K3m0T1989

podczas instalacji trzeba było wybrać jezyk. teraz musisz podmienić pliki ale nie zawsze to dobrze działa.

ja teraz też nowy akumulator miałem 10 miesięcy i padł, normalnie naładowany, ładowanie normalne, a pod obciążeniem napięcie spadało do 7V. W środku jakieś zwarcie i kaplica. Ale jest 2 lata gwarancji. Co do aku to kupuje polskie tanie akumulatory i ten wypadek nic w mojej ocenie nie zmienia. Nie ma sensu dopłacać do drogich jak i tak co 3 lata zmiana. to nie te czasy jak akumulator miałeś po 10-12 lat. No a co do samego kupna to jak jest możliwość to warto każy zważyć :) im cieższy o tej samej pojemności tym lepszy :)

plus do akumulatora lub pod maską masz plus też wyprowadzony przy prawym kielichu. A minus czyli masę podpinasz albo do minusa na akumulatorze albo np. do śruby na kielichu, gdziekolwiek gdzie jest w miare niepomalowany metal.

masz jakiś kontakt do sprzedawcy tego regenerowanego bo szukam i nic. wymieniałem już na 100% sprawny i dalej nie działa.

Czekamy na świece żarowe, przekaźnik i sterownik oraz jak otworzyć auto z wyczerpanym akumulatorem :D Ale to jeszcze chwila jak ściśnie -10 przez tydzień conajmniej

no mi tak zeszło, 3 sztuki wymieniałem bo 3 były sprawne, silnik tak gorący że nie idzie dotknąć. Minus przy odkręcaniu wszystkiego bo parzy, plus przy wykrecaniu świec bo wychodzą bez żadnego oporu. Mechanikiem nie jestem ale kolektor już sciagałem kiedyś wiec wiem gdzie są sruby i co trzeba zdjąć na usprawiedliwienie dodam :)

Jeszcze jak masz wszystkie 4 spalone to do diagnostyki jest sterownik świec

Pewnie między 100-200zl. Spytaj czy bierze odpowiedzialność jeśli ukręci świece. Roboty na godzinę nie dłużej. Więcej rozbierania plastików żeby zdjąć kolektor niż samej zabawy ze świecami

Czyli pękająca podłoga i olej :D kumulacja nieszczęść hehe

a nowsze piją olej :D i tak źle i tak niedobrze :)

a wiedze o olejach zatrzymała się u niego na czasach syrenki i wartburga. Ja nie wiem skąd się tacy ludzie biorą, przecież niemożliwe żeby w szkole uczyli czy w ksiązkach pisali jak auto ma 20 lat i 200tys to zalewamy półsyntetyk, a jak ma 30 lat i 400tys to lejemy mineralny, a potem to już lejemy miód wielokwiatowy mieszany z lepikiem do papy. Dalej jakieś chore mity że nie wolno oleju zmieniać, ludzie patrzą po kartkach co było lane a potem leją dalej zły olej, bo się coś wypłuka :D ciekawe co sie wypłuka, dobry olej tylko pomoże, a jak z silnika cieknie to się wymienia uszczelki i uszczelniacze a nie zalewa coraz bardziej gesty olej. Wytłumacz koledze że się myli, jak jest mechanikiem to wiedze ma mizerną. mity z lat 70 jakieś ludzie chcą przekładać na auta nowoczesne gdzie silnik był projektowany przez komputery, z zupełnie inną tolerancją i luzami miedzy poszczególnymi czesciami, do tego z calkiem innych materiałów. Ale dziadek w polonezie lał 10w40 to taki wszedzie można nalać. ehhh :mad2: Leje się taki olej jak zaleca producent lub lepszy, nigdy gorszy, nieważne ze ostatnie 20 lat jeździł na mineralnym bo ktoś chciał oszczedzić 2zł na litrze. Mi to wisi jaki olej był lany wcześniej bo i tak zalewam taki jak uważam. Dla bardziej strachliwych polecam przepłukać płukanką i zalać co trzeba.

2.8 jest lepszy ale tylko przedlifty.

odme to się wymienia co 2-3 wymiany oleju :D koniecznie wymień

zrób test na obecność CO2 w płynie chłodniczym. Do tego spaliny powinny słodko pachnieć jeśli pali płyn chłodniczy no i jakiś ubytek powinien się pojawić. no i porządnie rozgrzej wydech, może masz tam troche wody i nadal paruje.

użyj google albo wyszukiwarki na tym forum.

Dozbieraj do 25 i dopiero kup za 20. Musisz zostawić na poprawki auta.

po pierwsze to adaptacje się robi jesli przepływomierz jest wadliwy, sprawdziłeś numer przepływomierza ? fizycznie na obudowie jego numer bo może masz już poprawiony przepływomierz po drugie to problem dotyczy m47 w przedlifcie, nie wiem czy polift czasem nie ma już poprawionego mimo że ten sam silnik ale pare lat młodsze auto po trzecie jeśli masz wadliwy przepływomierz to najpierw się go wymienia na poprawiony, potem robisz adaptacje tych numerów (sam pisałeś że numery masz nowe wiec według mnie sama wymiana) po czwarte to diagnoza podczas jazdy jest konieczna, a nie samo odczytanie błędu, trzeba sprawdzić ile ECU potrzebuje powietrza a ile przepływomierz w tym czasie mierzy, jak te wartości się różnią to znaczy że jest uszkodzony. po piate jest sporo rzeczy do sprawdzenia przy tym dieslu żeby odzyskał moc, zawory podciśnienia przy turbo i EGR, do sprawdzenia, do przeczyszczenia ich filterki, do tego warto wyjąć czujnik doładowania z tyłu kolektora i sprawdzić czy się tam nic nie zatkało, do tego wężyki podciśnienia wymienić bo pewnie są już mocno zmęczone gumowe, czy turbina jest sterowana poprawnie zależy od tych wężyków jak i od zaworu który nią steruje. Masz laptopa i program to możesz sobie sam wszystko sprawdzić, ile pompuje turbo, czy nie za dużo albo za mało. Może turbo przeładowuje i auto wchodzi w awaryjny bo geometria turbo jest uszkodzona. ja adaptacje robiłem bardzo dawno temu, disem pod blokiem bez żadnego podtrzymania (ryzyko). Po wymianie przepływomierza na nowy mimo starych numerów auto nie chciało jeździć dobrze i cofał się ekonomizer. aaa właśnie prosty test przepływki to 4 bieg i gaz w podłodze i ekonomizer powinien iść na 20l, wrzucasz 5 bieg i powinien zostać na 16l. i tak jak piszesz wołali mi za to 500zł, inni twierdzili że nic takiego się nie robi itp. Kabel za 70zł i troche nauki i poszło :)

sprawdziłeś ? :D te płyny się zużywają, skąd wiesz ile lat mają ? :) je się wymienia :) bo dbanie o auto to nie filtr kabinowy gdzie troche za bardzo się nad tym zastanawiasz. Masz napisane że wszystko dobre co bedzie z węglem który eliminuje zapachy brzydkie. Po prostu za dużo widziałem na forach "dbania" o auto tego typu, więc Ci podpowiadam co znaczy dbanie o auto. Na pewno dbaniem nie jest filtr kabinowy bo to pierdoła najmniej ważna.

wypracowany, wieksze luzy miedzy zebami, do tego luzy na przegubach. Wiekszość e46 stuka mniej lub bardziej. dodatkowo może ci sie przenosi na skrzynie, jak jej poduszki, jak poduszki silnika ? guma ma zaraz pewnie 20 lat i siedzą oryginały, ja bym wymienił bo drogie nie są. ciezka jest diagnoza tego bo jak się auto podniesie to nie ma oporów na koła i nic się nie sprawdzi, a znowu żeby sprawdzić jakoś to nie wiem, hamownia z kanałem musiałaby być i wtedy auto zapiąć i patrzeć od spodu podczas jazdy co tam się rusza i stuka. do tego weź zerknij na tłumik, może on gdzieś się czasem ruszy i o coś stuka.

no to już jak wolisz, pełno masz tych silników na rynku. Albo remont ze szlifem albo kup goły słupek i przekładka. Tylko spróbuj jakoś tak kupić żeby był w porządnym stanie, najlepiej z demontażem miski przy kupnie. Bo tak to można tez kota w worku kupić.

jak chcesz tak dbać, to lepiej się zajmij olejem, wszystkimi płynami (hamulcowy, dyfer, skrzynia, chłodniczy, wspomagania), załóż dobre opony i dobre hamulce, a nie się rozwodzisz nad filtrem kabinowym gdzie różnicy żadnej miedzy tymi węglowymi. Chcesz miec głowę spokojną to kup najdroższy jesli Ci to pomoże lepiej spać. nie chcesz oszczędzać bo różnice miedzy filtrami są niewielkie, ale jak przyjdzie kupić oponki, wymienić zawias, czy kompletne hamulce to szybko zaczniesz kontrolować ceny :)

możliwe, weź podmień i sprawdź, manetka kosztuje grosze.

to nie tylko włacznik świateł a cały komputer który steruje światłami. samo przeprogramowanie vinu raczej nie pomoże. Ja bym raczej twój oryginalny który miałeś zresetował pustym plikiem. Poczytaj jak to zrobić.

musiałbyś trafić na moment w którym nie działa, zatrzymać się i pomierzyć miernikiem czy dochodzi tam prąd czy co się dzieje. Według mnie coś nie łączy co jakiś czas i stąd problem.

łooo ale masz dylemat serio. Dasz rade sam kupić czy musisz usłyszeć że oba dobre. ja kupuje najtańszy węglowy bo i tak czesto zmieniam. Kazde e46 ma taki sam filtr przeciwpyłkowy. Jego wymiana to 30 sekund do minuty.