Hubertus7er

jak kupujesz klocki, to kupujesz też czujnik - kosztuje 20pln. W kształcie klocka jest wycięcie (gniazdo / rowek) na osadzenie czujnika, a dalej podpinasz wtyk czujnika w gniazdo z tyłu piasty. Czujnik sdziała na zasadzie, że jak się klocek kończy, to końcówka czujnika dotyka tarczy (ślizga się po niej), zamykając obwód elektryczny. Przy wymianie klocków komunikat powinien sam zniknąć - z wymianą klocków dobrze jest też wymienić czujnik zużycia na nowy.

No właśnie - jak zwykle zmiany / zaostrzenia dotyczą tylko kierowców, a głupi piesi to tylko za przechodzenie na czerwonym mają ryzyko mandatu. A jest wiele innych sytuacji zagrożenia wynikających z głupoty pieszego, a potem słuchać "jechał jak wariat" (szalone 30,40 kmh).

No właśnie - najlepiej poszukaj, bo możliwości jest wiele. Podpowiem, że może to być od krzywych tarcz, wybitych simmerblocków, i tp., lub poruszany temat....u mnie to właśnie pomogło - zużyta uszczelka pod korkiem zbiorniczka wyrównawczego płynu do wspomagania. Jest to takie banalne i nie związane z problemem, że trudno wpaść na to (obszerny post na forum na ten temat) :wink:

Dla takiego silnika instalacje lpg są niebezpieczne. Mniejsze jeszcze można zagazować, ale takie jednostki nie warto, pomijając sam fakt, że silniki BMW nie lubia być zagazowywane

Czy automat jest tańszy w eksploatacji - można tworzyć spory między zwolennikami i przeciwnikami. Oczywiście przy mniejszych i słabszych silnikach auto pali więcej o ok. 1L czasami 2, ale już przy fajnych jednostkach gdzie stosunek mocy do masy auta jest miarodajnie duży, to różnic w zużyciu paliwa nie odczujesz

gong Tobie wyje, bo masz cały czas obwód zamknięty, bez obejścia przez bolec przy drzwiach. Jeśli z jedna wyjętą wtyczką działa ok, czyli przy otwarciu drzwi "gong", to tak miej i już. Dodatkowa wtyczka zamyka Ci obwód poza wyłącznikiem-bolcem otwarcia drzwi.

jak nie masz przypominacza, to wejdź na allegro, lub do przyzwoitego sklepu motoryzacyjnego. Zestawiki kosztują ok. 20-150 pln (zależy od marki i rozwiązań). Są to układy do w wiekszości samodzielnego podpięcia do instalacji oświetlenia.

Może się powtórze po kolegach, ale mam podobne zdanie. Jeździłem ponad dziesięć lat różnymi autami tylko w manualu, twierdząc błędnie, że automat jest gorszy i wymaga różnych ciągłych zabiegów. Uznawałem to, co przeczytałem o automatach z artykułów pisanych przez pseudo-expertów. Do "7-er" wsiadłem dość przypadkowo szukając innego i większego auta, niż miałem - i to była szybka miłość do marki i do wygody. Teraz mam porównanie manual vs automat. Przy dużym silniku, jeździe w warunkach miejskich - najlepiej automat. Pod względem użytkowym oczywiście o każdy sprzęt trzeba dbać, aby dobrze służył. Jako już doświadczony w sporze śmiem twierdzić, że automat i BMW to dobry związek na długie lata.

Niemal każdy zakład montaż i diagnostyki instalacji LPG ma w sprzedaży przejściówki do tankowania w innych krajach. Takie rzeczy kosztują (zależnie gdzie) w granicach 45-70 pln. Jak koledzy wyżej wspomnieli, u niemców pełna samodzielność, ale na większości stacji mają na wyposażeniu przejściówki, i nie wszędzie trzeba płacić kałcję (ale nie warto ryzykować "zapomnieć" oddać po tankowaniu).

Przeciwnie. Jak znasz numery auta, a nie możesz go namierzyć - zgłaszasz na policje. Oni dochodzą właściciela i go wzywają na wyjaśnienia, a Ty poznajesz jego dane od policji, i możesz sprawdzić, czy on nie ma jeszcze uszczerbku na lakierze. Na policji ów gość może się przyznać - wtedy kierują go do Ciebie i sie dogadujecie, albo odmawia i wtedy Ty możesz jedynie skierować sprawe do sądu grodzkiego, albo jeszcze po drodze znaleść jakiegoś świadka lub zapis z kamery. Ewentualnie jak dojdziesz do kogo on przyjechał, to od owego delikwenta może uzyskasz zeznanie na ten temat. Często, najczęściej taki się wystrasza kierowania sprawy do sądu grodzkiego, bo ma ryzyko przy nie zapłaceniu za szkode 300pln, zapłacić dużo więcej (ale to już loteria)

No dobra - Banol - a jak do końca jest z tą wymianą oleju w skrzyni? Bo ludzie co jakiś czas go wymieniają, ale fachowcy twierdzą że go się nie wymienia. Słyszałem od paru mechaników że serwis BMW boi się wymian, choć sam przeczytałem, że ten olej jak w manualu jest lany dożywotnio. a wracając do pytania - ponoć po wymianie oleju padają szybko łożyska w skrzyni. Uzasadnienie (moja interpretacja) mogłoby być takie, że nowy olej wypłukuje odleżałe zanieczyszczenia powodujące później tarcie w łożyskach. Więc jak się do tego odnieść ???????????

Jasne Banol - z tym bagnetem sprawdziłem, on jest w formie kapilary, i trzeba stan oleju sprawdzać na włączonym silniku, przy obciążonej skrzyni biegów.

z tym bagnetem na skrzyni biegów to nieświadomość mechanika. Tam jest stalowy korek wykręcany na limbus, alby sprawdzić poziom oleju w skrzyni (odwołuje do innych postów na forum). Najlepsze co moge dla Ciebie zaproponować, to znajdź w pobliżu serwis zajmujący się naprawą i diagnostyka automatów i pogadaj z nimi.

na automacie operujesz tylko prawą nogą, nie wolno jednocześnie wiskać gaz i hamulec, bo.....efekt już znasz. Ten olej to może być ze skrzyni, a nie z silnika (wywaliło nadmiar ciśnienia). Jeśli chodzi o błąd, spróbuj zresetować kompa - odepnij akumulator na jakąś godzine i wtedy podepnij. Może będzie lepiej, jak nie, to chyba tylko serwis

dlaczego? ja zawsze tak robie :worried: Proponuje, abyś sobie poczytał o klimie, bo ja wszystkiego juz dobrze nie pamiętam. Ale najogólniej - przy klimie rozwijaja się bakterie, które sa wwiewane do wnętrza z powietrzem (na włączonej klimie), często są szkodliwe dla zdrowia, a po drugie, jak jest ciepło, auto jest nagrzane, Ty również, a jak puszczasz zimny nawiew na siebie, to Twój organizm doznaje tzw. szoku termicznego, a przykro mieć w lecie problemy z zatokami i ciągły katar

z tego, co napisałeś, to te wymiany będą z pewnością wystarczające. Objawy typowe dla przepływki i sond. Jednak moim zdaniem nie warto ryzykować przepływki z allegro. Część jest zbyt odpowiedzialna, a w razie konieczności zwrotu czy wymiany będziesz sobie szargał nerwy. A po drugie lepiej zdac się na pewny warsztat - zamówią przepływke, wymienią i przejmą odpowiedzialność i gwarancje z twoich rąk. Nowa przepływka kosztuje niestety ok. 500pln, ale może byc warto, aby nie płacić 2 razy, bo za samą wymiane też trzeba zapłacić

Jak czujesz dziwny zapach - czas na tzw. odkażanie klimy, czyli wymianę wkładu filtra i odgrzybienie. Po drugie - klimy nie puszcza się nawiewu na siebie - zdrowie :naughty:

Wystarczy porządna gąbka z nasadką do mocowania na wiertarke lub lepiej szlifierke kątową (to zawsze jest na wyposarzeniu - jak nie u Ciebie, to u sąsiada)

Jeśli chodzi o zakład w Krakowie, to polecam serwis p. Krzysztofa Kędziora na ul. Karpińskiego 9a - przy łuzyckiej w okolicach kurdwanowie. tel. 691-123-765. Z jakości ich usług, uważam zakład za godny polecenia. Miałem na błotniku uszkodzony lakier - bardzo ładnie mi naprawili. Ale jeśli wykazujesz sie możliwościami samodzielnego wykonania, to wyposaż się w dobrą paste (np. ta, którą kolega powyżej zaproponował), do tego wiertarka wolnoobrotowa z końcówką z miękką gobką i pare pieluch tetrowych, no i oczywiście woda. Po paru godzinach polerowania efekty możessz mieć imponujące. :cool2:

mit. Może i mit, ale w lubelskim znam osobiście jednego co to praktykował {pisze o nim w czasie przeszłym, bo nie mam z nim kontaktu i nie wiem, czy juz "z tego wyrósł" }

Banol masz racje, ale skoro auto posta jest tu pierwszy raz, to zaczekaj chwile z gnojeniem go. Dowalimy przy drugim poście typu xero :duh:

Moja na trasie przy spokojnej jeździe do 140 mieści sie w 10L, w warunkach moejsko-podmiejskich Krakowa wychodzi benzyny jakieś 12-14. Na gazie w trase jeszcze nie jeździłem, w warunkach mieszanych pali poniżej 15 (w granicach 13-14). Nie jeżdże szaleńczo, ale lubie nierad docisnąć. Oczywiście wielkość wiru w baku zależy od elastyczności nogi na gazie. Jednak dla v8 3.0 spalanie 19L to zdecydowanie za dużo - kolega w e38 4.0 miał lepsze spalanie

Co do sondy - najczęściej pada jedna i auto zachowuje się gorzej, ale jeśli jeździłeś z uszkodzoną sondą, to od niej mogły paść kolejne. Jest to rzadki przypadek, ale się zdarza

No tak - ale to ma swoje uzasadnienie. Takie auto przeznaczone może byc dla wariatów drogowych. A mianowicie - o motocyklistach lubiących lutnicze prędkości na drodze wszyscy już dawno słyszeli - zakładają sobie pętle na szyje. I tu tak samo, skoro już przy ok. 70km/h szacunkowo nie ma szans na przeżycie, to ma super szanse nie zostać kaleką. ....i po co kupować BMW aby z 180kmh wyjść z jakimś złamaniem lub potłuczeniem, jak można inaczej?.... A tak z drugiej strony: jesienią ubiegłego roku mój wielki przyjaciel miał grzmota w Krakowie swoją e38 z autobusem mpk (czołówka). Autobus ok. 50kmh, on min. 70kmh. BMW do kasacji, a kolega "tylko" lekkie obtłuczenia, i na początku chwilowe zaniki równowagi i przytomności od wstrząsu.

Można to zrobić, ale jest "ALE" A mianowicie - ten siłownik do wypchnięcia klapy zostaje bez zmian, trzeba zamontować drugi zestaw siłowników, jako dodatkowy z osobnym napędem, uruchamianym od.2-3 sek. po odbezpieczeniu. :clap: