lamer

Asystent jazdy w korkach jest fajny. Ale jak ktoś jeździ poza PL to jeszcze fajniejsze jest automatyczne dostosowanie prędkości do znaków ograniczeń! Można sobie ustawić np. "znaki +10" i resztą martwi się X5. Co ciekawe w DE dodatkowo zwalnia na niebezpiecznych zakrętach poniżej dozwolonej prędkości jeżeli droga jest faktycznie kręta. Samochód rozpoznaje też czy pada deszcz (specjalne ograniczenia "bei nasse") oraz która jest godzina (ograniczenia czasowe). W Polsce "autopilot" działa średnio. Za to w DE można jeździć na nim na prawdę z niewielkimi "ręcznymi" korektami. Nieocenione jest także działanie radaru jak jest mgła. Ustawiasz największą czułość i masz stanowczo większy margines bezpieczeństwa. Ja mam dodatkowo Night Vision co jeszcze ułatwia sprawę. A co do wyposażenia to dla mnie obecnie "must have" jest też Hed Up. Dokąd go nie miałem w poprzednich samochodach uważałem za zbędny gadżet. No ale apetyt rośnie w miarę jedzenia jak to mówią :)

Wystarczy, że te wspomagacze raz uratują tobie życie albo chociaż uchronią przed rozwaleniem samochodu... Szkoda kasy? Jazda po autostradzie w trybie "półautonomicznym" to sama przyjemność!

Wyposażenie jest ok. Szkoda, że nie ma wspomagania kierowcy pro :( Osobiście kompletnie mi nie pasują te szklane aplikacje. Ale niektórym się to podoba.

Czyli jak rozumiem masz do wyboru 2 samochody? A jak reszta konfiguracji? To wg mnie wygląda fajnie. Jeździłem jakimś zastępczym z takim dodatkami.

Co do tapicerki: https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=224&t=346886&start=105#p2552095 Ale nie widzę jej teraz w konfiguratorze :shock: Skórę polecam! Każdemu kto widział mój samochód bardzo się podoba.

Jako "doświadczony klient ASO" stanowczo odradzam samochody demo. Zdarzało mi się dostać samochód z przebiegiem poniżej 100km jako zastępczy. Myślicie, że ktoś się chociaż pofatygował poinformować, że samochód jest na dotarciu i wskazany jest "łagodny styl jazdy"? Jeździłem też raz ze sprzedawcą nówką sztuką 3x. I co mówił? Niech pan go przyciśnie do dechy i zobaczy jak idzie...

Ja dolałem już około 15l. Ja bym nie przeciągał tylko korzystał za free z nowego oleju i filterka :)

Analiza jakości oleju może zmniejszyć odstęp pomiędzy przeglądami. Ale 30kkm to sztywna granica. Nawet jak wymienisz olej 3x ale nie skasujesz licznika to przy 30kkm komp zdecyduje o konieczności przeglądu. Na prawdę wygląda na to, że jeździsz po prostu w taki sposób, że wg komputera przegląd po 30kkm jest wystarczający. Jak miałem F15 to zawsze wypadało to poniżej 25kkm (co miało tą zaletę, że gość, który kupił ode mnie samochód załapał się na darmową 3-ą wymianę oleju). Oczywiście zawsze wymieniam dodatkowo olej "w połowie" wymaganego przebiegu. PS. Może ktoś ma pod ręką instrukcję (jestem poza domem) i zerknie czy tam nie jest wyjaśniony temat tych interwałów?

Na 100% nie jest to ustawione na sztywno. Zaczyna się od 30.000 po resecie ale dalej zależy od obciążenia silnika, częstotliwości rozruchów, zmian obrotów, itp. W mieście spada szybciej niż w trasie. Na autostradzie potrafiło mi zmniejszyć się tylko o połowę przejechanego dystansu. Za to z przyczepą odlicza jakieś 3x szybciej. Skoro BigCactus zrobił prawie 30kkm do przeglądu to znaczy, że nie "katuje" samochodu. Stąd prawdopodobnie takie a nie inne wyniki spalania... Jeżeli nie skasowali licznika przeglądu olejowego to samochód "nie wie", że wymieniono olej. Inaczej startowałbyś ponownie od 30kkm.

U mnie około 23kkm.

To idziemy "łeb w łeb". Ja miałem oddać samochód na przegląd dzisiaj ale przełożyłem na przyszły tydzień. Niestety u mnie nie dość, że soft się sypie to jest też kilka drobnych i większych usterek do naprawy więc samochód zostawię na kilka dni :?

To ja pisałem. Katalogowo podają prędkość max dla 30d 230km/h. Ja jechałem sam bez obciążenia i może stąd takie osiągi.

Nie bedzie zadnej nowej drogi. Wyobraz sobie, ze jest teraz na rynku F15 po lifcie, kto by to kupił? Technika "F" nadal w produkcji w dzisiejszych czasach?! Wsiadam do mojej 640i, lubie ten samochod, ale jednak czuje, ze to "muzeum" w porownaniu z G05. W przypadku F15 byłoby jeszcze gorzej bo to...E70 w przebraniu :mad2: Myślę, że F15 spokojnie mogło dostać lifting i być jeszcze długo na rynku bo to fajny samochód ...gdyby nie konkurencja. Po prostu reszta wypuściła tak zaawansowane modele, że F15 odstawało technologicznie. Zwykły lifting nie sięga tak daleko by wprowadzić taka ilość gadżetów technologicznych jaką dostało G05. Niestety jest poważna wada tej zmiany. Soft G05 i wiele innych rozwiązań jest testowany na nas :(

Mam tylko jednego kolegę, który ma Teslę S w wersie D (nie diesel ale Dual Motor) i po tym jak dał mi pojeździć tym cudem przestałem się podniecać osiągami "spalinowców". Nie próbuję nawet udawać, że fajnie mieć SUVa z osiągami 50i. Jednak mam swoje lata i "wyleczyłem się" z kupowania samochodów z uwagi na ich "xxx s/do 100km". Zimna kalkulacja... Zdaję sobie sprawę, że są oczywiście bardziej zamożni ode mnie i jak kasa nie gra roli a tankowanie co 300km na "autobahn" nie jest problemem to jak to się mówi "kto bogatemu zabroni" :D :D :D

Jak się skończył sezon narciarski i mniej latam po zachodnich autostradach to zużycie spadło do 8,9 i jest szansa, że spadnie dalej. Od ostatniego tankowania miałem średnią 7,7 a w tym trasa 650km ekspresówkami i autostradami z prędkością "dozwolona +20" więc jest bardzo rozsądnie z tym apetytem!

Dyskusja jak najbardziej ma sens. A ja jestem szczerze powiedziawszy w szoku, widząc jak ludzie z oporem zmieniają poglądy i uparcie trwają przy swoim, choć świat już jest zupełnie gdzie indziej niż był 20 lat temu. Pamietajmy skąd się wziełło zamiłowanie wielu do diesli, od czego się to zaczęło. Ci co pamiętają komunę to pewnie wspomną jak to benzyna była na kartki a diesle w dowolnej ilości i bez kolejki.... Ale do rzeczy, z technicznego punktu widzenia, diesle: - były bardziej trwale - mniej paliły a w erze turbodiesli i wolnossących benzyn ... -były bardziej dynamiczne Na dzień dzisiejszy dwie z trzech powyższych zalet już są nieaktualne. A wręcz jedna z zalet stała się wadą (awaryjność). Ludzie chyba zapomnieli już dlaczego pokochali diesle, w ogóle nie biorąc pod uwagę ich licznych wad. Owczy pęd. Dziś, AD 2019, ludzie kupują samochody za 500 tys. zł, dla których ta trzecia i ostatnia zaleta diesli, co jak co, nie powinna mieć już znaczenia, i wychwalają te silniki pod niebiosa. Szok. Obecnie, silnik dla ubogich i oszczędnych, który nigdy nie zagościł w klasie aut luksusowych, dalej cieszy się pożądaniem ludzi już dawno zamożnych, którzy dalej z uporem maniaka drążą temat oszczędności 2 kpln/rok z tytułu użytkowania diesla, pomimo 10 wad, o których pisałem powyżej. Jakby odwiedzali stacje tylko tankując paliwo, a częstotliwość co 600 czy 800 km miała jakieś wielkie znaczenie. Przypuszczam Panowie ,że góra co drugi raz jesteście na stacji aby tylko zatankować paliwo. Pozostałe wizyty dotycz zakupu alkoholu, przekąski, gazety, bankomatu, toalety itd, a nie tankowania. Pojeździjcie mocnymi benzynami, bo większość z was na pewno dawno lub nigdy tego nie robiła. Tak czy inaczej sprzedaż diesli spada z roku na rok, a wasze grono się przerzedza. Niestety do benzyny też już wprowadzono odpowiednik DPF (zdaje się GPF), katalizator jest od bardzo dawna a wtrysk bezpośredni i turbina obowiązkowe. Myślę, że awaryjność obecnych diesli i benzyniaków jest na podobnym poziomie. Ja akurat jeżdżę prawie codziennie także samochodami benzynowymi. O ile dla jakiegoś "wymiatacza" benzyna to wręcz obowiązek to dla SUVa mimo wszystko uważam diesla za lepszy wybór. Kto ciągnął przyczepę albo jeździ w długie trasy wie o co chodzi.

