
iamtheone
Zarejestrowani-
Postów
422 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez iamtheone
-
... ale jesli u mnie bylby rozrusznik, to powinien chociaz troche paliwa podac ? bo teraz ani troche nie daje z pompy.
-
odswiezam temat bo cos u mnie umarlo i nie odpala... z tego co wyczytalem to winowajca jest glowiczka pompy wtryskowej i prawdopodobnie u mnie rowniez zawiodla, poniewaz z dnia na dzien co raz gorzej sie odpalalo. wydaje mi sie ze to pewne, jednak dowiedzialem sie ze rowniez przyczyna moze byc elektronika, mianowicie sterownik silnika (czy jak kto woli modul). ile w tym prawdy ? jeszcze mysle ze to moze miec zwiazek z rozrzadem, bo nie wiem kiedy byl pasek zmieniany, choc ja duzo km nie zrobilem i nie byl zbyt mocno naciagniety. moze pasek przeskoczyl i zmienil sie kat wtrysku ? ale moglby az tak bardzo sie przesunac ? jakis czas przed tym jak juz nie odpalila, to normalnie silnik chodzil, nic sie nie dzialo, nawet odpalal jeszcze w miare dobrze. zgasilem silnik i juz pozniej nie odpalil. aha no i przy kreceniu rozrusznikiem w ogole nie podaje paliwa do wtryskiwaczy. bardzo bym prosil o jak najwiecej wypowiedzi, piszcie co wiecie ; ]
-
na lewo to chyba sa czujniki na okladzinach ;p chyba ze ja mam jakies inne bmw :D
-
im wyzsze przelozenie tym lepsze przyspieszenie a mniejsza V max im nizsze przelozenie tym gorsze przyspieszenie a wieksza V max simple.
-
a uzyj opcji "Szukaj", jest o tym kilka tematow ;]
-
trudno powiedziec, nie jestem specjalista od zawieszen. u mnie samochod sam skreca przez luz na przednim lewym kole, ale przeciez u Ciebie nie musi byc tak samo. tyle ze ja mam spory luz !
-
no wlasnie ten zawor odcinajacy moze byc zle ustawiony, dlatego za szybko zamyka doplyw, dostaje za malo powietrza i kopci. taka moja diagnoza ;]
-
saluck, to jest drazek reakcyjny ; )
-
saluck, jesli Cie sciaga to musi byc cos z zawieszeniem. podnies kazde kolo do gory i sprawdz normalnie rekoma czy kola sa sztywno i czy ktorys drazek nie ma luzu. a drżenie kierownicy to moga byc opony albo luz w przednim zawieszeniu.
-
obstawialbym pompe wody. jesli uklad bylby zle odpowietrzony to jakos by chodzilo, a tak to sie grzeje silnik.
-
to znaczy ze sie kreci. zdejmij waz od turbo i sprawdz czy jest luz na wirniku. poza gwizdem cos jeszcze sie dzieje ?
-
no mi wlasnie 2.4td umarl... raczej pompa wtryskowa. normalnie wszystko chodzilo, zgasilem go i juz nie odpalil...
-
moze wyjasnie - nie scigalismy sie. jechalismy dluzszy czas z ta predkoscia. gdybysmy sie scigali, to ja napewno mialbym kolo 150km/h w tym miejscu bo ulica jest dosyc dluga i prosta. nie wiem komu mam dziekowac ze zostaly zniszczone tylko samochody, a tej dziewczynie nic sie nie stalo. przeciez czlowiek z samochodem nie ma szans. jak juz wczesniej napisalem, wine ponosze ja, choc jej nikt nie kazal wbiegac na to przejscie. gdyby chociaz normalnie szla, to napewno do niczego by nie doszlo bo kazdy z nas zdolalby wyhamowac, ale teraz to ja sobie moge gdybac jakby to bylo... http://pl.youtube.com/watch?v=EqMEGA76HsE taka ciekawostka, jak wygladalo bezpieczenstwo Mercedesa W123 z lat 76-85
-
witam, mozliwe ze pisze w zlym dziale, wiec jakby co prosze o przeniesienie tematu bo nie wiedzialem gdzie go umiescic, a musze sie podzielic tym co dalej napisze ; ) najpierw opisze co sie stalo. wczoraj ok. godz. 23, jadac jakies 90-100km/h po miescie za kumplem (on jechal oplem astra f sedan), nagle przed nim wyskoczyla dziewczyna na przejsciu, oczywiscie zaczal hamowac, ja spojrzalem na nia i za pozno sie zorientowalem, ze on juz prawie stoi.... na reakcje mialem jakies 3-4 m, nie wiecej. to byly ulamki sekundy, jedyne co zdazylem zrobic to wcisnac hamulec do deski, nie wiem ile mialem na liczniku w momencie uderzenia, ale szacuje ze ok. 60km/h. szybko zjechalem na bok, zgasilem silnik. oczywiscie