Skocz do zawartości

Art.sr

Zarejestrowani
  • Postów

    350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Art.sr

  1. sprawdź czy nie pękła sprężyna, końcówki stabilizatora, mocowanie wahacza (miałem tak, że wyrwała sie tuleja wahacza - znajduje się ona na wysokości mniej więcej jak zaczyna się tylne nadkole, koło takiego plastiku przymocowanego od spodu). tłukło mi jak cholera przy byle-nierówności (a takich byle-nierówności to u nas nie brakuje :lol: )
  2. odma rozsypana na bank - też wymieniałem, bo ten dzyndzel odpadł. przez odmę cały czas przechodziło powietrze, a pracujący silnik pobierał przez odmę lewe powietrze. Jak w nią dmuchasz, to membrana powinna blokować. u mnie był problem z obrotami np. po przejechaniu kawałka drogi i ponownym odpaleniu ledwo wchodził na obroty i dopiero po dodaniu gaz utrzymywał się na obrotach. falowanie jako takie może nie była, ale po przygazowaniu np. do 2000 szybko spadał na 500 i dopiero się podnosił. Teraz obroty spadają wolniej (tak jak powinno być) i do nominalnych. mimo to ma czasami tak (po zagrzaniu silnika), że jak dojeżdżam do skrzyżowania to obtory spadają do 500 i trochę falują, jak dam mu lekko gazu to się już później trzymają. U mnie też pojawiły się przecieki oleju i myslę że to przez odmę (podejrzewam też zmianę oleju z 10w na 5w). Wymiana odmy banalnie prosta a w ASO pewnie trochę kosztuje. Wąż górny powinien być trochę twardawy, ale nie mocno.
  3. podobnie jak yoshimura01 - obstawiam brak dostawy paliwa.
  4. Coś słabo z tą temperaturą. albo termostat nie trzyma albo uszczelnianie przecieku na czujniku wpłynęło na jego złe wskazania (choć to wątpliwe).
  5. może tak - zobacz czy przy 80 stopniach dolny wąż masz tak w jego połowie ciepły. W zasadzie lepiej już jak masz niedogrzany niż przegrzewający się. Czy zmieniałeś ostatnio termostat bo nie pamiętam czy pisałeś? Właśnie dlatego mnie dziwi ten włączający się wentylator przy 80 stopniach - to tak jakby już był duży obieg otwarty. ja ostatnio swoją nie jeżdżę - byłem na urlopie po świętach, a teraz chodzę z kapcia - 500 m do roboty. ale może 1.01.2011r. będę jechał do teściów to będzie okazja jak nie zapomnę to zerknę jak się u mnie załącza. Do czerwonego nie czekaj ale jak pójdzie na przedostatnie do już wiadomo że nie jest dobrze.
  6. jakie majstry :lol: :lol: :lol: - poduchę testowali? z tym odcięciem to nie wiem - tak chłopaki piszą ale niektórzy nie potwierdzają. czy przy 81 miałeś dolny ciepły? jeśli tak, to nie powinno tak być. ewentualnie koło termostatu bo obudowa się nagrzewa. niżej nie bo dopiero po jego otwarciu powinien wąż się lekko nagrzać, przy chłodnicy nadal jest raczej zimny. Być może to, że kręcił ci się w okolicy 80-90 (przez te parę sekund pewnie dobił do 85 stopni) oznacza że masz uszkodzony/otwarty termostat - choć w kontekście całego twojego problemu jest to dziwne. górny szybko się nagrzewa (krótki obieg) i twardnieje (nie jak kamień). Dolny jak mówisz, powinien być letni a im bliżej chłodnicy tym chłodniejszy, ale to dopiero po otwarciu termostatu czyli przy ok. 105. no a jak ci wiatrak się zakręcił zerknąłeś na temp w obd? jak będziesz jechał na miacho to jedź na teście 7.0 i oberwuj - jak wszystko sprawne dojdzie do 105 i dalej nie, jak termostat otwarty to na trasie max 80, w mieście też będzie trudno dojść do 105 choć to niewykluczone. u mnie był kiedyś walnięty termostat (po 10 latach, a może i wcześniej odłamały mu się takie zaczepy w tej plastikowej obudowie) to max temp. była 70 stopni i wskaźnik poniżej pionu, w mieście dochodził do pionu idealnie (latem to było) by zaraz na trasie spaść.
