j0hnny2007

arturo193 moglbys zerknac: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=92769&start=15 mam podobny problem i nie wiem co wlac. na korku jest zielona naklejka z napisem chf 7.1 w srodku jest zolty plyn - nie wiem jaki i nie wiem czy moge zmieszac obydwa?

Tez tak mialem przez pewien okres, i stwierdzam, ze to nieszczelnosc, bowiem po zalaniu uszczelniacza problem zniknal. Zawsze bylo na samym dnie w zbiorniczku, niewazne czy dolalem, wczoraj, czy pare godzin temu do instrukcyjnego max. A widac nie bylo wycieku nigdzie. Jesli plyn trzyma staly choc niski poziom to nie jest najgorzej. Zle by bylo dopiero jakby wylatywalo wszystko... Smialo moge polecic uszczelniacz w plynie carlube - stosowalem rozne w proszkach ktore nic nei dawaly, badz malo co, po tym jest ok. Dokrec wszystkie obejmy wezykow, tak zapobiegawczo... i kilka dni dolewaj tak i patrz nastepnego dnia czy ubylo. Kartonik pod spod, pojezdzij mocniej, zeby wytworzylo sie wieksze cisnienie i bedzie cos wiecej wiadomo. Nie zawsze cieknie jak stoi, badz przy spokojnej jezdzie.

Ja tez bym mial, gdybym wiedzial jakim mam wlany teraz, a tak to nie wiem co zrobic... :?:

I tak to jest wlasnie z gwarancjami :duh: Ja z niektorymi sprawami walcze po rzecznikach konsumentow, inspekcjach handlowych i federacji konsumentow, a nastepnie sadach od przeszlo niedlugo rok bedzie :duh:

Ja mam wyraznie zolty, i wlasnie boje sie czy nie bedzie jakis nastepstw typu uszkodzona pompa np jak zmieszam obydwa. Jak sadzisz mozna lac spokojnie czy lepiej nie?

Na gwarancji przeciez jest, wszystkie produkty w UE musza miec 2 lata.

Czyli wychodzi z tego, ze mam obecnie 6161 zolty, a powinien byc 6162 zielony. Czy wobec tego, lepiej zalac taki jak byl, czy czesciowo zmieszac zielony z zoltym? (tyle co sie odessie ze zbiorniczka, moze powtarzajac ta czynnosc pare razy wymieni sie calkowicie plyn, chociaz cos napewno zostanie starego...) Wyczytalem tez, ze nie wolno mieszac plynow o roznych wlasciwosciach, dlatego ciekaw jestem czy maja one inne wlasciwosci, ale podejrzewam, ze tak...

