Teraz i mnie spotkał problem. Kupiłem sworznie MEYLE nr 19, oraz tuleje gumowe BOGE nr 5. Środkowe sworznie ponoć dobre. Szukając warsztatu w mojej okolicy okazało się, że dopiero w czwartek są wolne miejsca na wymianę, natomiast na prasę można od ręki się dostać. Więc poszedłem do garażu sam wykręcić wahacz. Wszystko się odkręciło (najciężej z wew. sworzniem, bo dostęp bez kanału średni), ale ni cholery nie da się wahacza wyjąć. Próbowałem już na wszystkie sposoby, ale sworznie są tak wciśnięte w zawieszenie, że ani drgnął. Ma ktoś może jakiś sprawdzony sposób na wybicie wahacza, nie niszcząc środkowych sworzni :?: