daniello320i

A pompę ci uszczelnił? Może ściągał nastawnik z pompy i nie ustawił go tak jak powinien

Na kompie nie zawsze wywali błąd przepływomierza. Trzeba sprawdzić bezpośrednio parametry pracy przepływki żeby stwierdzić czy jest OK

Synchronizator powoli zaczyna siadać

Tak się składa że sprzedaję takie cuda a i miałem przyjemność z nich korzystać. W przeciwieństwie do Ciebie patrzę też na sam produkt który wlewam a nie tylko na opakowanie i piękny jego opis

Być może wcześniej był zalany nie właściwy olej który dość mocno osadził się na wewnętrznych elementach i stąd to mętnienie. Kiedyś w VW zalałem wspomaganie czerwonym HIPOLEM (byłem w trasie a innego nie miałem). Jeździłem na nim z pół roku lecz zimą okazał się za gęsty. Postanowiłem wymienić na taki jaki był poprzednio (zielony mineralny). Po zalaniu olej od razu zmieniał barwę na czerwoną. Również zmieniałem olej kilka razy ale nadal robi się czerwony. Dałem już sobie z tym spokój - przejechałem 60tys km i nic się nie stało

Jeśli masz most bez szpery to olej jak najbardziej odpowiedni

... :lol: poddaję się ... teraz zacznę do silnika lać olej Kujawski bo to przecież też olej :lol: Pozdrawiam Vikingb :lol: A co? Może uszczelniacz który wlałeś był idealnie klarowny i nie zawierał żadnej zawiesiny?

Uszczelniacz w płynie to nic innego jak ten sam uszczelniacz w proszku tyle że rozrobiony z płynem chłodniczym. Kto nie wierzy niech wyleje płyn z buteleczki (wcześniej jej nie potrząsając) i zobaczy co zostanie na dnie :mrgreen:

Laminat to nie za dobre tworzywo na zderzak - zwłaszcza przedni. Przy byle dotknięciu do krawężnika podczas parkowania rozleci się w drobny mak :oops:

Żeby odświeżyć lakier wystarczy profesionalna polerka a nie malowanie całego auta co na zachodzie kosztuje krocie i jest jeszcze mniej opłacalne niż u nas

Bez obaw możesz jeździć do tej czy przyszłej wypłaty :wink: Minimalny luz zawsze będzie. Poza tym luz łańcucha nie musi być spowodowany tylko jego rozciągnięciem ale też wyrobieniem ślizgów lub uszkodzeniem napinacza. Jeżeli tylko dzwoni przy rozruchu to jeszcze nie ma tragedii

W komorze silnika brak osłony wentylatora poza tym reszta trzyma się na opaskach plastikowych - więc pewnie coś z przodem się działo. Widać też że auto przez sprzedającego było polerowane - popatrz jak kropelki wody pięknie się utrzymują na nawoskowanej karoserii :lol: Patrząc na drzwi kierowcy widać niedokładność spasowania elementów (odstępy między drzwiami a przednim i tylnym płotnikiem) W mały przebieg nie uwierzę bo nikt ze sprzedających nie założyłby ani nie pozostawił takich pokrowców na siedzenia jeżeli tapicerka jest w dobrym stanie. A jak nie jest to na pewno nie ma takiego przebiegu o jakim sprzedający informuje :wink:

A mi się nie chce słuchać tych co twierdzą że stary TDS jest taki oszczędny. W temacie mowa o E36 a w nich jak sam dobrze wiesz 2.0d ani 3.0d nie było - te silniki to inna bajka i przy nich już można mówić o ekonomice.

1. Akcyza 3.6% wartości auta 2. Recykling 500zł 3. Przegląd 170zł 4. Tłumaczenie papierów 120zł 5. Rejestracja 240zł Czyli łączny koszt z jakim trzeba się liczyć to właśnie ok 1200zł + ubezpieczenie OC

Zacznij od reseta kompa

Nie oszukujcie się tym że 325 czy 328 spali mniej niż 320. W określonych warunkach może palić podobnie ale na dłuższą metę z pewnością nie wyjdzie mniej! Sam szukałem bety z większym silnikiem ale znalezienie takiej w naprawdę dobrym stanie i za normalne pieniądze to cud. Oczywiście można szukać za granicą ale akcyza jest zaporowa. Tak czy siak 320 to już 6-cylindrówka i jej kultura pracy, dzwięk, elastyczność (zwłaszcza na vanosie), bezawaryjność jest nie porównywalna do 4-cylindrowca (chociażby był to is).

