kwiatus19

Nie wolno zakładać różnych opon na jedną oś, jak napisał kolega wyżej. Opona o większej nośności jest mocniejsza, twardsza, czasem ciut cięższa. To powoduje, że przy napompowaniu jednym ciśnieniem będziesz miał opony o 2 różnych charakterystykach zachowania się. A przy hamowaniu lub jeździe w ostrzejszym łuku mogą te "róznorodności" objawić się nieprzewidzianym zachowaniem.

To jest przykład najrozsądniejszego podejścia. Zamiast robić kolejną debatę kto mądrzejszy i wie lepiej wystarczy zerknąć na nalepkę przy drzwiach lub w instrukcję/serwisówkę. Na zimę trzeba "pryknąć" zawsze ciut więcej w oponki.

A to se przeczytaj moją pierwszą wypowiedź, a jak masz jeszcze frustracje to Ci zrobię fotke tabliczki. W specyfikacji opon mam zalecienie ciśnienia 2.3bar. A jak napompuję je na wskazane 2.7/3.1 to bede jeździł jak na balonach i opony się szybki pewnie uszkodzą. Już widziałem koła po takich rozwiązaniach :cool2: - na rantach bieżnik na ok. 6-5mm, a na środku opony prawie łyso. Widzę kolego że jesteś trochę oporny na mój przekaz. Jeżeli sam masz fantazje o zużywających się oponach to nie wprowadzaj innych w błąd, a sam pompuj sobie ile tam chcesz. Opona zbyt mocno napompowana jak i niedopompowana niszczy się szybciej. Ja kiedyś w innym aucie po zakupie opon Continental sprawdziłem tabelę z danymi producenta o ciśnieniach do mojego auta i wszystko się zgadzało. A tu takie rozbiezności u Ciebie. No chyba kolego że zakupiłes do swojego statku jakieś baloniaste oponki z indeksem 82H.

Auto nie ma 3 najważniejszych rzeczy dla BMW: - oryginalnego stanu (widać przeróbki) - mocnego motoru - bogatego wyposażenia (korbyyyy szyb) W tym wypadku pozostaje Ci zasada jednego ze sklepów obuwniczych - CCC.

A jak się ma różnica ciśnienia w oponach tył/przód (wg. BMW) do "ciśnienia roboczego" zalecanego przez producenta opon. Najlepiej trzymać się zaleceń producenta auta bo producent opon nie może przewidzieć ile będzie ważyło, jaki napęd będzie miało auto w którym te opony będą używane.

Skoro benzyna/gaz to opisz dokładniej występowanie usterki (benzyna/gaz). Jaka instalacja ?? A tak na początku cewki bym sprawdził.

Kończy Ci się skrzynia kolego.

Ja zacząłbym od sprawdzenia mocowania silnika, a potem bym przyjrzał się płynności pracy silnika, bo czasem lekkie krztuszenie się silnika przy spadających obrotach powoduje mocne szarpnięcia przenoszące się miedzy innymi mocno na wydech. Stąd mogą być jego hałasy. Pomysłów typu wstawianie dodatkowych łączników elastycznych nie będę komentował, bo "poprawianie" fabryki nie jest wyjściem żadnym.

Silniki o 4 zaworach na cylinder zawsze miały lepszą górę, a juz szczególnie silniki o zmiennych fazach rozrządu (spotykane pod wieloma nazwami). W jeżeli dbamy o silnik, nie pałujemy go zimnego, zalewamy dobry olej, to możemy spokojnie zapędzać się w okolice 4000-5000 RPM przy jeździe dynamicznej, a tak na co dzień do sklepu proponuje podróże w zakresie 2500-3500 RPM. A jak nam ktoś ciśnienie podniesie to ...... producent zadbał o bezpieczeństwo motoru i odcinka da nam znać ze już więcej się nie da. W końcu większość aut osiąga swoją moc MAX powyżej 5000 RPM.