  7. No poczułem się urażony :D ja pisałem na podstawie moich "doznań" chłodniczych z moimi beatami. Generalnie zakończenie tematu to stwierdzenie czy twoja betka dalej się grzeje czy już jest wporzo. Czyli tak sprawdź czy na 7.0 temperatura max to 105 i wyżej nie idzie - uważam że przy sprawnym układzie nie powinna - u mnie, jak pisałem wcześniej, nigdy nie miałem wyżej. nie wykluczam przekroczeń w korkach, bo nawet w instrukcji bmw napisano, że podbramkowa sytuacja to ta, gdy wchodzi na czerwone i do czerwonego wskaźnik może wchodzić i nie ma obaw przegrzania - tak jest napisane. Po drugi sprawdź czy wentylator załącza się bez pomocy (przygazowania). ponownie, według mnie powinien dopiero załączyć się przy 105, ewentualnie odrobinę wcześniej tj. gdy termostat zacznie się otwierać i ciecz zacznie krążyć na dużym obiegu. u mnie załacza się przy 105 na obc. Strumień masz, sprawdź ewentualnie czy wąż górny robi się twardszy po zagrzaniu i czy przy 105 dolny wąż jest cieplejszy. I to chyba będzie zakończenie sprawy. ps. o co chodzi z tym linkiem, bo nie dziala?
  8. fakt 7.0. a przjechałeś się już do pełnego zagrzania?
  9. :cool2: to magik nie odpowietrzył? kurde, muszę kiedyś sprawdzić to załączenie wentylatora przy 70-80 stopniach - wydaje mi się to nieprawdopodobne bo co by go uruchomiło (przecież nie temperatura) - może jakiś test działania? U siebie przy odpowietrzaniu nigdy tego nie zauważyłem. Masz przecież e46 318 jak pamiętam, a tam wentyl jest elektryczny. ps. tak jeszcze sobie myślę - czy nieszczelność przy czujniku w bloku (on daje odczyt na obc test 7.1 jak mi się zdaje) nie powodowała tego że wskazania temperatury były nieprawidłowe/ zawyżone na obc?
  10. sprawdzałem dziś w e30 - przelewa się bardzo słabo przy jakichś 700 obratach przy 1000 jest już ładny strumień (zimny silnik). powodzenia, oby to już był epilog, a może ten twój magik coś się wypowie na temat pracy wentyltora i obiegu cieszy oraz strumienia?
  11. strumień jest niezależnie od ciśnienia - to efekt pracy pompy. na wolnych chyba powinno się trochę sączyć. nie mam kiedy sprawdzić bo moja marznie na mrozie i jest zakopana w śniegu.
  12. to tylko taka propozycja - ruville to lepsza firma niż hart, ale hart nie musi być badziewiem. wydajny układ nie powinien osiągać temp wyższych niż 105 ale w korkach zwłaszcza latem pewnie jest to niewykluczone. inaczej, może przekroczyć 105 (u mnie jeszcze tak się nie zdarzyło) ale wentylator przy 105 (pełne otwarcie termostatu) powinien chłodzić chłodnicę no chyba że jedziesz w mrozie i pęd powietrza dostatecznie chłodzi na tyle że wentylator się nie załączy. oceń strumień i daj mechanowi do poprawy - stan krućca tj. czy jest nowy zapewne ocenisz wzrokowo i będziesz wiedział czy cię wcześniej mechan wykolegował.
  13. nie ma sensu żebyś go grzał do 120 i czekał na uruchominie wiatraka, przy 105 na obc powinien sam ruszyć niezależnie od obrotów silnika. coś ewidentnie blokuje prawidłowy obieg. zobacz ten strumień, (tak jak pisał grzechu) i koniecznie sprawdź szczelność krućca. Dobry mechan powinien mieć sprzęt do sprawdzania szczelności - taka pompka z ciśnieniomierzem przykręcana zamiast korka chłodnicy. bardzo łatwo można zdemontować obudowę filtra kabinowego i pewnie wtedy jest dostęp i widoczność krućca więć może byś mógł ocenić czy są wycieki. skory tam syczy to coś musi być. ps. nie kupuj (jak już) najtańszej - może takiej firmy jak RUVILLE lepiej.
  14. a dobra kumam. dmuchał z przodu. generalnie tak ma być, że jak schłodzi to się wyłacza (czyjnik na dolnym wężu - podejrzawam że ma dużo niższą temp. właczania niż nawet 100 bo po przejściu przez kanały chłodnicy ciecz przy czyjniku już i tak jest dość zchłodzona. ale coś jest nie tak że dopiero przy wyższych obrotach chodzi wiatrak/pojawia się ruch cieczy. tak jak wcześniej albo pompa (sprawdź koniecznie strumień) albo bańka powodująca blokowanie obiegu (jest taka opcja że powietrze w okolicy termostatu zamiast płynu nie pozwala na rozgrzanie sprężyny bimetal i jej otwieranie). choś termostat ma odpowietrznik więc to raczej odpada w e46. ale może powietrze gdzieś w chłodnicy. odkręciłeś odpowietrznik po zagrzaniu auta żeby sprawdzić czy powietrze idzie?
