thenygoos

Jak jedziesz z góry i hamujesz silnikiem przy 1000 rpm to wciśnięcie gazu nie pozwoli Ci na "ucieczkę"... Tak czy owak będziesz zmuszony do redukcji, a to zajmuje tyle samo czasu co przełączenie z biegu neutralnego na 2, 3 lub 4... Nie oznacza to, że jestem zwolennikiem jazdy z górki na luzie i nigdy tak nie jeżdżę... ... mógłbyś Kolegom dodać dlaczego: jak samochód jedzie na luzie to do wlotu powietrza którym dostaje się ono do silnika w wyniku prędkości "wtłaczane" jest powietrze w ilości nieadekwatnej do "ustawionej" podczas regulacji ilości gazu (przy stojącym samochodzie!!). Mieszanka staje się zbyt uboga i silnik gaśnie... Niektórzy "gazownicy" radzą sobie z tym problemem w taki sposób, że podczas montażu instalacji zdejmują wlot powietrza, aby nie było możliwości wtłaczania powietrza podczas jazdy na luzie...

Ale to nie świadczy o niczym więcej, że samochód przejechał od skasowania inspekcji tyle kilometrów po ilu trzeba zrobić przegląd/wymianę oleju... Skąd wiesz, czy ostatnie skasowanie inspekcji zbiegło się w czasie z wymiana oleju??? Castrol/Mobil1/Inna poważna marka... jaka różnica???? A odnośnie klasy lepkości jaką stosował najlepiej byłoby zapytać poprzedniego właściciela... W/g instrukcji powinieneś mieć olej syntetyczny klasy 0WXX, tyle, że jak poprzedni właściciel zalewał np. 10WXX (półsyntetyk), a nie daj boże 15WXX (mineralny) to po uprzednim wypłukaniu "syfu" może się okazać, że Ci pocieknie uszczelnieniami... Z drugiej strony jak on stosował cały czas 0WXX, to szkoda go zalewać olejem gorszej klasy, choć to rozwiązanie "bezpieczniejsze". Może zaryzykować np. 5WXX???

Napisałem, że nie wiem i tak mi się wydaje.... Może bo jest 3 cykle, jak znajdę te kwity, to napiszę...

A do czego nasi rodacy gazu nie założą :mrgreen: ??? Jak będą jeździły samochody tylko elektryczne, to tam też sobie go będą montować... z przyzwyczajenia :mrgreen:

To nie jest mój wydumany widzimiś, a wymóg bezpieczeństwa nałożony na wszystkich producentów pojazdów. Zastrzegam się, że nie pamiętam, musiałbym poszukać w papierach, ale to się określa ilością cykli optymalnego hamowania... wydaje mi się, że 4-5...

A najlepiej kup sobie Toyotę Prius: przed światłami silnik spalinowy sam gaśnie, po ruszeniu (na napędzie tylko elektrycznym) sam się uruchamia, przy hamowaniu część normalnie traconej na heblach energii odzyskuje napęd hybrydowy doładowując akumulatory... a silnik spalinowy pracuje wtedy kiedy jego praca jest najbardziej ekonomiczna albo konieczna ze względu na stan naładowania akumulatorów... DreamMachine :norty: i coś koło 4 literków w mieście i 4,7 literków na trasie podają w danych technicznych... Przy przyspieszeniu około 11-12 s (lepsze niż 520i) :mrgreen:

Nooo, z tym "zabroniona", to chyba lekka przesada... Argument o wspomaganiu kierownicy - słuszny jak najbardziej, argument o wspomaganiu układu hamulcowego - nie bardzo, bo układ ma zapewniać z tego co pamiętam ok. 4-5 normalnych pełnych cyklów wspomaganego hamowania na wypadek zgaśnięcia silnika... Do tego dochodzi aspekt ekonomiczny - bardziej opłacalne jest toczenie się samochodu z górki na 5 biegu z minimalnym hamowaniem od silnika (odcięte dostarczanie paliwa) niż na luzie (dostarczanie paliwa w celu zapewnienia obrotów biegu jałowego)

Popieram Kolegę Centrino... Kto Ci będzie zaglądał do pedałów??? A jak się brzydzisz nakładek z marketu, to w nagłówku masz link do BMW i sobie spraw oryginalne :norty:

Spoko, nie ma problemu, ale myślę, że na GG byłoby wygodniej :mrgreen:

Idąc za Twoją myślą, pozdrawiam serdecznie wszystkich posiadaczy japońszczyzny i zwolenników koncepcji wyświetlania komunikatów w ojczystym względem kraju pochodzenia danej marki języku :norty:...