To ja się powtórzę bo kolega lubi zakładać 2 posty na jeden temat i wypowiedziałem się już w dziale "Eksploatacja ..." Co to był za ostatni przegląd w DE po którym gość przyjechał do domu i zalał se minerała. Na czym polegał ten serwis, na sprawdzeniu ciśnienia w oponach ?? Jeżeli jednak wiesz że auto ma 136 tysi w oryginale to TYLKO syntetyk 0W-XX, nic innego. Obyś tylko nie musiał przeżyć rozczarowania jakie to BMW robi papierowe diesle, które po "136 tyś" km łykają olej i klekocą jak traktor.

Jeżeli te 1000000% pewności co do przebiegu to lej syntetyk. Taki "świeży" silnik nie ma prawa szwankować po takiej wymianie. Tylko co to za serwis w D, który do takiego auta leje minerał. :8) i za razem podpisuje się pod przeglądem tak zacnej marki :mrgreen:

Krótki impuls zasilania wytwarza ciśnienie w układzie paliwowym, aby w momencie dokonywania rozruchu auto szybciej odpalało.

Jak już operujesz miernikiem to go podłącz pod piny pompy i sie przekonaj co się dzieje :8) :8) :8) Tłumaczył Ci tego nie będę bo znów ktoś przeedytuje swoją wypowiedź i będzie że piszę o tym o czymś ktoś już napisał. Taka "debata" nie ma sensu.

... dopóki nie pojawi się jakaś nowa usterka (której Ci nie życzę) i Carsoft nie będzie mógł jednoznacznie zdiagnozować, albo wyjdzie ona poza jego możliwości. Wtedy czy wydasz 50 czy 200 zł to bedą one wyrzucone w błoto. A za niewiele więcej możesz mieć uczciwy fejsik, który zawsze "prawdę CI powie" :)

2x czujniki poziomu paliwa lewy/prawy (cieńsze przewody) i 1x pompa paliwa (grubsze przewody). Odpinając 4 pinowe złącze odłączasz zasilanie pompy i silnik nie odpala. Jaśniej się nie da. A Ty kolego masz tam jąkąś usterkę czy tylko się nudzisz :8)

A L P I N E Coś z serii 988x. Niższe modele wg mnie bardzo dobra jakość w stosunku do ceny i koszt rzędu poniżej 1000zł. Lub jak już musisz wydać te 2000 to np model CDA-9887R. Ja po założeniu CDA-9880 i odsłuchaniu na seryjnych głosnikach zacząłem sie zastanawiać nad sensem dalszej modernizacji audio :) Naprawdę zmiana w dźwięku kolosalna. Nie wspomnę o tym co będzie jak zmienię głośniki i dołożę wzmacniacz :8) .

Ja spuszczając olej odkręcam korek wlewu i "luzuję" bagnet aby nie powstawało żadne podciśnienie zatrzymujące gdzieś olej. Dodatkowo odsysam strzykawą resztki oleju poprzez gniazdo filtra. No ale żeby wchodził litr mniej niż podaje BMW ??

Na oryginalnych alu i stalowych felgach najczęściej można używać tych samych śrub. Ja w e46 mam alufelgi i oryginalne "stalowe" (też alu :D ) i używam tych samych śrub.

Nie do końca rozumiem, czy bagnety w różnych pojemnościach mają różne długości ?? Chodzi oczywiście o silniki R6.

Mam pytanie czy wszystkim wchodzi do silnika te książkowe 6,5l oleju ??. Ja jestem już po dwóch wymianach od zakupu auta i za każdym razem wchodzi mi wyraźnie mniej oleju niż powinno. Ostatnim razem jak zalałem 6,0l to musiałem odciągać około 0,5 l aby stan był na MAX. Czyli weszło cos około 5,5 l oleju.Czy ktoś miał podobny przypadek ?? Dodam jeszcze że olej zmieniam i u siebie i rodziny ok kilku lat i po kilkudziesięciu (wymianach) mam raczej orientację jak i kiedy sprawdzić jego poziom.

W tej chwili u mnie radyjko wygląda jak ze sklepu. Niestety nie robiłem fotek podczas przeróbki. Nie zadowoliła mnie więc szybciutko wróciłem do oryginału.