Skoro wiesz że w UK było kiepskie paliwo to po co masz się pchać w angielskiego M52? Ja bym nie ryzykował. A swoją drogą to czy taniej wyjdzie sprowadzić auto z anglii i zrobić przekładkę?

Miałem tds-a i każdemu będę go odradzał. zaraz odezwą się Ci co jeźdzą tds-em kupe lat i nic złego nim się nie dzieje - widocznie mają wyjątkowe szczęście. Td czy TDS to praktycznie ten sam silnik więc wady ma te same. Obecnie jeżdzę 320i i z czystym sumieniem namawiam Cię na benzynę. 1. Napewno łatwiej kupić za takie pieniądze zadbanego benzyniaka z normalnym przebiegiem (200-250tys) niż diesla w dobrym stanie. 2. Koszta ewentualnej naprawy benzyniaka będą nieporównywalnie niższe. 3. Ten diesel wcale nie jest ekonomiczny! E34 tds paliła mi 8l - trasa i 10l miasto natomiast 320i pali mi 8l w trasie i 10,5-11l miasto (przy takim samym stylu jazdy). Podejrzewam że 325tds spali mniej niż E34 tds - ale różnica pewnie nie wyniesie nawet 1litra

Ludzie boją się tego nikasilu jak diabeł święconej wody. Czemu? Bo go nie znają i myślą że to zło konieczne. Jak kilkukrotnie przegrzejesz silnik (niezależnie z niksilem czy bez) to i tak to będzie szrot. To że naprawa uszkodzonego bloku z nikasilem jest nieopłacalna to inna bajka - ale za pół ceny kupisz drugi używany silnik. Technika idzie na przód a my podąrzajmy razem z nią :wink: Obecny przebieg 220tys km i z silniczkiem nic złego się nie dzieje - obywa się bez dolewek między wymianami oleju więc nikasil trzyma się dobrze :mrgreen:

Samo to się odpowietrza we wszystkich innych autach tylko nie w BMW :mrgreen: Jak poprawnie wymienić płyn i odpowietrzyć układ znajdziesz w linku poniżej: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=100832&highlight=odpowietrzanie+uk%B3adu+ch%B3odzenia Moja dodatkowa uwaga: Przy odpowietrzaniu warto ustawić tak auto by jego przód był nieco wyżej od poziomu - to ułatwi usunięcie "poduszki powietrznej" z głowicy i chłodnicy :wink:

Jeżeli o tej porze roku ktoś mało jeździ to i w pełni sprawnym silniku może znaleźć majonez pod korkiem. Odnośnie twardych przewodów: w BMW jest ciśnieniowy układ chłodzenia który zwiększa temp wrzenia wody (poprzez wytworzenie ciśnienia ok 2,5bara woda zagotuje się przy ok 120'C a nie przy 100'). Jeżeli ucieka Ci płyn to na początek znajdź miejsce wycieku i je napraw. Jak już z tym się uporasz uzupełnij płyn, porządnie odpowietrz układ i powinno być po kłopocie.

A skąd niby masz możliwość kupienia SACHSA w tej cenie? Coś mi się wierzyć nie chce że nową dwumasę za tyle da się gdziekolwiek legalnie kupić. Odnośnie porównania obu tych firm: SACHS, LUK, VALEO to ta sama półka a na dodatek często firmy te wymieniają się między sobą elementami (czyli w pudełku SACHSA możesz znaleźć VALEO)

Ścięcie łbów a potem rzeźba z pozostałościami :mrgreen:

Trzymających docisk oczywiście. A jeśli chodzi o śruby trzymające samą dwumasę to zostawiłbym stare

A gdzie w TDS-ie masz silnik krokowy??? :mrgreen: