sz4l0ny

xsilver - jakiś błąd się wkradł do tego posta w którym piszesz o motorze w swoim jakimś poprzednim aucie do dyskusji tego rodzaju trzeba podejśc z dystansem bo "każdy chwali swoje", to że wypowiadają się ludzie którzy "zjedli" już kilka aut z różnymi jednostkami napędowymi daje najlepszy obraz i chyba najwierniejsze porównanie tego co i jak naprawdę wygląda M30 bronić nie trzeba, motory obrosły już legendą na całym świecie i choćby każdy przeciętny polaczek zaczął teraz wrzeszczeć że to właśnie jemu się przegrzało, pękło, zatarło, wybuchło i zdechło to niewiele to zmienia bo oczywiste jest żew polsce o te silniki mało kto dba bez urazy dla xsilver ale grubo nie trafiona jest próba porównania motoru który w aucie robił 28 lat i ma nastukane milion kilometrów z inną jednostką która odsłużyła lat 14 i suknęło jej dopiero 300 tys - porównanie M30 i M60 byłoby w twoim przypadku trafne gdyby oba piecie miały pod twoją nogą zrobione tyle samo i przy równym przebiegu i stażu mógłbyś stwierdzić co i ile razy ci klękło - tymczasem pozostaje tylko zgadywać jak zachowa się M60 po 900 tys, może będzie super a może nie krótko co do M70 - nie róbcie scen odnośnie jakiegoś ogromengo zużycia oleju czy paliwa, czy ktokolwiek zadał sobie trud żeby dowiedziec się ile palą 5 czy 5.6 litrowe silniki z W126 na przykład? M70 to klasa sama w sobie, przykra jest jednak obsługa tej jednostki bo każda czynność którą trzeba przy niej wykonać to ciężar (nie tylko finansowy) adekwatny do jej prestiżu... cóż trudno wierzyć że da się utrzymać rasowego czempiona pasąc go obierkami :mrgreen:

to co mówi dziku750IL jest bliskie prawdy i każdy kto "siedzi" w tych tematach chcąc nie chcąc musi sie z tym zgodzić w mniejszym czy większym stopniu M30 pod wzgledem trwałości raczej zdeklasować się już nie da, nie zrobiły tego ani M60 ani M50 natomiast jakieś insynuacje o pękajacych głowicach czy siadajacych wałkach tyczą sie tych jednostek które zostały ordynarnie zarżnięte, przegżane czy zakatowane M60 to z pewnoscią OK jednostka natomiast często spotykany epitet "delikatny" nie bierze się z nikąd, są słowa kluczowe związane z tym silnikiem i jednym z nich jest Nikasil M70 to elita odchodząca jednak do historii, jednostka kultowa i legendarna i choćby dlatego ciekawa z samego założenia swojej "bezobsługowości" proza życia i polskie realia zmieniają obraz nawet najbardziej krystalicznych ikon i jeśli chodzi o silniki to weźmy sobie wszyscy poprawkę na to że w naszej rzeczywistosci mało kto podchodzi do tematu w sposób jaki założyli sobie to ich projektanci - mówie to o kulturze użytkowania, etyce serwisowej itd itp

posiadanie takiego auta poniekad zobowiazuje do rozpoznawania przynajmniej podstawowych rzeczy rozmieszczonych w komorze silnika - tam tez znajduje sie obudowa mieszczaca filtr oleju (miejsca w ktorych uzupelnia sie plyny eksploatacyjne nie bez powodu sa wymogiem na egzaminie na prawo jazdy) do tematu wlasnego auta powinno sie chyba podchodzic z wiekszą powagą?

