motyl

hej Problem jest nastepujacy - w touringu oprocz klapy mozna tez otworzyc sama szybe, otoz szyba sie nie otwiera (nie reaguje na przycisk , gdy dzialalo to po nacisniecu przycisku slychac bylo silniczek elektryczny ktory otwieral zamek szyby), za to otwiera sie sama gdy auto wjedzie na jakas dziure czy wyboj. Druga sprawa - nie dziala ogrzewanie szyby. Sprawdzilem kable w klapie, sa nienaruszone (wczesniej jeden byl przerwany , zlutowalem i zaizolowalem, sprawdzilem czy nic nie peklo i jest ok). Co moze byc przyczyna? Wiecie moze ktory bezpiecznik odpowiada za ogrzewanie/otwieranie klapy? pozdro i z gory dzieki

winny był czujnik wału, dzieki za pomoc!

sonda lambda i czujnik wału w trakcie wymiany , zobaczymy jak bedzie :cool2:

hej mam problem z bmw, mianowice auto zapala normalnie ale nie reaguje na dodanie gazu, czasem wkreca sie do 3-4 tys obrotow i wtedy sie dusi, momentami wydaje sie jakby silnik nie pracowal na wszystkie gary, czuc troche zapach chyba niedopalonej benzyny. Czasem problem znika na moment , mozna jezdzic ale potym jak pogoni sie auto do 5-6 tys obrotow problem wraca. Po podpieciu kompa wyskaczyl blad czujnikow spalania stukowego, zostaly wymienione, blad zniknal, praca silnika bez zmian. Swiece zostaly wymienione, auto przez kilka dni ddzialalo normalnie po czym to samo. Problem pojawia sie na bezynie i na gazie ale wydaje mi sie ze na gazie jest troszke lepiej - ale i tak nei da sie jezdzic :/ z gory dzieki za pomoc, pozdro

jezeli mialoby sie to komus przydac - akumulator byl martwy, ladowanie idealne, po wymianie aku wszystko ok.

czesc samochod to e34 525i m50, problem jest nasepujacy: pewnego dnia pojechalem gdzies, zgasilem auto, wracam do niego - strasznie ciezko kreci, jakby mial malo pradu. Wrocilem do domu, rano auto juz nei zapalilo. Tak stalo 3 dni, okazalo sie ze akumulator calkiem padl. Podladowalem aku od prostownika, przejchalem 100km bez gaszenia silnika zgasilem , zapalam - auto odpala jak nalezy. Profilaktycznie odpialem aku , na nastepny dzien podpinam - nie pali , za malo pradu, aku byl odpiety wiec to raczej nie kwestia tego ze cos beirze prad przy wylaczonym. Wymieniac aku czy jechac do elektryka mierzyc ladowanie itd? pozdro i dzieki za pomoc :)

witam pisze jako ze nie znalazlem przez wyszukiwarke nic stosownego :) otoz sprawa wyglada tak - dwa miesiace nie bylo mnie w polsce, auto zostawilem u rodzicow, ojcu wydalem zalecenie aby raz na tydzien dwa sie przejechal. No i jezdzil czasem, skonczylo sie to tak ze jak wrocilem i wlozylem kluczyk do drzwi - zero reakcji centralnego - okazalo sie ze ojciec zostawil przelacznik swiatel na pozycyjnych no i akumulator padl do zera - zadna lampka sie nie swiecila itd. Zaladowalem aku, auto zaczelo dzilac lecz pojawil sie problem z szyberdachem. Przy probie otwarcia nic sie nie dzieje, nie slychac zadnego pstrykania przelacznika nawet, natomiast gdy przycisne zamkniecie - slychac jak silniczek pracuje i pstryka przelacznik. Gdy otworzylem dach recznie (sruba) - po przycisnieciu zamkniecia zamknal sie automatycznie i dalej znowu zero reakcji. Co o tym sadzicie? pzodro

ok, sprawdzilem wtyczki czujnikow wału, wałka, przepustnicy i przepływki, jedynie odpiecie przeplywki wplywa na prace silnika, ale to chyba dalej nie to bo silnik tylko troszke mniej sie krztusi. Przeszukalem pol internetu :) i nei moge znalez informacji gdziw jest wtyczka lambdy, znalazlem tylko ze po prawej stronie silnika pod jakims malym plastikiem ¯\(°_o)/¯. Zamieszczam pogladowe zdjecie z kratka pozycyjna abyscie moglimy powiedziec gdzie to jest :D jutro jade na kompa ale chcialbym jescze sporbowac odpiac ta lambde. pozdro %5B640%3A480%5Dhttp%3A//i200.photobucket.com/albums/aa98/motylio/2238726458_9f9eddd9d9_o.jpg

