Kyokushin

Ja dałe za swoją 8800, do tego zrobiłem wałek, popychacze, dźwigienki (słynne m40) i amortyzatory przednie. tyle. Można poniżej 10 kupić coś fajnego z e36.

A jak włączyć wewnętrzny nawiew? :mrgreen: Ja nie mam klimatyzacji, ma jedną gałkę od włączania dmuchawy, drugą od temperatury, trzecią od tego gdzie powietrze ma lecieć, z czego przy położeniu 'środkowym' jest namalowane na niebiesko i chyba zawsze leci wtedy zimne na środek. no i ma pokręciołka do otwierania i zamykania nawiewów.

Ja do roboty jade 20 km w korku i co włącze nawiew to nie dość że powietrze leci letnie to jeszcze temp silnika spada... nie wspominając o tym że kawał drogi przejade zani w ogóle złapie temperatury... jak myślicie, też mam termostat out?

Niektórzy leją półsyntetyk (mimo że fabryka zaleca syntetyk)... jestem ciekaw jak taki wypadłby w tych testach. Myślę że Twój test zniszczyłby teorie co nie których żeby lać półsyntetyk. Ogólnie kawał dobrej roboty :cool2:

Wczoraj całą niedzielę siedziałem forum. W miedzyczasie sobie obejrzałem tylko Batman Begins i wyskoczyłem autko odpalić żeby pochodziło chwilkę..... A tak to cały dzień forum, co chwila 'odświerz' i co chwila było coś nowego :mrgreen:

Hehe, tak miało być właśnie ;)

Ile HP by te Japońce nie miały to i tak tego nie chcę... co mi z 400HP jak mają krótkie maski, przez co ohydny i nie proporcjonalny wygląd (np. nowy Civic). Jeszcze trochę a Civic 2007 będzie wyglądał tak http://arc.0daymeme.com/1g/civicjpg.1gyfZS6t377VQdI2cuU6k2.full.jpg :mad2:

Myśle że w takiej sytuacji każdy z nas by uciekał. Weź, jedziesz sobie i tutaj jakieś typy cie śledzą czy gonią jakimś autem które bynajmniej nie wygląda na policyjne. Kiedyś mi chcieli skroić auto (fiata uno), miałem z 18-19 lat wtedy, gonili mnie spory kawałek, uciekłem na parking policyjny, dopiero tam jak zobaczyli tabliczke 'policja' to odjechali... gonili mnie Audi jakimś.. BMW jeżdżą porządni ludzie :cool2:

Tym bardziej że oni mogą wezwać inne radiowozy które mogą ustawić blokadę. Ucieczka przed policją to jedna z głupszych rzeczy jakie można zrobić. Nawet jak im umkniesz, to na drugi dzień Cie znajdą. Każdy pościg jest nagrywany i zawsze mają numery delikwenta... po nitce do kłębka Można sobie naprawdę przesrać w ten sposób.

Ja nie wiem jak ojcowie to robią że im zawsze pali mniej... mimo że my się dwoimy i troimy.

Jedyny znany mi sposób który się sprawdza to zdjąć nogę z gazu ;) Poza tym, czysty filtr powietrza, dobry olej, dobra geometria, dobre opony...

Zgadza sie. Dziś zaspałem do roboty, wyjechałem, 7:40 a tu pusto. Na łazienkowskiej brak korku tylko 'większy' ruch. Do roboty oczywiście zdążyłem.

A ktoś wie do minul ilu ma płyn hamulcowy i wspomagania?

chyba miales na mysli: ogniwa paliwowe które uchodzą za przyjazny środowisku napęd przyszłości... :D a nie LPG... :mrgreen: pozdrawiam cosmo Nie nie, chodzi mi o LPG, poniżej potwierdzają co napisałem :mrgreen: http://www.shellgas.pl/site.html?page=54&lang=pl A tutaj trochę teorii http://pl.wikipedia.org/wiki/LPG Wszyscy wiemy, co zostaje po spaleniu lpg. W teorii jest to H2O i C02, czyli nie ma tego syfu co przy benzynie.

Jazdę na LPG popierają organizacje ekologiczne, na benzynie nie bardzo... Jeżeli chodzi samo bezpieczeństwo auta, jak już ktoś pisał, testy wykazały że LPG jest bezpieczniejsze i też ktoś się pod tym podpisał.

