientowany ale nadal nie przekonany. Nie mam oczywiście zamiaru się wykłócać ale po prostu lubię wiedzieć. Wytłumaczcie mi zatem jedną rzecz, skoro skrzynia nv124 to jest centralny dyf to skąd wszędzie podawany stały rozkład momentu 62 do 38? Skoro dyf to rozkład nie stały chyba powinien być?

To o czym piszesz to napęd x-drive i tam rzeczywiście moment jest rozdzielany pomiędzy koła przednie i tylne. W starszych samochodach tzw x-ach jest stały rozdział momentu 62% do 38% (tył - przód). Za "nieuślizgiwanie" się kół w zakrętach odpowiadają tylny i przedni mechanizm różnicowy każdy działający niezależnie. Z lewarkiem nie próbuj bo spadniesz ;) Pozdrawiam,

W tym miejscu co pokazujesz na obrazku to może być pierścień uszczelniający wraz ze śrubą zamykającą. Numery 10 oraz 11. Koszty groszowe wiec mam nadzieje ze to tylko to ;) http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=EU31&mospid=47640&btnr=27_0015&hg=27&fg=15 Powodzenia

W oleju to się zgadzam ale jeśli dobrze rozumiem to piszesz, że tam są elementy cierne? A moim zdaniem to jest sztywne połączenie poprzez koła zębate i rozdział momentu następuje poprzez tą przekładnie planetarną. http://www.xiftw.com/?page_id=16 Pozdrawiam

W tej skrzyni rozdzielczej nie ma chyba żadnych tarczek sprzęgłowych tylko przekładnia planetarna, poprawcie jeśli się mylę. Z mojego doświadczenia dyskwalifikują ją luzy które pojawiają się na wyjściach na dyfry, w moim przypadku na przedni dyfer. Ja bardzo długo szukałem kogoś kto chciałby się podjąć naprawy tej skrzyni red. ale niestety wszyscy mówili nie. Cena nowej to 7800 więc kupiłem używaną na allegro, na szczęście okazała się być w dobrym stanie. Zależy jeszcze gdzie się poci? Występują pierścienie uszczelniające na wejściach wałów do kupienia w aso więc może to z tego miejsca i jeśli brak luzów nic nie hałasuje w środku to go for it.

Może powodować spadek obrotów ale również nierówne obroty, dławienie silnika.

I rzeczywiście okazały się półosie, dzięki. Głównie przeguby wewnętrzne ale wszystkie miały luzy zarówno przy obrocie jak i poprzeczne. Samochód ten kupiłem niedawno i stwierdziłem że skoro jeszcze kilka lat ma pojeździć to nie będę bawił się w regeneracje tylko wymienię na nowe obie półosie. Przy okazji koszt to ok 1700zł szt. więc taniej niż myślałem, mogę dać namiary na sklep lub warsztat w takiej cenie dla zainteresowanych. Przy tej okazji zniknęły również stuki przy zmianie biegów, więc pomimo wydatku jestem szczęśliwy i czekam na śnieg ;) Pozdrowienia

Ja niedawno wymieniłem w swoim dwumasę i kpl sprzegło i nie było to aż takie drogie. Dwumas 1500zł sprzegło kpl około 900zł wymiana 350zł. Na allegro były nawet tańsze, a te ceny to załatwianie przez warsztat wiec pewnie ich marża doszła. Wszystko firmy Luk. Nie wiem czy do Twojego 320d to jest aż takie drogie?, nie sądzę aby miała być taka rózniaca. Ta cena 1100 euro to wygląda na cena aso. Powodzenia.

Myślę że butapren by się nadał ale nigdy nie próbowałem. Na mnie też czeka wymiana bo w chwili obecnej obie kiepsko chodzą, klinują się a prawa już telepie. Wiem że oryginalny mechanizm kosztuje około 400zł, używany 150-200 zł a sa też na allegro mechanizmy za 150 zł, nowe ale produkowane przez firmę x... pytanie czy warto? Rozebranie boczków nie jest takie łatwe w sensie że możliwość uszkodzenia tej listwy na podłokietnikiem jest spora a więc... jak wynika z Waszych doświadczeń, czy na ogól cały mechanizm jest do wymiany czy da się go uratować? Wolałbym uniknąć rozbierania tego w tą i z powrotem. Pozdrawiam

Mechanik stwierdził ze to moze sprzeglo. Wymienil sprzeglo i kolo dwumasowe. Rzeczywiscie bylo to do zrobienia ale problemu to nie rozwiązało. Dzisiaj znowu zawróciłem z wycieczki bo trzęsie nadal. Teraz to już prawie na pewno półosie i mam nadzieje że nie przedni dyfer. Jak jadę spokojnie to jest w mairę ok ale trochę skręcania i trochę obciążenia i zaczyna się. Ja nie oczekuję od warsztatu rzeczy niemożliwych i na pewno mam świadomość że samochód się psuje, ale nie sa to czary i diagnoza nie może być aż tak skomplikowana.... czy znacie może zatem w okolicach warszawy jakiś warsztat który specjalizuje się w X-ach? Wiem że jest ich mało ale może po prostu ktoś zna je lepiej niż inni? Z góry Wam dziękuję, Piotrek