vortex5

uzależnianie od ilości km nie ma wielkiego sensu - olej zużywa się w zupełnie innym tempie przy ostrej sportowej jeździe na najwyższych obrotach non stop (wtedy co 5 tysięcy nawet można zmieniać) a zupełnie inaczej przy długich spokojnych przelotach autostradowych, bez gwałtownego przyspieszania i piłowania silnika. Wtedy 20 tysięcy może być zupełnie w porządku. Ja się trzymam wskaźnika inspekcji

moje przypuszczenie: w nocy i wczesnie nad ranem jest najzimniej, a paliwo to zwykła ciecz podlegająca prawom fizyki, więc w zimnie zmniejsza swoją objętość, czyli robi się go mniej w baku. Wartość energetyczna posiadanego paliwa pozostaje taka sama, ale czujnik w baku "widzi" go mniej (dopóki bak, paliwo i wszystko dookoła nie rozgrzeją się troche podczas jazdy lub pracy silnika), dlatego zmniejsza się prognozowany zasięg. Kiedy jedziesz, paliwo jest poruszane trochę przez pompę, troche sie przelewa od kołysania samochodu podczas jazdy itp, więc ma szansę się od tego ruchu troche ogrzac - i dzięki temu zwiększyć z powrotem objętość, dając znówu wyższy przewidywany zasięg

:shock: nie szkoda Ci czasu? nie wygodniej byloby Ci metrem w 20 minut dojechac? u mnie identycznie wychodzi faktycznie dziwne, bo z reguly komp zaniża, dając fałszywe poczucie, że auto pali tyle co seicento :mrgreen:

a jak to zmierzyles? tzn jak ustawiles fotel przed pomiarem?

w Tybecie :) Przeczytałeś wypowiedzi kolegi Comret i jdef90?? I co?? Łyso Ci teraz?? Z pewnością o Tybet tu nie chodzi ;) przeczytałem, ale nadal nie rozumiem czegos. Autor zapytał na ktora oś zalozyć łancuchy, odpowiedziałem że wg mnie na obie, a ktoś mnie spytał później czy przepisy znam. Co mają przepisy (wpuszczanie w określone miejsca bez lub z łańcuchami) do techniki ich używania i montażu? Więc odpowiadając na Twoje pytanie - nie, nie jest mi łyso :mrgreen: :mrgreen:

w Tybecie :) a tak poważnie, jeśli na danym obszarze nie ma wyraźnego zakazu uzywania łancuchów to wg mnie można ich używac (w miare potrzeb oczywicie). A jesli zakładac łancuchy, to na wszystkie koła napędowe (w tym przypadku na 4). No, chyba że BMW w instrukcji tego nie zaleca do xDrive - ale tego już nie wiem, nie mam E60. W instrukcji to E39 w każdym razie jest to dopuszczone. Dlatego troche nie rozumiem o co chodzi Bonzowi :mrgreen:

I tu jesteś w błędzie - świadomość jest w tej chwili taka, że do sądu każdy biega za byle 500 PLN, ponieważ wniesienie sprawy nie kosztuje nic (chyba, że masz "papugę"), w sądzie ubezpieczalni na prawdę jest ciężko wygrać, bo sądy odrzucają nawet słuszne argumenty na zasadzie "co ubezpieczalni szkodzi wypłacić" i "duży może więcej", a ponadto nawet jam masz "papugę" to przy wyroku dostajesz zwrot kosztów procesu, w tym koszty zastępstwa procesowego, że o odsetkach nie wspomnę. Miej na uwadze, że odmowa w szkodzie 500 PLN może wiązać się z kosztami wielokrotnie przewyższającymi samą kwotę sporną... hmm od tej strony na to nie patrzyłem, ale pewnie jest tak jak mówisz - ja nie siedze w tym rynku więc nie będę się kłócic :mrgreen: pozdr