  15. "Gdy chodził wiatrak najpierw dmuchał ciepłym powietrzem,póżniej zimnym i się wyłączał.Górna część chłodnicy zimna dolna tez.Póżniej gaz dodałem,poszło w obieg i górna część chłodnicy ciepła,dolna zimna wiatrak kręci się i dmucha ciepłym powietrzem,po czasie dmucha zimnym wtedy i górna cz.chłodnicy zimna wiatrak staje.To chyba jest ok??tylko nie wiem czemu bez gazu nie załaczał sie wiatrak.Ale jest-4 na dworze więc nie powinien sie chyba zagotowac?" nie kumam o co tu chodzi. co dmucha ciepłym i zimnym - ogrzewanie? w zasadzie jest tak że przy dobrym obiegu góra chłodnicy jest wiele cieplejsza od dołu - bo z niego idzie ochłodzona ciecz dalej do obiegu. Coś mi się wydaje że pompa jest niewydajna - a popatrzyłeś czy na wolnych obrotach masz strumień - bo będzie wtedy jasne. wiatrak w e46 chodzi niezależnie od obrotów silnika bo jest eletryczny i nie ma tu jak np. w 30 (też mam :shock: ) wiskozy. jeśli przy 105 się nie załączył to albo słaby obieg spowodowny pompą albo zapowietrzenie. No a to syczenie... Pewnie coś mechan spitolił i jak jest nieszczelne to i ciśnienie ucieka z układu. To już rok tak się męczysz? PS. a co to już po świętach? u mnie parkinkg wczoraj zamienił się w grzęzawisko i ujechałem jakiś metr. nigdzie nie pojechałem a trzy dni urlopu spędzę też w domu - miałem jechać na wieś zaczerpnąć świeżego powietrza ale tam jezcze gorzej. a miałem wrzucić 2 worki piasku :roll:
  16. to ściskanie na zgaszonym. jak już poleci z odpowietrznika płyn to wszystko zakręć i odpal auto i obserwuj czy przy 105 zakręci wentylator. w każdyn razie zgaś auto i odkręć jeszcze odpowietrznik żeby upuścić ewentualne powietrze. Dziś rano gadałem z kolesiem co ma 7. po zrobieniu inst. gazowej, spitolili mu tak że się grzał i pękł mu nawet zbiornik wyrów. - okazało się że był źle odpowietrzony. No i jest jeszcze taki sposób (ale wg mnie na e46 318i zbędny), że przód betki podnosi się do góry żeby powietrze poszło w górne rejony intalacji chłodniczej i wtedy odpowietrza.
  17. dlatego to się robi na zimnym silniku bez jego odpalania. na rozgrzanym nie polecam odkręcać korka. tylka, jak napisałem odpowietrznik żeby sprawdzić czy poleci płyn.
  18. za każdym razem, tj. odkręcasz korek, ściskasz węża, trzymając cały czas ściśnięty zakręcasz korek iodkręcasz odpowietrznik, zakręcasz odpowietrznik, puszczasz węża, odkręcasz korek, ściskasz węża, zakręcasz korek, itd. - tak to leciało :lol: (przy każdym odkręceniu korka powinieneś mieć efekt zassania płynu - to chyba dobry znak - oczywiście dobrze gdy odpowietrznikiem uchodi jednocześnie powietrze. ważne żeby kontrolować poziom płynu, żeby nie było za mało i za dużo. tak na marginesie, kiedyś mechan zalał mi po sam korek i upierał się że tak ma być, bo nadmiar sam wyleci. kazałem mu szczykawką ująć płynu, bo chyba by ze zbiorniczkiem razem uleciał :lol: . Dlatego wolę pewne rzeczy robić sam. No dobra idę spać. jak coś to jutro z rańca odpiszę . 3m się
  19. na wzajem. u mnie to dopiero jak 105 osiągnie to wentylator rusza, nie wiem czy na 1 czy na 2, ale nieraz po trasie słyszę że zdrowo hula. szybko coś łapie tę temperaturę, chyba z jakiejś przyczyny nie masz przepływu na duży obieg. (wskazówka stoi w pionie jak nawet jest grubo powyżej 110 stopni :!: ) 1. sprawdź strumień w zbiorniczku - czy działa pompa 2. spróbuj odpowietrzyć, może gdzieś powietrze siedzi (termostat ma odpowietrznik więc w zasadzie tylko w chłodnicy) - na nierozgrzenym zaczynałem od ściskania górnego węża - zalewasz płynem na stan prawidłowy, ściskasz węża, trzymająć zakręcasz korek i odkręcasz odpowietrznik. powtarzasz aż poleci płyn. trzymaj poziom płynu. jak zagrzejesz auto to jeszcze popuść odpowietrznik żeby poleciał płyn. to taki sposób łopatologiczny, ale książkowym z sam naprawiam... jakoś mi się nie udawało odpowietrzyć. 3. ewentualnie coś o czym pisałem wcześniej. Pozdro i wesołych. W poniedziałek pewnie wieczorem uda mi się zajrzeć. ps. czyli korek jeszcze się dokręcił? raczej wentylator załączy się przy 105 (u mnie tak było). wąż górny po rozgrzaniu robi się twardszy,no nie jak kamień ale wiadomo jest ciśnienie w układzie i musi ztwardnieć.
  20. Art.sr

