Hubertus7er

no tak, ale to też może być dowód na słabość auta, jeśli konstrukcja auta jest słaba, to gniotą się elementy poddane bezpośrednio naprężeniom, a w przypadku sztywnych podłużnic i wzmocnień rozkład naprężeń przeszedłby na konstrukcję dachu i może innych elementów. Jak wynika z artykułu, to owe auto jechało (niby w rzeczywistości) 64km/h - to już z takich prędkości po wypadku niejednego "maluszka" 126p widziałem w znacznie lepszym stanie

Ja mam zbiorniczek wyrównawczy plastikowy czarny, w środku z siateczką stalową (koszyczek). Czy chodzi tu o uszczelkę na korku tego zbiorniczka??

ja tez mam pewien problem tego typu. Zaczęło sie od drgań przy hamowaniu, jakiś tydzień po wymianie amortyzatorów z przodu - były już kiepskie. Trzęsło mi przodem przy lekkim hamowaniu oraz przy jeździe powiżej 90/100km/h, przy ponad 80km/h, przy mocniejszym nie drżało. Na przyżądzie sprawdziłem tarcze czy proste, chociaż gołym okiem było widać że są mocno krzywe. Wymieniłem tarcze i klocki. W efekcie drgania przy hamowaniu ustąpiły, bardziej zaczęły dokuczać przy prędkości powyżej 80km/h. czuję nieprzyjemne drobne drgania na kierownicy i na nogach. Na wytrząsarce u diagnosty stwierdziliśmy, że simmerbloki dolnych wahaczy są wyrobione - luzy na gumach. Dzisiaj rano wymieniłem ale drgania pozostały. Na serwisie zauważyłem, że pompa wspomagania leko się "poci" z boku, sprawdziliśmy płyn wspomagania w zbiorniczku, jest o.k.. Jeśli to jest przyczyna moich stresów, to śmiech na sali. Bardziej wtajemniczonych w temat proszę o radę.

jeśli chodzi o kombinacje podciągnięcia klamki i obracania kluczykiem - w obu zamkach drzwi nie zadziałąło !

dzięki za stronke http://bmwe32.masscom.net/ ze schematami. ?U mnie sytuacja jest troszke inna - przy normalnej went. i klimie, na zimnuk powietrzu nawiew jest dobry, ale jak przełączę na ciepłe, to na nogi idzie dalej chłodne, a wyżej nie dmucha, tylko ledwo-ledwo. Klapki słychać jak się przestawiają, na ciepłym słychać też silnik nawiewu, ale klapka nie otwiera. Nie wiedziałem jak się do tego zabrać

oczywiście powyższą uwagę napisałem na własnym przykładzie. Twoja info też jest poprawne. Wielu ludzi, jak wstawi sobie gaz - to od razu zaczynają jeździć ostrzej, bo "to taniej wychodzi". Ale wtedy oczywiście się rozczarowują przy przedwczesnym tankowaniu.

Te 20% słusznie, ale bardzie dla zwykłej instalacji (tak 20-30%), dla sekwencji, jeśli jest dobrze ustawiona, różnice będą niewilkie między gazem a benzyną

WEBASTO to jest ogrzewanie postojowe dla wnętrza auta. Działa na zasadzie dodatkowej wężowniczki podgrzewanej od paliwa zapalanego świecą żarową, zużycie paliwa ok. 0.6-1 L/godz. Miałem u siebie podobną sytuację, bierze się to stąd - że masz zanieczyszczone przewody, a to buczenie to działające webasto, a dokładniej pompka. Trzeba je rozkręcić i poprzeczyszczać przewody

Jeśli wyciołeś katalizator i nic nie ma prócz rury - to nie dobrze ! A tak wogóle - pytanie pomocnicze - czy masz LPG?? Dla instalacji gazowej to nie ma znaczenia - gaz się dobrze spala i odczyty sondy lambda będą prawidłowe, npo chyba że nie regulujesz instalacji. Dla benzyny jest to żle - benzyna się "dopala" właśnie w katalizatorze. Sonda lambda w każdym aucie jest zawsze za katalizatorem - analizuje skład miszaniny spalin, i różnicami mikronapięć w zakresie ok. 30mV-3V daje do modułu sterowania informacje do ustawienia dawkowania paliwa. Jeżeli są błędne (np. od wypalonego katalizatora, lub równoważnie jego braku), to w efekcie silnik się rozregulowuje, a w konsekwencji nie będzie miał kopa, może przerywać, nie trzymać równych obrotów i ecetera. Podobny efekt będzie, jeśli kolektor lub wydech przed sondoą masz nieszczelny - łapie lewe powietrze i sonda głupieje. Jeśli nie chcesz katalizatora, to wstaw sobie chociaż strumiennice.

W krokowym jest tzw. palec, który jest sterowany elektrycznie elektromagnesem - powoduje odpowiednie dawkowanie składu mieszanki paliwo-powietrze. Jak nim trzęsiesz, to pewnie palec, albo sprężynka palca się porusza

No tak, ale zrównanie różnic przy różnych silnikach bierze się z tąd, że BMW lubi choć czasem pokazać pazurki, z mniejszy, słąbszy silnik pracuje pod większym (proporcjonalnie) obciążeniem - przy przygazownaniu i przyspieszeniach musi więcej wypić, natomiast mocniejsze silniki na większej prędkości mają jeszcze ten zapas mocy, przez co są mniejsze różnice spalania przy 80-120-160-itd prędkości

I JESZCZE JEDNO TERAZ JESTEM TAK NAŁADOWANY METODYKĄ POSTĘPOWANIA, ŻE e-32 NIE STANOWI PROBLEMU PRZY OTWARCIU. W RAZIE PROBLEMÓW MOGĘ POMÓC - PRZY MOICH STRESACH Z DNIA DZISIEJSZEGO JUŻ MNIE NIC NIE ZASKOCZY PRZY ZABLOKOWANEJ BUNI NR <7>

Udało się w końcu przez uchylenie drzwi odpowiednio długim drutem otworzyć maskę. Przy silniku - na środku przy podszybiu jest dodatkowa klema do podpięcia na kable. Drzwi od razu puściły (dodatkowe rygle na elektromagnes. Jednak auta nie dało się odpalić na kable, rozrusznik nawet nie miał siły kręcić. Akumulator jest teraz pod prostownikiem (wielki: 100Ah, 720 A)

niestety rady w moim przypadku okazały się być nieskuteczne. Przy delikatnym podważeniu drzwi, drutem próbowałem podwarzyć skobelki, zarówno od strony kierowcy, jak i pasarzera - zabezpieczenie antykradzierzowe nie pozwoliło wyjąć trzpienia skobelka. Podłączenie kabelka do modułu zamka, przy zamku od bagażnika w efekcie dawało tylko możliwość otwarcia wlewu paliwa. Modułu zamka z dwoma czerwonymi kablami, w bagażniku przy prawym nadkolu się nie doszukałem - było coś takiego, ale od świateł i kable inne. Wykręcenie wyłącznika oświetlenia bagażnika i podpięcie kabli do aku powodowało jedynie, że świeciły się światłą postojowe i wewnatrz auta - dla zamków drzwi brak jakiegokolwiek efektu. Próba podpięcia kabla od innego aku do rozrusznika spaliła na panewce - brak wystarczającego dostępu by włożyc rękę i zapiąć zacisk.

dziękuję za liczne rady, nie tylko przez stronke forum. Wszystko już załatwione, auto rozbrojone

wszystkie metody zawiodły, nawet z ciągnięciem rygla wieszakiem (zabezpieczenia), metody zabawy elektryką nie dają absolutnie żadnego efektu POMOCY

dzięki - ide spróbować prosze o rady na 600-932-381, wystarczy sms - oddzwonie sprawa pilna

uwaga taka, że zostawiłem postojówki włączone, światełka bagażnika ledwo żarzą jak kable do włącznika światła podepne do zasilania, to przekręcać kluczyk w zamku bagażnika, czy drzi bocznych, bo teraz w drzwiach wogóle nie reaguje skobel

padł mi akumulator, i nie moge dostać sie do środka. Kluczykiem nie reaguje, nawet przy uniesionej klamce. Otwieram tylko bagażnik. Czy ktoś wie, jak dostać sie do środka lub pod maske

dla sekwencji znajdź sobie spalanie na benzynie i dodaj 1-2 litry, to Ci wyjdzie zużycie lpg

a jedynka i wsteczny dobrze Ci wskakują?? Problemy z wrzuceniem niskich biegów są często skutkiem niesprawnego docisku sprzęgła

Te artykuł już zna dużo ludzi - bo już minęło troszke czasu od publikacji Ciekawy artykuł, na temat nowych tanich aut z chin i Indii http://www.autokrata.pl/lod/2287/chinczyk_nie_dla_rosjan/ Auta które mają kosztować NOWE ok. 7-11 tys pln, sądząc z prezentacji testu zderzeniowego - ramę chyba stanowi karoseria. Dodam z przykrością, że fundusz zdrowia zaoszczędzi na kosztach ewentualnego leczenia właścicieli takich aut - strefa zgniotu kończy się jak w "maluszku"126p - za kierowcą !!!

a jeszcze dodam, że z ghamskiej głupoty bardzo mnie irytuje, jak taki swoim bolidem wszelką cenę kogoś (w tym przypadku głównie mnie) wyprzedza....tylko po to, by bezpośrednio po manewrze wyhamować wrzucić lewy kierunek i zatrzymać ruch - BO ON K@%&@@@@ SKRĘCA W BOK

A z mojej strony: wkurza mnie chamstwo na drodze, niezależnie od wieku A a takich grzeszków zabawne zawsze dla mnie jest, jak pewna grupa społeczna (głownie kobiety i emeryci - ok. 96% z przypadków) w chwili włączenia się do ruchu z podporządkowanej lub poobocza, w autach z manualną skrzynią - chce taki szybko i energicznie wjechać...wrzuca jedunke. look w lusterko...gaz do podłogi i powolutku na pół-sprzęgle, a silnik dęba staje :)

Mojego kolegi e38 po spotkaniu czołowym - z autobusem w Krakowie wyglądało tak samo. On nie miał zapiętych pasów, przechwyciły go poduchy....skończył z ogólnymi obtłuczeniami. Wina jego - bo jechał za szybko, wina kierowcy mpk - bo jechał po łuki samym środkiem Morał po krakowsku - osobówka z rej. innego województwa vs autobus mpk nieważne od zdarzeń, policja winę składa na kierowce osobówki[/i]