
Manolito77
Zarejestrowani-
Postów
3 338 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Manolito77
-
E39 530d Touring Individual
Manolito77 odpowiedział(a) na bumblebee temat w Galeria - nasze samochody
No to ładnie wykonana usługa bo efekt bardzo fajny. Ciekaw jestem tylko czy na wykończenie tego detailingu dali ci Cquartza czy jakiś inny wosk bo na pierwszy rzut oka efekt jak po Cquartz - jakby auto było oblane szkłem. Pzdr. -
A może to nie tyle wentylator od nawiewu (raczej na pewno skoro świerszczy niezależnie od tego czy jest włączony czy nie) tylko wentylatorek od klimatornika? Może nazbierało się w nim trochę syfu/kurzu i świerszczy. Pamiętam, że u mnie kiedyś chyba z jeden raz, zimą przy dużym mrozie zaświerszczył. Potem i tak rozbierałem klimatronika to cały wentylatorek wyciągnąłem, przedmuchałem, wyczyściłem, na ośkę metalową dałem kapkę oleju żeby się lżej kręcił. Od tego czasu jest ok. U mnie natomiast trochę coś świerszczy jak jadę na nierównościach i jest to typowe od ocierania się o siebie jakichś dwóch elementów. Już nasłuchiwałem na wszelakie sposoby i nie mogę wytropić tej cholery. Może ktoś się spotkał już z takim świerszczeniem? Pzdr.
-
E39 530d Touring Individual
Manolito77 odpowiedział(a) na bumblebee temat w Galeria - nasze samochody
Ja oprócz fajnego egzemplarza, podkreślę jeszcze wyjątkowo idealny stan lakieru. Robiłeś korektę lakieru czy już w tak dobrym stanie kupiłeś? Jeśli to drugie to wielki szacun dla wcześniejszego właściciela/li, że potrafili tak dobrze obchodzić się z lakierem. W takim stanie to auto na pewno będzie jeszcze bezawaryjnie służyć ładnych parę lat. Gratki. -
Czarna 525i AION'a - Black Beauty
Manolito77 odpowiedział(a) na AION temat w Galeria - nasze samochody
Były i białe i pomarańczowe - w zależności jakie sobie kto zamówił kupując auto. Pzdr. -
Tak jak Dajan pisze - na postoju wycieraczki przełączają na działanie czasowe niezależnie od położenia manetki. Wystarczy jednak, że ruszysz a zaczną machać w wersji ciągłej. Osobiście uważam, że bardzo fajnie to zrobili bo przecież na postoju nie jest potrzebne ciągłe machanie. Pzdr.
-
[E60] 530d Usunięcie klapek z kolektora ssącego-foto relacja
Manolito77 odpowiedział(a) na guzior2 temat w Zrób to sam - gotowe recepty
Ciekawa teoria tylko wygląda na to, że to czasopismo bawi się w Antka Macierewicza i teorie spiskowe. Jak wytłumaczyć w takim razie, że u mnie już fabrycznie jest kolektor bez klapek, koło dwumasowe nie było jeszcze nigdy zmieniane, a przy ostatniej wymianie zestawu sprzęgła mechanik obadał dwumasę i powiedział, że jest zdrowa i spokojnie - o ile nie będę katował jakoś auta - jeszcze przeżyje ten nowy zestaw sprzęgła (dwumasa nie była nigdy wymieniana od wyjazdu z fabryki - mam historię serwisową auta z Niemiec). Pzdr. -
Czarna 525i AION'a - Black Beauty
Manolito77 odpowiedział(a) na AION temat w Galeria - nasze samochody
Wygląda na faktycznie bardzo ładną sztukę. Co do ksenonów i skóry - tym się w ogóle nie przejmuj bo to można sobie doposażyć w późniejszym czasie. Najważniejszy jest stan techniczny auta - jeśli jest dobry to późniejsze zmiany wyposażenia i inne mody to już tylko kwestia ograniczona własną wyobraźnią i portfelem. Gratuluję ładnej sztuki. Bezawaryjności. P.S. Jak widać - jak się spędzi trochę czasu to można jeszcze znaleźć ciekawy egzemplarz. :cool2: -
"Dwumasa się ułoży" :mrgreen: To tak jakbyś kupił nową oponę, która po zamontowaniu waliłaby Ci na kierownicy a sprzedający powiedziałby, że się "ułoży". Jak jest wszystko bez wad fabrycznych to w nowych częściach nie ma prawa się nic "układać". Powinny bez żadnej łachy działać poprawnie od samego początku. Pzdr.