No z tym to ostrożnie... Może były robione badania mechanoskopijne i coś się urodziło? a tego już nie wiem, ale jeśli wierzyc kumpowi, to przyczepili się do kluczyka, ktorego naprawde w ogóle z szuflady nie wyjmował (auto kupione w salonie i używane tylko przez niego przez 4 lata) No to to już jest przegięcie pały... Od tego jest AC... Chyba, żeby w Polsce był jasno określony w przepisach ustawy Prawo o ruchu drogowym obowiązek użytkowania samochodów na zimowych oponach w zimie... jasne, masz rację, ale pomysl - co szkodzi ubezpieczycielowi odmówić wypłaty? Pewnie mnóstwo kierowców pomysli "no tak, moja wina, mają rację" i zrezygnuje z walki o pieniądze, zwłaszcza jeśli są to niewysokie kwoty. A nawet jeśli ktoś pojdzie do sądu, to co stoi na przekodzie żeby zaproponować mu ugodę w wysokości 60-80% realnego roszczenia? Znowu - mnostwo osob wycofa sie w tym momencie z gotówką w ręce, zamiast wdawać się w długi i kosztowny proces. To wszystko jest zysk dla ubezpieczyciela, dlatego opłaca im się przy najdrobniejszej wątpliwości odmawiać wypłaty

słabo, nie zakładałem nigdy (nie było potrzeby), a co?

Ubezpieczyciele przyjmują taką interpretację, jaka wynika z umowy, a jak ktoś podpisze durną umowę, to już nie jest wina ubezpieczyciela. ] ja mialem na mysli dwa przypadki o ktorych slyszalem w ostatnim czasie. JEdnemu ubezpieczyciel po kradziezy auta odmowil wyplaty ubezpieczenia, twierdzac ze na kluczyku sa jakies rysy ktore wskazuja na mozliwosc dorobienia klucza przez kogos innego (znajomy twierdzi, ze ten akurat kluczyk był zapasowy i zawsze lezal w domu, nigdy nikt obcy go nie dotykał) w innym przypadku nie wypłacili z AC po stłuczce, bo człowiek miał letnie opony w styczniu. Stłuczka nie była spowodowana złymi oponami, tylko nieuwagą kierowcy, ale ubezpieczyciel takiej argumentacji nie przyjął. Obie sprawy są rozpatrywane w sądzie. Dlatego wlasnie mowie, ze jesli w umowie masz na przyklad zapis, ze nie mozna sie ubiegac o odszkodowanie w przypadku nie zachowania nalezytej ostroznosci przy uzytkowaniu pojazdu (lub inny ogólnik tego typu) to mozna być pewnym, ze ubezpieczyciel będzie probował podciągnąć pod to hasło dokładnie wszystko, co się da (aż do granic absurdu czasami), byle tylko nie wypłacic $

wiesz, żeby sie zaraz nie okazało, że Ci policzą 50% amort. + 30% wkład własny, czyli razem 80% z Twojej kieszeni, a tylko 20% ci ubezpieczyciel odda. Wtedy moze sie okazac, ze to co dostaniesz z AC będzie sumą mniejszą, niż utracone żniżki ubezpieczeniowe (zakładając, że masz zniżki) ubezpieczyciele mają to do siebie, że lubią przyjmować interpretację warunków umowy najmniej korzystną dla klienta

jak juz napisano - jesli łancuchy, to tylko na obie osie. Ale nie sądze zebys ich potrzebowal - widzialem ostatnio prezentacje mozliwosci xDrive w Fusie w Warszawie i wyglada to rewelacyjnie. 320d nie mialo zadnego problemu z ruszeniem pod górę na rampie poślizgowej w sytuacjach kiedy przyczepność miały 3 koła, dwa, a nawet tylko jedno (!) Podsumowując: nie bój żaby - dasz radę :mrgreen:

wolumin 15, 16,18 blad crc ... a tyle sciagalemmmm pliki zawierają nadmiarowe dane naprawcze - w winzip kliknąć prawą myszą na uszkodzone pliki (15,16,18,34) i wybrać opcję naprawiania archiwum. Wszystko ladnie zadziala :)

