-
Postów
7 012 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez mmw
-
Na aluminum jest ta sama warstwa. Miernik powinien pokazywać tak samo.
-
A nie przycierała Ci o jakiś element zawieszenia albo nadkola?
-
Wiesz. Tu nie jest problem tych 50 tys. km na jednym komplecie tylko złego użytkowania. Ktoś jeżdżący bardzo spokojnie nie styra na takim dystansie opon do zera zamieniając regularnie przód i tył (chyba że ma szersze z tyłu to [BAD]). Tu jednak jest inny przypadek i faktycznie kolega mógł sobie zrobić kuku z powodu złego użytkowania i równie dobrze mogło to się stać po 30 tys. km. Nawiasem mówiąc to świetna reklama dla tych opon bo skoro wytrzymały coś takiego i człowiek bezpiecznie dojechał do domu to czapki z głów. :)
-
To na pewno w DE to zrobili, bo w PL nie liczyłbym, że ktoś w ogóle w centrali wie więcej niż to jak pizzę zamówić przez telefon. ;)
-
I bardzo dobrze, że nie dano tych wszystkich opcji do regulacji ludziom, bo menu i-drive byłoby tak skomplikowane, że masakra. A do tego ludzie by mieli problem bo by więcej namieszali w aucie niż skorzystali. :)
-
NIe. Był od początku pojawienia się F10.
-
Przecież widać, że te opony zużywały się na rantach nienaturalnie. W środkowej części bieżnika jest jeszcze sporo, a na brzegu masakra. To nie jest normalne. Coś jest niehalo w tym aucie i to mocno. Opona może być łysa ale nie ma prawa się coś takiego stać. Wystarczy spojrzeć i widać, że opona jest wytarta w miejscu, w którym w ogóle nie powinna stykać się z nawierzchnią. Wygląda jakby było jeżdżone na zbyt małym ciśnieniu albo są kompletnie zrąbane pochylenia kół.
-
Cena auta jest bardzo niska. Jeżeli faktycznie jest bezwypadkowe, to potwierdza się reguła, że ludzie się boją aut z USA i nie chcą kupować. Taka 530i z Europy pewnie by z 40 tys kosztowała i byliby chętni, bo i tak cena okazyjna skoro w Niemczech stoją od 10 tys Euro. Inna sprawa, że E60 i to w ładnej wersji bez nawigacji dużej, to auto niesprzedawalne praktycznie. Do tego USA i już wiadomo czemu taka cena.
-
Ok, tylko, że w sytuacjach gdy ASS najczęściej działa nie mamy do czynienia z turbosprężarką rozgrzaną do granicznych temperatur przez długą jazdę na wysokich obrotach, bo to w mieście się nie zdarza, chyba, że ktoś jeździ po torze. :) W takich warunkach ciężko mówić o wychładzaniu turbiny i związanymi z tym problemami. Takie sytuacje dotyczą długiej jazdy autostradą z wysokimi prędkościami i nagłym zatrzymaniem, co też nie jest taki częste, bo zjazd nawet na parking to około minuty co najmniej, gdy auto już pracuje na wolnych obrotach i turbina się chłodzi i wyhamowuje. Zresztą jak ktoś ma trochę oleju w głowie, to wtedy wyłączy działanie ASS i da autu chwilę popracować zanim wyłączy silnik. W mieście zostaje kwestia tylko schodzenia wirnika z wysokich obrotów, ale tak jak pisałem wcześniej, ciężko w normalnych warunkach doprowadzić do sytuacji, że zatrzymamy się do zera, a turbo się kręciło chwilę wcześniej na bardzo wysokich obrotach. Chyba, że ktoś butuje od świateł do świateł, ale w normalnym ruchu miejskim ciężko to wykonać. MI generalnie chodzi o to, że szukanie problemów związanych z ASS na siłę nie ma sensu, bo ludzie prędzej zniszczą trubo w inny sposób niż zrobi to system ASS.
