Kyokushin

Puki co nie jest tam napisane przez co to się zdażyło. Tak jak tam jest napisane "nie wiadomo co mogło być przyczyną". SKoro facet miał 11kg butle z gazem za fotelem, można by rzec że sobie ją przyjechał nabić.... Równie dobrze mógł mieć kanister benzyny.... albo piłę mechaniczną która mogła się sama włączyć i wszystkich pociąć. Jakby był wojskowym mógłby mieć worek granatów. Puki co, nie widze tu związku z instalacją gazową LPG.

To że ktoś ma LPG nie znaczy że jest gorszy, brzydszy, czy ma krótszego siusiaka. Pan miał białe rękawiczki, ponieważ tankując LPG nie musiał się szlaufa z cieknącą benzyną dotykać... :mrgreen:

Miasto w korkach 13 w porywach do 14.

Ja mam tak samo jak ty. Im bliżej mikser tym jest szybsza reakcja na pedał gazu. W tych co my mamy jak depniesz nie czujesz takiego zrywa jak na benzynie ponieważ masz drogę mikser-przepustnica i mimo że auto idzie podobnie, to nie jest tak fajnie.

Ja mam za przepływomierzem, nic nie faluje, wszystko działa. Najlepsze podłączenie miksera jest na przepustnicy. Wtedy trzeba mieć mikser z dwoma cyckami. Jednym jest podawany gaz do miksera, drugim, wychodzi do silniczka krokowego (tak mi robertbmw tłumaczył - on jest specem od mikserów na przepustnicy tutaj).

Myślałem już o tym. Mogło być tak że i jakiś nagar zapchał. Ale mogło być tak że gęstrzy olej o gorszych właściwościach zmywających (pół syntetyk), nie wypłukał tego nagaru, co full synetyk robi (wlałem Tedex, jest uwżany on za olej o dość dużych właść. zmywających, ażeby właśnie mi wszystko przepłukał i wypłukał). Fakt faktem silniki m40 są mocno awaryjne pod względem elementów w głowicy... ludzie, między innymi ja mieli problemy z tzw 'odciną przy np 4000 obr'. Pozwoliłem sobie zrobić mały rekonesans wśród właścicieli bmw z m40. Wszyscy, którzy mieli problemy właśnie z popychaczami, wałkami i odciną, mieli zalany półsyntetyk lub minerał. Mój samochód również miał półsyntetyk jak go kupiłem. Natomiast żaden posiadacz m40, nawet starego, który jeździł na dobrym full syntetyku od nowości (nawet nie wiedząc, że podobno do mocno przebiegowych silników można wlać półsyntetyk) żadnych problemów, odciny, klepania z nim nie miał. Żeby uniknąć tego zapchania kanalików, przed zmianą oleju, najpierw przepłukałem auto flushem.

Ja wlałem syntetyk po półsyntetyku przy przebiegu 210tyś. po tym jak wyłożyłem 2000 na wymianę popychaczy, dźwigienek i wałka.... i po koło miesiącu poszedł znowu popychacz bo sie zapchał.. a był wlany mobil 10w40 i zblokował jakimś cudem, na 99% przez za gęsty olej. Przepłukałem silnik auto flushem. Wymieniłem popychacza i dźwigienkę, wlałem 5w40 i mam spokój. Wyszedłem z założenia że w najgorszym wypadku będę musiał dolewać oleju, tańsze i prostrze niż wymiana popychaczy. I mało tego jak brał olej. Teraz przestał. Na zimnym przy mrozach ma prawo na początku chwilę klepać.