P.S. Acha!!! Odnośnie tytułu, to "pasarzer" pisze się przez "ż"... pzdr thenygoos

Popieram Kolegę Łosiowego... Miejsce pasażera (prawy przód) to jest najbardziej niebezpieczne miejsce z punktu widzenia rozmiaru potencjalnych obrażeń w wyniku wypadku... Uzasadnienie jest m.in. takie, że kierowca instynktownie (nie zastanawiając się, czy obok akurat siedzi mała córeczka w foteliku!!!) broni się (tj. "swoją", lewą stronę) i tam manewruje, aby ujść z życiem... Być może jesteś wyjątkiem, ale są różne sytuacje i może Ci się myślenie wyłączyć... Zamontuj sobie Kolego fotelik dla córeczki z tyłu i to najlepiej na środku, masz tam 3 punktowy pas, równie bezpieczny jak skrajne, a w większym stopniu możesz ustrzec się od nieszczęścia w przypadku bocznego dzwona, a nie daj boże drzewa po niekontrolowanym drifcie... P.S. Mam nadzieję, że zainwestowałeś w fotelik z pięciopunktowym mocowaniem pasów fotelika i z systemem SafeSide lub pochodny...

A jak sie ma interface + Carsoft, to nic to nie kosztuje :mrgreen: ...

Wydaje mi się, że jesteś w błędzie... Na skanach z artykułu jest mowa o uboższej wersji kompa i bogatszej, z tabeli z testami wynika jasno, że test 10 jest niedostępny w "małym" kompie E39/E46...

... zapomniałeś dodać, że ze to względu na unikatową prostotę i "krótkość" rzeczowników w tym języku :mrgreen:

Jak masz najmniejszego kompa (z sylwetką auta) to tak jest... poczytaj sobie skany z linku w ostatnim poście tematu jak niżej: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=70045&postdays=0&postorder=asc&start=30

Jesteś w błędzie... Byłem świadkiem jak przyszedł do nich towar, gość z DHL przyniósł dwa pudełka zaklejone taśmą z napisem BAWARIA MOTORS... I wystawił fakturę na osiemdziesiąt kilka zł... Gdyby brali z Bursaków, to sami by jeździli po towar...

To spróbuj ponownie... A jak nie to podaję Ci link do tego forum, gdzie są podane linki do wielu przeróżnych instrukcji, w tym tej o którą Ci chodzi: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=68496&highlight= P.S. Hmm... na maila to chyba trochę za dużo... jedyne 82 MB :mrgreen:

Zbysiu ja to Cię zaj...ście lubię za linki do stron i tematów forum... wprawdzie czasami nie nie temat, ale tak trzymać :cool2:

Samochód to nie łódź podwodna i szkielet ma określoną znacznie od niej mniejszą wytrzymałość... w tym na skręcanie nadwozia. Podczas jazdy po nierównościach nie tylko zawieszenie, ale również nadwozie "chodzi" i m.in podlega skręcaniu (wjechanie jednym kołem na nierówność)... Drzwi stanowią dodatkowe usztywnienie (kotwiczenie w trzech punktach: dwa zawiasy + rygiel) i jeśli odpuścisz o jeden stopień rygiel, to jest możliwy ruch w zakresie jego luzu, spowodowany "chodzeniem" nadwozia. To tak jak z latawcem: same dwie listewki mogą się względem siebie skręcać, ale jak dokleisz papier, to już nie bardzo... a to tylko papier przecież... Także to całkiem normalne zjawisko... Objawy ustają po zamknięciu drzwi :mrgreen: To działa jak doklejenie papieru do ruchomych listewek :mrgreen:

Jak patrzę na Twoją podobiznę (po lewej) :mrgreen: to się wcale nie dziwię, że Ci się nie chce... Mi też by sie nie chciało... P.S. To powyżej to żart, więc się nie obrażaj Kolego :D ... Ale ja i pewno większość Kolegów jak coś się chcę/chce dowiedzieć, to :search:...

Landshut to gdzieś w Dojczlandzie, że piszesz "ciężarówka", "górki", "włóż" i "szczegółów" przez "o" umlaut :norty:??? A od kiedy to jadąc na luzie hamuje się silnikiem :mrgreen: ??? A nawiązując do tematu spadku temperatury płynu w układzie chłodzenia po zwiększeniu temperatury wnętrza na panelu klimy to nie dziwota. Jak włączone jest ogrzewanie, to większa ilość płynu musi się ogrzać (obieg z silnika + obieg z nagrzewnicy) i to wydłuża czas dojścia temperatury silnika do normalnej temperatury pracy. Mam do pracy 5 km i czasami wyłączam całkowicie nawiew, żeby się silnik szybciej nagrzał. Ok. 1 km przed dojechaniem do pracy jest już normalna temperatura i wtedy jak włączę nawiew, to po chwili wskazówka temperatury silnika cofa się po chwili o kilkanaście stopni. To normalne , bo w tym czasie w obiegu nagrzewnicy jest zimny płyn z układu chłodzenia (zamknięte zawory) i jak go włączamy do obiegu płynu w silniku, który ma normalną temperaturę, to ten ostatni się trochę wychładza. Po kolejnych 1-2 km temperatura wraca do normy... Zwykła bezwładność...

A tu wszystkie aukcje Sprzedającego... Same auta na "B"... http://moto.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=9068534

Zobacz na fotel kierowcy... chlew!!! Jakby jakiś wieprzek tym jeździł :mrgreen:

Ano nic :mrgreen: ... Mi wraz z interface'em przysłali dwie złączki: jedną z okrągłymi pinami do złącza okrągłego w komorze silnika, a drugą z pinami płaskimi do OBDII, tak więc w moim przypadku nie ma problemu...