ttrol

Hej, jeżeli skrzypi w e34 lub e32 to są to łączniki wachacza jak kolega wyżej napisał. Przerabiałem TRW i FEBI oba skrzypiały po ok 10 tysiącach. Wreszcie założyłem Lemfordera i spokój.

Hej, ja w tamtym roku założyłem uniwersalne Boscha i wszystko ok.

No patrz, a w schematach serwisowych ani widu i słychu i to w każdym roczniku.

Trochę chyba się galopujesz z ocenami tych aut. Szukasz wad w e38 za 10 tyś, tak jakbyś liczył na to, że będą ok. Skoro cena jest niższa od zadbanej e32 to dobrze, że te auta wogóle odpalają i jeżdżą. Za dobrą e38 trzeba dać 30 tyś, nie ma co się czarować. Za moją e32 kiedyś na zlocie chcieli mi dać 40 tyś, takie są realia rynku.

Termostat jest na dolnym wężu i on jest zimny nawet po wyjęciu termostatu. Albo chłodnica jest zakamieniona albo kompresja blokuje przejście płynu przez chodnicę albo totalne zapowietrzenie. Poluźnij wąż dolny i zobacz, czy nie dmucha spalinami, może się też odpowietrzy. Czy przy wimianie uszczelki sprawdzana była szczelność głowicy, bo planowanie pomijam, jak nie planowałeś to działać nie będzie, szczególnie w dieslu.

Hej, tego co się dzieje w silniku to nie widać. Zatem jeżeli nie leje się na zewnątrz i nie spala na niebiesko, należałoby sprawdzić pompę oleju i stan łańcucha ją napędzającego. W silnikach M60 lubiła się odkręcać, nie wiem, czy problem występuje również w M62 jaki masz, który jest jednak bliźniaczy do tych starszych konstrukcji. W każdym razie jeździć nie możesz. Wątpię, żeby puszczało gdzieś na panewkach, słyszałbyś to. Problem wygląda tylko i wyłącznie na niewydajną pompę oleju.

Hej, zanim założysz gaz to dokładnie na kompie sprawdź silnik. POnadto układ zapłonowy. Spalanie od 18 do 20 litrów to mam w Łodzi w silniku 5 litrowym w e32. Z całą pewnością masz coś nie tak. Gazownicy tematu nie ogarną i będziesz miał 30 litrów gazu/100km. Pozostaje jeszcze kwestia bardzo agresywnej jazdy, ale to musisz sobie sam odpowiedzieć, ja po emerycku też nie jeżdżę.

Hej, dzięki za posta, trzeba tępić takich, co napiszą, że auto super, a w zanadrzu taka przeszłość. Sześć komentarzy negatywnych zawsze daje do myślenia.

Hej kolego, a nie przeszło Ci przez myśl, że mało osób posiada ten silnik, ponieważ jest za drogi w utrzymaniu. W tym silniku wszystkie bolączki diesli mnożą się razy dwa, a to jest samobójstwo w samochodach z przebiegiem powyżej 200 tyś km. Poza tym za dieslem przemawia mniejsze spalanie, a wątpię, żeby użytkownicy E65 przejmowali się ile auto pali, przecież tymi autami nie robi się kilku tysięcy miesięcznie. Zresztą w dzisiejszych czasach jeżdżenie jakimikolwiek dieslami BMW jest nonszalancją, poza nowymi oczywiście. Benzyna będzie zawsze tańsza w utrzymaniu niż diesel obojętnie jaka między nimi byłaby różnica w spalaniu. To dotyczy się oczywiście aut luksusowych, bo w markach budżetowych utrzymanie diesla nie jest koszmarnie drogie.

Hej, już dawno wymyślili, w jednej z firm z jaką współpracuję, mają nissany patrole z takimi instalacjami od 2009 roku. Niestety gaz dostarczany w dolot tylko zwiększa moc, ale jednocześnie odpręża silnik i wydłuża jego żywotność. Ogranicza spalanie tylko nieznacznie, ale mocy przybywa dużo. Te auta jeżdżą w terenie i tu o moc chodziło. Silnik jest zasilany dieslem oraz LPG jednocześnie.

Witam, chłopaki co ma wymiana krzyżaka do wyważenia. Ja wymieniałem oba, bo mam dwa i jest złożony bez wyważania, bo niby po co. Mechanik, który to robił nie zaznaczył sobie jak wał był spięty i dlatego trzeba wyważać, bo złożył Ci źle. Krzyżaki w BMW są spawane, w ich miejsce wspawuuje się nowe i śmiga. Nie jest to jakoś specjalnie trudne, ale precyzyjne. Nie wyważaj, tylko zdejmij wydech i przestawiaj sobie wał na wieloklinie o ząbek i na przejażdżkę, aż trafisz tak jak było i będzie ok. Jeżeli krzyżak nie został wspawany centrycznie to wyważyć się nie da, także jeżeli żadna pozycja nie będzie dobra, to zmiana wału.

Hej, ale jeżeli jeden był za długi to inny może być za krótki, skoro mają taką tolerancję. Kup jakiś szrot używane na allegro, ale oryginał, przekręć i zobacz, czy wszystko jest ok. Jeżeli nie to szukasz dalej, a jak ok to kup chociaż TRW i będzie spokój.

Hej Arturo daj spokój, szkoda czasu na baranów. Poza tym już od dawna się dziwię, że moderator nie wyrzucił tego głupka z forum.

Mimo, że jestem audiofilem od lat i wartość całego mojego sprzętu audio przerasta wartość moich wszystkich aut to to przedsięwzięcie zasługuje na nagrodę Darwina. Zawsze się dziwiłem dlaczego ludzie uważają, że im głośniej tym lepiej, szkoda tylko, że dawcą zostało stare, biedne i poczciwe e34.

Jak nie masz gwiazdki to nie masz klimatyzacji. To kółko po środku reguluje udział ciepłego powietrza w chłodnym, kiedy grzejesz oczywiście. Jak nie grzejesz to czy ustawisz na zimne, czy ciepłe zawsze będzie zimne, takie jak na zewnątrz. Jeżeli masz kompresor, a nie masz panelu z gwiadką, obojętnie czy manualnego, czy klimatronika, to znaczy, że ktoś namieszał w tym aucie i tyle.

Hej, skrzynia jąką masz to 4HP22. Upalać można automatem, tylko trzeba wiedzieć jak, jeżeli faktycznie zrobiłeś tylko tyle co napisałeś, to znaczy, że wcześniej ktoś zabił tą skrzynię. Ciężko znaleźć dobry używany automat, szczególnie, że te skrzynie nie lubią leżeć nieużywane pod chmurką, a większość jest tak magazynowanych w Polsce. Postaraj się poszukać w autach, które jeszcze jeżdżą, możesz szukać z silnikami 3 i 3,5 M30. Życzę powodzenia.

Kolego, tak tylko dla przypomnienia... W 730d jest tylko automat - konstrukcja jest dużo bardziej wysilona niż w automacie 740d... ;) Więc nie wiem która skrzynka szybciej padnie - obawiam się właśnie, że w 730D :D Hej, niestety kolega wyżej miał rację, automaty w 740D pracowały na skraju wytrzymałości momentu, powszechnym swego czasu było, że zachipowane silniki niszczyły te automaty w momencie. W serii silnik M67 ma moment większy od M73 o 70nm, a zachipowane sięgały spokojnie 650nm, gdzie M73 ma niecałe 500nm. Pod tym względem moment silnika 730 jest dużo bardziej przyjazny dla skrzyni.

Oczywiście, wał i dyferencjał. Wał od automatu jest za krótki, a dyfer ma inne przełożenie, już nie pamiętam jakie. Poza tym przełożenie na manual to dużó roboty, tanim kosztem się nie da. Poza tym nie wiem co robisz z tymi skrzyniami, że już druga padła, ja jeżdżę tyle lat automatami i żadnej usterki. Coś mi się wydaje, że lubisz popalić oponki niestety.

Hej, odpal silnik i uciskaj dolny wąż chłodnicy jak puści termostat. Pęcherze powinny wreszcie zniknąć, aczkolwiek odpowietrzać powinien się tylko strumykiem przelewowym z chłodnicy, który idzie do zbiornika wyrównawczego, strumień staje się ciągły po odpowietrzeniu całkowitym. Jeżeli bąbluje na zimnym od razu w zbiorniku, a nie z tego wężyka, to na bank gdzieś bije kompresja, delikatnie, ale jest.

Hej, to nie jest dziwne, tylko normalne. W tych głowicach brakuje dodatkowego kanału chłodzącego na cylindrze od grodzi, pozostałe cylindry go mają. To owocuje, że ten cylinder pracuje w podwyższonej temperaturze i wypala uszczelkę w tym miejscu. Wychodzi późno przy spokojnej jeździe lub natychmiast po katowaniu. Te silniki są wieczne, ale trzeba je bardzo delikatnie użytkować i liczyć się z wymianą uszczelek co 100 tyś km. Nie ma znaczenia, że uszczelka była nowa, widziałem już takie TDS, gdzie uszczelka jeszcze się nie zabrudziła na zewnątrz, a przy ostatnim cylindrze odparowała. Było o tym na forum mnóstwo razy, dlaczego nikt nie uczy się na złych doświadczeniach innych użytkowników. Natomiast z tym grzaniem teraz to układ jest zapowietrzony, albo nieodpowietrzony od początku(choć ten silnik odpowietrza się łatwo) albo jest kompresja, jak napisałeś, są pęcherze w zbiorniku.

