
Kyokushin
Zarejestrowani-
Postów
786 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Kyokushin
-
demontaz instalacji gazowej
Kyokushin odpowiedział(a) na action temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
Np. koło wola parku 95 jest po 3.50. Załóżmy że spali mi jej 10. 100 km kosztuje mnie 35 pln. LPG pali mi koło 13, tankuje po 2.23 na shell, czyli 100 km to 29 PLN. Różnica na 100 km to 6 pln. Tygodniowo robię 300 km więc jest to 18 pln, czyli miesięcznie 72 pln, co rocznie daje 864 pln. Czyli zwrot kosztów instalacji II gen (1500pln) na obecną sytuację to 2 lata !! A sekwencja to 4 lata lub więcej (3000pln), w moim przypadku oczyście, ktoś jeździ więcej, zwróci mu się szybciej. Do tego dochodzą droższe przeglądy oraz niewielkie koszty benzyny, która i tak się kupuje poto żeby na niej odpalać. Powiedzmy 50 pln na 2 miesiące, co daje 300 pln rocznie. czyli od 864 zysku odejmujemy 300 i zostaje nam już tylko 564 i zwrot instalacji gazowej następuje po 3 latach. Ja zakładałem instalkę przy relacji 1.6 vs 4.5 pln/litr i już mi się zwróciła po pół roku, ale co z tego jak teraz nie wiem czy nie jeździć na benzynie. -
Jeżeli chodzi o mnie to jestem otwarty na dyskusje, nie upieram się poto żeby się upierać, staram się na to patrzeć z dwóch stron. Różnica między tymi paliwami jest, ale jeżeli chodzi o zagrożenia z nimi związane i poziom bezpieczeństwa jaki należy zachować to myślę że te kwestie będą zbliżone.
-
Hm, teraz kwestia czy X aut ze zbiornikami LPG w garażu jest to 'magazynowanie' gazu. Jak na mój gust to raczej nie. Również zabronione jest magazynowanie paliw, takich jak benzyna czy ropa w garażach, piwnicach, strychach i domach (paragrafu nie przytoczę, nie znam jak ktoś znajdzie coś w odwecie to prosze uświadomić). Ponadto: Zagrożenia powodowane przez benzynę Paliwa płynne stwarzają poważne zagrożenia, zarówno ze względu na swą łatwopalność, wybuchowość ich par zmieszanych z powietrzem oraz toksyczność. Benzyna jest cieczą łatwo zapalną. Pary benzyny, dwa razy cięższe od powietrza, tworzą a nim mieszaniny wybuchowe w granicach stężeń od 0,76 do 7,6% objętości. Zagrożenia powodowane przez benzynę etylizowaną Benzyna etylizowana, używana jako paliwo do silników spalinowych, jest silną trucizną. Dla odróżnienia jej od innych gatunków benzyny jest ona barwiona. Do benzyny tej dodawany jest płyn etylowy, powodujący zwiększenie liczby oktanowej paliwa. Płyn etylowy składa się z czteroetylku ołowiu, dwubromku etylenu, dwuchlorku etylenu, nafty i barwnika. Ze związków tych najbardziej toksyczny jest czteroetylek ołowiu. Powoduje on uszkodzenia układu nerwowego i porażenie ośrodków mózgowych. Ostre zatrucie czteroetylkiem ołowiu objawia się bladością skóry, obniżeniem ciśnienia krwi, niepokojem, bezsennością, drżeniem i napadowymi skurczami mięśni, osłabieniem, wymiotami, zaburzeniami psychicznymi, aż do napadów szału włącznie. Przy większej dawce tej trucizny występują drgawki, utrata świadomości i śmierć. Czteroetylek ołowiu może dostać się nie tylko przez drogi oddechowe lub przewód pokarmowy, ale również przez nie uszkodzoną skórę. Benzyna zawierająca płyn etylowy, tzw. etylina, jest również bardzo niebezpieczna i dlatego należy bezwzględnie unikać kontaktu ciała z etyliną oraz wdychania jej par. Przy wszelkich manipulacjach z etylina należy przestrzegać pewnych zasad: etylinę można używać wyłącznie do napędu silników spalinowych bezwzględnie zabronione jest używanie jej do mycia rąk, prania odzieży, czyszczenia