Raceboy

Na superoes'y i porządne szlifowanie umiejętności proponuję E30 is. Lekkie auto, łapiesz się w klasę do 2litrów. Dodatkowo masz puchar BMW. I-esik mocy ma pod dostatkiem. Największym problemem nie jest auto, tylko nieogarniający kierowca :) Z kolei na imprezy typu Time Attack E36 M3 3.2. Możesz się zastanawiać nad E36 328 lub 325, ale: -w kajtkach lądujesz w wyższej klasie -na time attack masz za mało mocy Ja osobiście poszukałbym u Niemca E30 is, wypruł środek, wstawił klatkę od Treli, zawias Bilsteina, zmodyfikował magiel na 2.5 obrotu, szperunek, do tego lekkie kubły, pasy i heja :) Tańszego sensownego rajdowania RWD nie znajdziesz. http://www.bmw-challenge.pl/?page_id=13 http://superoes.chronotec.pl/

Na 1.6 opanujesz poślizgi tylko na mokrym asfalcie, na suchym auto chce Cię zabić gwałtownie prostując tył z racji braku mocy. Z tego co piszesz, auto sunie bokiem czterema kołami... może masz iX? ;) A na serio - podstawą w drifcie jest szpera i zawias. Zblokowany na 100% mechanizm różnicowy zapewnia kontrolowany poślizg, gdyż nie ma efektu złapania przyczepności jednym tylnym kołem, natomiast zawieszenie... to absolutna podstawa. Prawidłowe ustawienie zawieszenia (oczywiście sportowego, a najlepiej gwintowanego K-Sport, D2, Tein, KW) to podstawa sukcesu. Niższy środek ciężkości zapewnia stabilniejszą pozycję auta, jego twardość ma znaczenie w zniwelowaniu bujania auta, prawidłowe ustawione kąty to gwarancja utrzymania auta w sekwencji kilku zakrętów, a kąt wyprzedzenia zwrotnicy da Ci większe wychylenia. Warto zainwestować w home-made camber plates, żeby pochylić przednie koła w negatyw. Do tego opony. Na 14 cali z oponą 185/65 nie masz czego szukać, ponieważ guma zaczyna się 'gnieść' na przednich kołach i opona się zawija na kordzie. Z przodu jak najniższy profil i jak najszersza opona, czyli np. 215/40R16. Z tyłu mogą być i 14 cali, ale ciśnienie zwiększ do 4 atmosfer. No i trenuj.

Zapisy oraz info dotyczące imprezy: http://www.ptg.home.pl/street/street.htm %5B566%3A480%5Dhttp%3A//www.ptg.home.pl/street/street2.jpg Link do dyskusji i pytań organizacyjnych: http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=64995&st=0

VW Crafter.

Mam takie na zime w 330d. Podejdą bez problemu, są to ori felgi BMW. A cena...cóż, zależy od stanu opon.

VADER, Eibach Pro Kit. Miałem ten sam dylemat. Zapraszam do lektury - zdjęcia mojego auta na tych sprężynach na stronce 2 http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=100778&highlight=

Od M5 nie wejdą. Zupełnie inne ET. Natomiast co do efektowności... wyobraź sobie 5 latka w kaloszach rozmiar 46....

Hmm, cena? Zdrowe i bez żadnych festyniarskich przeróbek E30 to powoli klasyk. E36 na razie zbiera opinie auta dla typowego drecha, który przesiadł się o oczko wyżej z E30. Za niedługo taka łatka przylgnie do E46. E30 technicznie to prehistoria, ale dla niektórych to wielka zaleta. Ma coś w sobie, dlatego prawdziwy pasjonat weźmie zadbane i w ori stanie E30. Natomiast mniej awaryjne, bardziej ergonomiczne i wygodniejsze, a także i bezpieczniejsze będzie zdrowe i nie zburaczone E36.

