U mnie to górne obszycie jest (było) na tyle luźne, że jedną ręką można było przesunąć, przy szwach dociągniętych na maxa. Nie było innego wyjścia jak spruć, skrócić skórę i przeszyć od nowa. Do dzieła Skórę skróciłem po około 1,5mm z każdej strony I szyjemy od nowa :D , nawet na aucie nie przeszkadza przy odrobinie wprawy, a powiedziałbym że nawet wygodniej, bo kierownica nie lata na wszystkie strony Przed Po Ładnie naciągnięta, nie ma fałdek ani zgrubień, te delikatne zmarszczki które widać, to efekt wcześniejszego złego ułożenia, mam nadzieję że się wygładzą i ułożą. Jest tak, jak powinno być od początku. Przynajmniej wiem że, wcześniejszy efekt to, nie moja wina, ale za szeroka nowa skóra. Także przed szyciem trzeba ją dokładnie sprawdzić jak leży w kilku miejscach, bo skracanie na kierownicy jest mało wygodne. Teraz robotę oceniam na 5+ :D