Odświeżę temat. U mnie też chyba występuje podobny problem(e46 320i M52) . Podczas wymiany zalałem około 6 l oleju. Po kilku dniach sprawdziłem stan i był 1-2 cm ponad stan, więc odciągnąłem trochę oleju myśląc, ze za dużo zalałem. Problem "wysokiego" stanu zniknął niby ale jakby silnik troszkę głośniejszy sie stał. Kolego Przemas czy uporałeś się z tą przypadłością.

Ja jestem już po doświadczeniach rozdzieleniem panelu. Udało mi się odpalić panel na przewodzie około 50 cm. Chciałbym jednak dodać, że rozdzielałem nie panel z obudową radia, a płytę czołową radia (ze stykami pod panel) od płyty głównej radia. Używałem przewodów jakie miałem pod ręką. Myślę, że jak by "trafić" w dobre kabelki to można by dojść do 80 cm. Każdemu kto myśli o rozdzielaniu radia polecam opcję, która ja uskuteczniałem. Po powrocie do pierwotnego stanu, skręcamy radyjko i mamy 99,9% oryginalności, zero uszkodzeń mechanicznych. Poza tym łatwiej jest zamontować panel gdzieś w aucie mając oryginalne mocowanie do niego. A juz ideałem było by namierzyć gdzieś w necie takie wtyczki/gniazda (smd) jak stosuje się w danym radiu do łaczenia płyty głównej ze stykami. Można by wtedy było robić 1000 testów z rodzajami i długościami "przewodów rozdzielających" bez jakiejkolwiek ingerencij w oryginalną elektronikę. Ja w każdym bądź razie na dniach mocuję (tymczasowo) radio na super estetycznej ramce w miejsce oryginalnego radia. A do testów z rozdzielaniem panela zakupię jakąś starszą jednostkę z wyższej półki.

Pierwsza sprawa to jak już planujesz zakup wzmacniacza to pomyśl o 4 kanałach. Mimo ze w danej chwili masz pomysł na "podstawową" modyfikację, to bardzo prawdopodobne, że za jakiś czas w tym albo w innym aucie zechcesz zrobić coś więcej np. dołożyć suba. Sam taki błąd kiedyś popełniłem. Co do tego wzmaka, nie słyszałem tego wzmacniacza ale Blaupunkty nigdy nie powalały super brzmieniem. Choc słyszałem jeden w dobrze zrobionym aucie i całkiem przyjemnie to grało. Na pewno jednak poczujesz różnice jak posłuchasz czegos z ciut wyższej półki np: uDimension, U.S. Amps, Alpine itp.

za 43 kola (12 tys ojro) to ide do serwisu bmw w niemczech i daja mi gwarancje na rok albo za doplata gwarancje przedluzaja na 3 lata. co do tych szyb to w wiekszosci e46 szyby dokladnie kierowcy i pasazera od kierowcy sa innej firmy niz pozostale -mam na mysli e46 touring 320d lata 2004/5 - zbyt duzy zbieg okolicznosci zebym trafial na zminiane...... szukam auta do 9-10 tys ojro wiec 32-36 tys zl. jak patrze na allegro to jestem w szoku takie piekne, zadbane, bezwypadkowe, z malym przebiegiem do 150 tys km, z ksiazkami serwisowymi bmw e46 320d!!!! zadaje sobie tylko pytanie ( na ktore znam odpowiedz :shock: ) czy to co jest w tych ogloszeniach moze byc prawda?!! Wydaje mi się że w troszkę tu FANTAZJA zagościła. E46 2005 rok za 35tysi ?? No rozumiem uderzone, ukradzione, po powodzi, po gradobiciu :D No ale najważniejsze to mieć silną wole wierzyć w to że jakiś Niemiec sprzedaje 3 letnie auto handlarzowi za jakieś 7-8 tyś ojro. No i do tego jeszcze certyfikat z BMW załatwia. A jak już się chce kupić taką okazje, to polecam mierniczek grubości wsadzić sobie w ....... kieszonke i nie stresować się grubością lakieru. NIKT, A SZCZEGÓLNIE HANDLARZ NIE ODDAJE DOBREGO AUTA ZA MAŁE PIENIADZE. A co do malowania elementów to można spokojnie położyć lakier w grubości zbliżonej do oryginału. W końcu nowe części maluje sie od podstaw, a do używanych lakierowanych elementów używa się preparatów do usuwania farby.