
Nighstalker
Zarejestrowani-
Postów
756 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Nighstalker
-
U mnie na zadupiu nie mam nawet po co na szarpaki jechac bo zadnego efektu to nie przyniesie niestety poza ubytkiem £50 z kieszeni. Zbieznosc mialem robiona pare miesiecy temu i to kilka razy ze wzgledu na przeboje z tylem. I teraz zaczynam myslec znow nad calymi drazkami.... Oszaleje niedlugo :mrgreen: A tu kolega mnie troche uspokoil ze nowe tez sie tak kreca. Z dugiej strony jednak moze wymienic???? :shock: Nie jestem zwolennikiem wymieniania na wszelki wypadek ale juz sam nie wiem co robic. Stare zostaly jeszcze dolne wachacze (te proste). Mam tez problem z drgawkami przy hamowaniu z wiekszych predkosci ale tu raczej obstawiam lozysko. Temat opisany tutaj: viewtopic.php?f=72&t=208363 Jak juz jestesmy przy wachaczach dolnych to czy ktos ma jakies doswiadczenia z tymi firmy Meyle. Oczywiscie wolalbym Lemfordera ale troche mnie cena przeraza. To tak na wszelki wypadek gdyby sie okazalo ze tez sa do zmiany.
-
Witam Panowie Bede w przyszly weekend walczyl z lozyskiem z przodu a przy okazji sprawdzania zawiasu zastanowila mnie jedna rzecz. Koncowki drazkow kierowniczych tzn dokladnie rzecz biorac jak je sprawdzic. Ja za rada kolego z forum walilem gumowym mlotkiem i oczywsicie szarpalem kolami w celu wykrycia jakichs luzow ale nic nie znalazlem. Zastanawia mnie tylko ze moglem nimi reka bez zadnego problemu pokrecic lewo prawo tzn wzdluz osi drazka :? Jeszcze bardziej sie zdziwilem jak robilem zonie w weeken hamulce w fiescie. Zlapalem za drazek a on nawet nie drgnie. Drugi to samo :shock: W fiescie jest raczej inna przekladnia ale to dalo mi do myslenia. Na dodatek zauwazykem ze zaczyna mi wyzabkowywac opony z przodu od zewnetrznej strony w obu kolach. Od razu mowie ze wachacze zmienione jakies 5 miesiecy temu a amory maja 2.5 roku ale nalot symboliczny bo jakies 45tys. Czy ktos moglby sie wypowiedziec w kwesti tych drazkow. Bede dzis lub jutro zamawial lozysko wiec moze od razu koncowki drazkow zassac? Sam juz nie wiem co robic.Drazki na pewno od nowosci nie ruszane a troche dostaja w tylek bo 235 / 45 x 17 i na dodatek drogi prawie jak Polskie i mnostwo krecenia.
-
e39 520 - Ustawianie zbieżności - śruba i tuleja
Nighstalker odpowiedział(a) na madseason temat w E39
W temacie klucza to chodzi o to zeby byl w specjlnym ksztalcie I dosc plaski /cienki zeby zeby sie tam dalo wepchnac oba w te waskie szpary przy gornej srubie I nakretce (wiem jak to brzmi :mrgreen: ) do dolnych jest dostep piekny jak wiadomo ale do gornych to trzeba miec zreczne palce :mrgreen: -
e39 520 - Ustawianie zbieżności - śruba i tuleja
Nighstalker odpowiedział(a) na madseason temat w E39
