
Art.sr
Zarejestrowani-
Postów
350 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Art.sr
-
a może bateria w kluczyku siadła. sprawdż czy otwiera szyby z kluczyka. ewentualnie problem z modułem komfortu. zdarzało mi się, że moja beata nie reagowała na polecenia kluczyka. Kiedyś wyciągnąłem moduł, popatrzyłem na niego, i zrezygnowałem z własnoręcznych napraw, włożyłem go i od tej pory mam spokój :lol: Taki fuks
-
a to była w e46 taka manualna roleta? ja mam, ale moja jest elektryczna.
-
jedną manetkę wystaczy, bo nie są one zespolone. jeśli nie masz z BC to zainwestuj. jeśli masz z BC to może wystarczy kupić zwykłą na części (tańsza). ale czy w środku są pobone, to nie wiem.
-
wg mnie jest ok. A czy temp. waha sie od 103 do 105? Czy masz ciagle 105?
-
kontrolka powinna mrugać gdy uaktywnia się kontrola trakcji, jak sam abs przy hamowaniu to nie. jak pamiętam.
-
a jak będziesz chciał wyważyć koła? u nas w polsze to konieczność co sezon. więc klej odpada. pozostaje nie spać w nocy, przyfilować gnoi i zakupy na zapas na allegro :lol: mi zwineli znaczek z tylnej klapy - jakaś przejezdna kolonia zapewne. kupiłem używkę i na klej. od roku się trzyma :P
-
znowu odświerzę. może komuś przyda się. chyba koniec moich kłopotów z ubytkami płynu. przyczyna nie wyjaśniona na 100%, bo sam magik nie bardzo wiedział. generalnie zmienił korek i odpowietrzył układ po swojemu - na zimnym silniku (wg mnie to chyba był źle odpowietrzany). jakie zmiany zauważyłem - praca silnika w przedziale temperatur jak poprzednio od 103-105, z tym że przy wolnej jeździe wskakuje na 106 (wcześniej tego nie było), częściej włącza się wentylator, przewód od termostatatu dość ciepły (wcześniej nawet po jeździe 25 km potrafił być zimny, dziwne to było, bo jakby termostatat wcale się nie otwierał). węże twardawe, elastyczne moża trochę je ugiąć, ten od termostatu też tak samo twardo jak górny - czy tak ma być? poprzednio jak magik ścisnął to stwierdził, że górny mocno był twardy, mi się wydawało że nie. po zrobieniu magik stwierdził że węże nie są tak trwarde - mi się wydaje że tak samo. co ważne zrobione ok.1000 km i nie ubyło płynu, brak wycieków. Mam wrażenie, że wcześniej był zapowietrzony i chodził na małym obiegu, dziwne to bo się nie przegrzewał, zawsze do 105 max. może to kwestia ciśnienia w układzie i płynu, który wytrzymuje wysokie temperatury?
-
tych porządnych to mało. w mojej okolicy to sami hałaciarze co tylko rękę po kasę wyciagają i najlepiej jak im się palcem pokaże co mają zrobić. ale znalazłem kolesia (okazało się że nie jako rodzina), który specjalizuje się w bmw. na telefon stawia na uszczelkę - niby częsta przypadłość. ale umówimy się, podjadę i się wypowie. a reklamuje się jako zakład napraw bmw więc jest szansa. PS. jak potrzę na twoją betkę z avatora, to widzę swoją :D
-
Witam. Oświeżę kotleta. Czy Grzechusk i radiomlawa uporali się z chłodzeniem? Ja niestety wciąż jestem na polu bitwy i zaczynam przegrywać. A więc od chyba 2 lat, po wymianie termostatu walczę z wyciekami płynu. Po wymianie pół roku szukałem wycieku - nieszczelny termostat - zrobione. po kilku miesiącach poszukiwania kolejnego wycieku - oring w łączniku węża górnego ze zbiorniczkiem - wymiana węża (najpierw ciekło i odparowywało, później już zostawał ślad). po tej naprawie dalej ubywa płynu - znowu wyciek przy termostacie - tak zleciał prawie rok, bo nie mogłem znaleźć, a że ubywało bardzo wolno nie spieszyło mi się. w końcu namierzyłem i zrobiłem. dalej ubywa ale szybciej. przy okazji wjazdu na kanał zauwazyłem że plyn leci po skrzyni, nawet jak samochód przejechał 500 m nie zagrzany, :mad2: Wyciek na łączniku z tyłu (pod filtrem kabinowym), łączenie plastikowego krućca z wężem - jak nic oring. Na obudowie dolnej silnika krople płynu, na silniku też w okolicy podstawy filtra oleju (jest tam kruciec plastikowy - luźny wąż idący do odmy był więc go dokręciłem, wytarłem i jest sucho), w okolicy sprężarki klimy też krople - jakby przez uszczelkę głowicy wyleciało - wytarłem i jest tam teraz sucho więc może przypadek. No generalnie lipa. Postanowiłem zmienić korek, kupiłem więc na próbę nowy ale nie ori. I tu zonk. wczoraj zrobiłem trasę 50 km. Temp. na teście 7 waha się od 102-105, a więc cool. zaglądam pod machę a tam co? oczywiście nachlapane na obudowie silnika, płyn wali przez zakręcony korek, wąż górny miękki jak kapcie dziadka, dolny i chłodnica zero oznak ciepła. O co kaman? Korek - lipa, chyba nie trzyma w tym wypadku ciśnienia. Niby samochód się niegrzał, ale czy krótki obieg cieczy był dla niego wystarczający do schłodzenia silnika? no jakoś wątpię żeby to było możliwe. Uszczelka pod głowicą puszcza olej, więc chyba najczarniejszy scenariusz mnie spotkał. :cry: Dziś sprawdziłem stan płynu, nie ubyło tak dużo jak myślałem potrząc na zachlapania. nawet nie pół długości międzi min a max. Generalnie krew mnie zalewa i chyba się obrażę na beatę - a dopiero co uszczelniłem jej podstawę filtra (bo jakże, ciekł mi tamtędy olej), zrobiłem manetę z BC i kierunki infor. o otwarciu i zamknięciu, zbieżność, przewody hamulcowe i pewnie kilka rzeczy bym sobie jeszcze przypomniał). Niewdzięcznica
-
obstawiam stygnący kolektor.
