
130rapid
Zarejestrowani-
Postów
2 672 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez 130rapid
-
Hydraulika sterująca sprzęgłem posiada mechanizm samoregulacji, więc pedał "biorący pod sufitem" oznacza zużyte okładziny. Jak długo to stare sprzęgło posłuży, zależy od stylu i warunków jazdy. Wbrew pozorom można z tym dość długo pojeździć... W moim dawnym E30 sprzęgło "brało" praktycznie w tym samym miejscu przez 70 tys. km. Aż kiedyś podkusiło mnie poświrować na lotnisku. I po paru godzinach testów "brało" 2 cm wyżej. :hand: :hand: Niestety, ale to jest wymiana eksploatacyjna. Jedna z tych, których w starym samochodzie można się spodziewać. Kupiłeś psa, to czasem musisz go zaprowadzić do weterynarza :wink: Na pocieszenie, sprzęgła do 4-cylindrowych silników BMW są relatywnie niedrogie, nawet w porównaniu do innych, bardziej popularnych marek. Sprzęgło do "japońskiego Trabanta", czyli Suzuki Swifta 1.0 kosztuje prawie 1000 PLN, a przy tym należy do słabszych elementów tego toczydełka. :|
-
A masz ten samochód od nowości :?: Wiesz NA PEWNO jak był używany :?: Niestety, każdy używany turbodiesel niesie ze sobą takie ryzyko. Turbosprężarkę można skutecznie zregenerować, gdy ma uszkodzone uszczelnienia osi wirnika. Jeżeli jednak nastąpiło uszkodzenie mechaniczne - pęknięcie wirnika, urwanie łopatki - to musisz poszukać innej turbiny.
-
"Majonez" na korku wlewu oleju znajdziesz podczas chłodnej pory roku w KAŻDYM samochodzie jeżdżącym na krótkich odcinkach.
-
Skacząca, zmieniająca pozycję w sekundę, albo nerwowo telepiąca się wskazówka, to jest w 98 % przypadków uszkodzony wskaźnik temperatury (albo jego niepewne połączenie masowe w zegarach). Sprawdź, czy nie reaguje na pukanie palcem w szybkę :wink: Przy sprawnym wskaźniku temperatura ZAWSZE zmienia się płynnie. Tzn. w czasie nie krótszym, niż kilkanaście sekund (np. w sytuacji, gdy włączasz stacyjkę po 2-3 minutach postoju, przy rozgrzanym silniku, temperatura wskakuje niekiedy nawet w pobliże czerwonego pola, ale po odpaleniu silnika - gdy rusza obieg płynu - w kilkanaście sekund wraca do pionu).
-
Volkswagenowski rechot 1,6 litra też miał blok od benzyny. Układ korbowy od Ety jest zaletą - nie powiedziałbym, że w 324d jest mocniej obciążony (Eta wytwarza 122/129 KM i 230/240 Nm, a dieselek tylko 86 KM i 152 Nm, nawet zakładając, że zapłon samoczynny daje większe pulsacje monetu obrotowego podczas cyklu) Głowice pękają, owszem, ale w wersjach turbodoładowanych, gdy się je pałuje. Tak jak odradzam 324td, tam mogę polecić bez wyrzutów sumienia 324d. Byle tylko samochód miał robione minimum obsługowe - regularne wymiany oleju, tankowanie ON na sprawdzonych stacjach.
-
To klasyczne objawy zdechłego akumulatora. Komunikat "Getriebe Program" jest tego wtórnym skutkiem. Przy dużym spadku napięcia w instalacji elektrycznej pojawi się ZAWSZE.
-
A wsteczny wchodzi bez zgrzytów :?: I jak wchodzi jedynka, gdy wciśniesz sprzęgło i zaczekasz 3 sekundy zanim wbijesz bieg :?:
-
Spoko, spoko... Już dość wcześnie robiono eksperymenty co się dzieje z okularami w razie odpalenia poduszki czołowej. Okulary najczęściej zdążą "odlecieć" naprzód wskutek zderzenia zanim poduszka zadziała. Przy krótszych czasach odpalenia poduszki (większa prędkość uderzenia), okulary poddają się podmuchowi rozprężającego się "wora" wyskakującego z kierownicy i lecą do góry, na czubek głowy. Gorzej mają palacze. Jeżdżąc z papierosem w zębach powinni opanować umiejętność szybkiego połykania peta. Airbag wciska papieroska do gardła. Lepiej więc żeby wpadł we właściwą dziurkę....
