napiszę może dla wszystkich parę słów o rozbieraniu lamp ZKW, może komuś się przyda (skopiowane z PW które wysłałem do kolegi redemptus): jeśli chodzi o wydłubywanie odłyśników... zdejmujesz klosz, gumowe osłony, wyciągasz żarnik. do tego momentu jest prosto. potem trudna część: trzeba odczepić tą czarną plastikową osłonę z trzema srebrnymi paskami która jest na środku. bardzo ciężko wypiąć klipsy od niej, ja celowałem w nie śrubokrętem przez otwór na żarnik. jak już się uporasz, to cały zespolony odbłyśnik jest też na zatrzaskach: dwa od góry (dość łatwo wypiąć) i jeden na dole przykryty właśnie tą osłoną. to raczej już wychodzi bez problemu. potem jeszcze trzeba uważać przy wyciąganiu przesłony (jeśli masz bixenon). ja wyciągałem też soczewkę z tej odblaskowej obudowy (tego elementu z napisem "xenon"), ponieważ ją też oddałem do napylania. też nie chciała wyjść, ale poradziłem sobie jakoś i nawet już nie pamiętam jak... ogólnie uważaj na te obudowy z napisem "xenon" żeby ich nie dotykać łapami - może ci się uda i nie popsujesz na nich metalizacji, wtedy nie będzie trzeba ich napylać. mnie się nie udało i musiałem dopłacić 20zł za napylenie ich na nowo to samo dotyczy odbłyśnika od świateł długich - też lepiej uważać. składanie jest dużo łatwiejsze bo wszystko wchodzi na wcisk bez problemu, tylko jedna uwaga soczewki, obudowy, odbłyśniki i przesłony są różne dla lewej i prawej strony - ważne żeby ich nie pomylić bo na pierwszy rzut oka wyglądają tak samo