Bartek

Nie znam akurat tej sztuki ale cena jest z kosmosu. Następna sprawa to przebieg. Osobiście bym się wstydził tak ustawić licznik. Samochód od roku w PL więc można się spodziewać różnych ciekawostek. Lepiej poszukaj czegoś prosto z importu, z realnym przebiegiem (nawet jak będzie 500k to nie problem), z serwisówką którą potwierdzi BMW (takie "niepotwierdzalne" kosztują 100zł) i w normalnej cenie.

A5S560Z miałem w E34 540. Niestety A5S560... to najbardziej awaryjne automaty w historii BMW.

BMW nie należy do czołówki samochodów bezawaryjnych ale wszystkie samochody się psują. Stare - bo są stare, nowe bo mają nawciskane dużo elektroniki a jakość z lat '85-'95 to tylko miłe wspomnienie. Do tego dochodzą bardzo duże przebiegi wyższych modeli i "wspaniały serwis" (zwłaszcza ASO). Generalnie wszystko w normie. Moja E39 psuje się średnio o 50% bardziej niż poprzednia E34 ale chociaż o skrzynie jestem spokojny bo mam manuala.

No to dzisiaj się działo... Totalnie nieprzewidywalne wyniki i duży błąd Kubicy. Miejmy nadzieję, że za kilka tygodni/miesięcy chłopak dojdzie do siebie chociaż w jego wieku i przy tak małym obyciu z F1 to może być koniec kariery ze względu na psychikę. Inna sprawa, że on wsiadał do samochodu mówiąc wprost, że to jest niesprawna maszyna. Po mojemu takie "firmy" nie powinne być dopuszczane do F1 bo ich to przerasta. Jeżeli nie umieją dokręcić koła to jak mają wyważyć samochód. Totalna żenada i kompromitacja BMW.

Żadnego LPG. Śmigam normalnie na PB i biorąc pod uwagę przepustowość warszawskich ulic uważam, że 18 jest do przyjęcia. Oczywiście jak się postaram to i 20 będzie...

Ceny większości części są takie same a jak lubisz szybką jazdę to kupuj V8 i się nie zastanawiaj. Lepiej 540 niż 535 bo zawsze trochę więcej kucyków. Spalanie w mieście na poziomie 18 l. Oczywiście manual. Osiągi zdecydowanie lepsze, spalanie sporo niższe i koszty napraw skrzyni nieporównywalne (chyba, że nie lubisz szaleć, ale wtedy lepiej kupić 530d).

Olej napędowy, 240 koni i jeden osioł, który dał to ogłoszenie.

Poszukaj w necie albo ustaw się z kimś z Wawy kto ma ten sam model, pospisuj, walnij kilka fotek ale z tego co piszesz to bez KTS'a może być ciężko w pełni uruchomić samochód.

Automaty w BMW należą do dość awaryjnych. Inna sprawa, że większość samochodów ma bardzo duże przebiegi (nie mylić z tym co się wyświetla na zegarach :P ). Proponuję przejechać się 2.0 w automacie. Rakieta to to nie jest a spalanie dość wysokie (miasto).

Żartujesz chyba. Oczywiście są tacy co w totka trafiają więc wszystko jest możliwe. Realny jest wtedy jeżeli był cały czas serwisowany w ASO i ASO potwierdzi wszystkie wpisy.

3 podstawowe zasady to: bezwypadkowy, bezwypadkowy, bezwypadkowy. Oczywiście nigdy nie kupisz starego samochodu bez przeszłości ale w określeniu "bezwypadkowy" rozumiem brak kolizji z TIR'em czy pociągiem. Większość "okazji" właśnie miała takie przejścia.

Tak to jest jak się używa syfiastego IE.

Jak masz znajomego lakiernika to pożycz polerkę i zrobisz to ładnie i w godzinę. Nie kupuj jakiś badziewnych past w markecie tylko podjedź do firmowego sklepu z lakierami samochodowymi to Ci dobiorą dopowiednią pastę. Osobiście polecam R-M.

