Art.sr

Witam. Czy ma ktoś wiedzę lub doświadczenie. Muszę zmienić opony - mam ugadane świetne zimowe Micheliny - jest jedno ale. 175/65. Fabryka przewiduje 175/70 lub 195/60 lub na 65. Jak myślicie można na takich jeździć? w zasadzie to od tych pierwszych wg fabryki będą trochę niższe niecałe 9 mm. więc czy jest jakaś przeszkoda by takie założyć? może ktoś na takich jeździł?

no a ten zawór odmy to chodzi o tę membranę co jest w odmie? U mnie wymiana odmy na 100% nie zlikwidowała falowania, czasami (dawno już nie) zdarza się że zafalują.

no to mam/miałem to samo. przy hamowaniu, gdy już wcisnąłem sprzęgło to spadał mi z obrotów tak gdzieś do 500 i się bujał - przygazowanie pomagało. dawno już tego nie miałem (a zmieniałem też wężyk podciśnienia - czarny z niebieskim chyba paskiem w oplocie). U mnie buja obrotu na wstecznym tzn. gdy auto jeszcze się toczy a wcisnę sprzęgło. Jak masz możliwość to sprawdź odmę - łatwo ją wykręcić - sprawdź czy w okolicy korka wlewu masz nalot z oleju, i w okolicy odmy. moze wąż odmy przypchany?

a może jednak odma rozwalona- miałem tak, że ciężko odpalał (po odpaleniu nie wchodził sam na odpowiednie obroty). nie pamiętam czy wspominałeś o wymianie odmy.

masz wskazania spalania w teście nr 5 (z ostatnich 50 km, nie wiedzieć czemu bmw nie zrobiło spalani ze 100 km :roll: ) Takie gaśnięcie faktycznie moze być niepokojące

polecam Ci ten sklep http://sklep.auto-voll.pl po nr oem znajdziesz tam to, czego szukasz w ori lub nie a ceny też nie są tragiczne i przesyłka niedroga. kupowałem tam co nie co i było git.

eee... to spoko - raczej masz sprzęgło wiskotyczne, więc wentylator chodzi cały czas, jak się zagrzewa auto (chłodnica robi się ciepła) to wiatrak chodzi szybciej wraz ze wzrostem obrotów silnika (pewnie dlatego bmw wycofało się z wiskozy bo w korkach chłodzenie było niewydajne - tak myślę). jeśli wentylator jest na pasku klinowym to masz wiskozę.

jeśli masz włączoną klimę to będzie chodził cały czas, jeśli nie - to nie powiniem. No chyba że masz na wiskozie :D , ale w e46 318 tego już nie stosowano.

co do sprzęgła - to raczej nie jest zalecane jego pompowanie.

hmm, a kupilem sobie letnie 205 :cry2:

no tak, ale jesli po zgaszeniu auta pompka nie chodzi i paliwo zostaje w wiekszej ilosci po stronie pasazera - to po prawej stronie ciezar jest wiekszy i auto krzywo stoi.

zastanawia mnie jedna rzecz - na testach (nr 6) zauważyłem że z ok.36 l paliwa po lewej mam 8 coś tam, a po prawej 27 coś tam. auto w stanie spoczynku - więć jeśli pompka działa tylko gdy auto jest odpalone (co logiczne) to prawa strona o jakieś 20 kg jest cięższa i auto krzywo stoi.

niemożliwe - woda wrze w max 100 stopniach, a termostat otwiera się przy 105 (co prawda to pełne otwarcie). chyba że masz termostat z nizszą temp . otwarcia

być może ten drugi jest od klaksonu - nie wgryzałem się. chodzi tylko oto, żeby (zakładając że się nie mylę iż 2 przekaźniki są takie same - jak pamiętam to są) je przełożyć i sprawdzić czy będą problemy z gasnięciem auta i potwierdzić winę przekaźnka lub ją wykluczyć. jak ktoś woli może w ciemno kupić nowy - koszt ok.40-50 zł. Lub przejechać pilniczkiem styki przekaźnika i go założyć z powrotem. Bezpieczniki jakoś się chyba wypinało, niecałkiem - przechyla je się w dół i widać przekaźniki - dostęp średni.

z termostatem to fuksem trafiłeś - temp. otwarcia ma 105 stopni więc go w garku nie zagotujesz. Ale gratuluję. Zresztą chłodzenie w betkach i termostaty - ach, mam 2 betki i w obydwu już walczyłem z układem nieraz. Wskaźnik w połowie ma dość szeroki zakres chyba już od 80 do jakichś 130, więc jak nie zagotowałeś auta wyżej to stał w pionie.