Cichy, Tobie sie w ogole wszystko kojarzy :D ale zeby drazki I koncowki...no cos w tym jest. Nikt nic nie mowil o wiekszej ilosci srob. Po jednej na gorze I na dole na kazdej stronie to razem cztery. O zadnych innych chyba nie bylo mowy. I co do przodu to oczywiscie masz racje. Sa co prawda tacy co zmieniaja katy na gorze z przodu ale o takich modyfikacjach nie rozmawiamy. -
e39 520 - Ustawianie zbieżności - śruba i tuleja
Nighstalker odpowiedział(a) na madseason temat w E39
Nie ma co zakladac ze bedzie zle, no chyba ze masz watpliwosci co do kolesia. Prawda jest taka ze zeby ustawic poprawnie wszystko to potrzebna jes regulacja gory I dolu. No chyba ze masz niebywale szczescie I tylko dolem trzeba lekko pokrecic. Najlepiej jakbys wiedzial kto w Twojej okolicy robi to jak trzeba bo wtedy masz pewnosc ze kolesie maja odpowiedni sprzet I wiedze. Moze koledzy pomoga? Niby nie jest to skomplikowane ale jak koles tego wczesniej nie robil to dobre checi nie wystarcza. Czasem warto nawet nadrobic troche km I zaplacic 50 wiecej ale nie wracac potem po piec razy. Decyzja nalezy do Ciebie. -
e39 520 - Ustawianie zbieżności - śruba i tuleja
Nighstalker odpowiedział(a) na madseason temat w E39
Jakby mial specjalne dlugie i plaskie klucze do gornych srub to nie trzeba wcale kol ruszac. Problem jest w tym ze wlasnie malo ktory ma i konczy sie to tak ze albo w ogole gornych srub nie ruszaja i wtedy wlasnie moze im braknac regulacji na dolnych, albo jak juz rusza to nie skreca potem tak jak powinni i cala geometria w p.... po kilkuset metrach. Ja to juz przerabialem u siebie niestety. -
e39 520 - Ustawianie zbieżności - śruba i tuleja
Nighstalker odpowiedział(a) na madseason temat w E39
Kolego Madseason, jak rozumiesz geomtria juz zrobiona I wszystko gra I buczy? Tak z ciekawosci to ile Cie zgolili za nowe sruby? -
e39 520 - Ustawianie zbieżności - śruba i tuleja
Nighstalker odpowiedział(a) na madseason temat w E39
Bez tego lba mimosrodowego i podkladki to naprawde trzeba magika dobrego zeby trafic w ustawienie. Ale jak sie juz dobrze skreci to powinno trzymac i na zwyklej srubie. Tylko ze i leb i podkladka musza byz przeciez zaparte o te przetloczenia w wachaczu? Jak to ma sie trzymac bez tego? Jak to jest u Ciebie? -
e39 520 - Ustawianie zbieżności - śruba i tuleja
Nighstalker odpowiedział(a) na madseason temat w E39
U mnie bylo po kolei: Do wymiany wachacz krotszy lewy (wymienione juz obydwa), nie trzymajace sruby mimosrodowe te mniejsze na gorze (wymienony caly komplet gora i dol), pekniete mocowanie wachacza krotszego prawego (pieknie pospawane)... W tej chwili jest niby OK to znaczy tylek nie lata ale widze jaby troche sie przestawila zbieznosc i delikatnie ciagnie auto na prawo. Ale mam do wymiany lozysko z przodu z prawej wiec to moze zaklamywac. Zobaczymy co bedzie po zmianie.... Wiec sam rozumiesz ze mam juz troche dosc -
e39 520 - Ustawianie zbieżności - śruba i tuleja
Nighstalker odpowiedział(a) na madseason temat w E39