bylem wkurzony na siebie, bo wiedzialem ze to moja wina. tym bardziej ze rozwalilem kumplowi samochod. jeszcze bardziej sie wkurzylem kiedy ocenilem co sie stalo u niego...: wgiety pas tylny, jakies 10cm w srodku, zbite lampy, polamany zderzak, wgieta klapa, blotniki sie zeszly do srodka ale zaczalem sie smiac, kiedy zobaczylem co sie stalo u mnie.... lekko wgiety rog maski, polamane mocowania zderzaka (sam zderzak caly) i chyba przebita chlodnica bo wylecial caly plyn. na pierwszy rzut oka nie widac zeby sie stalo cokolwiek ;D a wszystko to dzieki mocowaniu zderzaka na podluznicy ;) myslalem ze mam caly przod zmasakrowany, pobite szkla... a tu zaskoczka. zaczynam wierzyc w bmw ; ) jak to sie mowi - szczescie w nieszczesciu, przykre doswiadczenie, ale wiem czym jezdze ; ) nikomu nic sie nie stalo, choc pasazerowie dosyc odczuli uderzenie. ja w sumie prawie nic nie poczulem, chyba dzieki zapietym pasom i dlatego ze zaparlem sie o kierownice, bo wiedzialem ze uderze. no i 1,5 tony zelastwa... ;P huk uderzenia byl tak glosny ze slyszeli go policjanci na 3 pietrze... bo wszystko to sie wydarzylo pod komenda... pozdrawiam i zycze rozwagi... i wam i sobie... ps. wina ewidentnie lezy po mojej stronie (nadmierna predkosc, niedostosowanie odleglosci), ale nie moge sobie wybaczyc tego ze sie zagapilem. bardzo mozliwe ze gdybym szybciej zareagowal to nawet zdazylbym go ominac... ale coz, za szybko wszystko sie dzialo... fotki postaram sie dzisiaj dorzucic.
-
przyczyna okazal sie oderwany przewod od swiatla mijania. wisial luzno, nigdzie nie dotykal. nie mam pojecia co tam sie stalo ze tak wariowalo. odlaczylem calkowicie wtyczke i spokoj. wszystko dziala. prad na aku 12,5 V , ladowanie 13,2 V - nie za male ? dzieki Marek za podpowiedzi ; )
-
no rzeczywiscie to przeoczylem - efekt krotkiej nocy ; D apropo mierzenia obciazenia w ukladzie, miernik sie podlacza normalnie pod aku czy jakos inaczej ?
-
gdzie jest ten przekaznik ? oczywiscie mierzylem na odpalonym i pozniej odczekalem kilkanascie minut po zgaszeniu. wszystkie odbiorniki powylaczane. a co z ta pompka, czemu caly czas dziala ?
-
1. problem jest takiej natury, ze po ostatniej nocy zastalem kompletnie rozladowany akumulator. 12,8 V prad ladowania to stanowczo za malo, wiec chcialbym sie dowiedziec czy cos oprocz alternatora moze powodowac taki spadek. 2. pompka paliwa - chodzi caly czas, lampka rozruchu sie nie pali. o co chodzi? oczywiscie wszystko sprawdzalem na naladowanym aku. sam aku jest calkiem nowy. bezpieczniki wszystkie ok.
-
http://vabikbmw.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=646&highlight=odpowietrzanie chyba jasniej nie da sie wytlumaczyc
-
dziwne ;D w takim razie... moze wystarczy dobrze odpowietrzyc ?
-
weze same z siebie nie pekaja... jezeli pojawilo sie cisnienie w ukladzie, to stawiam na uszczelke pod glowica. odkrec korek od zbiorniczka, zalej maksymalnie plynem na zgaszonym silniku i pozniej go odpal. jezeli poziom bedzie sie podnosil to napewno uszczelka.
-
no wlasnie, kolega ŁYDZIAK ma racje. nie zwrocilem uwagi na to. mi rowniez pali ok. 10 litrow, a z tego co napisales wynika ze Tobie tez tyle pali.
-
a podniesc autko do gory i sprawdzic ktore kolo ma luz to ciezko ? jeszcze nie znalazl sie taki magik co wszystko wie bez fizycznego sprawdzenia ; ] u mnie (e34) tez jest efekt plywania, na prostej rownej drodze, niby wszystkie drazki, wahacze byly sztywne. dopiero jak podnioslem przod to zobaczylem jaki jest luz.
-
w takim razie ktos juz musial grzebac przy nastawniku dawki paliwa. ustaw go tylko i wylacznie na komputerze, a nie na wyczucie ; p choc to napewno nie rozwiaze problemu, ale to rowniez moze miec zwiazek. (chyba ze to wszystko wina ciezkiej stopy ;D)
-
podwyzszone obroty byly caly czas czy ostatnio sie zwiekszyly ? mocy silnikowi nie brakuje ? nie kopci ?