tak, to jest to prostsze rozwiązanie ;)

nie grożą ci żadne konsekwencje. Jedynie jesli bedziesz sprzedawac samochod i kupujacy sprawdzi po VIN prawdziwa date produkcji, moze sie czepiać. Ale przeciez mozesz zawsze sam z góry uprzedzić, że samochod jest o rok starszy niż to z papierów wynika. Nie martw sie tym :)

no wlasnie najlatwiej wyrzucic języki - nie wiem jak jest w professional, ale w high katalogi z językami mają nazwy typu: eng, fr, ita, i tym podobne - juz same nazwy mówią że to jest katalog z danym językiem. Najlepiej przejrzyj sobie drzewo katalogów w takim image i na pewno znajdziesz (każdy język powinien zajmować kilkaset MB), edytować obraz możesz programem ultraiso

niedlugo bede zdejmowac i czyscic kolektor dolotowy, wtedy przy okazji obejrze te filtry (wiem, o ktorych mowisz - byl obszerny temat o nich) mam nadzieje, ze uda sie jakos latwo pozbyc dymu :) a dzisiaj sprawdzilem w swietle dziennym, bez zadnych samochodow jadących za mna - chmury nie widać nawet przy ostrym przyspieszeniu. Widoczna jest tylko w nocy lub w światłach kogos z tylu

w iluśtam krajach zachodnich OC jest na kierowce a nie na samochod, jak u nas. Czyli kierowca sie ubezpiecza w zaleznosci od wieku, swojej wypadkowosci itp itd, a pozniej moze jezdzic czym chce. Dzieki temu jesli pozyczasz samochod koledze, nie musisz mu dawac swojego OC, bo on i tak bedzie musial jezdzic na swoim. Takie rozwiązanie jest niezależne od samochodu (pojemnosci, mocy, itp) i na pewno wygodniejsze

a mi na Verbatimie dvd+r po wypaleniu z predkoscia 1x w imgburn nie dziala. Na zadnym inym dvd zreszta tez nie dziala (mam MK4 z dvd, soft v30), z kolei cd są czytane bez problemow. Czy czytnik moze sie uszkodzic lub zabrudzic w taki sposob, ze czyta cd, a dvd juz nie chce?

zdecydowanie mocniej widze w nocy (tak jak mowisz), w dzien slabo, ale jednak tez czasami widze chmure (nie podczas kazdego przyspieszania mocnego sie pojawia) co jednak nie zmienia faktu, ze ta chmura jest :) dlatego walczę, zeby ją usunąć. Mam nadzieje, ze nie będzie to wina wtrysków, bo to juz koszt o wiele wiekszy niz wyczyszczenie IC czy EGR czy wymiana paru filtrów :?

wymienilem go dzisiaj na taki sam jak byl (ten z Twojego obrazka), dymi chyba troche mniej, ale nadal widze w lusterku dym przy mocnym dodaniu gazu, wiec poprawa jest nieduża. Wymienilem tez filtr powietrza, wyczyścilem EGR, jutro czyszcze intercooler (bo tez troche oleistej mazi na nim jest) i zobaczymy czy to cos da :)

czy brudny filtr odmy może powodować mocne dymienie na czarno z wydechu przy mocnym przyspieszaniu? mocne dymienie = dym widac w lusterku wstecznym

z tego co mowisz wynika, ze w takiej sytuacji najpierw rejestruejsz samochód ze współwłasnością (i płacisz za wydanie nowego dowodu), po czym po przekazaniu pieniędzy sprzedającemu znowu go rejestrujesz, tym razem na siebie (i znowu placisz za wydanie nowego dowodu)

masz racje, a Philips zdaje się szedł na pierwszy montaż, wiec wg mnie warto wydac te pare zł więcej i mieć oryginalne żarówki

a co bylo nie tak z Mobilem?