Nie na wymiane plynu ;) Logicznie rzecz biorac, pomyslalem, ze ma wode zamiast plynu, wiec przydaloby sie gdyby wlal plyn ktory zamarza np w -40. Powinna byc widoczna poprawa. Ale tak czy tak, nawet na wodzie z kranu nie powinna sie grzac, wiec lepiej zlikwidowac przyczyne powodujaca problem. Przy okazji, swoja zalana uszczelniaczem i polepiona z boku poxilina chlodnice sprawdzilem juz zarowno w trasie jak i w korkach. Rewelacja, nic nie cieknie, nie obniza sie poziom, wskazowka ani na mm sie nie wychyla. Sama chlodnica w sobie jest ok. :) Tez nie popieram 'drutowania' ale czlowiek sie uczy czasami na sobie, a nawet czesto, i moim zdaniem jest to swietny przyklad, ze chlodnice mozna naprawic, jesli cieknie gdzies w dostepnym do zaklejenia miejscu. A uszczelniacz carlube, bede lal profilaktycznie nawet do nowych chlodnic, w niewielkich ilosciach, jakby gdyby odpukac jakis kamyk uderzyl itp na trasie zaczelo ciec - po tym specyfiku nie zacznie bo jest aktywny w ukladzie caly czas podczas pracy, nie zastyga jak cala reszta preparatow w proszku. To tak na tyle przy okazji chlodnicy :) To dopiero mozna nazwac drutowaniem, ost przegladalem aukcje na allegro, i znalazlem gume przeplywomierza zalepiona tasma... coz ludzie rozne rzeczy robia, ale takie to najczesciej chyba idioci... Sa rzeczy, ktorych nie powstydze sie zrobic - np kleic chlodnice - dla zdobycia wlasnego doswiadczenia, ale wiedzac z gory, ze cos nie ma prawa dzialac, jak w przypadku tasmy na tej gumie, badz odpowietrzania to nie ma sensu... W tym wypadku ja rowniez, chociaz zawsze mozna sie pobawic (ale tymczasowo jedynie, konieczna jest zmiana na nowa) Mozna by sprobowac rozwiercic to... a nastepnie w celu odpowietrznika uzyc srubki - nie wkrecajac do srodka. Watpie, zeby sie udalo, ale mozna sprobowac, lub tez odrazu kupic nowa chlodnice, to wersja dla tych ktorzy nie lubia zabawy. Istnieje jeszcze trzecia, najlepsza, zamowic juz chlodnice, i i tak sie pobawic w ten sposob :mrgreen: Juz sobie wyobrazam Twoja krytyke co do takich pomyslow solaris ;)

nikt nie wie ? :?

To moze od poziomu plynu? Wstaw obrazek jeszcze raz ;)

Moge Ci powiedziec jedynie, ze jak sam mialem problemy ze strzelaniem na lpg, to bylo podobnie, ale nie bylo mowy o strzalach czy kichaniu, zwal jak zwal, na benzynie. Objawia sie to zawsze tak samo, strzeli i go zmula, bo komp wariuje i zanim wroci to do normy to mija chwila.

Agentowi nie mam nic do zarzucenia. Od wyzszej skladki ma wyzsza prowizje, a ze jest uczciwy to mowil jak sie to ma w realiach. Przy zadeklarowanej wartosci 13, przy szkodzie i tak wyjechali by mi z 5-6tys. i dostalbym tyle samo, placac jedynie wyzsza skladke. A jezdze troche ponad rok, i juz jedna byla. Mysle, ze warto placic, bo w tym jest mieszkanie, AC i OC. Samo OC np w HDI, bylo za 1900. Wiec AC+ mieszkanie jest jakby gratis.

Wczoraj bylem w IC i kupilem za... 35 zl :duh: Nie sadzilem, ze takie zdzierstwo, podczas jak na necie sa za 15-20. Febi zielony m 6162. I teraz pytanie. Czy mozna mieszac zielony z zoltym, chyba nie co? Chcac wymienic calkowicie plyn jak to trzeba zrobic, bo wiem juz, ze chyba nie ma zadnego korku zlewu. W serii e36 widzialem, ze mozna jakos odlaczac przewody i spuscic caly plyn, a nastepnie zalac nowy. Czy w e34 tez tak mozna? W instrukcji co do samego plynu badz jego wymiany nie ma ani jednego slowa... :/ Najchetniej chcialbym wymienic caly plyn, a nie odsysac strzykawka ze zbiorniczka, po czym czesciowo mieszac zolty z zielonym, z nie wiadomo jakim efektem, oraz nigdy w ten sposob nie wymienie calkowicie tego plynu na zupelnie nowy, nawet kilka razy zmieniajac. I kolejne pytanie ile go tam wchodzi bo kupilem litr. Nie za malo? Ten zielony febi to mineral jak widze, poszukalem na necie i spotkalem sie z opinia ze na 100% lepiej semisyntetyk, a chyba najlepiej syntetyk, jak to jest? Co ciekawsze na allegro mozna znalezc zielony i mineral i syntetyk, wiec nie wiem juz wcale na co wymienic i czy dobry kupilem. zielony min: http://allegro.pl/item435816511_plyn_do_wspomagania_olej_febi_zielony_mineralny.html zielony syntetyk: http://allegro.pl/item435823119_plyn_do_wspomagania_olej_febi_zielony_syntetyczny.html zolty: http://allegro.pl/item442093474_plyn_do_wspomagania_zolty_1l_febi.html