A daj Pan spokój z taką temperaturą... Co prawda dziś -24, wsiadam, pewnie przekręcam kluczyk, za pierwszym strzałem z rozrusznika autko już chodzi :D

Bo tu chodzi o 'magazynowanie' a nie oto że pojazd jest tym zasilany. Beczek z benzyną również w identyczny sposób niewolno 'magazynować'.

Zły pomysł. Pomijam kwestię ucinania sprężyn bo to nie jest dobry pomysł, ale również obniżenie polega nie na założeniu krótszych sprężyn ale również na wymianie amortyzatorów na 'specjalne i drogie'. 5 cm to dużo za dużo.

ja bym był za visco. albo zapowietrzenie (mała szansa, bo odpowietrza sie samo w zasadzie, nawet przy małej ilości płynu sie nie grzeje), albo visco. Ja miałem wisco. koszt 150 pln, do wymiany potrzebny klucz 32, odkręca się w prawo a nie w lewo.

cosmo, wiem oco Ci chodzi i że chcesz dobrze ;) ale w tej sytuacji, biorąc nasz naród pod uwagę to powinno się wielu rzeczy zakazać, między innymi jazdy samochodem. Niestety żyjemy tu gdzie żyjemy, jest jak jest i nie można wszystkiego zakazywać i zabraniać, a jeżeli już to róbmy to konsekwentie. Jak LPG to i ropa+benzyna.

Właśnie, nie napisałem oco chodziło. Jak wyżej napisano, kupiłem 2 zimówki na przód i temat jest zamknięty. NIC nie drży jedzie prosto jak strzała :)

Dokładnie tak Kai. Co do 'ulatniania się' benzyny... pozwolę sobie przytoczyć ponownie http://www.ciop.pl/6079.html "Pary benzyny, dwa razy cięższe od powietrza, tworzą mieszaniny wybuchowe w granicach stężeń od 0,76 do 7,6% objętości. "

Kiedyś kiedyś, jechałem z tatą (moim Puntem które było kiedyś jego) i wjechał nam lekko w bok gość chyba e34 albo e32. U niego centralnie NIC nawet ryski, u nas tylne nadkole pogniecione i do lakierowania.. Facet ładnie sie zachował, przeprosił, od razu wypisał papier. Był ze Szwecji, więc troche przy okazji pogadaliśmy jak to tam u nich i jak u nas.

Tę opcję żeby wyłącyć trzeba się wpiąć do kompa gazowego. Pierwszy lepszy gazownik będzie umiał Ci to wyłączyć myślę, tylko musisz powiedzieć żeby Ci nie robił auto regulacji (rostrajając wszystko), tylko poprostu zmienił z "włączono (enabled)" na "wyłączono (disabled)". Przy cut off. Jak masz kompa autronic i będziesz w Wawie to moge ci to wyłączyć, mam soft i kable do tego. Robi się to na zasadzie 'włącz, i wtedy są dodatkowe parametry' oraz 'wyłącz, gdzie poprostu to wtedy jest wyłączone', nic więcej nie trzeba się dotykać i innych rzeczy przestawiać. Co do parownika, to nie wiem, u mnie jest naklejka z napisem 100PS :)

Masz prawdopodobnie włączoną opcję cut-off. Polega ona na odcięciu dopływu gazu przy ujęciu pedału gazu powyżej określonych obrotów (niby w celu zmniejszenia paliwa, niewiele zmniejsza a niekiedy nie działa tak jakby się chciało. Drogą eksperymentu można znaleść dobre nastawy ale ja to u siebie wyłączyłem żeby mieć spokój). Przyspieszasz żwawo, puszczasz gaz, następuje odcięcie, znowu wciskasz i zanim zawór się otworzy i gaz doleci (jak znam życie masz mikser przy przepływomierzu), mija 'chwila' i nie masz zrywa. Poza tym, o ile masz mikser przy przepływomierzu (większość tak ma) to jak depniesz w deskę, to mimo że autko przyspiesza żwawo, to jest opóźnienie w stosunku do momentu w którym wcisnęłęś pedał gazu. Na benyznie tego 'laga' ne ma bo paliwo jest podawane 'z mniejszej odległości' (chyba że masz mikser na przepustnicy, wtedy jest jak na benzynie) Ja mam parownik do 100 KM mimo że auto ma 115 (jak mi zakładali to sie nie znałem i nie spojrzałem), działa dobrze, nie mam czasu jeździć i się drażnić. Musisz zobaczyć do ilu KM masz parownik i jak masz np taki jak ja a auto masz mocniejsze (2.0) to radze to zmienić. Wtedy strata już duża jest.