vortex5

gorzej jesli są mocni nie tylko w grupie za szybą - wtedy zamiast spokojnej rozmowy możesz dostac klapsa :mrgreen:

hmm moglbys blizej wyjasnic jak to dziala? Najpierw dostajesz dokumenty samochodu i rejestrujesz go na siebie (co oznacza, ze jestes juz formalnie wlascicielem auta) a pozniej dopiero za nie placisz? A gdybys nie zaplacil? Przeciez poprzedni wlasciciel chyba nie moglby odmowic wydania ci kluczykow do samochodu, ktory zgodnie z wszelkimi papierami nalezy do Ciebie?? To pewnie glupie pytanie :) ale nigdy nie bralem kredytu wiec nie wiem jak ten mechanizm dziala - w kazdym razie wydaje mi sie dziwne ze mozna zarejestrowac czyjs samochod na siebie i nabyc do niego prawo wlasnosci (dowod rejestracyjny) nie placąc za niego

47-litrowy badziew z jakiegos messerschmitta ;) to nie jest samochod tylko jakis pokraczny eksperyment, krzyżowka silnika lotniczego i duzej puszki po sardynkach :) przed wojną takie pojazdy były popularne, podobno jeden słynny facet podczas bicia rekordu prędkosci na jakiejs plaży wywrócil takie auto i niestety stracił głowe (bo wystawała)

ee chyba nie :) ja nie mam pakietu komfortowego zamykania a moge zamykac szyby pilotem

to miales mnostwo szczescia ze cie czeska policja nie zgarnęła. Wsadzają auto na lawete i wiozą do najblizszego warsztatu, gdzie musisz kupic i zalozyc zimowki, no i jeszcze mandat zaplacisz ;)

niby tak, ale powszechne zalecenia (nie dla konkretnej marki) mowią o nabijaniu i odgrzybianiu regularnie co dwa lata, bez względu na to co się dzieje. Fakt, że wiekszosc ludzi to ignoruje i nabija dopiero wtedy kiedy jest koniecznosc, ale niektorzy pewnie robią to co drugi rok i wydają $, "bo tak trzeba"

zamieniłem żarówki miejscami i teraz świecą równo (nie tak mocno jak wcześniej prawa, ani nie tak słabo jak lewa). Czyli problem sie rozwiązał ;) troche mnie to jednak dziwi, bo to oznacza ze miałem jedną żarówkę mocniejszą od drugiej i jednocześnie po jednej stronie większe napięcie niż z drugiej :shock: mocniejsza żarówka z większym napięciem świeciła bardzo mocno, słabsza z mniejszym napięciem - słabo. Teraz z jednej strony jest mocna żarówka przy niższym napięciu, a z drugiej słabsza żarówka przy wyższym napięciu i świecą równomiernie ;)

krecenie oprawką tyko pogarsza świecenie, w żadnym polozeniu nie udalo sie go poprawic, czyli chyba ta mozliwosc wykluczylem. osd: Jutro sprawdze styki ;) dzieki wszystkim za podpowiedzi

patrze na Twoja fotke i powiedzialbym ze ta moja nowa zarowka od pasazera swieci tak jak u Ciebie, natomiast stara (od kierowcy) jest troche slabsza. Czyli moze faktycznie mi sie druga zarowka konczy ;) bo przed chwila sprawdzilem, ze zamocowana jest dobrze i jest oryginalna, czyli moc na pewno tez ma prawidlową. Pewnie po prostu zdycha powoli, wiec faktycznie kupie nową ;) dzieki za fotke

ktore zreszta też wszystkie są do rozpracowania, przy odpowiednich zasobach czasu i pieniędzy ;)

Moze zmien obie i wtedy porownaj. nie no, roznica w jasnosci swiatel pozycyjnych nie jest dla mnie tak krytyczną kwestią zebym nowe 70 zł na nastepna zarowke wydawal ;) świeci to świeci, nie ma co grzebac przy tym. Zastanawialem sie tylko, czy moze pozycyjne są na podobnej zasadzie skonstruowane co światła mijania, gdzie zawsze lewa lampa swieci slabiej, bo jest blisko osi jezdni i ma nie oślepiać ludzi na drugim pasie. W zasadzie to w światlach pozycyjnych mialoby znikomy sens, bo i tak nikogo nie oslepiają, ale moze tak jest uklad zrobiony że cała prawa strona świeci mocniej? Nie wiem, dlatego pytałem czy też tak macie

wszyscy piszą, zeby nagrywać na DVD+R. Czy bedzie roznica, jak sie nagra na DVD-R?

wymienilem dzisiaj taką żarówkę w E39 i zastanawia mnie jedna rzecz: czy to normalne, ze prawe ringi (z tą nową żarówką) świecą znacznie jaśniej, niż lewe (ze starą, nadal działającą)? Już od dawna miałem wrażenie że prawa strona świeci delikatnie mocniej, ale teraz po wymianie żarówki jest już bardzo wyraźna różnica. U Was też tak jest?

po co usuwać? doklej sobie 7 na początku i masz limuzyne :)