AC juz zrobilem, na rozsadna kwote 6tys. Mam nadzieje, ze nie bede musial sprawdzac czy sie oplaca czy nie, ale mam pewnosc, ze przy takiej zadeklarowanej wartosci juz nikt nie zanizy wiecej badz nie obnizy kosztow ewentualnej wyplaty szkody. Wyszlo mnie to okolo 2200. Ogolnie warta to jedyna firma gdzie mozna zrobic AC do starszego auta. Co ciekawsze dowiedzialem sie, ze dla zabytkow i w 'mniemaniu' wlasciciela po zanizeniu wartosci auta, zawsze mozna wziac rzeczoznawce (koszt ok. 200zl) i na podstawie tego miec pewnosc, ze mozna wpisac wieksza wartosc. Ale ma to sens tylko w przypadku doposazenia auta, a nie wymian elementow na nowe tak jak w moim przypadku. Wiec np. w momencie jak wrzuce na wiosne nowe felgi to wtedy podnosze, robie nowe zdjecia itp. Wrzucasz audio badz skory za kilka tys, rowniez. Jest tylko taki element, ze zmiany czy doposazenia ktore podwyzsza wartosc, nie moze przekroczyc 60% ogolnej wartosci auta. Przy rozsadnych zakupach, nawet bardzo drogich, daje sie zmiescic w tych 60%. Ale jak zsumujemy te wydatki, gps, radio, felgi np - to juz przekracza te 60% i wtedy nie wiem... pewnie nic juz sie nie da oprocz rzeczoznawcy.

Kupic wlasny interfejs do diagnostyki to jest mysl, sam mam to w planie - pytanie tylko jaki najlepiej. Co do bledu cewek to nie jestem pewien czy go w silniku z vanosem pokazuje - w zwyklym bylbym sceptyczny co do tego... Po Twoim ostatnim opisie, stawialbym, ze to z lpg jest cos nie tak. Jak jezdzisz tylko na benzynie to tez masz takie problemy? Jesli auto strzela tylko na lpg to zle wyregulowana mieszanka - zbyt uboga zazwyczaj. Jesli na benzynie tez, to juz opcji jest wiecej, ktore sa zazwyczaj powodem tego, ze strzela na lpg rowniez. Uklad benzyny musi byc idealny, zeby lpg moglo dobrze pracowac. Poza tym przy sekwencji cala role odgrywa komputer i sam raczej malo zrobisz... Co do czujnika polozenia walu, to czy pali na wszystkie cylindry? PS. Pojedz na jakas diagnostyke najlepiej.

Teraz juz pewnie masz zapowietrzony uklad jak odkreciles i trysnela fontanna... najpierw to musisz korek do odpowietrzania upolowac. Potem odessac wode z zbiorniczka wyrownawczego do samego dna i zalac porzadnego plynu. Nastepnie zakrecasz korki, ten od odpowietrzania tez. Jezdzisz do zagrzania (nie przegrzania :P ) i odkrecasz korek. Powtarzasz tak kilkukrotnie az sie odpowietrzy - mozesz tez wlaczyc ogrzewanie na max - pojdzie znacznie szybciej.