TYLKO Osram Nightbraker cośtam. Na serio jest różnica. Wypróbowane w przeprawowym Nissanie Patrolu we wszystkich lampach - efekt jak na stadionie czerwonych diabłów nocą ;)

Ja zacząłbym modyfikacje od: 1. Założenia normalnego zderzaka, a nie ten ulep spod remizy co jest teraz. 2. Jak nie ma $$ na aluski to dokupić dwa kołpaki, albo zdjąć te co są. 3. Wywalić z grilla to coś niewadomego pochodzenia. I wtedy możesz zacząć myśleć o modzeniu pod maską ( a co za tym idzie - hamulce, zawias, wygląd. W tej kolejności).

Jak masz taki wydech w prezencie za free to warto. Jak masz to kupować to gra nie warta świeczki. Różnicy i tak nie poczujesz. Jedynie hamownia pokaże różnice, a jakiekolwiek odczucia o efekt placebo.

Zakładaj strumienice! I magnetyzer na dolot, wylot, przelot i dżordża :) I koniecznie spryskiwacze LED madafaka zabrany dowód rulezzz :duh:

Tak kupują gwint palacze gumy z Torunia lub wygoleni kierowcy Golfów II z pomorza z pirackimi flagami na antenkach. Normalnie myślący i przede wszystkim wiedzący do czego służy zawias gwintowany kupują gwint po to, by móc dopasować sobie indywidualnie do auta/warunków wysokość, a w porządnych zestawach również sztywność zawieszenia. Dlatego kupno gwintu ma sens, gdyż na lato można sobie auto obniżyć, na wyjazd na mazury ciut podnieść, na zimę doprowadzić do stanu serii, na wyjazd w daleką trasę zawieszenie ustawić bardziej miękko, na tor zrobić niski beteon, na zlot położyć auto na ziemię. A nie jeździć cały czas na jednym ustawieniu, jak taki baranek.

Generalnie, to jeż czy zając powinien Ci podsunąć jako obowiązkową lekturę słownik ortograficzny.

Jak masz gaśnice po lewej, to dla równowagi antenka po prawej! Ewentualnie możesz zamontować ją na środku, ale przy opcji gaśnicy po lewej stronie musisz koniecznie założyć łysą oponę na prawe tylne koło.

Moje felgi to produkcja Ronala, nie makarony :)Logo RONAL jest wybite w środku. Ronal robi felgi do 99% producentów marek, jako OEM parts. Na niektórych jest logo, przez co kosztują 50% więcej. Ronal robi też felgi np. BBS-a i OZ-a, a mało kto o tym wie.

Hmm...dość istotne pytanie, rzekłbym że fundamentalne. Zakupiłem ostatnio choinkę zapachową marki Wunderbaum. I stał się dramat. Łamię się gdzie ją zamontować !!! Już dwa dni chodzę pieszo, ponieważ tak istotny element wyposażenia dodatkowego w samochodzie ma jakże istotny wpływ na komfort i jakość podróży, że boję się podjąć nieodwracalnej decyzji być może przerażającej swoim ogromem w skutkach. Drodzy forumowicze, ratujcie. Czy użyć sznurowadła z trampek marki Sprandi i zawiesić ją na lusterku wstecznym? Czy użyć gumki recepturki i zamontować ją na lewarku zmiany biegów? Czy użyć spinki do włosów garbatej sąsiadki i przyczepić ją do kratki nawiewu? Liczę na Wasze rady i sugestie, gdyż mam tak słabe pojęcie o ergonomii i ułatwianiu sobie życia, że potrzebuję pomocy JAK SOBIE ułatwić. Nauczyłem się już nie zakładać spodni przez głowę, wchodzić do domu drzwiami a nie po rynnie i przez okno, oraz (co najważniejsze) nie jeść zupy widelcem, a łyżeczką (na łyżke przyjdzie jeszcze pora). LITOŚCI Z TYMI TEMATAMI !

Oto mój temat o spreżynach do E46 Touring, druga strona powinna Cię zaciekawić. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=100778&postdays=0&postorder=asc&start=15 A oto Eibach Pro Kit plus 18x8.5 z 235/40R18 %5B640%3A480%5Dhttp%3A//images42.fotosik.pl/73/3c780b936470766a.jpg

Projekt mojego kolegi: http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=58771&st=0&start=0 Wprawdzie nie 1.8, a 2.5, ale koszta i cała operacją są bardzo zbliżone.