Jak dostrzegę że to beemka to mrygam. Jak właściciel zapnie pasy i nieco zwolni tylko na plus mu to wyjdzie ;) Często inni do mnie mrygają pierwsi, wtedy odmryguje. begoodmikey właśnie wydaje mi się że z BMW jest nieco podobnie jak z motocyklami, szczególnie z tymi klimatycznymi. To jest pewnego rodzaju społeczność, tak jak Harleyowcy. Dla mnie samochód służy nie tylko do jazdy, mam również z niego radochę, poprostu go lubię i ilekroć nim jadę, jadę z rogalem na twarzy (jak będziecie widzieć faceta w bmw który się cieszy jak dziecko, możecie mi pomrygać :mrgreen: ). Właśnie wróciłem do domu, byłem pouczyć się wychodzenia i wchodzenia w poślizgi a oduczyć obracania samochodem ;), 5 razy się zakopałem i podkładałem fartuch pod koła... ale co z tego. Rogal dalej i jazda :) Miałem 3 auta przed BMW. Poprzednie służyły do przejechania z A do B.

Puki tylko klepie na zimnym to wlałbym syntetyk. Jak dalej będziesz jeździł na półsytnetyku w m40 to na 99% za nie długi czas zacznie cały czas klepać i będzie cię czekać wymiana popychaczy i być może dźwigienek i wałka.

No ja mrygam do BMW i one do mnie zazwyczaj też.

Niestety są to wyjąki potwierdziające regułę.

Jak ktoś mierzy WRX do normalnych BMW to trochę nie sprawiedliwe. To wersja bardziej sport. Można to porównywać do wersji 3 od 2.5 w gorę... wiadomo że BMW != BMW i są wersje normalne np. 1.8 i bardziej pro jak 3.0 lub M. Co do 4x4.. są też BMW X oraz iX, więc każdy i w BMW może to mieć. Jeżdże BMW i ludzie z BMW mnie pozdrawiają, nikt mi sie nie wpycha przed maskę... Jak obok stoi identyczna jak moja to tak jak ktoś napisał, rogal na twarzy w obu autkach :) Nie wspomnę już o przyjemności na parkingach jak obcy ludzie się mnie pytają jak się jeździ, jak chodzi.. "bo ładnie wygląda i ich intryguje ta marka". Moja panna jak widzi BMW mówi o jakie ładne. Zobaczyła nową Imprezę (tą znaną niebieską z tym mega spojlerem), powiedziała 'skąd to wzięli? skąd on uciekł?'..Designem Subaru do BMW jest dalekoo w tyle..... ... A przecież ja mam tylko 1.8, na dodatek 14 letnie. P.S. bimber Fajnie że się u nas zarejstrowałeś, warto poznać zdanie tej 'drugiej' strony ;) Zapraszam do dyskusji. Lubię rozmawiać z posiadaczami innych marek, warto znać plusy i minusy innych aut. Tego typu rozmowy utwierdzają mnie co do słuszności wyboru marki BMW ;)

Yeah! :mrgreen: Ja zagłosowałem nad opcją 1, mimo że w swoje autko trochę wsadziłem (m40 -> wymiana elemntów głowicy -> 2000). Teraz jakbym kupował to coś z 1.8 m43 1.8IS lub =>2.8. Czy jeżeli mógłbym cofnąć czas i nie kupić mojej buni zrobiłbym to? Nie :)

nastepna rada, której nie powinno tutaj być. ponieważ?

Ktoś zagłosował na nie. :mad2: przyznać sie :naughty:

Przepłukać z minerała i wlać 5w40 castrol, shell lub mobil. Przy mrozie przy odpaleniu z rana ma prawo krótką chwilę klekotać.

Musisz podłączyć się do kompa od LPG (odpowiednie kable, które można na allegro kupić, tylko trzeba zobaczyć jaki się ma komp gazowy+jakiś komputer PC) i tam suwakiem się zmienia.

Raczej stresujące to nie jest. Chyba na letnich o ile pamiętam też mi lekko znosiło. Raczej chyba sprawa geometrii. Zdejmowałem wachacz i nie ustawiałem tego nigdy. Ile kosztuje średnio ustawienie geomentrii i zbieżności przód/tył? Żebym wiedział jak pojade czy chcą mnie wydoić czy nie.