mozecie jem scze napisac w ktorym miejscu sa podpiete czujniki z sondy lambda, polożenia walu i walka? po zupelnym wyjeciu przeplywki silnik dziala troszeczke lepiej ale zbytniej poprawy nie ma

to juz wyczytalem na realoem :D czy masz na mysli ze przeplywka walnieta? odpinalem ten czujnik potencjometra gazu, po odpieciu auto zapala i chodzi , po nacisnieciu pedalu dlawi sie i gasnie. wymiana przeplywki to jakas wieksza filozofia czy tez po prostu wyjmuje stara i wkladam nowa? pozdro

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//i200.photobucket.com/albums/aa98/motylio/moto_0034.jpg po odpieciu tego czujnika na chwile wrocilo do normy , ale po chwili przestalo sie wkrecac na obroty wiekszy niz 2k :/. Co to za czujnik? I wydaje mi sie ze poloaczenie z rurka ktora wychodzi w dol po prawej stronie od czunnika i potem idzie kolo bagnetu olejowego jest nie do konca szczelne.

witam mam taki problem - jechalem ostatnio dłuzsza trase i zdazylo sie tak ze po mocniejszym pocisnieciu (wysokie obroty, 150km/h) po zwolnieniu silnik zacząl sie dlawic, nie reagowal na pedał gazu, objawy podobne jakby nie bylo benzyny. Zatrzymałem sie poczekalem chwile - zaczelo działac. Po jakims czasie powtorzylo sie, a za 3cim razem juz nie wrocilo do normy - zapalam, silnik pracuje nierowno dlawi sie, obroty 500-700 na jałowym skaczące, nie reeaguje na gaz, czasm jak sie zacznie popowac pedal gazu to rosna obroty, ale bardzo nieregularnie i dławi sie. Co to może byc? macie jakies wskazowki?

dolaczam sie do pytania, mam dokladnie tak samo w e34 525i, to gasnie to zapala sie :/ i wyswietla sie komunikat `rucklight`

dzieki panowie za wszystkie odpowiedzi!:) po weekendzie zabiore sie za to gdyz na razie srednio z czasem. Ogolnie z moich obserwacji jescze wyniklo tak: jezeli doleje wody zanim gdzies pojade to ilosc jest ok, nic sie nie leje. przejade troche , auto sie nie grzeje. Z kolei jak zatrzymam sie i wylacze silnik to niestety spod chlodnicy kapie:/ i trzeba znow dolac. sprawdzalem dzialanie ogrzewania i jest tak - jezeli jade z odkreconym cieplym na maks - dmucha zimnym powietrzem (nie cieplym) , i nie grzeje sie. Jak zakrece dmuchawe to wtedy zaczyna ie grzac silnik. Z kolei gdy jade z odkreconym i lekko zbutuje auto - wtedy czuc dooosc gorace powietrze z dmuchaw. no nic , tak czy tak po weekendzie odpowietrze chlodnice i doleje uszczelniacza a jak to nic ne da to mechanik bedzie musial pomoc :) pozdro i dzieki za pomoc!

siema w ciagu ostatnich kilku dni e34 525 benzyna zaczelo sie strasznie grzac. Plynu w chlodnicy byla odpowiednia ilosc, jednak komputer wskazywal `kuhlwasserstand` czyli ze nie ma (zepsuty czujnik?). Wiec bmka grzala sie strasznie, po krotkim staniu w korku zaczelo cos bzyczec w chlodnicy (ulatujace cisnienie?). Stanalem na chwile, poczekalem az sie ochlodzi, jade do domu a tu nagle zaczyna sie dymic s girlla przedniego :/. No i stanalem znowu, podnosze maske, a tu buzuje spod korka. No i bedac idiota odkrecilem ten korek , woda wyskoczyla do gory i poparzyla mnie po rece:). W kazdym badz razie wody jest dosc , a auto po przejechaniu kilka km grzeje sie strasznie. Dodam ze tam gdzie jest koreczek na chlodnicy (chyba do odpowietrzania z tego co wyczytalem) koreczka nie ma tylko jakis idiota zalepil to poxipolem :/. Macie jakis pomysl co mam zrobic? Jezeli odpowietrzyc to jak wyglada procedura? :) pozdrawiam