zdecydowanie nie chodzi tu o gruszki od nivo! hydroakumulator kupuje sie nowy nic jak dotad nie slyszalem o jego regeneracji temat przerabial chyba kiedys Kanap albo ktos z klubowiczow nie pamietam dokladnie

tak jak ci poradzil kolega Banol wklady filtrow przy M70 sa rozne, latwo sie pomylic: M70 1987-1991 ma duzy filtr M70 1991-1994 ma maly filtr taki jak w M60 pewnosc bedziesz mial dopiero po wyciegnieciu obecnego filtra, dlatego ze w starej obudowie moze byc zamontowany wklad pod nowy filtr ale to zdarza sie rzadko

do M70 pół syntetyk a jeśli wcześniej był minerał to silnik do płuklania Ładunie najlepiej wymienić całą :mrgreen: (gdyż auta dzielimy na niemieckie i nie-auta) ojciec na pewno przejży na oczy jak wsiądzie do czegoś słusznego :8)

to pewnie brak czynnika - zwłaszcza że jak mówiłeś auto długo stało chwalił się już tyle że na drugim forum, pozatym mieszkacie tak blisko siebie że moglibyście się odwiedzać w pantoflach :mrgreen:

zapewne to co napiszę nie będzie ci w smak, ale jest teoria że jesli w tym aucie jedna pompa padnie to zmienia się obie - zwłaszcza że padają one zazwyczaj ze starości albo z głupoty użytkownika który jeździ na rezerwie

odpowiem tak: ważne żeby auto z którego będą przekładane zegary miało poprawnie działający EML co do wyskalowania licznika i pojemności baku z pod longa w 5 litrach to zegary te "gadają" w R6 z automatem, natomiast osobiście nie sprawdzałem czy działa to w drugą stronę

nie rozdrabniajmy sie - podaj od razu 7 ostatnich cyfr VINu i już będziemy wiedzieć co to za sztuka :mrgreen:

chłopaki trzymajcie poziom - to nie diody mają wpływ na pracę silnika tylko przepustnica (która w przypadku usterki wchodzi w awaryjny tryb pracy dlatego nie otwiera się całkowicie ograniczając zakres obrotów) EDIT: OK, jeśli tak to potrzebna jeszcze informacja o roczniku i czy jest to ASC czy ASC+T - wydaje się że jeśli ten drugi system to faktycznie może mieć wpływ choć nie wiem tego na pewno, być może była to tylko przypadłość M70 - może wypowie się ktoś kto ma pełniejszą wiedzę o działaniu ASC+T

gdyby była w idealnym stanie nigdy bym jej nie ruszył, skoro jednak postanowiła opaść to nie mam najmniejszych wątpliwości że jej miejsce zajmie czarny flock http://www.bimmerboard.com/members/cvillebimmer/headliner2.JPG blisko zaprzyjaźniona e30 325 M tech ma taką w oryginale, na żywo wygląda to super jedynym zmartwieniem jest jak zawsze kasa - 150 za obszycie nawet bez robocizny związanej z tapicerowaniem tego w obie strony jest fajną ceną (rozumiem że z materiałem) jednak poza samą podsufitką pozostaje do obszycia jeszcze 6 elementów licząc na szybko więc zgaduję że przyjdzie za to więcej zapłacić

jeśli "nie jedzie jak powinno" oznacza tryb awaryjny EML i zakres obrotów do 2 000 RPM oraz brak mrugnięcia konrolki przy self teście po przekręceniu kluczyka na II pozycje to najszybszym sposobem na sprawdzenie tej usterki jest podmiana zegarów na inne, potem zostaje sprawdzenie wiązki od przepustnic, dalej podmiana przepustnic i ECU