Sprzet powinien byc jak najdokladniejszy i kolesie powinni wiedziec co robia. Zasada jest taka ze ustawia sie z obciazeniem. U Ciebie odchylki sa nieduze. Roznica pomiedzy oponami moze byc taka ze bys sie zdziwil. Jesli na przyklad jedna opona bedzie z ktorejs szczegolnie wewnetrznej strony bardziej przytarta albo w ogole znieksztalcona to caly pomiar idzie w.... Auto stoi na kolach a nie na wachaczach. W sytuacji idealnej najlepiej jest robic geometrie z nowymi oponami ale to juz extremum. Jak letnie gumy masz ok to bedzie dobrze wszystko. Ja juz po prostu jak slysze slowo geometria w E39 to dostaje migotania przedsionkow po tym co ze swoja przeszedlem i dlatego moze troche przesadzam. Powodzenia -
e39 520 - Ustawianie zbieżności - śruba i tuleja
Nighstalker odpowiedział(a) na madseason temat w E39
To znaczy ze geometria bedzie ustawiana na zimowkach jeszcze a potem zalozysz lato? Mam nadzieje ze letnie tez masz OK. Co do przestawionego tylu to zanim koles zacznie gmerac i krecic srubami to niech Ci pokaze wykres i powie ktore katy sie przestawily. Jesli cos bedzie bardzo na czerwonym to warto by sie przyjrzec wachaczom dokladnie... Ale to tylko moje przewrazliwione podejscie juz :D Acha no i oczywiscie niech ustawiaja Geo z pelnym zbiornikem i ciezarkami w aucie i w bagazniku jak chcesz miec wszytsko idealnie. Choc podobno sa tacy magicy ktorzy umieja skompensowac na maszynie brak obociazenia... -
e39 520 - Ustawianie zbieżności - śruba i tuleja
Nighstalker odpowiedział(a) na madseason temat w E39
Dorzuce cos od siebie bo juz prawie doktorat moge o geometrii tylu napisac. Tak na wszelki wypadek kolego mozesz kupic w ASO komplet tych dwoch srob mimosrodowych (jesli nie chacesz wymieniac wszystkich czterech) razem z podkladkami i nakretkami i niech koles zalozy nowe i na nich reguluje i skreca. Jesli reszte srub i tulei masz OK to powinno wszystko byc cacy. Chociaz te dolne sruby i tak sa duzo trwalsze od mniejszych gornych. A opony z tylu masz w porzadku? -
Medal za odwage... ja bym sie bal zblizac do aluminiowej zwrotnicy z palnikiem :shock: Ale podobno wszystko mozna co nie mozna, byle z wolna i z ostrozna... Dzieki Dimo, zamierzam sie temu jeszcze dokladnie przyjrzec moze w weekend zeby poprzymierzac rozne klucze wstepnie. Pomysle jeszcze czym ten klej rozpuscic lekko. Taka prawdziwa wodzia to by pewnie pomogla :lol:
-
Bardzo dziekuje za porady. Kiedys bylem przy wymianie lozyska w E39 ale jakos wtedy nie zwracalem na to za bardzo uwagi bo bardziej bylem zajety tym czy kolesie wszystko dobrze robia z moim autem. A moglem sie przyjrzec dokladniej. Co do odkrecania tych srub to wiem ze lekko nie bedzie ale zakladam ze odpowiedniej dlugosci nasadka 18 i dobry klucz dadza rade. Zamierzam je dobrze zapsikac WD40 wczesniej od strony gwintow. Wiem ze trzeba bedzie wysunac troche amora do gory. W ktoryms watku ktos pisal tez od odkrecaniu lacznika stabilizatora ale nie wiem czy to konieczne.
