Nie chcę krakać, ale obawiam się, że manipulując przy klemech zrobiłeś krótkie zwarcie i albo rozkodowałeś immobilizer, albo załatwiłeś sterownik. Ale tak przy okazji, to zastanawiam się, jaką trzeba mieć dziurę w mózgu, żeby będąc od dawna na forum zamknąć bagażnik bez akumulatora w środku?! Przecież ten temat był tu wałkowany nie raz! Jeżeli potrzebujesz na chwilę jakieś aku, to podjeżdżasz na najbliższy szrot i kupujesz za 50zł używaną baterię, która jak będziesz miał szczęście, będzie lepsza niż ta w Twoim aucie. Proste, szybkie i bez kłopotów, które przy dziwnych manewrach z akumulatorem są tak jak by zaprogramowane...