odgrzebalem temat szukajac jakis patentow na zrobienie podsufitki w swoim aucie: niestety jest dokladnie tak jak opisuje to strona Johan&Sean - problem opadajacej podsufitki dotyczy zwlaszcza "krotkich e32 bez szyberdachu" i w takiej wlasnie wersji jest moje auto ktorego problem dotyczy, wczesniej posiadane 750i z szyberdachem nie mialo tego problemu, sprawdzilem tez 750iL bez szybra z podobnego rocznika takze bez sladow tego problemu poczatkowo zdecydowalem ze zmienie podsufitke z jakiegos dawcy ktory predzej czy pozniej musi sie trafic (krotkich e32 bez szybra jest sporo) jednak przegladanalem juz 3 auta i we wszystkich problem wyglada nawet gorzej niz u mnie wiec "uzywke" raczej odpuszcze powzialem zamiar odnowienia swojej podsufitki, zwlaszcza ze nosze sie z zamiarem wymiany calego srodka w tym aucie, zastanawiam sie tylko jaki jest mniej wiecej koszt jej obszycia -bo przygotowanie wraz z tapicerowaniem zostawiam sobie

bądźcie z kolegą na tyle łaskawi żeby opisać jakiego modelu i rocznika ten problem dotyczy

daleko szukac nie trzeba bylo, to samo opisalem na tym forum jakis tydzien temu: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=105437

czy założenie tego tematu było przemyślane? jeśli są obawy że auto nie spełni oczekiwań to nie należy się nim interesować, paleta silników w e32 jest szeroka

jest duzo prawdy w tym co piszesz i rozumiem twoje rozgoryczenie jednak EML to ciezki temat i jesli nie masz stalego dostepu do interfejsu to sprawa tak walsnie sie przedstawia

Tez polecam M30 w 3.0 albo 3.5 W BENZYNIE! :mrgreen:

Zapytałem, bo nazywanie synchronizacją regenerację przepustnic jest dla mnie niezrozumiałe. Pod nazwą synchronizacja rozumiem koordynację w czasie co najmniej dwóch zjawisk, a nie regenerację. toteż o synchronizację a nie regenerację chodziło

dla wszystkich uprzedzonych do skrzyń automatycznych: pojawiła się niepowtarzalna okazja nabycia wspaniałej e32 750i z MANUALNĄ skrzynią biegów (i rzecz jasna dobrodziejstwem w postaci GAZiku :mrgreen: ) bez wątpienia rarytas na skalę krajową :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8169102

zakodowane OBC - trzeba zrobić reset albo przejżeć połączenie OBC z kością we wiązce ew. wymienić OBC :mrgreen:

mozesz bez stresu odpinac przepustnice i przeplywomierze na podlaczonym akumulatorze tak czy inaczej bedzie go trzeba kiedys odpiac jesli ma to wszystko zadzialac jak nalezy bedzie potrzebny reset

EML w trybie awaryjnym sprawdzic po kolei - od przepustnic elektronicznych czy wtyczki sa wpiete i piny w nich nie zasniedziale (auto przeciez stalo dluzej) dalej sprawdzic zegary tzn sciezki do diody EML http://bmwe32.masscom.net/johan/eml_bulb/fixed.jpg dioda EML musi sie zapalic przy kazdorazwym przekreceniu kluczyka w stacyjce na druga pozycje jest to cos w stylu self-testu jesli dioda sie nie zapala albo pali sie w sposob ciagly jest usterka w zegarach albo gdzies w wiazce EML sprawdz temat ew. podmien zegary z innej 750i dopiero jak przepustnice zaczna chodzic w trybie normalnym mozna probowac rozwiazywac reszte problemow EDIT: przypomnialo mi sie jeszcze ze w tym 750iL zdaje sie byl zmieniany motor co dodatkowo moze byc przyczyna jakis problemow, postaraj sie wiec jak najdokladniej sprawdzic polaczenia przepustnic ktore "pan mechanik" mogł zkasztanić postaraj sie tez dowiedzieć czy ECU i komp od EML byly przy tej okazji zmieniane, jesli tak beda potrzebne specyfikacje dawcy (zwlaszcza rocznik) tak jak napisalem wyzej, pierwszenstwo ma rozwiazanie problemu z trybem awaryjnym EML, potem dopiero reset i na poczatek synchronizacja przepustnic

może chodzić o rozklekotanie zawieszenie 750 często cierpi na tą przypadłość i zwykle może to się tak objawiać