-
Być może zestawy z logo BMW robią u siebie i tutaj pilnują wysokiej jakości ale już zestawy repair kit klepią u jakichś swoich podwykonawców - idzie to niby pod szyldem LUK ale wytrzymałość już nie taka jak tych z logo BMW. Trudno przewidzieć co oni kombinują - na pewno nie robią tych kół zbyt wytrzymałych no bo przecież muszą sobie także zapewnić zbyt na części zamienne. Teraz większość gratów projektują księgowi - taka prawda... Pzdr.
-
Czyli mój mechanik miał rację - te repair kity są g*** warte i jeśli ma się szczęście, że fabryczna dwumasa nie wykazuje jakiegoś nadmiernego zużycia to lepiej jej nie ruszać bo najpewniej posłuży jeszcze dłużej niż te nowe koła dwumasowe. Co do reklamacji - jeśli rozwaliło się koło dwumasowe (piszesz, że wyszedł z niego smar więc wygląda, że się rozszczelniła ta część, w której schowane są sprężyny amortyzujące między jedną a drugą ruchomą "orbitą" koła więc raczej to wina fabrycznie kiepskiego spawu/połączenia) to nie ma żadnego "ALE" - powinni Ci przysłać nowe. Nie wiem, czy nie będzie tak jak w przypadku np amortyzatorów, że czasem żądają jakiegoś kwitka z warsztatu, żeby wykluczyć niewłaściwy montaż robiony samodzielnie przez klienta. Ale myślę, że w razie takiej potrzeby bez problemu Ci ten warsztat takie potwierdzenie wystawi. Pzdr.
-
Dla ubezpieczyciela nie liczy się serce - dla nich ważny jest twardy tyłek. Zwłaszcza widać to przy zawieraniu ubezpieczenia - wtedy cena jest wyższa aby i składki były dla nich przyzwoicie wysokie. Jak się pojeździ trochę i coś się stanie to oczywiście jak przychodzi do wypłaty to już niestety próbują udowadniać, że człowiek jeździ nic nie wartym złomem i najlepiej to w ogóle siedzieć cicho i się nie upominać o jakiekolwiek ubezpieczenie. Niestety w Polsce jeszcze daleka droga do normalności bo za granicą każdą próbę wyrolowania klienta przez towarzystwo ubezpieczeniowa się tępi z całą stanowczością praktycznie z urzędu i za to są konkretne kary i konsekwencje. U nas niestety ciągle jest jeszcze reguła, że duży może więcej a klient jest tylko malutką gnidą która ma swoje wyprosić, wychodzić, wywalczyć w żmudnych procesach sądowych. A jak już uda się sądownie przyprzeć ubezpieczyciela do muru to wtedy nagle on chce iść z klientem na ugodę bo widzi, że niestety nie udało się wyrolować a klient zawalczył o to co mu się należy jak psu micha. Pzdr.
-
Może bezpieczniej napisać, że "jest kumaty w tym temacie" bo z tym tryskaniem to mi się zaraz kojarzy tekst z czeskiego pornola: "pozor! pozor! budu triskat !" Przepraszam, że troche OT - nie mogłem się powstrzymać :mrgreen: Pzdr.