    318i Temperatura

    wg mnie nie. górny wąż twardnieje wraz ze wzrostem tempertury ale wciąż jest elastyczny - da się go trochę ścisnąć, dolny pozostaje miękki w zasadzie bez zmian. jak robią się bardzo twarde to najczęściej uszczelka, ale może i powietrze w układzie (niech mnie ktoś poprawi jak się mylę).
  21. Art.sr

    318i Temperatura

    105 to normalnie, temp. przy której otwiera się termostat i taka powinna być utrzymywana (u mnie wahania o 2-3 stopnie w dół, w górę raz tylko po pierwszym zagrzaniu po odpowietrzeniu było 106, obecnie nigdy nie przekracza 105). Dziwny jest ten spadek do 85 stopni - no muszę aż to sprawdzić, ale to dziwne. może faktycznie do odpowietrzania...
  22. przypomniało mi się jeszcze jedno - kiedyś mechan mówił, że przy żle odpowietrzonym układzie może zrobić się poduszka powietrzna której pompa nie przepchnie - ale ile w tym prawdy? osobiście powątpiewam ale może ktoś to potwierdzi. tak sobie jeszcze myślę - radziomlawa zagrzej sobie na postoju auto i zobacz czy wentylator się właczy przy 105. to temp. optymalna więc spokojnie, no chyba że będzie się gotował wcześniej. wyjaśnij mi jedno, bo nie wiem czy dobrze rozumuję, jak na obc mas np. 100 stopni to wskaźnik jest w pionie czy dalej?
  23. Dziwi mnie kręcący się wiatrak przy temp. poniżej temp. otwarcia termostatu (jasne że otwiera się on trochę wcześniej niż przy 105 bo to pełne otwarcie, ale 91 to za wcześnie aby poszła ciepła ciecz na czujnik włączający wentylator). Jakim cudem więc się kręci? w nowych autach jest coś takiego że po uruchomieniu auta włącza się wentylator - taki test - ale w przypadku e46 chyba czegoś takiego nie ma. generalnie wentylator do gotowania przy tak niskiej temp. nie ma nic do rzeczy. stawiam na brak ciśnienia w układzie - czy jak auto ci się nagrzeje to wąż górny robi się twardszy niż na zimnym? Czy ciepłe powietrze masz bardzo? Z pompą dobry pomysł. Odkręć korek, odpal samochód lekko dodaj gazu i zobacz czy leci w zbiorniku strumień. termostat - zależy czy dolny wąż po rozgrzaniu robi się ciepły poniżej termostatu. ale 91 to zawcześnie i tak żeby się otworzył.
  24. viewtopic.php?f=69&t=143090 zobacz tu - jest pozytywne pocieszenie. może rozwiązań tu brak, ale gość źle odpowietrzał i miał problem z układem. Może ten twój mechan to nie "mistrzu" w sprawach odpowietrzania. Jedni piszą że betkę odpowietrzyć łatwo, inni że nie. Ja uważam że trzeba się trochę nagimnastykować, bo moja jakoś nie była (4 razy miałem okazję odpowietrzać) spolegliwa.
  25. nie pamiętam dokładnie - ale przy okręcaniu zaraz jest bardzo ciężko (jak dokręcam to solidnie muszę dociągnąć) i chyba jakoś w końcówce jest taki moment. ale to nie ma większego znaczenia - ważne żeby go dobrze dokręcić. Który króciec wymianiałeś - ja musiałem razem z wężem kupować za chyba 170 zł - porzedł mi oring i wyłamał się taki rowek w którym on był i jak włożyłem nowy oring to przy zakładaniu zsuwał się. U mnie jak wyciekał to kapał na zbiornik wyrównawczy i wyparowywał od razu, dopiero gdy zaczął mocniej lecieć i zbierać się na zbiorniku to zjarzyłem którędy ucieka ale problemu z gotowaniem wtedy nie miałem Właśnie tak dokręciłem w tej sytuacji co wcześniej opisałem - do momentu gdy wyczułem opór i myślałem że to już, a trzeba było jeszcze odrobinę docisnąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.