wymieniajcie i dajcie znać. u mnie zmiana z 225 na 205 pomogla, ale do ideału jeszcze brakuje

a może macie walnięty przekaźnik pompy paliwa. mój zaczął padać po przebiegu 160 tys. nie mogłem odpalić auta, ale nie pomiętam czy obrotomierz szalał. proponuję go wyciągnąć (kolor zielony - są tan dwa w tym kolorze, można je zamienić, bo mają chyba te same numer, ten drugi jest chyba od wycieraczek) i przeczyścić styki lub kupić nowy. ja tak zrobiłem, ale dla świętego spokoju założyłem nowy, ten zregenerowany mam w zapasie.

jezuuuuu..... :duh: moją e30 z 1990 od 3 lat nie wiele jeżdżę a mam dobrze ponad 200000 zrobione. a takie sportowe e36 to przecież kilometrów po wiejskich dyskach powinno robić :lol:

komputerem odmy raczej nie zbadasz (nie tylko dlatego że to część typowo mechaniczna) - ale naprawdę chyba dobry magik musiałby być żeby z jakiś parametrów odczytać walniętą odmę. U mnie pomogło tyle, że odpala jak z fabryki, po odpaleniu wchodzi na jakieś 1100 i powoli spada, po przygazowaniu też sobie powoli spada. /wcześniej było tak, że po krótkiej jeździe (300m) po odpaleniu nie wchodził na obroty tylko się trząsł na 500, dopiero po dodaniu gazu chodził dobrze ale tak jakoś szybko spadał z obrotów. teraz zostało już sporadyczne falowanie, nie za każdym razem, gdy jest rozgrzany.

podobno jest to podgrzewacz - ale jak sobie myślę to nie wiem jaki jest sens podgrzania termostatu (chyba żeby się wcześniej otworzył). Tylko po co?

z temperaturą chłodnicy i węża objawy prawidłowe - część dolna i wąż na wyjściu z chłodnicy powinny być chłodne, wąż cieplejszy im bliżej termostatu. górny gorący, oby nie spuchnięty. ja w weekend obserwowałem wskazania temp. w swoim i coś się zmieniło - mianowicie prawie non stop miałem 105 (nigdy nie przekroczył mi tej wartości), przy lekkim zwalnianiu schodził do 104, gdy całkiem puszczałem gaz spadał do 103 i w rzadkich przypadkach do 102. Jeszcze niedawno jadąc sobie spokojnie, niezależnie czy trzymałem gaz czy nie temperatura wahała się od 103-15 (o czym wcześniej pisałem). Trochę dziwne, że do 107 u Ciebie idzie i dopiero wentylator się włącza. nie jest to jakaś tragedia, ale skoro termostat na pełne otwarcie przy 105 więć wyżej nie powinien iść. chyba że robiłeś obserwację zdrowo deptając, to może nie nadążał chłodzić aby utrzymać max 105. inna opcja to za wolno otwierający się termostat, może czyjnik... Może masz jeszcze trochę powietrza w układzie?

no to jest właśnie ASO, wymienią pół auta i na koniec ręce rozłożą (po garść banknotów :norty: )

ja miałem chyba to samo. u mnie wymiana odmy pomogła - ale była rozsypana membrana. w jednym z tematów odnośnie falowania, w kórym brałem udział (nie pamiętam już czy go zakładałem) jeden z kolegów pisał, że pomogła mu wymiana zespołu regulacyjnego - ale to dość drogi koks bo chyba ponad 500 stów.

jakoś nie wierzę, że te stuki, o których piszesz, to wina wydechu. też tak mam, stuk przy wrzuceniu wstecznego, po cofnięciu stuk przy wrzuceniu jedynki. betki, że tak nieładnie powiem, tak mają z wiekiem. jakiś luz gdzieś powstaje ale z tym to można jeździć i naprawdę sobie odpuścić, chyba że kasiórki dużo. A z biegami też tak mam. Podejrzewam olej (ubywa mi bo nieszczelny simmering), zmieniałem rok czy 2 lata temu na niby-oryginał bmw lany z 5 l opakowania. Rzadki jak jadalny, czytałem że ten do skrzyń jest raczej gęsty (w książce Sam naprawiam e46 też jest napisane żeby użyć jakiegoś urządzonka - nie strzykawki - ze względu na gęstość oleju). kupiłem wczoraj na necie Pentosin MTF2 - 55 zł za opak. chyba 1 l. niby firmy, która dawała olej na pierwsze zalanie skrzyni w e46. Wziąłem 2 opak, co wyszło mi taniej niż 1 l tego ze znaczkiem bmw. a potrzebuje, jak i Ty kolego 1,1 litra. reszta póki co na dolewki co jakiś kwartał :lol:

no i co powiedzieli?