Witam, Mam taki problem. O ile w lato tego nie wyczuwałem, w zasadzie raczej mi to nie przeszkadza... ale jest to trochę dziwne. Jak stoję na śliskim i przyspieszam, tak że tylne koła tracą przyczepność, zarzuca mi tył na prawo. Nawet jak stoję na równym. Co może być tego przyczyną? Podczas jazdy, auto nigdzie nie ściąga, jedzie prosto. W zasadzie tylko przy zrywaniu przyczepności to się dzieje.

Mi trochę się chybocze fotel kierowcy. Ale to pewnie przez to że ma te 14 lat ;) W zasadzie to bardziej trzeszczy niż się chybocze.

Z m40 jest tak. Jeżeli Ci ładnie się wkręca na 1 2 3 do odcięcia, żwawo i bez problemu, nic nie kuleje, a jedynie cyka, to nie przejmuj się tym. Tylko olej sobie zmień na 5w40, żeby w przyszłości nie było f.u.c.k.u.p.u z tym jaki ja miałem. Fakt faktem jak okaże się że wałek masz we wzorcowym stanie, dźwigienki również a tylko popychacze cykają i chcesz się tego pozbyć, możesz tylko je wymienić. ale tylko pod warunkiem że reszta będzie w stanie idealnym. Inaczej zużyty wałek czy dzwigienki mogą rozklekotać nowe popychacze, i na odwrót. Co do rozrządu, to jak masz wymieniać, to całość.Rolki i pasek. Aby wymienić popychacze i dźwigienki, wystarczy tylko zdjąć pokrywę zaworów, nic więcej. Aby wyjąć wałek, trzeba zdjąć pasek rozrządu, więc jak będziesz robił rozrząd, warto się dogadać że w razie czego i wałek wymienisz, jak okaże się że jest zużyty. Minimalne zużycie wałka, popychacza czy dźwigienki, może powodować nie wkręcanie się silnika na obroty.

Do m40 leję 5w40, full syntetyk. Mam przebieg 213 tyś. Poprzednio był wlany półsyntetyk. Po wlaniu syntetyku autko chodzi równiej i ciszej. Paradoksalnie przestało brać olej (mimo iż brało go niewiele). M40 jest bardzo wrażliwy na olej. Wymaga wysokiej klasy oleju o dobrych własnościach zmywających. W grę wchodzi tylko 5w40. Płukałem silnik auto flushem z półsyntetyka i wlałem pełny.

Obejrzałem to. Mi to auto się nie podoba. Bad look z przodu mnie razi, światła z tyłu, i to że logo BMW pozdejmowane. Tylko felgi mi się podobały.

Ja powiem tak: Jak chcesz e36 to: 1) Albo wersja eko 1.8 <- pali tyle co 1.6 a chodzi troche lepiej od 1.6. Mimo wszystko nie jest to dragster i nigdy nie będzie. Jak 1.8 to rocznik od 1993 z sinikiem m43, na łańcuchu. m40 nie był udany i wymiana wałka i popychaczy gwarantowana. 2) 1.8 IS (najczęściej w coupe) kompromis pomiędzy osiągami a spalaniem. 140 KM już jakoś chodzi, pali w granicach rozsądku ale tylko 4 cylindry więc nie tak fajne brzmienie jak R6. Chodzi lepiej od zwykłego 1.8 ale gorzej od 2.5. Spalanie podobno bardziej w stronę 1.8 niz 2.5. 3) wersja fajna, sport. 2.5, 2.8. <- chodzą fajnie, zabawa przednia, ale spalanie już odczuwalnie wyższe niż w 1.8. Palą tyle samo co 2.0 a ludzie na mieście mówią że chodzą zauważalnie lepiej

U mnie na BP zatankowałem gaz to spalił mi rekordową liczbę 17/100. Tydzień po tym, znowu jestem na BP. Spotykam kolegę co ma Matiza. Miał nie tęgą minę, bo do butli 30L, podczas gdy zazwyczaj mu wchodziło 24-25L weszło mu tym razem 33L.