
BaX
Zasłużeni forumowicze-
Postów
4 359 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez BaX
-
M-pakietowe felgi do E46 na tyle przewidują 245/40/17
-
zgoda na pewnie nie, a przynajmniej żaden to powód do dumy Na pewno lepiej mieć e90 w stanie igła nawet z dieslem, niż poszpachlowane i podrutowane e36.
-
Tak, wymień, w jakim stopniu to poprawi wykres nie wiem ale na pewno ma wpływ na osiągi.
-
E46 330CI Gdańsk WBABN51020JT64675
BaX odpowiedział(a) na ratyo temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
Jak kupowałem swoje 5 lat temu zapłaciłem więcej jak za wystawiane w tym czasie 2-3 lata młodsze "okazje". W tym roku prawdopodobnie pójdzie 'pod nóż' bardziej z musu jak potrzeby pozbycia się dobrego auta. Patrząc po ofertach tego co oferuje rynek odechciewa mi się tygodni/miesięcy szukania czegoś co będzie tym za co się podaje. A, z drugiej strony jak mam go oddać za jakieś śmieszne pieniądze to sensu w tym żadnego nie widzę. U nas nie ma świadomości dobre auto musi kosztować, jest za to należy kupować okazje bo inaczej szwagier będzie miał polewkę. -
Obcierało dlatego, że przesadzone było z ET, a nie dlatego, że "tył mu siedział". Przy tym ET obcierało by w każdym seryjnym E46.
-
Zwarcie na celach aku. Masz szczęście, że nie wybuchł i gaz/dym miał ujście.
-
Ale mnie tego nie tłumacz bo nie ja wypisuje głupoty. :mrgreen:
-
A dogrzewasz te opony przed wyjechaniem z garażu do 60 stopni? :lol: Ile musisz przejechać zanim opona która spędziła 8-10 godzin w -10stopniach osiągnie 50-60 stopni o ile tak się w ogóle stanie biorąc pod uwagę, że większość kierowców w mieście ledwo toczy się po drogach bo takie mają korki. W tak w ogóle gdyby w zimie opona miała się nagrzewać do takich temperatur jakie podajesz to kopciło by Ci się z kół, a jadąc zostawiał byś mokre ślady na asfalcie/lodzie/śniegu :norty:
-
Guma jako taka się starzeje to nie podlega dyskusji ale na kole się nie zużywa, ale luzem już tak, nie może być ani za zimno, ani za ciepło? A co na to opona letnia w zimie, a zimowa w lecie? ;) I co na to opona letnia używana w zimie jak jest -5 i nie ma śniegu? /jak niektórzy tu proponują/
-
A jakie to ma znaczenie kiedy nie są one obciążane eksploatacją?
-
ktoś coś mówił o zmianie przed weekendem? :mrgreen: Na południu jest drogowy sajgon bo nikt już tego nie sprząta i nie sypie, nie ma za co. :duh:
-
U mnie tak pizga, że w czapie i rękawicach człowiek marznie. W ciągu dnia -5 stopni ale wiatr taki, że odczuwalne pewnie z -10stopni.
-
E46 - błotniki przednie - oryginał VS zamiennik - CZY WARTO?
BaX odpowiedział(a) na yoshimura01 temat w E46
Ja tylko się zastanawiam skąd bierzecie takich ludzi co pracują dobrze :?: za takie pieniądze? :shock: 300zł za blacharkę z lakierowaniem elementu? Lakiernik się bierze za malowanie błotnika bez cieniowania drzwi? Albo jest takim wirtuozem pistoletu albo będzie to lakiernicza wtopa czego oczywiście Ci nie życzę. Nadkole plastikowe opiera się na takiej uszczelniającej piance/gumie pewnie żeby nie uszkadzać lakieru i jednocześnie uszczelniać. -
E46 - błotniki przednie - oryginał VS zamiennik - CZY WARTO?
BaX odpowiedział(a) na yoshimura01 temat w E46
Większość się niestety nie nadaje bo rdza wychodzi od spodu z tego zagiętego rantu. U mnie tak to dokładnie wyglądało i blacharz powiedział, że efekt który było widać na zewnątrz w postaci kilku ziarenek piasku pod lakierem to efekt rdzy która przeszła od wewnątrz. Od środka błotnik wyglądał jak by rdzewiał ze 2-3 lata. :duh: Mnie się udało kupić zdrowy używany oryginał /jak stwierdził lakiernik/ ale sprzedawca sam mi to powiedział, że na dziś to praktycznie marne szanse na zdrową sztukę. Z drugiej strony ~350zł za taką blachę też odstrasza większość więc nie za bardzo im się chce wysilać, klepacze kupują zamienniki bo taniej, a jak malują to i tak bez znaczenia co malują. -
Ubity vanos? No to musiał być konkretny strzał w sam silnik. Nie wiem czy nie prościej będzie wymienić silnik jak się bawić w rozbieranie i składanie, a potem wyjdzie że i tak nie działa.
-
E46 - błotniki przednie - oryginał VS zamiennik - CZY WARTO?
BaX odpowiedział(a) na yoshimura01 temat w E46
Ciężko o oryginał, błotnikiem "w kolorze" nawet bym sobie nie zawracał głowy bo i tak nie spasuje. Kupiłem używkę oryginał bo długich poszukiwaniach i wymieniłem, z malowaniem ~ 700zł. Obawiam się, że nowy zamiennik może wcześniej złapać rdze niż zdrowy używany oryginał. -
I to jest system wyrównywania paliwa.
-
1+1=2 u ciebie 1+1=1? ;) Zapytam inaczej jeszcze czym jest w/g Ciebie 'zespół pompujący' czym 'pompa ssąca' bo z Twoich wyliczeń wynika że jedno z nich nie jest pompą. Chyba że ja coś opacznie rozumiem to proszę o wyjaśnienie.
-
http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BD31&mospid=47617&btnr=16_0373&hg=16&fg=15 - 1 i 3 Ta pierwsza wyrównuje poziomy, ta druga utrzymuje ciśnienie.
-
Cały czas nie wiem o czym wy piszecie. Przecież BMW ma dwie pompy w zbiorniku, po jednej na lewą/prawą komorę i układ wyrównujący poziom paliwa. Nieprecyzyjnie się wyraziłem, układ wyrównujący zbudowany z pompy i czujnika i właściwa pompa paliwa.
-
Ten pomiar nic nie mierzy oprócz RÓŻNICY pomiędzy lewą/prawą stroną. Zamiast % mógłby być wyskalowany w kostkach cukru i też by to nie miało znaczenia. Jeżeli różnica wartości pomiędzy lewą/prawą stroną przekracza dopuszczalną wartość uznaje się, że słabsza strona jest do wymiany. Niektóre SKP posiadają możliwość pomiaru stopnia tłumienia względem częstotliwości drgań /taka sinusoida/ i to już daje jakiś obraz zużycia amortyzatorów. Litości. :duh: W pełni sprawne? Buehehehehe. :lol: Rozumiem, że jeszcze nie chlapią olejem więc są "wpełni sprawne" :norty: Oczywiście, że koło nie odpadnie ale to była analogia do Twojego podejścia do tematu. /nie odpadło/cieknie znaczy dobre/ Jak każdy element mechaniczny amortyzatory mają etap pośredni pomiędzy nowym, a zużytym=wylanym. Ten etap pośredni decyduje o tym w jakim stanie jest zawieszenie i zapewniam Cię, że na długo przed wylaniem jego kondycja była już taka, że nadawał się do wymiany. Twój tok rozumowania sugeruje, że nie masz bladego pojęcia jak zachowuje się guma po nastu latach i jakie są jej właściwości tłumiące. To, że nie ma luzu nic nie znaczy, luzy są wtedy jak guma odwarstwi się od metalu/wykruszy i jest to etap równy wylaniu amortyzatora. Gorzej już po prostu nie będzie. Dużo wcześniej tuleje już są zużyte i powodują problemy ze stabilnością prowadzenia. W dodatku logiczną sprawą jest, że jak masz przejechane 50kkm to klocki raczej nie mogły się zużyć więc przykład od czapy. Ale nie chcesz chyba powiedzieć, że nadal jeździsz na oryginalnym 12-letnim ogumieniu bo przecież jest w świetnym stanie, prawie nieużywane :norty: Nie, tak robią ludzie Twojego pokroju. Tylko ktoś taki będzie twierdził, że ma "sprawne amory po 300km i 15 latach" i nie kwalifikują się do wymiany bo nie noszą śladów zużycia. :lol: /masz pojęcie jakie farmazony wypisujesz :?: / Nie, gadam jak ktoś który nie ma problemów z prowadzeniem, stukami w zawieszeniu przy zmianie biegów itd, itp. Może dlatego, że nie czekam aż mi się coś rozleci żeby to wymienić, tylko wymieniam jak czuje dyskomfort lub pogorszenie prowadzenia. Jeżeli Ty jesteś mechanikiem to współczuje Twoim klientom. Przypominam, temat dotyczył BRAKU STABILNOŚCI W PROWADZENIU, jeżeli uważasz, że nastoletnie /sprawne :wink: / zawieszenie nie ma na to wpływu to ja już nie mam nic do dodania.
-
Zakładając, że auto jeździło za Niemca głównie po autostradach i amory są jeszcze w stanie nie odbiegającym od normy to dlaczego nie? :lol: Większość, powtarzam większość jak słyszy że ktoś podaje w samochodzie starszym jak 10 lat przebieg poniżej 200kkm parska śmiechem i twierdzi że licznik kręcony. Powiedz mi jakim cudem zawieszenie które ma ponad 10lat i przebieg średni pod ~300kkm ma zachować sprawność :?: A wam się śni w takich samochodach prowadzenie jak w nowym prosto z salonu. A skoro już powołujesz się na niemieckie autostrady to weź pod uwagę, że nawet jak tam jeździło po dobrych drogach to u nas jeździ po dziurawych i takie stare zawieszenie na naszych drogach ulega zużyciu w momencie. No rozwaliłeś mnie do łez, dobrze że koło nie odpadło bo jak wylały amory, a byś nie zauważył to byś pewnie tak dalej jeździł. Nowe, podkreślam NOWE amortyzatory nie mają po 70% bo taki pomiar to jest wart tyle co funt kłaków. I zapewniam Cię, że tłumienie tego złomu to nie było nawet ułamek tego co nowy. Bądźcie ludzie poważni, a przynajmniej obiektywni. Nie oczekujcie po samochodzie które od nowości jeździ na oryginalnym zawieszeniu, nawet jak zostało wymienione w 25-50%, że będzie miało prowadzenie nowego. Zawieszenie składa się z kilkudziesięciu elementów, nawet tuleje wózka dyfra które mało kto wymienia jak będą wybite będą powodowały pływanie auta. Przecież na tym wisi całe tylne zawieszenie :!: Wymieniacie pojedyncze elementy które z tymi słabymi pozostałymi po prostu źle pracują dodatkowo te mocniejsze nowe w krótkim czasie "zużyją" do reszty te słabe.
-
Chyba nikt normalny nie jeździ na 10-letnich fabrycznych amortyzatorach. :duh:
-
Jeździsz na zimówkach? Na letnich masz tak samo? U mnie na zimówkach jak się robi cieplej jest tragedia, czuje się jakbym jeździł na plastelinie.