Bardzo proszę rzucić okiem użytkowników M70 i M73 na temat poniżej viewtopic.php?f=74&t=163189

Witam, mam pytanie do użytkowników silnika M70, jaka jest wasza temperatura cieczy chłodzącej. Od dawna się zastanawiam, czy u mnie jest ok. Temperatura wacha się od milimetra za połową na trasie do połowy dystansu między połową, a pierwszą kreską w mieście. Wymieniłem już wszystko poza pompą, która daje duże ciśnienie na wężyku odpowietrzającym oraz poza rozbieraniem silnika. Ciągle się pisze, że ma być temperatura w pionie, a jak nigdy tak nie miałem. Przy mocnym grzaniu auta i jeździe agresywnej nic się nie zmienia i temperatura jest ciągle taka jak pisałem. W mieście wskaźnik pracuje w takim zakresie jak pisałem, zawsze temperatura rośnie jak przyśpieszam i maleje jak stanę. Proszę o opinie, bo już się zanoszę powoli z rozbieraniem i wymianą uszczelek pod głowicami, węże miękkie, w zbiorniku tylko płyn, poziom trzyma już od roku, olej ok. Wymienione zostało: - chłodnica, nowy Behr - termostat Wahler - przełącznik termiczny na chłodnicy - wisko, najpierw regeneracja, myślałem, że to to, teraz jest nowe Behr, temperatura bez różnicy, a wieje, że głowę urywa - wsystkie węże od chłodnicy i elektrozaworów ogrzewania, nowe ASO - cały płyn wymieniony 15 litrów, Preston została w zasadzie pompa i czujnik temperatury, ale wirnik metalowy, zero luzu na łożysku, nie cieknie, a strumień duży, czujnik można podmienić, ale nie wydaje mi się, że to to, zazwyczaj padają inaczej odpowietrzenie ok, robiłem to wiele razy, chłodnica gorąca, nie da się dotkąć, spinałem na krótko nawet wentylator klimy bez sprężarki i razem z wiskiem zupełnie nie zmieniają temperatury, jest tak samo z wentylatorem, czy bez mój mechanik, który robi tylko BMW, mówi, że jest ok i żeby się nie przejmować

Hej, to sam sobie odpiszę, może komuś się przyda. Otóż to nie jest termistor tak jak myślałem, tylko czujnik impulsów porównujący obroty sprężarki z obrotami silnika, sygnał z DME. Jeżeli się zbyt różnią to sprężarka jest odłączana. U mnie impulsator umarł. Po pominięciu układu, wszystko wróciło do normy i mrozi super. Pozdrawiam, może się komuś przyda.

Tak przeczytałem co chłopaki piszecie. Są dwa ponadczasowe silniki z tamtych lat to jest M30 i M70. Nie rozumiem uprzedzenia do tego drugiego. Co znaczy drogi w utrzymaniu? A jest jakiś tani w utrzymaniu silnik V12 dostępny na rynku. Może 6 litrowy z Merca W140, gdzie żeby zdjąć alternator, trzeba demontować zawieszenie, a żeby zdjąć rozrusznik trzeba wyjmować silnik. Poza tym kto robi swapa i martwi się kosztami, to tez jest bzdura. Jeżeli silnik ma być nie do zdarcia to kupuje się M30 z Niemiec i zakłada małe turbo. Jeżeli ma być prestiż to M70. M60 jest też ciekawym silnikiem, ale sprawia dużo więcej problemów niż M70, wiem bo mój znajomy ma i też przy tym silniku się już narobiłem, także można powiedzieć, że mam oba. Poza tym silnik M70 nie jest taki ciężki(jest cały aluminiowy), jest kilkanaście kilogramów cięższy od M30. Każdy swap, na który nie ma przeznaczonego dużego budżetu jest bezsensowny, a już na pewno taki, który daje przyrost mocy o 50km. Do M70 zakłada się manual od M30, tylko się przespawuje kielich skrzyni od 4HP24.

Hej, śledzę ten temat od jakiegoś czasu i nie wytrzymałem, był dokładnie taki sam jakieś dwa lata temu i się okazało, że chiński wachacz był za długi i inaczej wygięty, nawet były zdjęcia na forum. Czy naprawdę tak trudno poszperać w starych tematach.