Takie rzeczy to tylko w Erze... albo u Mercedesa Znajomy ma w Omedze A ponad milion. Salonowa sztuka, pierwszy właściciel, silnik 2.0 8V. Zostawił ją sobie na dożywocie ale samochód jest całkowicie sprawny. Samochody klasy "5" czy "7" (zwłaszcza w dieslu) po 3 latach mają przebiegi na poziomie 200-250 tyś. więc 350 to nie jest dużo. Kumpel sprowadza samochody po leasingu to nie widziałem jeszcze sztuki, która by miała mniej niż 200tyś. (3-4 latki) a są to auta klasy Alfy 156.

Niestety jakośc serwisów samochodowych w Polsce jest żenująca. Wszyscy działają na zasadzie "NASZ KLIENT - NASZA OFIARA". Przodują w tym ASO. Ja mam tylko jeden warsztat (kumpla) w którym robię całą mechanikę i zupełnie mnie nie interesują wpisy w ksiązkę serwisową i piękne pieczątki (jak będę takie coś potrzebował to na Stadionie sobie kupie). Przynajmniej wiem, że nic w samochodzie nie podmieni, nie będzie nim szalał i nie oszuka. Żyjemy w dziwnym kraju i trzeba się z tym pogodzić.

Masz rację. Fajnie to wygląda. Ja na swój cywilny jechałem czarną Corvette z dwoma białymi szarfami i wyglądało to o niebo lepiej niż te obciachowe i wymęczone "jamniki".

Obawiam się, że jest po skrzyni. Niestety automaty BMW - przynajmniej te starsze - nadają się tylko do jazdy "na cierpa" - bez drastycznych przyspieszeń itd. Z tego co wiem, padały przy takich zabawach nawet jak były nowe, więc w przypadku starszego samochodu nie należy się dziwić. Niedawno znajomy w 540 E34 dał ostrzej na wstecznym i efekt miał ten sam co Ty. Dziwi mnie to bardzo, bo jeździłem sporo amerykańcami z lat '80-'90 (Trans Am, Camaro, Corvette) i psuło się w nich totalnie wszystko a skrzynia zawsze była OK pomimo tak ekstremalnych zabaw jak zmiana kierunku (D-R) w trakcie jazdy samochodu i ciągłym wciskaniu pedału gazu do oporu na stracie.

14 w mieście to ja nie jestem w stanie osiągnąć moją 540 w manualu nawet przy jeździe "na dziadka".

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewforum.php?f=17 Tam się zapytaj.

160 tyś. to ona miała pewnie w 1992 roku :P . Nie słuchaj takich bzdetów. Nawet jak ma 560 tyś. i jest w dobrym stanie to można się zainteresować.

Pojeździj to się przekonasz. W Wawie miałem spalanie 18-19 w 740 i 25-26 w 750.

"Podatek Religi" nie ma szans w TK a już wiadomo, że jeżeli ustawa przejdzie w sejmie to zostanie zaskarżona. Nie przejmujcie się chorymi pomysłami zdesperowanego alkoholika.

To są samochody z grupu "niesprzedawalnych" ale oczywiście wszystko zależy od ceny. Sam sprzedałem sporo samochodów, które były w grupie "totalnie niesprzedawalnych" więc wiem jak to jest. Auto musi być idealne bo koszt doprowadzenia złoma do dormalnego stanu jest kosmiczny i trzeba trafić amatora. 740 powinno się jakoś sprzedać ale 750 ma ogólnie złą opinię więc mimo lepszego wyposażenia będzie trudniejsze do sprzedaży. Jeżeli chodzi o cel wyłącznie handlowy to akurat BMW zupełnie nie opłaca się ciągnąć.

Może z 5% więc nie warto zawracać sobie głowy w silnikach wolnossących.

"ŁACZNIE Z CZARNYM WNECZEM" - DOBRE :P Ja bym nie kupował samochodu eksploatowanego w PL. Poszukaj czegoś ze świeżego importu.