Kyokushin

No dokładnie coś takiego mam. Czekamy na dalsze odpowiedzi. Może Robert coś będzie więcej wiedział :D

Witam. Mam takie coś. Auto na suchym hamuje brzytew, poprostu dęba staje. Natomiast na ślikim.... mam wrażenie że moje stare punto bez abs hamowało znacznie lepiej. ABS ciągle popuszcza i auto 'leci' a nie zatrzymuje się. Mówię o hamowaniu na brei czy śniegu. Zaobserwowałęm dziwne rzeczy, napiszcze czy też tak macie. a) Jak toczę się na śliskim (śnieg, lód) np na 1 lub 2 biegu i wcisnę hamulec do deski (nie wciskając sprzęgła).. auto się nie gaśnie tylko dalej jedzie (słychać ABS). b) jak hamuję z lekkiej śliskiej górki, i wcisnę hamulec w deskę auto nie staje lecz się stacza, raczej przyspieszając niż zwalniając (też słychać że ABS 'działa') c) Jak jest ślisko i depnę, auto poprostu leci, abs słychać że chrobocze ale już ze 2 razy musiałem coś omijać, podczas gdy puntem spokojnie bym sie zatrzymał Powiedzcie co o tym myślicie. Płyn hamulcowy mam, nic nie ubywa. Konrolki sie żadne nie świecą. jak sie hamuje to raczej nie ściąga jednoznacznie na którąś ze stron. Co prawda mam wrażenie jakby lekko zapowietrzone były te hamulce (w środe jade na kontrolne odpowietrzanie) Czy z ABS trzeba jakoś 'specjalnie' hamować? Bo ja poprostu depczę pedał w deskę... Poza tym. Jak wyłączyć ten ABS, bo jeżeli to działa tak jak powyżej to ja nie chce tego mieć.

Coś czuje że były jakieś jaja i nie chcą nam opowiedzieć.. :P

Za kradzieże powinni łapy łamać. Nic tak nie denerwuje jak miesiąc z ręką w gipsie... na dodatek ptaka ciężko przy załatwianiu się trzymać.

Martinez, dobrze mówisz :) Ja o 16 kończe robote, myśle że na 16:30 - 17 bym dał rade.

O, jest temat, właśnie to samo pytanie wysłałem JELITO na prv :( Szkoda że rano, kurcze, w pracy będę... a chciałbym przyjechać.

Tak jak akcyza na samochody. Co z tego że bezprawna i nie legalna. Jak nie zapłacisz to nie zarejestrujesz auta, jak minie termin to kicha.

Dodajmy, że LPG spalanie jets przeważnie większe 20% (w moim przypadku 50% i na chwilę obecną sam nie wiem co mam lać). Więc brakuje naprawde nie wiele... a wiadomo, każdy woli wyjąć mikser, wsadzić tunel od dolotu i cieszyć się jazdą na benzynie, bez 'myków'.

Ja mam felgi 16, bmw, dosyć dobre są, przód 225/15/16 i tył tak samo (katalogowy zamiennik) O ile letnie opony mam dobre to zimowe proszą się o wymianę. Na zimę mam stalowe pordzewaiałe 15 i 185/60/15 i na tych nie wozi. Szerokość ma nepewno największy wpływ na to.

W sumie jakby się skrzyknać z paroma klubami, innych marek, może coś by to dało, przynajmenij wszyscy by wiedzieli że nikt sie nato nie zgadza, oczywiście pod warunkiem że wszyscy się będa zachowywać na poziomie (o to bym się nieco martwił. My jesteśmy normalni, ale wystarczy jeden który spali gume pod sejmem i będzie śmiechowo na TVN). Ja akurat mam samochód bo lubie samochody i lubię jeździć. Fakt faktem 90% ludzi ma samochód bo musi. Tacy ludzie dostaną w dupe najbardziej na akcyzie na LPG. Natomiast gro z nich, czyli zwykli ludzie, jeżdżący do pracy autem na LPG, którzy samochodów nie tratkują jako hobby, poprostu przesiądzie sie na Ikarusa. Gospodarka opiera się m.in na transporcie, transport na paliwach -> drogie paliwa padają mniejsze firmy, pada gospodarka (w sumie nie wiem czy może już upaść niżej, może chcą aby spadłą z większym hukiem i odbiła sie od dna). W dupe dostaną stacje paliw, dystrybutorzy, warsztaty, serwisy. Jednym słowem każdy.

Na szerokich oponach mocno wozi. Mam na lato 225 i wozi niesamowicie. Na 185 zimowych nic nie wozi.

Mi do regeneracji woził mechanik który mi to robił (płaciłem 20). 022 722 00 80 p. Sławek, jadąc Górczewską w stronę Sochaczewa, za Lazurową, pierwsza asfaltowa w prawo... i druga w lewo i do końca. Ul. Zielna 27, Blizne Łaszczyskiego. Bardzo solidny i porządny facet. Zadzwoń i się go zapytaj gdzie i za ile. Za łożysko nowe płaciłem 80 a za robocizne 100.

Też masz mikser beznadziejnie za przewpływką, podobnie jak ja. Parownik masz w dobrym miejscu, mi wsadzili w zderzak :/

Cena nie fajna. Fakt faktem fajnie by było coś takiego mieć.

Nie no, jak gaz ma podrożeć o kilkadziesiąt groszy, a benzyna sie utrzyma to naco mi ten gaz. W tej chwili moja oszczędność biorąc pod uwagę spalanie 10-11 vs 14-15 jest mocno dyskusyjna. Jak zdrożeje, przestanie się opłącić, a wręcz wyjdzie drożej.

Na tym kielichu jakoś dziwnie sie światło załamuje, bynajmniej nie jest to kompresja zdjęcia. Może ktoś kiedyś auto skompresował, nie wiem... trzeba by na to szczególną uwage zwrócić jak na żywca będziesz auto oglądał.

Butla zamiast koła zapasowego to dobre rozwiązanie. Kolo zapasowe jest bezużyteczne. Ojciec przez 40 lat jak jeździ złapał gumę tylko raz. 2 lata temu jak wyprzedzał coś. Wpadl do rowu, auto trzeba było sprzedać i kupić drugie. Doszedłem do wniosku że poco mi koło, skoro złapanie gumy kończy sie wymianą samochodu.

Z gazem różne cyrki są. Mi chodzi zajefajnie ale pali 14-15 i za kij poniżej nie mogę zejść, a wlokę się już jak stara baba.

Ja bym wolał z przodu coś mieć. Puki co stawiam kubki, puszki, buteleczki w tym 'tunelu' ale tam może sie przechylić.

Dodatkowe info: W sobote sprawdzałem, śmignęłem 100, później 120 i tak do 160, na równiutkiej drodze, puszczałem kierownice.... NIC NIE DRŻAŁO. Myślę... koła były może krzywo, jak mi oponiarze zdjeli i założyli to zrobił sie dobrez i sie cieszyłem. Jechałem tak pare razy żeby mieć pewność. Dziś wracam i znowu... 90km/h i szyciej sie nieda bo kierownicę wyrywa :/ I jak, nadal stawiacie na jabłuszka czy może coś jeszze być? hamulce?

Piasty nie znalazłem, ale zregenerowałem - regeneracja 20 pln

Jak szukałem swojego, to patrzyłem na to czy widać że był walony (to że był to wie każdy bo każdy był). Patrzyłem tylko żeby albo był dobrze zrobiony albo mało walony (czyli drobne stłuczki). Kumpel mi go obadał jakimś miernikiem, to gdzie nie gdzie są małe ilości szpachli... 13 lat, 210 000, nie ma możliwości żeby przez ten czas coś się nie wydarzyło.

Dlatego nie wierzę w 13 letnie bezstłuczkowe auta. Sęk w tym żeby po crashteście nie było. Stłuczki zawsze są.

nowe tak jak napisałem. Do tego może się okazać że potrzebna będzie piasta.. której nie mam i leżę i kwiczę.

Ja jestem teraz na etapie łożyska, cena 85-100 pln, w zależności od sklepu i łożyska... zwróć uwagę czy nakrętka Ci się nie odkręca i w razie potrzeby dokręć (klucz 32, ja dokręcam co tydzień) bo może piasta się uszkodzić.