
ar_w
Zarejestrowani-
Postów
2 377 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez ar_w
-
Nie wierz tak na sucho w to, ze wytrzymuje sprzegło, bo sa przypadki ze nie wytrzymuje i sie slizga. Zalezy jak tuner zrobi program i jak wychodzi krzywa momentu w nowej ch-ce silnika
-
Jakto nikt.. budżet broni i to skutecznie :D Nie przesadzaj z offtopem, bo chyba nie widziałeś jakie offtopy sie na tym forum prowadzi, a tu ludzie coś może wywnioskują z tych postów.
-
Wszystko jest jasne. Masz albo chip-a, albo masz włożony swap na 3.0d bo poprzedni właściciel np. zajechał ją, zmienił motor i sprzedał. Potwierdza to elastyczność na IV 80-120. Innej opcji nie ma, dlatego nie czujesz roznicy, bo różnica - seria vs. chip - zawsze jest, nawet lekki chip jest odczuwalny pod nogą. PS. stoper przy pomiarze elastyzcnosci właczyłeś jednoczesnie w momencie wcisnienia gazu do oporu, czy odczekales az zaczęła ciągnąć?
-
no to ładuj cokolwiek :cool2: Jesli nie masz utwardzanego zawiasu (m-technik) to powinno wszystko podejsć i grać (uwzględniając właściwy odpowiednik oczywiscie)
-
tez bym obstawiał czujnik wałka. nr 18: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DL71&mospid=47545&btnr=11_2316&hg=11&fg=15
-
Twoj tekst przekonuje mnie jezscze bardziej ze musi byc zestrojone. Jak masz za twardy amor to tuleje beda się poddawać częściej i chętniej, wówczas amortyzator nie bierze pełnego udziału, a nie o to w tym chodzi, zeby guma pełniła role tłumienia, poza tym nie tyle twardość sie liczy co charakterystyka ich pracy A to ciekawe. Nie wiem jaki zawias ma kolega wyżej który pyta o amory, ale chyba każdy znający się sprzedawca odpowie ci, że bilstein, czy delphi (nie wiem jak z monroe) nie oferują do touringa z nivo, a przynajmniej takie informacje miałem nie tak dawno (patrz na baner w nagłówku). Sachs oferuje model "super touring" na tył i takie trzeba zamontować. Jeśliby to było takie proste, to miałbym zawieszenie zrobione na cacy, jednak jezdzilo sie fatalnie po wymianie tulei, a amory przeciez miałem niemal nówki, wiec gdzie lezy winowajca wg ciebie? PS. A ten test jazdy bokiem to co ma niby oznaczać? wywalone tuleje? PS2. Ciekawi mnie czy te poliuretany mają jakąkolwiek sprężystość. Mam silne przeczucie, ze znikomą i efekt bedzie podobny jak do operacji podkladania krążków silnie wszystko usztywniając, nie dając belce na pewien ruch, gdy bedzie tego potrzebowała
-
ja mam gniazdo do jeża, moge sprzedać. Tylko uwaga na słownictwo - mam gniazdo, nie wtyczkę ;) czyli to, co się lutuje do jeża Pozdr!
-
jesli masz kase to najlepej oryginalne, do touringa z m-pakietem i nie daj bog samopoziomowaniem to robi tylko sachs, ale ja sie przejechałem na nich, jak juz pisałem wczesniej (albo jakieś lewe kupiłem bo fakt troche taniej niż wszedzie)
-
za miekkie w sensie? Buja po wyjechaniu z nierownosci tak, ze amortyzator tego jakby nie wygasza, czy przechyla autem na zakretach? 1-szy objaw to amortyzator, drugi to moga byc zerwane tuleje. Z tymże po wymianie amortyzatora może być zonk, bo moze sie pojawić objaw drugi. Dokladnie ja tak miałem i po wymianie tulei na nowe efekt ustąpił tylko częściowo i wydaje mi sie, że haczykiem jest tu fakt, że amortyzator musi być jakby zestrojony z tymi tulejami, tj. zamiennik typu sachs moze z nimi nie wspołgrać i mysle ze tak sie dzieje, dopoki nie kupi się amortyzatorów ORI BMW. Efekt koncowy jest taki, ze jezdze z tymi przeklętymi krążkami, bo sie jezdzić nie dało, jak skrecałem to najpierw przechylała się buda, dopiero potem następował skręt, wiec mozna sobie wyobrazic jak samochod zachowa się przy szybkim manewrze lewo-prawo-lewo-prawo-itd... samochod jedzie prosto a buda sobie tańczy. Mysle je znow zdemontowac bo czeka mnie wymiana amorów (pękła obejma amora po roku czasu odkad mialem przygode z kraweznikiem) i myślę kupić uzywane ORI BMW na próbę chocby. moze z jakiegoś rozbitka się dobre trafią.