plam, mycia detali pojazdów, napełniania zapalniczek, jako rozpuszczalnika do farb, lakierów oraz past itp. zabronione jest zasysanie ustami etyliny - za pomocą rurek, węży itp. nie wolno też przedmuchiwać ustami dysz gaźnikowych i przewodów silników spalinowych nie wolno dotykać gołymi rękami przedmiotów zabrudzonych etyliną oraz pokrytych nalotem po odparowanej etylinie, takich, jak zbiornik, pompa, przewody, filtry, gaźnik, świece, głowica, zawory i denko tłoka, olej w misce olejowej, tłumnik. nie wolno wycierać rękami wskaźników pomiarowych etyliny w zbiornikach pojazdów należy unikać wdychania gazów spalinowych z silników napędzanych etyliną. Pomieszczenia, w których pracują takie silniki, muszą być prawidłowo wentylowane lub wyposażone z urządzenia odprowadzające gazy spalinowe na zewnątrz. nie wolno neutralizować etyliny przez posypywanie suchym wapnem chlorowanym, gdyż może to spowodować jej zapalenie Magazynowanie paliw, olejów i benzyny w beczkach Paliwa w beczkach należy magazynować w wydzielonym, zamkniętym pomieszczeniu, w ilości nieprzekraczającej 20 m3. Naczyń z benzyną i etyliną nie wolno przechowywać na klatkach schodowych, w przejściach i pomieszczeniach na poddaszu. Nie wolno także gromadzić nadmiernych ilości benzyny w halach napraw i pomieszczeniach warsztatów. Na każdej beczce powinien być umieszczony, wykonany niezmywalną farbą, napis: "etylina - benzyna trująca". Źródło: http://www.ciop.pl/6079.html Ciekawe czy na parkingach podziemnych jest więcej benzyny w bakach niż 20m3 czy mniej ?;) Masz na klapie z tyłu napis "etylina - benzyna trująca"?;). Sory, jak dla mnie magazynowanie to nie jest to samo co instalacja w samochodzie.... Inaczej, to co wkleiłem dotyczące benzyny każdy z nas musiałby sobie nalepić na samochodzie i nigdzie by nie wjechał. Czy gaz jest w czymś lepszy? Nie. Czy jest gorszy? Również Nie.
-
Więc uważasz że po zapaleniu się np. benzyny, na co z kolei jest większa szansa bo się to już zdarzało nie jest strasznie? Z LPG jeszcze nikt nie wyleciał w powietrze przez samochód więc strasznie nie było. Jak coś wybucha to zazwyczaj jest nie fajnie, nie ważne coto jest. Co tyle konserwuje co ile każdy konserwuje. Przegląd raz w roku, czasem sam jadę na podnośnik i patrzę czy jest wszystko ok z podwoziem, przy okazji i gaz. A ty patrzysz czy plam nie zostawiasz albo czy z baku Ci nie kapie? Bo ja to robię prawie za każdym razem jak gdzieś jadę. Jeżdżę na gazie bo puki co mi się opłaci i nie ma ku temu absolutnie żadnych przeciwskazań. Gaz zdrożeje, będę jeździł na benzynie i bardziej się przyczyniał do ocieplenia klimatu. Czy wtedy również nie będę mógł zaparkować w podziemiu mimo że moja butla będzie pusta? A może mam wydłubywać instalację, która zresztą jest bezpieczna?
-
Mówiłbym dokładnie to samo co mówię teraz. Jak coś mówię to nie poto żeby się z tego wycofywać. Nie że się stało bo LPG tylko dlatego się stało 'bo była jakaś przyczyna tego'. Wtedy się szuka przyczyny a przyczyną nie jest LPG tylko nie właściwa konserwacja instalacji. Każdy wie jak zapala się LPG oraz benzyna. Co do tryskaczy... w nowoczesnych garażach stosuje się 'odpowiednią' wentylację która zapobiega pozostawaniu gazu który mógł się ulotnić z nieszczelnego zbiornika... A te zakazy (nie przepisy) są durne ponieważ żadnego sensownego argumentu przeciw LPG nie usłyszałem tutaj. To samo co wysuwacie przeciwko LPG można wysunąć przeciwko każdemu rodzajowi paliwa, czy rodzajowi energii, nawet prąd elektryczny w meleksie może Was kopnąć...