Tylko ze pewnie jak jest ustawiany w komputerze to przez komputer mozna go pewnie tez szybko obejsc lub wylaczyc :( jak znam zycie pewnie marne zabezpiecznie, bo jest seryjne wiec i rozpracowane. dlatego mowie ze to zadziala na slabego zlodzieja, ktory takich rzeczy nie wie bo to tej pory kradł maluchy łomem :)

jest to zabezpieczenie przed slabym zlodziejem (bo przed dobrym, ktory cokolwiek wie, to juz nie bardzo). Albo przed zlodziejem ktory nie ma czasu :) bo obejscie nie jest jakies strasznie trudne, ale wymaga troszke czasu ja wychodze z zalozenia, ze skoro ten kod ustawia sie w parę sekund, a moze sie w jakiejs tam sytuacji przydac, to lepiej go ustawic niz pozniej zalowac

w jaki sposob zatwierdzasz? nic takiego sie nie robi :) ustawiasz kod i po prostu wyjmujesz kluczyk ze stacyjki (dokładniej: przekrec kluczyk do pozycji 0). Przy nastepnej probie uruchomienia powinien zapytac o kod. Robiles to w ten sposob czy inaczej jakos? Pytam bo mnie zastanowilo ze cos tam zatwierdzales, podczas gdy ja tej opcji na codzien uzywam i nigdy niczego nie zatwierdzalem, po prostu wyciagam kluczyk i dziala :)

nic nie trzeba zmieniac, pre-heating to grzanie swiec zarowych. Uruchamiaj silnik kiedy komunikat zgaśnie.

ja płaciłem w Fusie w Warszawie 600, przyszedl z Niemiec po 5 dniach

I co w takiej sytuacji mogę z tym zrobić, oprócz tego że mogę podjechać do warsztatu ? nie wiem na ile latwy jest dostep do termostatu w 520i, ale jesli w miare latwy to mozesz spuscic plyn, wymontowac termostat i wlozyc do garnka w ktorym podgrzewasz wode, zmierzyc w jakiej temperaturze sie termostat otworzy (jesli w ogole sie otworzy) - powinien sie otworzyc przy 92 stopniach. To taki dosc "prostacki" sposob :) Gdybys chcial wymieniac go, to do twojego auta bedzie kosztowac paredziesiat zł, ale poczekaj moze az sie inni wypowiedza - termostat to z pewnoscia nie jedyna mozliwa przyczyna termostat to nr 7 na rysunku http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DD11&mospid=47537&btnr=11_1546&hg=11&fg=35&hl=36

mozliwe ze ci sie termostat nie otwiera, nie wlacza sie duzy obieg chlodzenia i plyn sie grzeje

druga sprawa - starszy 530/535 czy nowszy (moze nawet o 2 lata) 520. Gdybym wiekszosc km pokonywal na autostradach nie zastanawialbym sie nad mocniejszym silnikiem, kiedy moge miec auto slabsze (ale przeciez nie słabe - 177KM!) ale nowsze.

to jedna rzecz, a druga to pytanie po co ci silnik mocniejszy niz 2.0d jesli zamierzasz jezdzic 120 ze stałą predkoscią bez przyspieszania i hamowania? po drugie, jesli interesuje cie roznica w spalaniu, to znaczy ze zalezy ci na oszczednosciach, a to znaczy ze najslabszy silnik ci calkowicie wystarczy (zwlaszcza ze jezdzisz bardzo spokojnie i nie wyglada na to zeby lepsze osiagi mialy ci sie przydawac na codzien) podsumowujac: kupuj 2.0

dowiedz sie tez czy kola ktore chcesz zalozyc mają rozmiar dopuszczony przez producenta. Jesli nie, to w przypadku stłuczki twoj ubezpieczyciel moze na tej podstawie odmowic wyplaty odszkodowania z autocasco (nie musi, ale może) wiec lepiej sie upewnij zanim zalozysz kola mam znajomego ktory wlasnie w tak glupi sposob popłynął na 10 tysięcy, bo stuknal kogos, kola mial w rozmiarze nie dopuszczonym przez producenta i jego ubezpieczyciel wykorzystał to zeby odmowic wyplaty odszkodowania. Jest sprawa w sądzie teraz, ale raczej niewielkie szanse zeby wygrac

nie rozumiem. masowa akcja nie jest zgodna z prawem bo policja zajmując sie takimi akcjami nie robilaby nic innego? co to za argument? :mrgreen: oczywiscie ze jest zgodna z prawem. Kierowcy się burzą, bo uderza to we wlascicieli nieoryginalnych map, ktorych jest akurat cala masa, ale nie zmienia to faktu legalnosci takich akcji. Mowisz ze nie dorownujemy zachodowi jesli chodzi o standardy, bo tam takiej akcji nikt by nie przeprowadzil? Zgadza sie, nie przeprowadzilby, bo u nich pirackiej mapy raczej nie uswiadczysz. I to nie dlatego ze są tansze niz w PL, bo wg mnie specjalnie tansze nie są - tylko mentalnosc jest inna u nich. W stanach czy w anglii (bylem i tu i tu) calkowicie normalne jest, ze chcąc posluchac plyty, obejrzec film czy uzywac GPSa idzie sie po oryginalna plyte. Jesli sie nie ma na nią $ to wszystko mozna kupic na raty, na kredyt itp. Tylko u nas sie idzie na bazar albo sciaga z netu, co oznacza stawia przecietnego Polaka na rowni z mieszkancem kazachstanu czy albanii, bo oni tez okradanie producenta (przez nabywanie jego towaru bez płacenia) uważają za "zaradność" a nie za kradzież. Sorry, ale taka jest prawda - do zachodniej europy w kwestii mentalnosci mamy do pokonania dluuuga droge, pozdr