Skocz do zawartości

130rapid

Zarejestrowani
  • Postów

    2 672
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 130rapid

  1. Oj, delikatnie mówiąc nie każdy... :naughty: :naughty: Nie nazywałbym tuningu upiększaniem. To raczej indywidualizowanie samochodu. Tworzenie egzemplarza innego niż pozostałe. Nie lubię tuningu, ale nikogo za to z miejsca nie potępię. Chcesz mieć oryginalny niepowtarzalny samochód :?: - proszę bardzo. Byleby nie przeszkadzał mi swoimi gadżetami na drodze. A już absolutnie tuning nie jest wyrazem szacunku do projektantów auta. :nienie: :nienie: :nienie: Na to nie dostaniesz konkretnej odpowiedzi. Pojęcie kiczu jest względne. Nie ma konkretnej granicy, od której zaczyna się kicz. Wszystko zależy od punktu widzenia każdego nas. Na świecie istnieje ponad 6 miliardów definicji kiczu. Nie licząc ufoludków... "Blachary" nie są według mnie warte większej uwagi. Efektowna fasada nie jest najważniejsza. :wink: :wink: :wink: :wink: * * * Zawczasu przestrzegam przed zaostrzaniem dyskusji, bo temat jest potencjalnie drażliwy. Uważajcie, Wielcy Bracia czuwają.... :wink:
  2. Znam podobny dziwaczny przypadek, którego sprawczynią była pompa cieczy, chociaż nie było widać na niej śladów płynu. Do pewnego pułapu obrotów zachowywała szczelność. Powyżej, na wysokich obrotach, płyn lał się z niej ciurkiem. Z tymże objawy były dość charakterystyczne - jeżeli właściciel auta jeździł grzecznie, płynu nie ubywało. Ale wstarczyło, że trochę popałował, płyn znikał w oczach.
  3. Dobrze się czegoś nowego dowiedzieć. :D
  4. Chyba widzę klasyczny przypadek pt.: Hurrrrrrrrra, kupuję samochód :!: .....a potem piskam z bólu, bo mnie "niespodziewane" koszty zżerają. :duh: :duh: :duh: Nie sprawdzałeś ile ubezpieczenia zapłacisz PRZED zakupem :?: :silenced: Odważni proszę się kontaktować z autorem na priv. Ale wątpię, czy się ktoś znajdzie. :naughty: Wypracowane przez lata zniżki są zbyt cenne, żeby ryzykować ich całość. Zamykam.
  5. Da się to zrobić, pod warunkiem, że nie przypalił tego sprzęgła ekstremalnie. A jak będzie podchodził do tematu "Nie naprawię, bo to kosztuje połowę wartości tego sprzęta", to długo nie pojeździ.
  6. Żaden sekwencyjny :naughty: :naughty: Wtryskawicze leją w nim bez przerwy. Bosch Jetronic L różni się od Bosch Motronic jednym istotnym szczegółem: - w Jetronicu układ zapłonowy działa niezależnie od wtrysku paliwa. - Motronic jest mądrzejszy, ma większą moc obliczeniową. I kontroluje też układ zapłonowy, regulując kąt wyprzedzenia zapłonu. * * * A wtrysk sekwencyjny masz np. w dieslach z układem common-rail, lub z pompowtryskiwaczami. Tam dawka wtryskiwanego paliwa bywa rozdzielona na sekwencje - kilka "strzałów" (najczęściej 5-6) rozpylonym strumieniem oleju napędowego. To pozwala zmiękczyć klekot rechota i poziom toksyn w spalinach.
  7. Późna E36/2 to jest bardzo dobry pomysł. Wszystkie auta z końcówek produkcji są wdzięczne, bo już dopracowane, dopieszczone, z usuniętymi wadami z początków produkcji. Po za tym podwozie E36 znosi lepiej nasze wertepy, niż E46. E39 jest godne uwagi po liftingu w 2000 r. Wcześniejsze cierpiały na ponadnormatywną liczbę usterek odelektronicznych i odelektrycznych.
  8. Pierwszy podejrzany w każdym współczesnym turbodieslu, to przepływomierz. Ale najpierw zweryfikowałbym samochód na jakieś normalnej trasie. Bo warszawskie korki, to ekstremalne warunki. Zwłaszcza dla samochodu o dużej pojemności. Czy to diesel, czy benzyna, to już ma drugorzędne znaczenie.
  9. 130rapid

    paliwko jakie ?

    Ta reguła nie zawsze się sprawdza, bo też mam Motronika. Ale spoko spoko, nie panikujcie. Przyczyna różnic leży gdzie indziej. Po proste młodsze wersje "szóstki" BMW (M20) mają niższy stopień sprężania (8,8:1). A w pierwszej połowie lat 80. oscylował w granicach 9,5:1...11,0:1.
  10. Bo to była uwaga bardziej do kolegi moderatora... :modlitwa: :mrgreen: A tak BTW, wystarczyło poszperać parę minut na Allegro, żeby sobie pooglądać silniki 1.8 w BMW. :naughty:
  11. Filtr stożkowy może nawet przeszkadzać, jeżeli jest założony w sposób nie zapewniający mu dostępu chłodnego powietrza. Z tymże przeszkadza raczej w upały.
  12. O, to, to... Czemu ześ "pokarał" silnik półsyntetykiem, skoro on wcześniej dobrze chodził na syntetyku :?: :duh: Jeżeli silnik pracuje bez zarzutu, nie pali oleju, nie trzeba robić dolewek między wymianami, to zasługuje na syntetyk, nawet jeżeli ma 400 tys. km przebiegu.
  13. Lepiej zapłacić za oryginał, bo jest to element wysokiej jakości. A od termostatu zbyt wiele zależy. Zamienniki są 2-3 razy tańsze, ale mają o wiele bardziej "rozbiegane" parametry. Zdarzają się nowe, które kwalifikują się do kosza. Zależnie od firmy, statystycznie 10-20 % nie nadaje się do użytku.
  14. Przecież jest fota silnika :!: http://img81.imageshack.us/img81/2948/1491648996av8.th.jpg I to coś mi nie wygląda na iS, tylko na standardowe w tym czasie, 8-zaworowe, 115-konne M43 B18. To jest silnik "isowy": http://img81.imageshack.us/img81/8845/1465930564bd1.th.jpg Ot, każda pliszka swój ogonek chwali. Czasem chwali za bardzo.
  15. Dokładnie tak. Chociaż brak zaworu odpowietrzającego w rechocie jest wadą. Przez to akcja odpowietrzania w 324d/td wymaga sprawnego rozrusznika i dobrego akumulatora.
  16. (Się nie obraź, tylko sprawdzam). Kręciłeś gałką włącznika świateł :?:
  17. 130rapid

    Jaki akumulator do ?