-
Bastek, myślę że moje mieszkanie jest w zbliżonej cenie, zresztą to nie gra roli w tej sytuacji i bez przerwy z samochodów lokatorów coś cieknie, plamią chodniki... Są również garaże, a co w nich ludziom cieknie, tego nie wiem bo nie zaglądam. Równie dobrze może ciec benzyna która może się zapalić o której zapłon jest jak wszyscy wiemy łatwiej. Mają w garażach palniki gazowe oraz inne ustrojstwa których mieć nie bardzo można a które mogą wybuchnąć. Poto są badania techniczne, za które się płaci, aby nieszczelności instalacji paliwowych, zarówno benzynowych jak i gazowych były wykrywane i właściciele aut w złym stanie powinny nie być dopuszczane do użytku. Dlatego oszczędzam teraz na domek. Nie lubię sąsiadów. Jak zabraniają wjazd autkom z LPG to niech zabronią benzyniakom i dieslom. Niech tylko rowery mogą wjeżdżać. Jak coś ma wybuchnąć to wybuchnie, nie ważne czy LPG czy benzyna czy gaz ziemny w kuchni w mieszkaniu. Mówisz o jednym aucie na 100 z LPG. To samo się tyczy benzyniaków. Ile razy się czytało że komuś zapaliła się benzyna.... jak jeszcze LPG nie było, a o tym że LPG komuś wybuchło jeszcze nie było słychać... ale to do pierwszego razu, bo jak tylko ktoś wyleci przypadkiem na tym w powietrze to z takim nastawieniem zabronią tego używać a technologię wystrzelą w kosmos. Stoi cała masa rupieci na ulicy które widać gołym okiem że tylko na złom się nadają, cieknie z nich wszystko co może cieknąć i jak mają LPG to i to pewnie się ulatnia.. Czemu się nikt tym nie zajmie tylko durne zakazy się wprowadza? I w końcu odpowiedź na Twoje pytanie. Jakby komuś walnęło w garażu auto na LPG bym powiedział... czemu to się stało? Czyżby miał zły stan techniczny? Równie dobrze mógłby mieć auto na benzynie.... i jakby miał rzęcha to też by walnęło.
-
Ja mam przebiegu 215 tyś teraz (a ile jest naprawde tego nikt nie wie i się nie dowie, auto ma 14 lat) i leję 5W40 Tedex (ma aprobatę BMW). W sierpniu po wymianie popychaczy, dźwigienek i wałka (słynne m40) zalałem Mobilem 10W40 i po miesiącu znowu walnął popychacz (nie wiem czy ma to związek z olejem, raczej był wadliwy nowy popychacz). Teraz oleju nie bierze nic, chodzi cicho i pali w granicach rozsądku. Ja bym lał na Twoim miejscu pełny syntetyk 5W40, tak jak leje fabryka, tak dla pewności i żeby mieć święty spokój. Castrol, Mobil, Shell, lub ten co poleca robertbmw (robertbmw wie wszystko, skoro tak mówi to znaczy że tak jest), tyle że klase lepkości lepszy. Tym że wlany był minerał bym się specjalnie nie przejmował, przepłukał silnik jakimś auto flushem (ja tak zrobiłem) i zalał full syntetykiem (jest dobrze i działa).
-
Czy wy też jesteście uzaleznieni od forum ?
Kyokushin odpowiedział(a) na Pawel735 temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Mnie ojciec ma już dosyc. Byłem mały, to w nocy jak kładłem się spać sklejał samochodziki które zepsułem w dzień. Zrobiłem prawo jazdy to siedzi przy moich autach :) Zawsze się tak zaczyna że schodzę do garażu a później dzwonię żeby przyszedł bo coś się zacięło albo nie daje z czymś rady i musi iść. Kupiłem BMW to dopiero zaczęła się jazda. Z tym samochodem napadła mnie mania ideału i wszystko musi być na tiptop. Oczywiście tata pomagał w wymianie amorków, sprężyn i jakichś innych rzeczy... ale do czego zmierzam :D Jak już nic sie nie dzieje, nic sie nie zepsuło, wszystko działa (od dłuższego czasu tak jest) to albo gadam mu o BMW albo daje linki i on musi znowu na te moje samochody patrzeć :) Ostatnio pytał sie mnie jakie auto ma sobie kupić żeby było ekonomiczne, pakowne i dobre do pracy, on kombi chce. Moja odpowiedź: e36 touring :D I znowu dyskusja. Od forum i BMW jestem jak najbardziej uzależniony. Wchodzę do panny, kontrolny całus, włączam komp, ulubione->bmw forum (już dodałem u niej :D) i czytam czy znowu komuś m40 nie nawaliło, później 'galeria', żeby się wkręcić w klimat i na koniec 'wokół bmw' żeby sobie pogadać :D.. A panna co na to? Też ją to wkręciło i czyta zemną, ale powiedziała że się zarejestruje jak sobie BMW kupi (innego auta nie chce ;)). -
A ucieka zawsze jedną czy i w jedną i drugą stronę? Tak myślę, że może któraś szczęka nie odpuszcza i raz np w jednym kole trochę hamuje a raz nie... choć stawiałbym bardziej na amroki. Skoro powiedzieli że są do wymiany, pewnie na coś się to rzutuje.
-
U mnie powyżej 90 km/h niesamowicie drżała kierownica i telepało przodem, przyczyną były opony. Wymieniłem przednie i wszystko hula. W wakacje miałem coś takiego przy 120 na letnich, wtedy to była kwestia wyważenia kół. Może to przez te amorki też być. Co masz na myśli, mówiąc "niestabilny", chodzi o drżenie? myszkowanie?
-
Dla mnie to kpina jest, wręcz potwarz.
-
Kolejna bzdura. A co jeśli mam w aucie butle a jeżdżę na benzynie bo gaz się nie opłaci? (zastanawiam się czy tak nie zrobić, bo niedługo się przestanie opłacić)
-
Ja już mam, wczoraj do mnie przyszła. Trudno mi o niej coś powiedzieć, mniej więcej taka jak ta od e30, wcześniej jej uzywałem bo tam był silnik m40 opisany. Tak rzuciwszy okiem jest ok, fakt faktem nie znalazłem rozdziału dotyczącego naprawy układu wspomagania kierownicy oraz nie ma jak 'wyjąć' środkową kratkę nawiewu, a to drugie akurat mnie interesuje. Natomiast widziałem coś typu 'jak włożyć i wyjąć szybę.. o silniku standardowo, jak wyjąć/rozłożyć i złożyć.
-
Golf '93 vs E36 '91 - porównanie kosztów
Kyokushin odpowiedział(a) na yosfer temat w Inne zagadnienia wokół BMW
320 rzeczywisćie więcej pali od golfa, ale np jak weźmiesz sobie 1.8 zwykły (115KM )lub IS (występuje zazwyczaj w coupe - 140 KM) to raz że mniej pali, dwa o niebo lepiej chodzi niż golf 1.8, a koszty już będa zbliżone. Np moje 1.8 nie ma tarcz wentylowanych ani innych bardziej pro rzeczy. Jak kupisz zamienniki, średnich firm wcale nie wyjdzie cię drożej niż golf. Jeżli chodzi o części, jest ich bardzo dużo na rynku, niektóre można kupić używane. Ja różnicy Fiat Punto->BMW e36 raczej nie czuje. Troche więcej pali i to wszystko (Punto 10-11 BMW 12-13, LPG, benzyny nie wiem). -
Czy wy też jesteście uzaleznieni od forum ?
Kyokushin odpowiedział(a) na Pawel735 temat w Inne zagadnienia wokół BMW
No ja jestem uzależniony od tego forum :dance: a co? :D -
Zgadnijcie o kim tak piszą :)
Kyokushin odpowiedział(a) na Pułkownik Zuber temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Mnie na początku to denerwowało... zresztą, pojechałem po auto, przywiozłem je. Mama mówi 'coś ty kupił'. Nie dość że czarny to BMW. Zawsze byłem znany z tego że jak wszyscy szli w lewo lub w prawo to ja stawałem i się zastanawiałem dlaczego, wybierając drogę samemu. Wybrałem BMW bo mi się spodobało. Nikt mnie nie namawiał, nikt mi nie kazał, wtedy nawet nie zdawałem sobie sprawy jak klimatyczne są te autka. Chciałem kupić albo jakąś Honde, ponieważ Hondy lubię, albo Calibre, gdyż sylwetkę ma fajną i jest w moim zasięgu finansowym, taki europejski pony-car. Jakoś mnie nie wiele obchodziło co ludzie o tym myślą i jakie jest zdanie na temat tych autek. Mam zwyczaj brać to co mi się podoba, ja tym jeżdżę a nie sąsiedzi czy przechodnie. W tej chwili jak ktoś negatywnie wypowiada się o BMW i kierowcach jest mi jedynie przykro. Ludzie mają zwyczaj mówić o tym o czym nie mają pojęcia, wypowiadać się na temat rzeczy o których co najwyżej mogli słyszeć do innych, oczywiście mocno przekolorowane historie. Zdążyłem poznać ludzi jeżdżących tymi autkami, na spotach, na forum oraz mam kilku znajomych. Nie raz się zdarzyło że tankowałem paliwo, stałem na jakimś parkingu podchodził do mnie obcy człowiek i się pytał o autko, jak się jeździ, ile pali, jaki silnik bo albo planuje kupić taki albo ma również BMW i podszedł poprostu kogoś poznać i pogadać. Miłe są takie rzeczy. Miałem poza BMW trzy autka, jak byłem młodszy rolę 'rodzinnego drivera' miał tylko tata i ani on ani ja wcześniej nie mieliśmy takich miłych doświadczeń, a mieliśmy auta Polskie (Fiat, Polonez, Maluch) jak i marek zagranicznych (Wartburg, Ford, Fiat, Honda, Opel), nie jest to szeroki przedział, ale jakaś skala powiedzmy że jest. Marka BMW jest dosyć specyficzna, ma charakter i w związku z tym budzi duże emocje wśród ludzi. -
Zgadnijcie o kim tak piszą :)
Kyokushin odpowiedział(a) na Pułkownik Zuber temat w Inne zagadnienia wokół BMW
No co jak co ale trzeba przyznać że BMW przyciąga płeć piękną. Nie wierzyłem, dopuki sam nie doświadczyłem. Ale ja taki łatwy nie jestem i tylko jedna Pani zasiada na fotelu po mojej prawej :D :cool2: -
ile wam pali autko przy takich mrozach?ZIMOWE PROBLEMY
Kyokushin odpowiedział(a) na Kornelio temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
A to ja Was teraz zaskocze. Każdy kto czyta forum wie że moja bunia nie ma górnego ograniczenia co do spalania. Jazda tylko w korkach, Warszawa, godziny poranne i popołudniowe... tylko korki. Moje autko osiągnęło rekordowo niski wynik 12.1 L/100 km... gazu oczywiście. Nie wiem jak ja to zrobiłem ale przejechałem 313 km na 38 litrach. Fakt raczej delikatnie jeździłem (nie kręciłem wyżej niż 3 - 3,5k) i jak włączałem auto czekałem koło minuty aż lambda sie rozgrzeje i troche temp złapie. Tankowałem, no bunie oczywiscie, na Shellu. -
Ja zdejmowałem wahacz tylni i przednie amortyzatory, robiłem to sam na zbieżności nie byłem. Wiem że powinieniem ale jakoś nie mam czasu i dużo chcą za to, zbieżność i geometria 300. Fakt faktem auto mi nic a nic nie ściąga ani przy hamowaniu, ani przyspieszaniu, ani przy jeździe na wprost, opony zdziera równo. Nie wiem czy jest sens jechać nawet.
-
Zamówiłem :D
-
1.8 m43, innego z tych mniejszych nie warto... tym bardziej że 1.8 a 1.6 to te same widełki ubezpieczeniowe. P.S. Yeach mój 500 post :dance:
-
Ja moją wrzuciłem do koszyka na Allegro. :D Poprzedni właściciel to był pan Heinrich Brachmanski, do dzisiaj niekiedy zaklnę na niego ;) Ale ogólnie jest ok :cool2:
-
Na mieście chodzą głosy że NGK ;)
-
Ostatnio na komórkę ściągnęłem jakieś wyścigi BMW serii 1. Zna ktoś jakieś gierki na komórkę z bmw 3? lub na PC z bmw 3? Bo ja poza NFS:MW oraz NFS 3 i 4, gdzie można było dogrywać modele, nic innego nie znam :/
-
Silnik kupić to bajka jeszcze benzyne jest tego cała masa a widzisz jakiś problem w przekładce silnika?? A jaki widzisz problem w remoncie głowicy (mówię tu o standardowych czynnościach w zdezelowanym m40)? Wymiana wałka, popychaczy, dźwigienek, ust rozrządu, robiąc pierwszy i jedyny raz, samodzielnie, zrobiłem to w 4 godziny... Wymiana sprężyn i uszczelniaczy? No problem. Bez ściągania głowicy można... Myśle że dłużej bym jeździł za silnikiem, nie wspominając o przekładaniu... wydał więcej kasy i nie wiadomo w jakim stanie kupił.