Podejdą ale... ja mam takie felgi z ET 38. W Touringu masz w tylnych nadkolach mocowania plastikowych nadkoli od strony tylnego zderzaka. I o to będą Ci trzeć na dziurach. We wnęki się zmieszczą, o ranty nadkola nie będą trzeć. Tylko o te plastikowe wybrzuszenia. Są na to dwie metody. Albo spiłować je pilnikiem na gładko, albo dać je zetrzeć oponom. Polecam pierwsze rozwiązanie ;) Natomiast przód przy seryjnym zawiasie będzie wyglądać jak kupa z dwóch powodów. Po pierwsze, będzie stać wysoko jak wystraszony foksterier, w przerwę między błotnikiem a oponą zmieścisz średniej wielkości wilczura, a do tego jeśli koło nie pójdzie w negatyw (co automatycznie się dzieję przy obniżonym zawiasie), będzie wystawać po za obrys auta, co da dość komiczny efekt wraz z wilczurem wciśniętym w nadkole :)

http://www.realoem.com/bmw/diagrams/l/u/172.png

Po kolei. 1. Nerki w M3 E46 a E46 Coupe to to samo. 2. Nerki w E46 sedan/touring/compact to co innego niż nerki E46 coupe/cabrio 3. Nerki z coupe/cabrio/M3 nie pasują w zagłębienia w masce w sedanie/touringu/compacie 4. Światła są wszystkie takie same poza compactem, bo ma okrągłe. 5. Maski się różnią. W M3 masz garb, ale szerokością pasuje do coupe/cabrio. Sedan i touring mają węższe maski. Compact ma maskę z wycięciami na światła. Chciałem do siebie zrobić taki manewr. I kiszka.

Oczom nie wierze. Też mnie zatkało :)

Z tym allegro to żart rozumiem?

ShakeIt - mikro różnica w wyglądzie, mega różnica w komforcie. Na 225 czuć jak nierówności chcą zmasakrować felgi, jest twardo. Na 235 tego problemu nie ma, koło ładnie wybiera nierówności i nie ma stresu, że felga zrobi się jajowata. Wiadomo, trzeba również uważać, ale komfort fizyczny i psychiczny jest większy. Spalanie jak na razie nie wzrosło, osiągi lepsze na pewno na samym starcie, gdyż z wyłączoną trakcją mniej mieli w miejscu i od razu rwie do przodu. Jedynie w koleinach ciut nosi. Swoją drogą, mam genialne opony. Jako ciekawostkę powiem, ze najcięższe ciężarki na feldze mają...7 gram :) Na pozostałych mam raz 3 gramy i dwa razy 5 gram. Michelin Pilot Sport 2 to najlepsza obecnie opona jaką można kupić, wychodzi na niej seryjnie np.Carrera GT. Riddick21 - dziękuję bardzo, mi również podoba się obecne wcielenie mojego autka. Owszem, jeździłem akurat w śniegu ostatnio, jak były te mega opady i nie robiłem za pług :) Mieszkam w miare dużym mieście, gdzie ZDM jakoś nie zaspał i było odgarnięte, aczkolwiek moja ulica jak zwykle zapomniana przez mocowładnych wyglądała jak okolice Kaukazu. Nie było jednak sytuacji, by sąsiedzi prosili mnie o odgarnianie podjazdów ;) Na zimę mam 17tki z oponami 215/50R17 Good Year Ultra Grip cośtam. Natomiast felgi były malowane 2 warstwami lakieru srebrnego (o różnym stopniu napylenia) na czarny podkład plus lakier bezbarwny, dzięki czemu w zależności od padania światła są w kolorach od jasnego grafitu po czarny. Zresztą, nie jest jakoś super nisko. %5B640%3A480%5Dhttp%3A//images48.fotosik.pl/77/b7651a696fa3249c.jpg