-
Mrugające kontrolki to u mnie miałem jak mi już palnik jeden padał i zaczynał powoli jakby lekko mrugać - po wymianie na inny kontrolki przestały mrugać. U Ciebie to pewnie raczej nie do końca dobre "dogadywanie" się tych ksenonów z modułem. Czy po zmianie świateł na xenony w module przestaną Ci się dziać te cyrki to ciężko mi powiedzieć. Światła do jazdy dziennej na długich (u mnie mam na 18%) mozna aktywować ale to trzeba mieć NCS Experta do tego który jest w pakiecie z INPĄ instalowany. Chyba, że Ty masz jakąś ogołoconą INPĘ i tylko samodzielnie jest zainstalowana. Jak to się robi to nie wiem bo mi to robił jeden z forumowiczów w mojej okolicy. Co do rozłączania się INPY to zależy jaki masz ten Windows 7. Jeśli Home Premium w wersji 64 bit to na tym systemie można postawić INPĘ tylko poprzez wirtualną maszynę - np za pomocą programu VMware - niestety w tym konkretnym windowsie olali kompletnie sprawę instalowania programów w trybie zgodności Win XP lub np możliwość up-date'u tego Windowsa o taką możliwość (pozostałe Windowsy taką możliwość mają poprzez stronę Microsoftu). W odpowiednim dziale z diagnostyką komputerową jest opisane co i jak. U mnie czasem zatrzymuje się komunikacja w INPA - np kiedy sprawdzam korekcje wtrysków - ale wystarczy, że po pojawieniu się komunikatu dam OK i znów zaczyna mi odczytywać dane. Podejrzewam, że u mnie jest to wina interfejsu lub samego kabla, przejściówki COM ---> USB bo to był zestaw, który kupiłem na początku ściśle pod Carsofta. Pzdr.
-
Jeśli jest wszystko dobrze dobrane i współpracuje z modułem świateł to nie ma prawa tak się zachowywać, że wywala jakieś komunikaty przed włączeniem tych świateł. Jeśli są takie komunikaty przy włączeniu zapłonu tzn, że światła te nie dogadują się z modułem świateł LCM. Ja mam zamiast żarówek H7 na soczewce włożone HIDy (ale nawet nie próbowałem szukać najtańszych) i nic kompletnie się nie buntuje, że jakieś żarówki popalone itp, itd. Pzdr.
-
ar_w: sprawdzałeś ten uchwyt wydechu przy skrzyni? To jest kawałek blaszki, który potrafi się często na spawach rozluźnić i wtedy wpada w rózne wibracje/hałasy/odgłosy metaliczne. Ewentualnie obejrzyj jeszcze - pod łapą skrzyni biegów - tłumik drgań (takie 2 metalowe klocki połączone między sobą płatem gumy do nich wulkanizowanej). Jeśli guma się rozwulkanizowała na łączeniu to możliwe, że dolna belka od tego tłumika ma na tyle duży luz, że obija się o łby śrub (ona powinna mieć lekką - sprężystą - możliwość ruchu na tej gumie ale nie taką, żeby waliła o łby śrub). Pzdr.
-
To by było jedyne wytłumaczenie bo jeśli wszystko jest ok, części załozone tak jak powinny i wszystko do kupy poskładane jak książka pisze to nie ma prawa nic hałasowac. A o tych kołach dwumasowych to właśnie już kilka razy słyszałem, że daleko im do wytrzymałości oryginałów fabrycznych i jeśli fabryczne nie ma nadmiernych luzów to lepiej tego nie tykac bo pewnie pochodzi dłużej niż takie nowe. Mój mechanik właśnie tak postąpił - pomacał moją dwumasę żeby wybadac czy nie ma jakichś niepokojących luzów i powiedział, że jest w bardzo dobrym stanie i żeby jej nie tykac. Niby te nowe koła mają gwarancję i jak się posypią to nie ma problemu z jej egzekwowaniem - tyle tylko, że za robotę musisz płacic 2 razy... ...z własnej kieszeni bo tego już gwarancja nie obejmuje niestety. Pzdr.
-
Już mniejsza z kosztami bo i tak już poniesione. Ja bym jeszcze sprawdził dokładnie to sprzęgło oraz dwumasę po numerach cześci na nich nabitych - może nie do końca sprzedano Ci właściwe graty do Twojego auta. Zawsze to lepiej sprawdzić i wykluczyć taką przyczynę. Pzdr.
-
Jesteś w tej uprzywilejowanej sytuacji, że masz automat ZF (tu nikt nie ma żadnych wątpliwości, że jest dużo lepszy - trwalszy - niż GM w dieslach) zestawiony z benzyną niezbyt dużej pojemności a przez to skrzynia nie jest jakoś mocno obciążona. Dlatego jeśli będziesz przestrzegał poprawnej eksploatacji to prędzej silnik Ci się skończy niż ta skrzynia. W dieslach z uwagi na niezbyt udany produkt GM (szkoda, że ZF nie robił do nich skrzyń w e39) połączony ze sporą mocą i dużym momentem obrotowym niestety już tak pozytywnie nie jest. Pzdr.
-
Napisz co to za ksenony? HIDy? Oryginalne ksenony BMW? Jeśli kupiłeś najtańsze HIDy to właśnie one mogą być powodem cyrków. Zależy czy mają przetwornice przygotowane do współpracy z elektroniką taką jak w e39 czy są to najprostsze przetwornice, które niestety dla komputera są dość wrogie i dlatego się dzieją cuda. Jeśli są to HIDy to zrób test - odłącz je i podłącz tradycyjne żarówki. Jeśli na żarówkach nic się nie dzieje to na 99% problem jest w tych HIDach. Pzdr. P.S. Ja za swoje HIDy pod H7 dałem na początku 2009 roku 799pln - dzięki temu już prawie 2,5 roku działają bez najmniejszych problemów i przez ten okres dopiero jeden palnik się skończył - co jak na HIDy jest wynikiem bardzo dobrym.
-
U mnie w 525d - MANUAL - na trasie Brzesko - Wrocław autostradą A4 (oczywiście mam tu na myśli odcinek już od Śląska w stronę Wrocławia gdzie się jedzie a nie stoi w korkach lub jedzie 50km/h na remontach tej pseudo-autostrady) z prędkościami nie do końca może legalnymi - około 160-170km/h - 3 osoby na pokładzie + bagaż na kompie wyszło mi spalanie 7,4l ale wiem z obserwacji, że mój komp chachmęci około 0,5 litra więc suma sumarum wyszło około 7,9 litra/100km. W mieście jak dotąd największe spalanie - było to zimą - wyświetlało się 8,2 litra czy rzeczywiste oscylowało w okolicy 8,7 litra/100km. Przy prędkościach 100-120km/h na autostradzie i równym tempie jazdy bez szarpania to jasne, że można zejść do około 5,5-6,o litrów ale to już trochę wymuszanie ekonomii. Pzdr.
-
Tu jest filmik jak sparowac telefon pod BT: Tutaj także trochę opisane - co prawda dla e38 ale ja parowałem wg tego i bez problemu poszedł mój Samsung Omnia - http://www.e38.org/ULFOwnerManual.pdf Pzdr.
