Wcale nie musi. BMW nie raz już pokazało ze oznaczenia modeli traktuje bardzo swobodnie. Wiem ze twoja wypowiedz to ironia. Zastanawiam się jednak dlaczego ludzie kupując BMW wolą kupić spasioną krowę która być może w jakimś tam zakresie lepiej przyspiesza ale siła rzeczy ma gorsze właściwości jezdne ze względu na wyższa masę, a do tego wszystkie inne wady diesla. Jak dotąd słyszę ze ma niżej położony moment (co jest bzdurą btw) a do tego wyższy. Gdyby BMW chciało (widzialo sens) to by zrobiło tak by benzyna miała jeszcze wyższy moment niż diesel. Bez trudu można znaleść silniki benzynowe które mają wyższy moment obrotowy z litra pojemności niż 330d. Tylko po co skoro zamiast tego lepiej zwiększyć zakres obrotów czego w dieslu się zrobić nie da. To ze diesel klekocze i się trzęsie (mimo R6), ze się wolno nagrzewa. Ze jest 100 kg (jeśli nie wiecej) cięższe i to z przodu, co pogarsza trakcje i rozkład masy jakoś nikomu nie przeszkadza. Nikt tego pod uwagę nie bierze. W życiu nie wybrał bym biorac pod uwage przyjemnosc jazdy 330d nawet gdyby był tej samej cenie co 328i. Żałuje ze nie mogłem wybrać tego silnika do jedynki.