Hubertus7er

Wszyscy zjeżdżać do rowów !!! Moto-Babcia atakuje :dance:

Jak już posprawdzasz na warsztacie, to napisz co rozpoznali. P.S. - przy gazie, może też być wypalona końcówka zaworu - wtedy będzie stukać, a cylinder nie ma ciśnienia i nie pali.

Może to być coś luźnego w bagażniku, luźny tłumik, jakaś śrubka lub nakrętka. A tak z innej bajki - a nie jeździsz jeszcze na zimówkach ze stalowymi felgami? Bo jeśli tak to może być plastikowy kołpak. Choć w alusach zluzowany kołpak-zaślepka też potrawie nieźle wkurzyć

Zgodnie z obowiązującymi przepisami kodeksu drogowego, w Polsce obowiązuje całodniowy całoroczny obowiązek jazdy na światłach mijania, światłach barwy białej. Fenomenem jest tu fakt, że chętnie stosowane jako świetne rozwiązanie techniczne - xenonki, świecą barwą niebieską , co jest tak na prawde niezgodne z kodeksem drogowym

Objawy wskazuja, jakbyś miał za miękkie zawiszenie do tego auta, albo albo konstrukcja nośna nie ma odpowiedniej sztywności. Jeżeli wszystko w układzie jezdnym sprawdzałeś do bólu - jedyne co mi przychodzi do głowy, to wstawić rozpórkę zwiększającą sztywność konstrukcji. Zasadniczo daje się je aby auto było sztywniejsze, a co za tym idzie stabilniejsze na zakrętach. Proponuję spróbować - może dużo zdziałać.

Powstrzymał bym się z zaszufladkowaniem kayaba - jeżdże troszke na takich i nie narzekam, a znajomy ma już grubo ponad rok i jest o.k.

zgadzam się, bo nawet publiczna kastracja nie zgładzi gwałcicieli i pedofili, ALE wielu z grona pijaków za kółkiem odpuściło by sobie w obawie o konsekwencje.

A tak dodając: mojej koleżanki tato od wielu wielu lat pozwala sobie jeździć po pijaku, i nawet nie był zatrzymany do kontroli, może dwa razy tylko dostał mandat za prędkość czy parkowanie. A takich jest wielu - im dłużej są bezkarni, tym bardziej sobie pozwalają na "wesołą" jazdę.

No tak - zapiski prawa, ale życie jest życiem. Jezeli świadomie wsiada po pijaku, to też jest świadomy faktu, że sprawia duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu oraz pieszych !!! Równie dobrze w tej sytuacji jest - w pewnym rozumieniu - przestępcą. Obecnie jest nagonka na pijanych kierowców, ale wciąż wielu ich jeździ. Jeżeli by ich traktowano -w odpowiednio dużym wskazaniu promili - jak niedoszłego przestępcę z zamiarem z zamiarem popełnienia przestepstwa, a nawet zbrodni którą jest zamiar odebrania życia i zdrowia innym osobom, to spadła by znacząco liczba pijanych kierowców.

Tak - fajnie stiuningowany tył - bardzo aerodynamiczny

Lepiej dać olejowe - gazowe są mniej trwałe

Przyczyna stukania może być to, że nie pali na jeden cylinder. Na początku nie odczuwa się dźwięku, ale później tłok zaczyna bić. Warto sprawdzić świece, może do cylindra ciągnie olej i świeca jest zafajdana.

Oczywiście Sasch są świetne - obecnie są stosowane jako fabryczne amortyzatory BMW, troszke tańsze są monroe, ale jeśli stawiasz kwestie finansowe, to dobre i o połowe tańsze są kayaba

niezbędne są dane auta marka, model, nr rej., nr VIN. Przebieg nigdy nie był wymagany. Podanie jego obecnie jest bardzo korzystne ze względu na fakt ciągłego kręcenia liczników, jako podstawa do ewentualnej reklamacji. Również zaniżenie wartości pojazdu dla zaoszczędzenia 50-200 pln staje się niebezpieczne na wypadek kupienia bubla i konieczności dochodzenia swoich praw jako kupującego