-
Boogie ma rację. Do czego przyda się u nas ten 10W/60 :?: Oleje takiej lepkości są optymalne na Kuwejt :wink: albo do wyczynowej eksploatacji, albo do mocno podkręconych silników. Jeżeli włoski właściciel śmigał Beemwicą po autostradach, z prędkościami naddźwiękowymi, w 40-stopniowym upale, to 10W/60 był wtedy dobrym wyborem. (A ten silnik będzie chodził jeszcze dłuuuuuugo). Nasz klimat jest jednak chłodniejszy. Jeżeli więc nie używasz samochodu ekstremalnie - wypady na lotnisko, drifting, codziennie 220 km/h na autostradzie, to olej o lepkości 10W/60 jest zbytkiem łaski, niepotrzebną stratą energii, bo smarowidło wciąż gęste przy typowej średniej temperaturze (85-110 st. C) stawia większy opór pompie oleju. Druga zaleta wyczynowców 10W/60 - lepsze zabezpieczenie przed zatarciem w razie przeoczenia nadmiernego wzrostu temperatury silnika. Ale to samo - lepiej - można osiągnąć lejąc uznane uszlachetniacze. Syntetyki o lepkości 5W/40 lub 5W/50, to jest dość dobry kompromis. 0W/40 można spróbować jeżeli stan silnika nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Jest wskazany, gdy samochód jeździ na krótkich odcinkach. Przy czym doradzam szczegółowe sprawdzenie parametrów oleju przed zakupem na stronce, którą mamy w przydatnych linkach. Bo np. Mobil 1 0W/40 zachowuje gęstość zbliżoną do typowych syntetyków klasy 5W/40, mając jednak temperaturę płynięcia -54 st. C, czyli o 10-15 stopni niższą.
-
Stawiam na rozlatany plastikowy wirnik pompy cieczy. Szczególnie, jeżeli przegrzewanie pojawiło się nagle. Było dobrze, aż tu nagle - trach! - grzeje się. Bez wsparcia pompy obieg płynu działa - przy sprawnym termostacie - na zasadzie termosyfonu, jak w Syrenie 102. Czyli ma jakieś 5 % pełnej wydajności. (Starodawne układy chłodzenia bez wymuszenia obiegu działały poprawnie tylko przy słabiutkich silnikach, a średnica rur i objętość chłodnicy musiała być duuuuużo większa). I nie ma mowy, żeby płyn bez pomocy pompy samoistnie przeciskał się do nagrzewnicy.
-
Coś mi się wydaje, że chodzi raczej o odpowietrzenie skrzyni korbowej silnika. :naughty:
-
Pytanie niegłupie. Spróbuję dać odpowiedź, chociaż okrężną drogą. Do tłuczenia na co dzień mam ekonomiczne toczydelko - Swift 1.0 z 2003 r. Plastikers ów posiada silnik produkowany bez istotnych zmian od oOOOooOOOOoo.... 20 lat :!: :shock: (wbrew metryczce to całkiem nowoczesny i niezawodny silniczek). Gdzieś na przełomie lat 90. i 00. :wink: Suzuki zdecydowało się na wydłużenie przebiegu międzyprzeglądowego z 10 do 15 tys. km, żeby chociaż na papierze dorównać konkurencji. Jedną ze zmian z tym związanych było wprowadzenie filtra oleju o dłuższej puszce, żeby pomieścić więcej syfu wyłapanego z obiegu przy większym przebiegu. Filtr do Swiftów (serwisowanych co 15 tys. km) jest o 1/3 pojemniejszy. Ta analogia może działać w E36. Jeżeli katalog przewiduje do tego samego silnika dwa typy filtra oleju, to dla dobra samochodu wybierałbym filtr dłuższy.