-
a no po to, że można sobie zaprogramować światła w dzień np. na 50 mocy, a po zmierzchu na 100 %. albo inne kombinacje
-
no ja mam taki gong w e30 z 1990 wersja na euro. no ale jeśli po zamontowaniu bc będzie piszczało poniżej 3 stopni to też może być, choć gong jest "ciekawszy". dzieki za info PS. to skąd i po co te gongi na allegro?
-
no chyba nie jest tak. mam sygnał w zegarach - jak na ręcznym jadę lub światła zostawię włączone ale to jest takie piszczenie. nie sądzę żeby to piszczenie miało też zwiazek z temperaturą.gong (jak gong od dzwonka do drzwi - podobny dźwięk mniej więcej) to inny dźwięk i wydobywa się z głośniczka nad nogami kierowcy. na allego można go kupić i u mnie w aucie go nie ma. Mam taką fanaberię :lol: bo go zamontować, jednak jeśli nie ma wyprowadzonych przewodów i trzeba coś programować, to sobie odpuszczę. myślałem że może ktoś z dokładających bc też nie miał gongu i go dokładał.
-
taki głośniczek co wydaje dźwięk gdy temperatura spada poniżej 3 stopni U mnie nie jest standardowo, właśnie go nie ma i to raczej nie dlatego że szkopek go wyciągnał i sprzedał na ebayu :lol: Właśnie chcę założyć BC. ale czy ktoś wie czy przewody do gongu (którego fabryka nie założyła) są wyprowadzone?
-
no może ktoś coś napisze w tym temacie?
-
i co, nikt nie wie?
-
Mój biedak niestety nie ma gongu, zresztą BC też (tego w manetce). Zastanawiam się, bo gong jest w miare tani, nad jego zamontowaniem, ale nie wiem czy są wyprowadzone kabelki do jego połączenia i czy trzeba go aktywować? Czy ktoś się z tym bawił? Z góry dzięki za podpowiedzi.
-
Dzięki, to może być trafna uwaga. ten kruciec raczej nigdy nie był wymieniany, ja też go nie odlądałem więc może to być to. jak rozumię chyba będę musiał wymontować obodowę fitra kabinowego (miałme to robić w sobotę aby właśnie tam pooglądać silnik ale mi się nie chciało :lol: )
-
dzięki za rady. zamawiam i naprawiam. mam nadzieję, że nie będzie ciekło w innym miejscu. tak niestety mam ostatnio z chłodzeniem - co załatam jeden wyciek to pojawia się nowy. a teraz jestem w kropce bo płynu ubywa a wycieku raczej nie widać.
-
no włąśnie na pewno olej nie będzie ciekł z podstawy filtra oleju po jego wykręceniu? a czy uszczelkę montować na sucho czy przesmarować jakimś olejem czy smarem?
-
Chłopaki potrzebuję porady. Silnik M43 318i. Po trasie 200 km zauważyłem wyciek olej - jak na moje oko z podstawy filtra, jest tam go sporo na osłonie dolnej przedziału silnika, pociekł po silniku w okolicy podstawy, przyglądałem się po ciemku z latarką ale na 99% wyciekło z tamtąd. wymiana uszczelki nie wydaje się być mocno skomplikowana więc czy wystarczy odkręcić alternator, spuścić olej i czy trzeba spuścić płyn chłodniczy (tak wyczytałem)? Ponieważ mam ubytki płynu i nie mogę zlokalizować wycieku czy możliwe jest że wycieka on własnie przez uszczelkę podstawy filtra? Czy taka wymiana jest skomplikowana i trzeba na coś uważać?
-
ok. dzięki za pomoc. autem już szybko się nie jeździ, wieć będzie dobrze. właśnie się dowiedziałem, że jeszcze włożę w moją e30-tkę. Wybrałem się nią trochę dalej od mojego rejonu i mandacik przyszedł :D
-
14. A czemu? Pewnie to trochę gorzej. powiem szczerze że e30 ujeżdża moja żona - rocznie to auto robi jakieś 5 koła. w dalsze trasy już się nienadaje, trzymam je z sentymentu, a wymaga już sporego wkładu. W tym roku już sporo w nią włożyłem i szkoda mi ją teraz sprzedać.
-
dzięki. mam 195 ale już zjechane. te 175 mam okazyjnie po 60 dych plus 15 felga. a gumy rewelacja. tylko jak się będą prowadzić... a konfort mówisz średni?