Lokalizacja pompy wynika z budowy samej skrzyni, aby ją obejrzeć, trzeba wymontować skrzynie, a to chyba dla ciebie za duży (może niepotrzebnie) wydatek - kilka stówek za samo wymont + załażenie. Jeśli chcesz sprawdzić poziom oleju, to jak wjedziesz na kanał, to szukaj na bocznej ściance śruby na libus na wysokości ponad połowe. Jak wykręcisz śrube, po prostu włóż palec i lekko zagnij - jak jest w porządku, poczujesz ciecz - olej. W sumie jak pojedziesz na warsztat, to nawet średni mechanik będzie umiał to sprawdzić

Dzięki za info, widziałem te tematy wcześniej, ale nie rozpoznałem w pełni problemy związanego z moim przypadkiem

Potwierdzam - poza ASO bywają świetni fachowcy, czasem przewyższający tych z autoryzowanego. Po stłuczce, przed spotkaniem z rzeczoznawcą zakładu ubezpieczeniowego (bo ci często chcą jak najbardziej wydymać poszkodowanego), warto spotkać sie z jakimś mechanikiem-blacharzem, którego typujesz na naprawiacza - aby dał własną wycenę całkowita naprawy. Znajoma pracowała jako przedstawiciel jednej z naszych firm ubezpieczeniowych - zrezygnowała, bo nie wytrzymała naporu przełożonych. Był tam po prostu cennik szkód, oczywiście mocno przeciw petentowi, a pracownicy za - bądźmy szczerzy- naciąganie petenta mieli premię 10% od kwoty, na jaką naciąnęli poszkodowanego (OC i AC)

Wynikałoby, że pewnie masz wymieniony moduł komputera.

przy przebiegu [km] po kręceniu licznika pojawi sie kropka widoczna przed liczbą kilometrów, ale niestety ona nie jest jednoznacznym dowodem na to - wymiana niektórych części też wywołuje wyświetlenie tej kropki. Można jeszcze spróbować w dobrym serwisie podpiąć do kompa - oprócz wyświetlacza, komputer pokłądowy ma własną pamięć. Oczywiście, jak koledzy wyżej wspomnieli - dobrze spreparowany przebieg jest bardzo trudny i niestety kosztowny do wychwycenia. Lepiej dobrze sie przypatrzeć innym elementom, jak zużycie tapicerki, otarcia siedzeń, kierownicy, stan uszczelek, blacharki, a w razie jak nie jesteś pewien - po prostu zrezygnuj

nie wiadomo, co tak na prawde zaszło na stacji - czy to był rodzaj egzekucji za błędy na drodze, czy efekt kłótni

HE !! Miałem to w renówce i objawy na świerzo były takie same, a tuż po odpaleniu na wstecznym czasami gasł, nawet przy próbie wkręcenia na obroty. Winny był na silniku czujnik temperatury (między innymi odpowiedzialny też za włączenie automat. ssania

Ludzie z BMW niegdy na mnie nie trąbią, a moja wypowiedź wcześniejsza zaznacza, że dotyczy tylko czasami i jedynie tych, co jeszcze na czerwonym zatrąbią. Ostatnio taki na mnie gdaknął jak jeszcze było czerwone, a ledwo dla pieszych zielone zgasło. Obok była poolicja i go zgarneli, mnie o dziwo też zatrzymali do wyjaśnienia czemu on trąbi (odp. że nie wiem), Szkoda mi chłopaka-dresa, bo nie miał w golfie badania technicznego - nie doczekałem ile mu dowalili, ale byli bardzo nie uprzejmi nawet dla mnie

to może byc dobre dla tych, co mają auto na sprzedaż i nikt nie chce kupić.

Jesli gość z opla rzeczywiście w jakiś drastyczny sposób wymusił pierwszeństwo, to ja się temu drugiemu nie dziwie.

Nie bój się od razu. Sprawdź tylko ilość oleju w przekładni. Z syczącą pompą mozna dużo pojeźdźić, może po krótkim czasie szum ustanie. Wymiana pompy jest bardzo kosztowna - wiąże się z wymontowaniem skrzyni, otwarciem jej i później to samo w drugą strone (wysokie koszty robocizny) Na razie jeździj spokojnie i nasłuchuj skrzyni czy dźwięk się nie zmieni, oraz czy szum będzie tylko przy ruszaniu. Problem się zacznie, jeśli będzie szarpać przy zmianie biegów.