-
Ba, wczesne Ety miały nawet stopień sprężania 11,0:1 :shock:
-
Obojętne. Acz wygodniej będzie Ci w soczewkach. Najważniejsze, żeby wada wzroku była skorygowana. Najważniejsza zaleta soczewek kontaktowych za kierownicą - dają pełny kąt ostrego widzenia, czyli zwyczajowe 150-180 stopni (choć niektórzy mają z natury mniej). W okularach - niestety - kąt (pole) ostrego widzenia jest ograniczony do 110-120 stopni. Dlatego okularnicy muszą więcej pracować szyją :wink:
-
Janmory są intensywnie reklamowane, niedrogie, ale z tą ichnią jakością to różnie bywa :naughty: Jak z Fiatami sprzed 5 lat.... Gdy się trafiło na dobry egzemplarz to było OK, ale mogła się trafić padaczka. Mój mechanik gdy widzi kable Janmor w (nielicznych) autach (przypadkowych) klientów, nie tych którzy się u niego stale naprawiają, to tylko przewraca oczami. :roll: :roll: :roll: i ręce załamuje. Na Allegro można kupić kable NGK w znośnych cenach - moje 6 cylindrów dostało ostatnio takie okablowanie za 425 PLN. W zestawie z plastikową listwą mocującą kable do głowicy.
-
Może mieć kumpel rację :|
-
Coś dla miłośników E30 i E36 :))
130rapid odpowiedział(a) na macies temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Niektórych podniecają panienki w przypadkowo (?) zarytych BMW... Oczywiście, szanujemy ich :roll: -
Eeeeeee, widzę że sie jeszcze w automatem dobrze nie poznałeś. Wbrew pozorom kierowca może rządzić.
-
Szpieg z Krainy Deszczowców donosi, że sprawcą zamieszania był ECU, czyli komputerek sterujący wtryskiem / zapłonem. Pozwoliłem sobie przesunąć wątek do bardziej stosownego działu...
-
:mad2: :duh: http://emots.wizja.net/emoty/mdleje_1.gif Forum to nie Excel, że wklepujesz dane i zaraz dostajesz wynik. Idź sobie film obejrzeć, herbatkę zrób, przyjdź za 2 godziny. I nawet nie myśl o zakładaniu identycznych wąteczków w różnych działach... http://emots.wizja.net/emoty/kill.gif http://emots.wizja.net/emoty/ogien.gif Wyobraź sobie wkurzenie usera, który używa szukajki i po raz enty trafia na następny wątek zaczynający się od sakramentalnego: W dziale "Old & Youngtimer" :shock: :shock: :doh:
-
A to jest akurat nieprecyzyjna rada :naughty: Tematy o instalacji elektrycznej ZAWSZE powinny trafiać do "Mechanika, Elektryka, Eksploatacja & Części". Tak czy tak mam przez ciebie około 20 minut pracy, żeby wszytko co namotałeś na forum poodkręcać. :twisted: :evil: :evil: :evil: Ten sam temat, tylko pod różnymi nazwami, otwarty 4 razy w różnych działach, w jednym dwukrotnie. :duh: :duh: :duh: :duh: Już byłem odpowiednio wkurzony, żeby wlepić ci ostrzeżenie za zaśmiecanie forum. Siedzisz na forum ładnych parę tygodni, więc powinienieś już wiedzieć jakie są tutejsze zwyczaje. Ale te przeprosiny cię uratowały. Może się zdarzyć, że w trakcie mojego sprzątania jakiś inny moderator jednak wlepi ci ostrzeżenie... Za chwilę nie zdziw się, bo parę twoich wątków zniknie, lub zostanie zamkniętych.
-
:hand: Piasek w mieszku przy dźwigni zmiany biegów zawsze włącza mi lampkę ostrzegawczą. Skoro to nie kole właściciela w oczy, to nie przeszkadzają mu też pewnie inne rzeczy...
-
:naughty: :naughty: :naughty: Nikt Ci się tego nie podejmie "na odległość". O, już widzę dla Ciebie pierwsze zadanko - zanim zaczniesz dłubać przy E12, znajdź mu suchy lokal do postoju. Albo chociaż wiatę.
-
O, jakiś ty czujny :!: :D Za dużo chyba nie zdradziłem :?: :oops: :mrgreen: :think: Czy to jest ten katalog, o którym myślę :?: Z E31 na okładce i taką fotą w środku :?: http://img299.imageshack.us/img299/8393/e31ye2.jpg zalew, to jest metoda "materializacji mentalnej", przez wielu uznawana za w pełni skuteczną. :mrgreen: Szacuję, że u mnie zadziałała tak ze trzy razy. :wink: :wink:
-
Miej cel. :cool2: My też mieliśmy 18 lat. Niektórzy niedawno... Znam jednego gościa, który jako nielat kupił katalog "Samochody Świata", zobaczył srebrną 850 CSi na focie, zakochał się bez pamięci. Wtedy to była dla niego prawdziwa dream-machine... A dzisiaj ma własną - prawdziwą E31. :D :D :D