    :naughty: Ależ zyghom ma rację. Niedoładowanie przy zbyt dużym akumulatorze występuje. Chociaż nieczęsto, tylko w szczególnych okolicznościach. Jeżeli samochód urzęduje na długich trasach, to można założyć większy akumulator. Ale jeśli samochód jeździ zimą po kilka kilometrów, to bezpieczniej jest mieć akumulator taki jak przewiduje producent. * * * Po mroźnej nocy aku jest w takiej-sobie kondycji. Jeżeli jest zbyt duży, to odcinku paru kilometrach alternator - dodatkowo obciążony światłami, dmuchawami, ogrzewaniem tylnej szyby - nie zdąży doprowadzić go do pełnej sprawności :!: Większe szanse powodzenia ma, gdy podładowywuje akumulator o mniejszej pojemności (taki fabryka każe). Po prostu, doprowadzenie większego akumulatora do 100 % sprawności musi zająć więcej czasu. Pamiętajcie też, iż mocne, dłuższe obciążanie alternatora oznacza większe ryzyko jego usterki. Newralgicznym punktem są diody prostownicze.
  18. Termostaty psują się na kilka sposobów. Często "nie trzymają parametrów", czyli zamykają się i otwierają. Ale otwierają się za wcześnie. Co do ogrzewania... Jeżeli dopiero kupiłeś samochód, to możesz nie znać prawdziwej skuteczności ogrzewania. Po wymianie termostatu możesz być pozytywnie zaskoczony. W starym, sprawnym E30 nawet przy -15 st. C nie używałem ogrzewania powyżej 3/4 pełnej mocy. Nie było takiej potrzeby.
  19. Na 95 % termostat do wymiany. Popularny defekt w wiekowych samochodach. Nie zasłaniaj chłodnicy w BMW. :naughty: bo wentylator chłodnicy reaguje nie na temperaturę płynu, tylko temperaturę powietrza za chłodnicą. Ograniczenie przepływu powietrza przez chłodnicę sprawi, że sprzęgło włączające wentylator nie zareaguje, gdy będzie to potrzebne.
  20. Pozwoliłem sobie ocenzurować wątek. :twisted: :twisted: Wywaliłem odpowiedzi, które autorowi tematu nic nie dadzą. Nie śmiećcie więcej, bo posypią się ostrzeżenia... :nienie:
  21. Tylko taki dłuższy kawałek - minimum 40-60 minut pracy silnika. Popularna przypadłość w starych BMW, ale jakoś tak przypadkowo szczególnie częsta w M40. Ha, jest jeszcze perfidna wersja tego uszkodzenia. Smród benzyny czuć tylko na zimno, po rozgrzaniu silnika zanika. Stare wężyki ciśnieniowe nie mają już tej elastyczności co dawniej, ale ciepło silnika częściowo im ją przywraca - wtedy benzyna cieknie przy zimnym rozruchu, ale już po wstępnym rozgrzaniu silnika wyciek potrafi całkowicie zaniknąć.
  22. Taki wynalazek to był w 318i, ale M10. Obejrzałbym raczej przewody paliwowe na odcinku między pompą a listwą wtryskiwaczy. Zwłaszcza na połączeniu z listwą wtryskiwaczy lubią popękać od starości i wibracji. Jeżeli paliwo śmierdzi przy zimnym silniku, przestaje śmierdzieć przy rozgrzanym to jest na 90 % właśnie taka przyczyna.
  23. Dobrze kombinujesz, ale 97 % BMW osiąga prędkość maksymalną na ostatnim biegu. Te pozostałe 3 %, to są takie dziwne monachijskie "wynalazki" jak np. E28 525eA :wink: :wink: :wink: osiągające prędkość maksymalną na przedosatnim biegu. :naughty: :8) To nie zawsze jest takie oczywiste. O możliwości osiągnięcia prędkość X na konkretnym biegu decyduje siła napędowa na kołach, skonfronowana z oporami ruchu. A w 318i E30 (M40) powyżej rzeczywistych 165 km/h siła napędowa jest większa na 5. biegu. Czwórką można dociągnąć od biedy do rzeczywistych 175 km/h, gdy silnik osiągnie 6200 obr/min. Ale potrwa to dłużej, niż na 5. biegu. Te 186 km/h na piątce odpowiada 5500 obr/min. (Uprzedzam skrupulatnych - zależnie od rocznika i wyposażenia prędkość maksymalna dla E30 318i M40 z mechaniczną skrzynią, wahała się w granicach 184-191 km/h).
  24. Też bym stawiał na poduszki / mocowanie silnika. 150 kg metalu w mocnym podskoku, to było dla nich ekstremalne obciążenie.
  25. Wyraźnie coś nie teges z tą instalacją LPG :naughty: E30 318i osiąga prędkość maksymalną (186 km/h) na 5. biegu. Ale nie robiłbym testów prędkościowych na LPG. Przy typowych standardach jakości montażu instalacji gazowych w Polandzie, to za duże ryzyko zniszczenia głowicy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.