-
[E39] odgrzybianie klimy/parownika
Manolito77 odpowiedział(a) na Manolito77 temat w Zrób to sam - gotowe recepty
Można spróbować i w tą dziurę po jeżu tylko tam wiadomo - trzeba trochę jogi poćwiczyć bo przynajmniej w e39 dostęp do niego wymusza niezbyt człowieczą pozycję w nogach przedniego pasażera. Generalnie każda dziura w kanale w obrębie parownika zwiększa szansę trafienia go pianką odgrzybiającą więc próbować można - nawet trzeba. :cool2: Pzdr. -
Jeśli o mnie chodzi to ja swojego MIDa sam naprawiłem (zostało gdzieś kilka martwych pixeli ale tego już nie ruszam) - świeciło mało co a teraz wszystko ładnie widać (oprócz tych kilku martwych sztuk). Minęło już chyba ze 2-3 miechy i póki co nie zaobserwowałem zmiany na gorsze. W dziale "Zrób to sam" wrzuciłem zdjęcia jak u mnie świeciło przed naprawą a jak po. Około 2 godzin spędzonych przy tym, trochę bólu oczu ale kilka stówek w kieszeni zaoszczędzone. Wskazówka - do nakłuwania idealna jest pinezka z tym plastikowych grzybkiem/kołeczkiem http://obrazki.joe.pl/obrazek-niebieska-pinezka,pinezkuj bo uchwyt jest w miarę pewny i mocny i można te ścieżki solidnie docisnąć. W tym temacie poniżej jest wyjaśnione co i jak - na 3 stronie, na końcu wrzuciłem zresztą zdjęcia wyświetlacza mojego MIDa po samodzielnej naprawie. viewtopic.php?f=15&t=52561&start=30 Pzdr.
-
To jest ULF Module i tam na naklejce którejś powinno być też nadrukowane logo firmowe/znaczek bądź napis "Bluetooth" - u mnie przynajmniej tak to wygląda. Jak otworzysz w kufrze lewy boczek to ten moduł jest przymocowany na samej górze, przy górnej krawędzi tego otwieranego boczka - u mnie jest w kolorze srebrnym ale nie wiem jak jest w innych (czy były też czarne czy nie). Na tym zdjęciu widać gdzie to jest umiejscowione: http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcStt8Ty7XlXneov78a9cAr8aZP4rEl1xoUJ9xN9nP0CTz6OZ8DPqw Pzdr.
-
Jak ostatnio - jakieś 2 tygodnie temu podpiąłem pod INPĘ to u mnie przy przebiegu 250 tys km miałem coś około 4100 godzin. Nie wiem jakie jest RZECZYWISTE odniesienie do tego bo niby na forum się pisuje, że przelicznik jest 1 godzina to 100km. Czyli licząc w tak dużym uproszczeniu u mnie zamiast przebiegu 250 tys jest 410 tys. Ciekaw jestem tylko jakie to ma odniesienie skoro ja dość często potrafię w korkach utknąć we Wrocławiu i powrót do domu zajmuje mi około godzinę a jest to całe 5,8 km - przez te prawie 3 lata jak już jeżdżę swoją Betą to przekłamanie jest już spore. W związku z tym założenie, że w ciągu godziny robi się 100km leci na pysk. Dlatego ja w ogóle nie przeliczam tych godzin przepracowanych na km bo w naszych warunkach to się mija totalnie z celem. Owszem - gdyby to auto jeździło cały czas po autostradach gdzie wyjeżdżam i w ciągu tej godziny jestem w stanie bez żadnych przeszkód przejechać te 100km to może i jakieś bardzo ogólne przybliżenie przebiegu by z tego wychodziło. A tak to sobie można to włożyć między wróżby... U Ciebie ar_w uśredniony przelicznik według przebiegu i stanu wychodzi 1 godzina to 61,83 km. U mnie przy takim obliczeniu wychodzi to 60,97 km czyli można powiedzieć, że dość zbliżone wartości. Sądzę, że jeśli już ktoś chce to przeliczać to dla Polski raczej powinno się brać coś właśnie bliższego 60km na jedną godzinę przepracowaną. Dla lepszego obrazu trzeba by dotrzeć do kogoś, kto ma auto kupione w salonie w Polsce, pewny przebieg i wtedy poprzez INPĘ sprawdzić jak to wygląda - byłby to wynik bardzo miarodajny dla polskich warunków użytkowania auta. Podejrzewam, że my - posiadając auta ściągnięte z Niemiec (więcej przelotów po autostradach) - mamy te wskaźniki około 61 km/1h i tak jeszcze zawyżone trochę względem polski. Pzdr.