To samo mialem niedawno, tylko ze nie ukradli, ale co gorsze, bo moim zdaniem gorsze... rozwalili wszystkim lusterka wzdluz ulic dla zabawy - po obu stronach. Bieglo sobie dwoch gowniarzy i wszystkich po kolei - zaleznie kto stal w ktora strone to mial zlamane badz zlozone - ja stalem akurat nie w ta co trzeba :duh: Najlepsze, ze musze zmieniac cale lusterko bo element sterujacy jest zlamany. A wogole najlepsze jest to, ze bez obciecia kabli i lutowania sie nie obejdzie, bo mam juz takie drugie ze szrota i spece z bmw nie pomysleli o czyms takim jak wypiecie wtyczki... :duh:

Zwlaszcza po deszczu badz i przy lpg, w nizszych temperaturach, ktore teraz nadchodza, tak wlasnei czesto wyglada dym z wydechu. Moze sie okazac, ze wcale to nie uszczelka tylko np nieszczelnosc. U siebie mialem takie podejrzenia w zeszlym roku, ale wszystko jest ok. W wydechu jak zbierze sie woda to musi odparowac - stad taki wyglad. A lpg w niskich temperaturach zwyczajnie tak wyglada. Jest to czesto mylone i nie ma co odrazu wpadac w panike :mrgreen:

Nie no te porownania sa nie z tej beczki, tylko z innej. Fakt, ze niby proste, ale te ktore podales sa milion razy prostsze takze wrzuccie sobie na luz.

Zmieniles na dobre swiece - tez na takich jezdze. Pojedz gdzies na diagnostyke zeby go sprawdzic na kompie jeszcze przed jakakolwiek zabawa, dla pewnosci. Powodzenia! :mrgreen:

Macie problemy. Ja ostatnio wolno jezdze po miescie i smieszy mnie jak jakies seicento mnie wyprzedza :lol: Natomiast nic bym nie chipowal w 3.0d i innych tylko zmienil - np na 5.0 i po problemie. Wystarczy chociazby e32 z 5.0 (300KM / 450Nm) - 7,4 do 100 i tylko nie liczni je wyprzedza...

Jest to ogolnie zabawa i musisz miec skad podmienic. Zamieniasz na zasadzie przekladki kazde z kazdym. Zawsze mozna wymienic wszystkie na nowe - koszt najtanszej nowki ajk dobrze pamietam to 180zl. Uzywki sprawne mozna dostac w okolicach 50/szt, ale nigdy nie wiesz ile pochodza. Ja zmienilem 4 ze szrota ktory chodzil na benzynie, 2 zostaly 'moje' i jest ok do tej pory. -350zl. Powodem wypalania cewek sa glownie autostradowe predkosci, wiec jak auto mowisz bylo z niemiec, to niemalze pewne, ze to cewki. Mozesz najpierw wymienic same fajki - 20zl/szt, ktore tez moga byc powodem, a jak problem nie ustanie to wtedy cewki. A no i nie powiedziales na jakie swiece zmieniles - nie prawidlowe tez moga dawac taki objaw.

Na kazdej czesci auta jest inny :lol:

A dbasz o nie ? :) Skoro skrzypia to skóra jest zwyczajnie sucha i 'chce pić' Do tego sa specjalne preparaty. W przypadku skórzanych butow najlepiej sprawdza sie do tego zwykla oliwka dla dzieci ;) Zainwestuj w dobra chemie do skory i problem zniknie.

Co do akumulatora to polecam Banner - maja aprobate BMW. Kupilem i jestem zadowolony. Dodatkowo cena jest bardzo dobra. Przy okazji moge Ci polecic urzadzenie o nazwie 'megapulser' (do znalezienia na allegro), ktore kupilem do nowego akumulatora. Sadze, ze moc o ktorej piszesz, jest wystarczalna, ale przydalaby sie lepsza. Musisz zwrocic zwlaszcza uwage na prad rozruchowy, co przydaje sie w zimie. U siebie mam 74ah 680a. Cos wiecej o nim bedzie mozna powiedziec po zimie, ale nie sadze, ze beda jakiekolwiek problemy. Jak sadze, Twoj jest juz wiekowy, i mozliwe, ze cos z nim sie stalo - z moim poprzednim, mimo, ze nie mial 2 lat, uszkodzila sie cela. Rozladowywal sie zaraz po naladowaniu momentalnie, raz odpalilem i drugi juz nie... Co do reszty natomiast to neich inni sie wypowiedza.