-
A skąd weźmiesz auta dostawcze i ciężarowe benzynowe pod które możesz podciągnąć fakturki? ;)
-
Ludzie!! Dajcie spokój z tym "chłodzeniem" turbiny. Pisałem już kilka razy. Tu nie chodzi o chłodzenie, a o smarowanie rozpędzonego wirnika turbosprężarki. Jeżeli silnik jest wyłączany nagle przestaje działać obieg oleju a turbina kręci się jeszcze bo nie zdążyła wyhamować. Najczęściej samo zaparkowanie, podjechanie w miejsce postoju, a robimy to na wolnych obrotach jest wystarczające. W korku gdy działa ASS albo po prostu gdy podjeżdżamy do skrzyżowania to też nikt nie jedzie sekundę wcześniej z butem w podłodze i obrotami silnika 4000 na minutę, bo widząc przed nami auta zwalniamy i dojeżdżamy do tego miejsca już bez używania gazu. Cały ten temat jest bezsensowny bo żeby problem powstał system ASS musiałby zadziałać kilka sekund po wyhamowaniu z olbrzymiej, dłużej utrzymywanej prędkości, nagle do zera i zatrzymaniu auta. Wtedy turbina jest bardzo rozgrzana, bardzo rozpędzona i nagły brak przepływu oleju jest niebezpieczny. Tylko czy jesteście pewni, że wtedy ASS zadziała od razu??? Wątpię. Zresztą niech ktoś wykona taką sztukę o której napisałem, bo w realnych warunkach się to nie zdarza. Już bardziej wykańczacie turbinę jadąc, jak to wielu się chwali, non stop 180-200 km/h przez setki km autostradą, albo dając w palnik od razu po odpaleniu zimnego auta. ;)
-
Kurde, jakby nie te dwa psy, to byś miał 8. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Jak nie wiesz co to za "kod" to znaczy, że nie masz odpowiedniej wiedzy i oprogramowania, więc jedź do kogoś kto wie, zapłać coś tam i gotowe. :) Zresztą ukrywasz to gdzie mieszkasz, więc tym bardziej nikt Ci nie zaoferuje pomocy.
-
Wloszka rejestracja
mmw odpowiedział(a) na jacekmury1 temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
Żaden problem, ale myślę, że jak dwa lata auto naprawiali to musiało być fajne. :D Może coś jest z papierami i problem z rejestracją. Oczy szeroko otwarte proponuję. -
Szczególnie, że są modele BMW, które mają 90-120KM i to jest żadna moc i żadne osiągi, a można przecież Astrę albo inny badziew kupić z mocą 150KM-200KM. :)
-
Dziwna sprawa. ASAP nie działał mi na żadnym kompie w domu i telefonie. Nie pomagało przejście na sieć GSM jedną albo drugą. O dziwo nawet u kumpla w serwisie gdzie często bywam na moim kompie d... ale co najciekawsze u niego na komputerze też klops. Jakaś dziwna sytuacja. I nagle od dzisiaj wszystko chodzi bez problemu zawsze i wszędzie.
-
ZAKUP F30 - prośba o opinie nt konfiguracji
mmw odpowiedział(a) na wojregg temat w F30, F31, F34, F80
Ciekaw jestem czy można w ogóle auto zamówić bez kół. :D Przy odbiorze przyjeżdżam ze swoimi z allegro. :D -
ZAKUP F30 - prośba o opinie nt konfiguracji
mmw odpowiedział(a) na wojregg temat w F30, F31, F34, F80
Ja myślę, że przy odsprzedaży uzyska się znacznie więcej. Polacy to mistrzowie prostej i chcą mieć zawsze najmocniejszą jednostkę napędową i są w stanie dopłacić za to przy używanym aucie bardzo dużo. Często jest tak, że modele ze słabszym silnikiem są wręcz niesprzedawalne jeżeli cena nie jest bardzo okazyjna. Mówię tu oczywiście o silnikach z pułapu niskiej akcyzy.