130rapid

Zależy jaką masz skrzynię. Skrzynie z pomarańczową wywieszką z napisem 'ATF Oil' -> Dexron III. Skrzynie z zieloną wywieszką z napisem 'Special Oil' -> syntetyczny olej GL-4 75W/90 (np. spec-olej Castrol SMX-B dla skrzyń grzechoczących z natury, wskutek braku dwumasowego koła zamachowego). Skrzynie z żółtą wywieszką z napisem 'MTF-LT-1' -> olej specjalny BMW Part No. 83 22 9 408 942 lub z napisem 'MTF-LT-2' -> olej specjalny BMW Part No. 83 22 0 309 031. Skrzynie bez wywieszki (ta jest najbardziej prawdopodobna w E30) -> mineralny GL-5 80W. Wywieszki znajdują się obok korka wlewowego oleju. Olej do standardowego tylnego mostu (bez szpery) -> Castrol SAF-XO pasuje.

Reklamować :!: Zepsuli niech naprawiają. Przypuszczam, że "mechanicy" skręcili przy montażu któryś element za mocno. W naszych "warsztach" nie używa się kluczy dynamometrycznych i takie są tego skutki.

Prędko ukłoni się "syndrom charta na 12. piętrze" * rogal242005, jeżeli koniecznie chcesz dużą limuzynę o potężnym silniku do pojazdówek godnych małolitrażówki, to zamiast gazu lepiej zainwestować w elektryczną grzałkę wstępnie rozgrzewającą silnik. Warunek konieczny -> garaż z wtyczką 230 V. _________ *Syndrom charta na 12. piętrze - Silniki o dużej pojemności i mocy są tworzone do jazdy na długich odcinkach z dużymi prędkościami. Eksploatowane na krótkich dystansach prędko "dziadzieją" i zapadają na zdrowiu, podobnie jak rasowe psy trzymane w ciasnym mieszkaniach, bez możliwości regularnego wybiegania odpowiedniego. dystansu. :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:

No nie. Ten przewód powinien być szczelny w 100 %. Nie wiem tylko co powinno być podłączone do tego "elementu syczącego". :wink: Teraz silnik może leciutko świrować z powodu fałszywego powietrza, a serwo hamulców nie ma pełnej skuteczności.

Trochę się w tym wszystkim gubię :duh: :mad2: Jeżeli piszesz bez znaków przestankowych, w chaotycznym stylu, to niewielu chce się przez twój temat przebrnąć. I dlatego nie masz odzewu. Następnym razem nie zakładaj trzech wątków opisujących w zasadzie ten sam problem, a tylko różniących się opisami. Robi się bałagan i sztuczny tłok. (Dlatego wywaliłem dwa z nich i zostawiłem pierwszy wątek, grupując treść wszystkich tutaj). Mylisz się alox, akurat o tym nie było wiele razy. :naughty: Wątki, które mogą coś podpowiedzieć w temacie: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=27009&highlight=vanos http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=27091&highlight=vanos http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=21024&highlight=vanos Niestety, tomek_alex, wynika z nich, że nie trzeba było głupich słuchać. Albo zapytać na forum zanim zrobiliście przekładkę. Nie dość, że wiązka nie będzie pasować, to jeszcze trza będzie znaleźć inny komputer. Poprawcie mnie, jeżeli się mylę. Jeżeli silnik chodzi, ale jest momentami dziwnie mułowaty i dużo pali, to jest właśnie sprawka niepodłączonego Vanosa.

Wybór E30 do 6 tys. PLN jest spory, ale przy poszukiwaniach i zakupie wskazana duża ostrożność :naughty: :naughty: http://moto.allegro.pl/showcat.php?id=12436&order=t&view=gtext&price_to=6000&p=0 Najważniejszy jest stan techniczny / blacharski samochodu, a nie rocznik, licznikowy przebieg, silnik, czy wyposażenie.

To są przypadłości KAŻDEGO intensywnie używanego kombi. :mrgreen: :8)

To nie ja :!: :!: :mrgreen: :mrgreen: (Czyżby właścicielka C2 :?:) lagadula zabiera się do tematu poważnie, bo - nie zdradzę chyba tajemnicy poliszynela - obraca się w światku rajdowym od ładnych paru lat.

Widać po tym sprzęcie jakąś oszczędnościową "restaurację", pewnie jakieś spawanka, wstawianie łatek i na końcu lakier. Ale skoro po 2 latach rude wychodzi, to było to zrobione na 3+. Niektórzy nazywają taki "remąt" renowacją, ale wynika to z niewiedzy. Tacy są święcie oburzeni, jak im się udowadnia, że to jeno parodia renowacji. brybka, czegóż nas tu o zdanie pytasz :?: :wnik: Jednego Klasyka (przez duże K) już masz, więc można przyjąć, że nie jesteś zielony w temacie kupowania youngtimerów. Jeżeli wiesz gdzie zajrzeć "damie" pod spódnicę, jakie są typowe bóle E12, to sobie spokojnie zrobisz oględziny i stwierdzisz na miejscu, czy warto wziąć, czy lepiej ominąć.

Nie czaj się tylko wymieniaj, bo akumulatorki mają paskudną cechę. Zużyte czasem puszczają kwasssssss...... :shock: :worried:

E12 stawiało się na pierwszą bezpłatną wizytę w serwisie po 1000 km. A potem: Co 6000 km - wymiana oleju w silniku (+filtr), kontrola poziomu oleju w skrzyni biegów. Co 24,000 km - wymiana oleju w tylnym moście i skrzyni. E12 miał seryjnie bardzo przyzwoite zabezpieczenie antykorozyjne profili zamkniętych po lakierowaniu (Tectyl Valvoline).

Temat lekko poprawiłem, ale napisz nam więcej o tym problemie :!:

Oj, tak :mrgreen: Można się czasem wielu ciekawych rzeczy o swoim pojeździe dowiedzieć. Nawet jeżeli to zacne, ale prościutkie E28 :D Doczytałem np., że radyjko Bavaria Electronic automatyczne podnosiło głośność powyżej 160 km/h o 6-8 dB :!: :shock: :D

Masz tzw. Check-Control. Służy do sprawdzania poprawności pracy kilku elementów i poziomów wybranych płynów. Bremslicht -> przepalona żarówka światła STOP lub bezpiecznik obwodu świateł hamowania. Abblendlicht -> przepalona żarówka świateł mijania (lub bezpiecznik) Motorol -> za niski poziom oleju w silniku Rucklicht -> przepalona żarówka tylnego światła postojowego (lub bezpiecznik) Waschwasser -> za niski poziom płynu w zbiorniku spryskiwacza Kennzeichenl. -> przepalona żarówka oświetlenia tablicy rejestracyjnej (lub bezpiecznik) Kuhlwasser -> za niski poziom płynu w układzie chłodzenia.

Te dodatkowe objawy (zwłaszcza ciężko wchodzące biegi) tylko mnie utwierdzają, że warto przejrzeć poduszkę podpierającą skrzynię. Jeżeli używasz samochodu ekstremalnie, choćby tylko od czasu do czasu, to zawieszenie zespołu napędowego mocno wtedy obrywa.

Poduszki zespołu napędowego. A najpewniej ta (lub te) pod skrzynią biegów.

6000 PLN to za mało na dobry egzemplarz E34 525i. :naughty: Ale wystarczy na całkiem przyzwoitą E30. Ale 316i lub 318i z silnikami M40 (z paskiem rozrządu) lepiej jednak unikać ze względu na ich wady wrodzone, drogie w naprawach (zawodne popychacze hydrauliczne). Tylko weź pod uwagę, że powinieneś mieć minimum 1000-1500 PLN rezerwy na wydatki po zakupie. Te samochody mają swoje lata i nie ma wśród nich perfekcyjnych ideałów. Zawsze znajdzie się coś do wymiany / naprawy.

No to można przyjąć, że gość jest niesolidny. BTW (xravx, nie piję do Ciebie), nawet nową pompę można "załatwić" prędziutko. Wystarczy pojeździć na rezerwie.

:nienie: Zdzierstwo - tak. Niesolidność - nie. Przecież nie skorzystałeś z jego usług :?: :8)

Czyli generalnie po mieście, niedaleko i czasem jakiś "wyskok" na dłuższą trasę. Poszukałbym E36 318is (chociaż nie podałeś ile gotów jesteś wydać na auto). Co prawda, nie ma legendarnych 6 cylindrów :cry2: ale daje bardzo dobre połączenie osiągów i relatywnie niedużych kosztów użytkowania. Z Trójką naprawdę da się żyć. E30 316i była moim samochodem reporterskim :mrgreen: :wink: Świetnie się do tego nadawała. Wystarczająco szybka, znakomicie wyważona przy dużych szybkościach, zwrotna, poręczna, szybko i łatwo się ją parkowało (co jest nie do przecenienia przy pracy w gazecie). W szczytowym okresach wykręcałem nią po 3-4 tys. km miesięcznie, bez LPG. Dawała mi ogień na zdjęciach prasowych. Wcześniej, gdy miałem inne auta, zwykle zwykle zdążałem uwiecznić tylko dym, albo dogaszone zgliszcza. :twisted2: :twisted2: :twisted2: E36 nie jest tak poręczna, ale lepiej wyciszona, odczuwalnie wygodniejsza, nie robiąca już wrażenie spartańskiej (chociaż surowość E30 ma swój urok).

Takie zapotrzebowanie jaki rynek :!: Spróbuj sprzedać samochód z przebiegiem >300 tys. km. Trudne zadanie. Ludki wolą widzieć na liczniku 150-250 tys. km. Nawet jeżeli zdają sobie sprawę, że na 85 % wskazania były, elegancko mówiąc, skorygowane. Swoje ex-E30 z 1989 r. kupowałem ze "stanem licznika" 147 tys. km w 2001 roku i było widać, że ktoś grzebał przy zegarach. Kupowałem, bo wiedziałem z jakich rąk przyszła, chociaż rzeczywistość i tak zweryfikowała ocenę dbałości poprzedników. Na ich niekorzyść. (Stara zasada mówi: nie kupuj od znajomych) :mrgreen: Moja aktualna 23-letnia "zabawka" ma śmieszne 118 tys. km. Na szosie zachowuje się adekwatnie do tych wskazań. Ma oryginalną instrukcję obsługi - spełniającą jednocześnie funkcje książki serwisowej - z wpisami przeglądów wykonanych ASO. Ma też imponującą, nieoficjalną teczkę napraw. Pełną zbieranych latami, wyleniałych faktur z ASO i innych spec-warsztatów, na których skwapliwie wpisywano aktualny przebieg samochodu. To jest zestaw dokumentów nie do podrobienia, zawierający np. blakiety kopiujące (z kalką po drugiej stronie). Cuda czasem się zdarzają. :8)

Niestety, z pompami paliwa do BMW to jest tak: - kupujesz albo tanio, albo dobrze. Te 400-500 PLN różnicy w cenie między pompką Pierburg z Allegro a Bosch z InterCars, to cena twojego spokoju na następne 200 tys. km.

Oryginał Bosch za 550-650 PLN, zależnie od źródła. Sprawdź w InterCarsie. Dużo taniej (150 PLN) kupić nową podróbkę na Allegro, np. tutaj: http://www.allegro.pl/item103848986_pompa_paliwa_bmw_e36_316_318_320_325_328_m3.html http://emots.wizja.net/emoty/zygi.gif To zbyt odpowiedzialny element, że kupować używki lub regenerowane.

Nic dziwnego. Glikol ma dobre "właściwości smarne". Jeżeli przy okazji tryskania pod maską obluzgał też pasek klinowy, to ten ma teraz większą skłonność do poślizgu.

Za mało dokładny opis. Na jego podstawie można przyjąć tylko, że usterka tkwi albo w układzie zapłonowym (ale jest czysto mechaniczna, np. zużyty palec rozdzielacza w M40). Albo to skutek fałszywego powietrza dostającego się do kolektora ssącego, albo kończące się popychacze (M40). Po za tym, jaki to silnik :?: