Witam, Mój Bawarski Śmigacz to e36 318i 115 KM m40 1992r. Mam taki problem: nie wiem co odcina mi obroty. Jak cisnę w dechę to dobija do 5500 obr/min i dalej nie idzie, bywa że podskoczy do 6000 ale jadąc na przykład na 2 biegu z gazem w podłodze, na prostej drodze będzie 5500 obrotów. To samo się tyczy innych biegów. Zarówno na benzynie, jak i na gazie jest to samo. Tyle że na gazie przy 5500 mam strzała (w tym momencie co na benzynie odcina) i muszę pod maską coś założyć bo wtedy zawsze coś od dolotu wyleci (jakaś klapka antystrzalowowa). Dodam również że ten moment 5500... nie dochodzi się do niego stopniowo. Obroty idą bardzo żwawo, samochód również. przy 5500 poprostu jest dziura, na którą się nie zanosi i wyżej nie idzie. Zaznaczam, iż przed instalacją gazu było to samo. Myślałem że jak założę gaz to tego nie będzie... bo przeważnie odcięcie obrotów to odcięcie paliwa, czyli brak benzyny we wtryskiwaczach. Tutaj chyba chodzi o co innego albo ja czegoś nie wiem. Teraz moje pytania, proszę o pomoc :): a) jak realizowana jest ta blokada, elektronicznie, mechanicznie, na jakiej zasadzie to działa? b) jaka jest prawidłowa wartość obrotów przy których powinno nastąpić odcięcie (nazywam to odcięciem bo taka nazwa mi przychodzi do głowy)? c) co może być nie tak i jak to ewentualnie naprawić?