Czytając tą dyskusję "o wyższości świąt..." zaczynam się zastanawiać po co kupujecie samochód rodzaju X5? By szpanować ruszając spod świateł i pokazywać Skodom i Fordom kto rządzi na autostradzie??? Ja mam potrzebę okazjonalnego ciągnięcia przyczepy z koniem, częstych wyjazdów na narty w Alpy a do tego pracę, która wymaga wjeżdżania na nieutwardzone drogi. Stąd X5 30d jest doskonałym wyborem pod te kryteria a do tego daje radość z jazdy i odpowiedni prestiż. Sprint 6,5s do 100km to jeszcze niedawno były osiągi bardzo sportowych samochodów! Prędkość max. ponad 230km to też wystarczająco aż nadto. No ale jeżeli ktoś szuka samochodu na tor, do ścigania się spod świateł i pokazywania wyższości to nie tędy droga. Ale to moje skromne zdanie i nie musicie się z nim zgadzać :D

I w związku z tym zakładają "kaganiec"???

Pewnie ktoś zaprogramował w kompie, że masz opony z niższym indeksem prędkości (np. zimówki). Jedź do ASO i niech to wyłączą.

Cena 10kzł za 3 lub przy korzystnym obrocie sprawy 4 wymiany oleju, 2x filtra powietrza i 2 lub 4 (nie jestem pewien) filtrów przeciwpyłkowych była z kosmosu! Dostarczając samodzielnie oryginalne materiały eksploatacyjne i płacąc za ich wymianę w ASO nie przekroczy się połowy tych kosztów. Dobrze, że BMW poszło po rozum do głowy. Może też dotarło do nich, że pakiet "w cenie" samochodu jest czasem poważnym argumentem decydującym o wyborze BMW a nie konkurencji.

Numery części na emblematy są inne w F15 i G05. Samo logo X5 zdaje się być inne. Napis M50d wygląda bardzo podobnie. https://www.realoem.com/bmw/enUS/showparts?id=CV01-EUR-02-2019-G05-BMW-X5_M50dX&diagId=51_A130 https://www.realoem.com/bmw/enUS/showparts?id=KS81-EUR-06-2018-F15-BMW-X5_M50dX&diagId=51_9530

Jak wazelinować to na całego ;) Przejechałem już ponad 16kkm. Jestem zachwycony tym samochodem! Bolą jedynie choroby wieku dziecięcego ale to minie :D Średnie spalanie 30d z całego przebiegu to 9l/100km a nie jeżdżę wolno :!: Nie wiem jak a V-max ale niedawno w DE rozpędziłem się do 240km/h i samochód nadal "ciągnął". Odpuściłem z braku wolnej drogi.

Chyba nie masz tego problemu z G05?

Wczoraj czytałem o tym na bimmerpost ale coś pisali, że aktualizacje idą "partiami". Ja w każdym razie nie mam możliwości upgrade na ten moment.

https://autokult.pl/33867,bmw-x5-i-x7-z-silnikami-v8-oto-wersja-m50i