-
nie do końca. Znalazlem niedawno nowego mechanika i ten sie za glowe złapał co ci ludzie wyprawiają z tymi krążkami, bo juz sie nie raz z tym spotkał u klientów. Prawda jest taka, ze zawsze dając na sztywno tuleje bedzie lepiej niz byś miał tylko tuleje acz całkiem sprawne. Może być też tak, że usztywniajac stwierdzisz, ze tuleje masz uszkodzone, ale po wymianie tulei na nowe bedziesz mial dokladnie ten sam efekt jak sprzed wymiany. Z tym, ze usztywniajac te tuleje tak naprawde upośledzasz belkę, która ma utrudniony ruch, gdy tego potrzebuje
-
Niekoniecznie zerwane tuleje, belka MUSI w jakiś sposob sie ruszac, po to te tuleje tam sa, inaczej daliby całkiem na sztywno. Pytanie jak ocenić miekkosc tulei by zakwalifikowac je do wymiany. Jesli lekko ruszajac już sie cala belka ugina, to jest problem, jesli nie, a dopiero przy mocnym dolozeniu w gaz sie ugina, to moze byc calkiem sprawna. Jesli zdejmiesz te talerzyki, poświecisz dobrze w nią, to bedziesz widział, czy jest rozszarpany środek Poza tym, zawieszenia touringa nie sprawdzisz na typowym szarpaku, zawsze bedzie to 40-50% max
-
Heh, przeciez forum to nie pole do rywalizacji Ja mam teraz gwozdzia. Podpialem INPE, patrze na livedata i pompa CR daje max ledwie 1200 bar, przy czym, 1-sze pierdzielnięcie po wcisnieciu gazu na max to ok. 1000 bar zaledwie i mozolnie podnosi sie do tych ~1190. Mało, mało, stanowczo za mało. Jak myslicie, ktoredy ucieka cisnienie, pompa? wtrysk sobie ktoryś przelewa nie wytrzymujac zbyt wysokiego cisnienia? Presupply mam min. 3.8bar przy max depnięciu, 3.96 przy malym obciazeniu Efekt, mało mocy, jakos tam ciagnie, ale bardziej porownywalnie do ~160-170KM
-
moja nie śpewa, tylko ryczy ze starości :mrgreen: Dzisiaj cos sprobuje nakrecic Odnosnie pracy, to imo ci pracuje bardzo ladnie, zero stuków, a ten dymek to faktycznie troszke jakby taki wiekszy, ale bym sie tym nie przejmował. Z tym ze masz inną kulture pracy, bo masz 2.5d. 3-litrówki mają twardszy klang
-
Zimny nie powinien puszczać, rozgrzany coś tam puszcza, ale podobnie jak para z parzącej sie herbaty, czyli wolno unoszący się dymek bez przedmuchu
-
..właśnie najdziwniejsze jest to,że wszystko jest w normie,nic nie telepie i nie faluje w żadnym zakresie temperatur...a na zimno zaraz po odpaleniu korekcja 1-go waha się pod 9!...muszę coś z nim z nim zrobić,bo jeszcze wyjara dziurę w tłoku. A najgorsze jest to,że "dziada" za cholerę nie mogę wyjąć :mad2: tylko z tym uwazaj, bo jak bedziesz sie sugerował korekcjami, to po wymianie możesz miec te same korekcje, bo winowajcą będzie inny wtrysk. Poszukaj na forum, jak poirytowani ludziee piszą, że wymienili np. wtrysk nr 1 bo tam korekcja znacznie odbiegała od reszty, a po wymianie wyniki wciaz te same..
-
zgadza sie, korekcje powinno sie sprawdzac na rozgrzanym, ale przy nizszych temperaturach nie powinny sie ąz tak rozjezdzać. Stachu, telepie ci w jakiś sposób silnikiem gdy masz temp. nieco poza niebieskim polem? Aha i nie uzywajcie okreslenia n75, bo jest to bledne okreslenie, boa juz miales zwrócona uwage i wciaz powtarzasz
-
też słychać, tak jak kolega poprzednio naśladował pieknie swój silnik "ne ne ne ne ne" ;) gdzieś z prawej strony silnika (od str pasażera) Ale zobaczcie na ten filmik: Dla ceniących czas dajcie od razu ostatnie kilkanaście sekund, w tle słychać takie postukiwanie, że normalnei gdyby nie automat to bym pomyślał, że to dwumas się łomocze. A słychać szczegolnie jak obchodzi z prawej strony samochoód. IMO to napiernicza napinacz klimatyzacji. Miałem bardzo podobnie, ale ostatnio jak zmieniałem termostat to od razu kupiłem pompe wody i kazałem zdjąc pasek klimatyzacji, bo dodatkowo mialem świeszcza pod maską w wilgotne dni. Wydaje mi sie, ze pracuje stokroć lepiej, też nakręce w podobny sposob niebawem.
-
No nie koniecznie. Jeżeli puści oring na połączeniu z głowicą, to nie ma to żadnego wpływu na wytwarzane podciśnienie, będzie tylko lało olejem po bloku. No chyba, że rozszczelni się puszka pompy, to wtedy owszem. jesli mowisz o tej nr 2: http://realoem.com/bmw/showparts.do?model=DP71&mospid=47559&btnr=11_3070&hg=11&fg=45 To nie ma szans. nic sie po bloku nie leje. Wszedzie sucho.
-
uszczelką mowisz, to pewnie byłby problem z uzyskaniem żądanego podciśnienia, a juz na pewno byłby kłopot ze sprawnym pompowaniem po utracie podcisnieia z magistrali (hamulcem np) Jak mozesz to nagraj filmik jak odkrecasz korek oleju
-
Sugerujesz ze facet w linku ode mnie wymienil na niesprawną pompe? Kupil przeciez oryginalną pierburga. No nic to, zapodałem z prośbą żeby nagrał filmik jak odkreca korek i bedzie czarno na białym
-
to gdy znajdziesz egzemplarz ktoremu nie stuka, to daj znać, bo informacje łatwo mozna zmyślić. Napisz może gdzie to wyczytałeś i czy słyszałes na wlasne uszy M57 któremu nie stuka po odkreceniu? Ja z kolei słyszałem ze to normalny objaw pracy czegoś tam (nie pamietam już czego i nie chce zmyślać) I faktycznie, od prawie 70tyś km mam dokładnie ten sam stukot co na początku i gdyby coś było zużyte, na pewno by problem postępował dalej EDIT: zacząłem szukać i zobacz, jest facet, ktory opisuje ze wymienił pompe vacuum a nawet popychacze i stukot po odkreceniu korka ciągle jest: http://bmw-diesel.pl/forum/viewtopic.php?f=37&t=7287 Takze to mit i pogłoska durna, ze to zuzyta pompa :nienie:
-
ten ezgemplarz ma jeszcze nieregularny metaliczny stukot (przy zakreconym korku oczywiscie). A masz filmik, w ktorym nie stuka po odkreceniu korka? Ciekawe co na to mój mechanik, ktory pracowal kilkanascie lat w aso bmw
-
mnie by te wskazówki wkurzały i od razu bym poprawiał. Nie wiem jak stuka pompa vacuum, moze ktoś podpowie? A co do stukotu po odkreceniu korka oleju - nie widziałem takiej, której tam nie stuka, a silniki pracują bardzo ladnie i ten stukot ginie po zakreceniu korka calkowicie
-
coś tam słychać, ale nei sa to typowe stuki jak autora watku. Imo bym się tym akurat w ogole nie przejmował. BTW, coś dziwnie obroty podniesione, a silnik już w miare ciepły I zawsze mnie intrygowało szybkie wkrecanie się w obroty gdy jest automat (mniejsza masa koła zamachowego)
-
Zartujesz sobie? ;) I naprawde tak się zdarza, że walniety wtrysk zachowuje sie jakbyś otworzył korek w butelce i praktycznie to co wchodzi na listwe CR, wraca zaraz z powrotem (może nie dosłownie, ale w uproszczeniu) Ja jestem żywym przykłądem, ze mi tak auto zdechło, ale zanim to się stało, 1-sze symptomy miałem 40tyś km przebiegu temu (!) To jest szok ile wtrysk potrafił wytrzymać zanim całkiem zdechł do tego stopnia, ze unieruchomił silnik, cisnienia miałem max 80-90 bar. Po wymianie 320bar, a korekcje wciąż te same jak z przelewajacym już wtryskiem, ale jeszcze odpalającym silnikiem. Także przestrzegam wszystkich, zeby dobrze pomysleli zanim zaczną diagnozować auto czy dawać uparcie sugestie mechanikom-wymieniaczom. Jesli INPA pokaze 280 bar, nie ma opcji, że silnik sie nie uruchomii przy sprawnym czujniku polozenia walka rozrządu i polozenia wału. Więc przy niedostatku wysokiego cisnienia, winowajcą może być zarówno regulator, albo wtrysk, albo oba jednoczesnie, lub zawinić moze także progówka, która jesli nie da powyżej bodaj 2.8..3.0bar, to automatycznie na listwie CR nie bedzie ponad 200bar. Zamiast w ciemno wymieniać, mozna podpiąć menzurki i wykluczyć wtryski, INPA można sprawdzić poprawność progówki. Jesli chodzi o pompe CR, to słyszalem o przypadku, ze silnik dawał się uruchomić, ale po kilku sekundach gasł. Pompa okazała się rozszczelniona ale to podobno bardzo rzadkie przypadki.