-
Witam wszystkich, jako ze okazalo sie ze prawe przednie lozysko jest do wyrzucenia, powoli przygotowuje sie do jego wymiany. Czekam tylko na cieplejsze dni i za 2 tygodnie zamawiam lozysko w piascie firmy FAG. Zakladam optymistycznie ze poradze sobie ze srubami trzymajace stara piaste. Nasuwaja mi sie dwa pytania co do zakladania nowej. Nr 1 to momenty dokrecenia nowych srub, jesli ktos mialby to bylbym wdzieczny bo moj TIS cos odmowil posluszentwa. Nr 2 dotyczy kleju na sruby. Przesledzilem pare watkow i w niektorych byli tacy co wspominali cos o kleju na nowe sruby. I tu pytanie. Dawac jakis klej czy nie? Jesli tak to jaki, ile, i jak? Patrze sobie wlasnie na zdjecie tego FAGa i gwinty wszystkich czterech srub sa pokryte jakim czerwonym "czyms". Nie jestem fachowcem i nie wiem co to jest, czy wlasnie jakis klej, czy inna cholera typu teflon lub podobne. Prosze o jakies rady koledzy. Te sruby w koncu sa dosyc wazne :)
-
Ok po dlugim dosc czasie wreszcie udalo sie znalezc troche czasu i pogmerac w ksiezniczce. Sprawa wyglada tak: Nie stwierdzilem zadnych luzow z na sworzniach wachaczy dolnych (gorne sa nowe) ani na koncowkach drazkow. Jedyne co moge powiedziec o drazkach to ze jestem w stanie nimi reka pokrecic lewo - prawo wzdluz ich osi ale to chyba normalne (mam nadzieje). Lozyska amorow tez nie daja zadnych objawow - szarpalismy autem i jak wisialo i jak stalo na kolach i nic. Sruby na nich sa dokrecone. Nastepnie wzialem sie za tarcze z przodu. Obie tarcze maja odksztalcenie w granicy 0.127mm czyli prawie nic. Zmierzone dobrym mikrometrem codziennie kalibrowanym z racje tego ze produkujemy dosc precyzyjne rzeczy. Skala byla w setnych czesciach cala ale po przeliczeniu przez kolege, ktory naprawde zna sie na rzeczy tyle wlasnie wychodzi. Wiec tarcze odpadaja. Zdjalem tarcze i przy prawej stronie po przekreceniu reka piasta zaczely sie dobywac dzwieki piekielne... Lewa strona cisza. Oczywiscie z obu stron zadnego luzu wyczuwalnego "na reke" nawet z zalozonym kolem. Postaram sie zaraz wrzucic filmik na ktorym slychac to lozysko. Na moje ucho to lozysko sie kwalifikuje do wymiany. Byc moze to ono wlasnie powoduje drgawki przy hamowaniach z predkosci powyzej 100km/h. Nic innego mi nie pozostalo Tutaj link do filmu
-
Ja wymienialem jakies 5 miesiecy temu i tez zalozylem Febi. Nie pamietam roznicy w cenie ale wiem ze weze wszystkie kosztowaly tyle co odma. Poki co cisza. Z tym ze ja mam troche inny silnik M54 B 22 ale roznice nie sa znaczne. Tak przy okazji, to kup sobie od razu wszystkie weze nowe bo bardzo lubia pekac przy zdejmowaniu.
-
Jak tylko sie zrobi cieplej to bede diagnozowal po koleji - dzieki - z tego co pamietam ale moge sie mylic to powinny spokojne wytrzymac 60 - 70 tys. A miales tez drgania przy tym czy tylko stuki? Gdzie tam siedzi ta tuleja? Trzyma piaste? Teraz to mnie nastraszyles z lekka...
-
Dzieki wielkie wszystkim za rzeczowe podejscie do tematu Teraz po koleji..Kolego ak105, Sprawdze zawias Twoimi metodami i zobaczymy co sie urodzi. Do sprawdzenia tarcz musze jakos sprzet skombinowac wiec to zostawie sobie na deser. Z akumulatorem to niezle jaja. Moj siedzi na 100% i nie drgnie. - Wszystko bylo ksiazkowo. Zalozylem ori tarcze i klocki. Piasta byla pieknie wyczyszczona. Nie powiem ile czasu mi zeszlo na te wymiane bo byscie umarli ze smiechu. Mam takiego swira ze lubie jak jest wszystko idealnie. Nawet pasta do klockow i zaciskow byla z ASO :D Z tylem bylo podobnie. - stuki byly slyszalne jeszcze przed wymiana wachaczy wiec to nie to. Ale co do skrecania na podnosniku to musze Wam opowiedziec te historie (sorry Admini - ale moze komus sie przyda). Przychodze po auto i widze od razu ze przod cos za wysoko stoi (jestem na tym punkcie przeczulony po tym jak mi koles zle amory zalozyl z przodu - opisane w starym poscie) dodam ze zmiany dokonywal specjalista od BMW jak siebie nazywa, ktory zreszta przez lata pracowal w lokalnym ASO. Pytam kretyna czemu tak wysoko a on ze tak ma byc. Pytam wiec dalej czy jak dokrecali wachacze to auto wisialo a on na to ze tak bo tak sie robi zeby samochod nie opadl za nisko :duh: Przyznam ze tylko strach przed wiezieniem powstrzymal mnie od krotkiego spacerowego. Idiota w koncu zgodzil sie laskawie ze podniesiemy auto i zobaczymy co jest nie tak.Ku jego zdumiemiu lewy amor nawet nie wszedl do konca w zwrotnice, tak pieknie skrecili. Facet za klucz i odkreca mocowanie amora, potem bierze mlotek i zanim sie zorientowal ze za chwile moze zginac juz zaczyna pukac od dolu w zwrotnice :mad2: Dobrze ze na mnie popatrzyl bo pobladl od razu i sie opamietal. Jestem mizernej postury i bardzo pokojowy usposobiony ale w tamtej chwili mysle ze bylem w stanie polozyc jednym strzalem Michalczewskiego. Zeby nie przedluzac opowiesci to pojechalem na drugi dzien do zaufanego warsztatu gdzie kolesie za glowe sie zlapali, poluzowali wszystkie cztery wachacze na wszelkie wypadek, auto na kola, pobujali i skrecili jak ma byc. Gdybym tam pojechal od razu a nie zachciewalo mi sie specjalistow od marki...Ale wracajac do tematu to stuki wystepowaly juz przed ta cala akcja. Acha wachacze zalozone Lemfordera i to mam z glowy.
-
Niestety szarpaki u mnie na zadupiu sa tylko w dwoch warsztatach - jeden rzadowy- nie ma po co jechac bo kaza wymienic wszystko. Znam z opowiadan kolegow. Drugi jest normalny ale ludzie do obslugi z wiedza prawie zerowa. Znam ich dobrze, tez nie ma po co jechac. Lom brzmi groznie ale jak sie to robi delikatnie i z glowa to krzywdy raczej nie bedzie. Sprawdzalem po prostu czy aby na ktoryms sworzniu nie ma luzu zapierajac sie o inne nieruchome elementy. Ale byc moze wlasnie dlatego ze robilem to dosc delikatnie to niczego nie wyczulem. Dlatego wlasnie prosze jakas rade. Nie mam tez pomyslu jak zdiagnozowac lozyska amorow...
-
Witam wszystkich Temat znany chyba dosc dobrze ale zawsze znajdzie sie w nim jakis nowy aspekt. Zaczne od poczatku. Jakies dwa miesiace temu wymienilem z przodu wachacze gorne (te w ksztalcie znaku zapytania) bo juz byly klasyczne drgawki pomiedzy 80 a 100km/h. Wszystko pieknie, ksiezniczka zaczela pieknie sunac po drodze i jest cacy. Od pewnego czasu zaczalem slyszec gluche stuki (byly juz slyszalne przed wymiana wachaczy) z przodu ale tylko pojedyncze przy zmianie kierunku a dokladniej po cofnieciu i nacisnieciu na hamulec w celu zatrzymania auta i potem po ruszeniu do przodu i ponownym nasisnieciu hamulca znowu czasem cos stuknie. Nie moge na 100% powiedziec czy dzwiek dochodzi bardziej z dolu czy z gory auta. Po podniesieniu auta oczywiscie zadnych luzow nie stwierdzilem choc przyznaje ze nie mialem porzadnej brechy do tego. Do tego od kilku dni doszly drgawki przy mocnym hamowaniu z wiekszych predkosci (powyzej 100km/h). Tarcze raczej wykluczam bo pod pedalem nic raczej nie czuje i na dodatek to czuc jakby drgania przenosily sie na kierownice bardziej z gory / srodka przodu auta. Wiem jak to brzmi ale inaczej nie jestem w stanie tego opisac. Na dodatek tarcze zmienialem sam ma orygimaly i maja w tej chwili okolo 40 tys i wygladaja bardzo dobrze. Acha z tylu tarcze tez zmienilem jakies 3 miesiace temu, oczywiscie zalozylem oryginaly. Mam dwoch podejrzanych. Nr 1 to lozyska amortyzatorow - jak byly zmieniane amory z przodu ponad 3 lata temu to lozyska zostaly stare. Ale tu znowu dzwiek czyli te pukniecia dochodza bardziej z dolu na moje ucho. Nr 2 - dolne wachacze (te proste :-) - tylko czy wtedy nie byloby drgan takze podczas jazdy? Zanim zaczne wymieniac jak leci, moze ktorys kolega podzieli sie wiedza i ewentualnie podpowie jak wyeliminowac podejrzane czesci z listy..
-
Temat rzeka w E39. Po pierwsze jesli tylko drga kierownica to najczestsza przyczyna jest taka ze jak auto zimne i opony nie rozgrzane to miej na uwadze ze one sa lekko odksztalcone po dlugim postoju i moga powodowac drgania dopoki sie nie rogrzeja. Ale! i jest to duze Ale, drgania sa na ogol wyczuwalne tylko wtedy kiedy tuleje wachaczy gornych z przodu juz sa nie pierwszej swiezosci. U mnie po wymianie wachaczy problem zniknal. Dziwne natomiast jest to ze drgania u Ciebie wystepuja przy 110 - 120km/h. Na ogol w przypadku wachaczy zaczynaja sie pomiedzy 90 a 100km/h. a powyzej wlasnie ustaja. Jestes pewny ze drga tylko kierownica?
-
Troche czasu minelo i przezylem kolejna epopeje z zawiasem przez ten czas ale poki co w temacie drgan cisza. Tzn po zmianie opon z tylu na nowe dragnia odeszly w zapomnienie. Co do zawiasu to historia na osobny temat...
-
Podlacze sie pod temat bo u mnie tez sie zaczelo. Rok temu jeszcze na autostradzie bylo leciutko wyczuwalne wlasnie w okolicach 120km/h. Teraz co ciekawe jest duzo gorzej bo nie uspokaja sie powyzej tej predkosci a wrecz przeciwnie. Na razie nie pojechalem wiecej niz 135 bo nie mam gdzie a i drgania sa takie ze strach juz bardziej przyspieszyc. Definitywnie dochodza z tylu auta. Poki co obstawiam opony z tylu bo juz sa ledwo zywe i nadaja sie do wymiany. Bede jeszcze przy okazji zmiany opon zmienial koncowki drazkow kierowniczych i z tylu wszystkie cztery sruby od regulacji geometrii i czywiscie bedzie tez robiona geometria. Jakis miesiac temu zmienilem z tylu tarcze i klocki. Problem oczywiscie pozostal choc ludzilem sie ze to moze tarcze.
-
Kolego meczylem sie z tym samym problemem ponad dwa lata temu. Tak jak mowia koledzy, najpierw sprawdz czy amory weszly do samego konca w zwrotnice. Maja tam taki rant i jak podniesiesz auto to z latwoscia sprawdzisz. Po drugie sprawdz czy sprezyny sa poprawnie ulozone na kielichu amora. Bardzo latwo to sp.... jak mechanior cienki. Wejdz sobie na strone Sachs czyli ZF i znajdziesz tam w PDFie instrukcje montazu nowych amorow i ulozenia sprezyn na kielichu. Po trzecie jak juz oba poprzednie testy nie dadza odpowiedzi to jedz do jakiegos mnormalnego mechaniora, niech poluzuje wszystkie cztery wachacze z przodu, potem opusci auto na kola i skreci wszystko jeszcze raz. Mozesz to zrobis sam jak masz kanal. A na samym koncu geometria u fachowca i na wlasciwej laserowe maszynie. Oczywiscie musisz wiedziec jaki masz typ zawieszenia i jaka powinna byc prawidlowa wysokosc z przodu mierzona od srodka kola w pionie do rantu blotnika. Info do znalezienia w TISie. Jak wrzucisz VIN to na pewno ktorys z kolegow pomoze. Ja mam TISA ale tu zagladam bardzo rzadko odkad mam potomka bo po prostu na nic nie mam czasu. Powodzenia