520i

o ile się nie mylę to tryb naprawy. ja, gdy ustawiałem zawieszenie tego nie dotykałem. Jedynie wchodziłem w Tuning i tam ustawiałem

tego nie wiem. natomiast jak wbiłem w YT jak zdjąć logo, wyświetlił mi się film. Facet próbuje zdjąć to logo i efektownie wybucha poduszka. Nie wierząc (czego ludzie nie zrobią dla chwili "sławy"), zacząłem szukać w internecie na forach i znalazłem identyczne pytanie z odpowiedzią- przestrogą - poduszka wybucha.... więc temat odpuściłem i nakleiłem nowe na stare. W kraju, mam dodatkową poduszkę, więc w lipcu jak będę w chacie to spróbuję zdjąć to logo....

ponoć próba zdjęcia tego kapsla, kończy się wybuchem poduszki.... Też to chciałem zrobić, ale trzyma mocno, więc odpuściłem i przykleiłem nowy znaczek na stary - nie widać różnicy

u mnie jest tak samo. Każdy czujnik pokazuje inną wartość. Sprawdź czy masz włączoną opcję Transport Mode - jeśli tak, to ją wyłącz. Wejdź w ustawienia zawieszenia i tam skalibruj oba miechy - jest to opisane na forum.

ja wspomogłem się cieniuteńką taśmą dwustronną klejoną na wieniec i klejem butaprenopodobnym którego użyłem na ramiona kierownicy. I też obszywałem na starą skórę. Nieco "pogrubasiło" wieniec, ale mi to odpowiadało.

ciśnienie na listwie paliwowej? wtryski? filtr paliwa?

o ile się nie mylę,w przedlifcie była jedno nabojowa

Przede wszystkim zdejmij poduszkę i zobacz jak masz wycięty otwór na kable - jaki masz kształt tego otworu i w jakim miejscu się znajduje. Z takim otworem musisz szukać nowej kierownicy.... w tym temacie - zdj 1 masz otwór z kierownicy przedlifta ewentualnie mogę ci zrobić zdjęcie jak wygląda ten otówór w polifcie (mam gdzieś dwie kierownice z polifta)

ok,,,ja miałem starą kierownicę obszytą chińską formatką made in ali........ mogę porobić zdjęcia jak wygląda. Co do jakości skóry - zastrzeżeń nie miałem....co do formatu wycięć- mhmmmm

co to jest?

odbojnik jest tylko z maxgear. reszta to meyle

250 pln Gdynia

nie tu. auto od razu idzie na złom. Policja robi adnotację stosowną. Byłoby po kolizji i wszystkie elementy pasują bez przeróbki????? Mam nowy zderzak (widać po kolorze farby), reflektory pasują na fabryczne otwory, błotniki które wymieniałem - akurat prawą stronę tam gdzie jest czujnik temperatury... wszystko pasuje w oryginalne otwory....

doczytałem teraz że to jest też przełącznik obiegu powietrza i włącznik grzania kierownicy. Faktycznie przełączanie obiegu powietrza działa. Czyli wychodzi na to że narobiłem rabanu, nie mając świadomości że auto nie jest wyposażone w grzaną kierownicę, ale gdzieś tam wyczytałem (kiedyś za czasów pierwszej granatowej e39 która miała ten przycisk i grzanie kiery) że to grzanie kiery......

Czy żeby wymienić amortyzatory, trzeba zbijać ze sworznia? Tak wyglądają p złożeniu moje amory. Jak przymierzyłem nie zdejmując koła- wydają się za wysokie. ale kiedy zmierzyłem (pi razy oko) stare, to wydają się mieć taką samą wysokość. Jutro zdejmę koło i pomierzę dokładnie.....

normalnie brazylijski serial o moim aucie..... :-) Zachciało mi się wymienić prawy błotnik- bo se zgnił- choć mu nie kazałem..... Podczas montażu nowego - ustawianiu szpar - trzeba było go nagiąc dośc mocno w okolicach reflektora. Widać wyrażnie to na zdjęciu - w okolicacjh otworu montażowego - oryginalnego jest dziura zrobiona przez norweskiego idiotę. O co chodzi? Wymieniłem zderzak latem - pasował jak ulał bez naginania - po prostu plug'n'play. reflektory pasują plug'n'play. to dlaczego ten idiota zrobił drugi otwór i gdy przykręcę ten błotnik na ten otwór właśnie - szpary pasują idealnie? nie krytykujcie kolorów. Elementy maluje sprayem z kolorem dorobionym w PL. Auto niedługo powinno pójśc do odświeżenia... Tak nawiasem: całkiem niedawno odkryłem skąd ucieka mi olej z silnika. Okolice podstawy filtra oleju mokre - dodam dla ułatwienia... Nie zgadliście.... Uszczelka wymieniona. tyle że mi osobiście nie chciało się robić, to zleciłem warsztatowi w PL. Zrobili , ale nie dokręcili śruby na przewodzie olejowym Vanosa....... k..wa m....ć .....

wyjaśniło się w końcu, dlaczego moja kierownica nie grzeje, pomimo włączonego przycisku i kontrolki na zegarach..... Po prostu on nie jest grzana. Chcę założyć grzaną kierownicę, ale jest jeden problem. Po zdjęciu poduszki, brak jest przewodów do grzałki w wieńcu... Czego mi brak? Co wyjał ten norweski idiota, demontując kierownicę z grzaniem? Kontrolka na zegarach się zapala więc domniemywam że grzanie kierownicy było. zdjęcie 3 Czerwona kreska to ślad jak ten idiota założył kierownicę. nawet sobie nie poswiecił żeby sprawdzić czy trafił na znak...... zdjęcie 4 zdjęcie, to dowód zidiocenia polskiego tapicera. Podjechałem, pokazałem kierownicę i zaznaczyłem że kolory mają być takie jak deska - ciemny brąz na górze wieńca, reszta ma być jasny żółty. No to idiota zamienił kolory bo stwierdził że jak będzie po mojemu, to kierownica się pobrudzi. Jak mu powiedziałem że kierownicę trzyma się za 10 minut 10,czyli tam gdzie zrobił mi jasne, to się nie odezwał. Będzie poprawiał - już mu zapowiedziałem....

hahahahhaa....ale masz świadomośc że taki elektryk jest "ekologiczny" dopiero po przejechaniu 200 000km? bo proces produkcji tego czegoś (nawet jak Musk zapewnia że to czysta ekologia kwiatki rosną w fabryce dwa razy szybciej niż w naturze {swoją drogą nikogo nie zastanawia że taki Musk omotał ludzi swoją "ideą"? nikomu nic nie śmerdzi?), nie ma nic wspónego z ekologią.... no i po przejechaniu 200 000 km czas chyba na nowe baterie (jeśli nie wcześniej), więc chyba toto nie m nic wspólnego z ekologią..... Oczywiście zakładam że wiesz iż materiałów na produkcję baterii jest znacznie mniej niż paliwa, jes bardziej deficytowe, no i oczywiście takie bogate kraje jak Niemcy, Norwegia czy reszta świata, gó..wno obchodzi że ludzie wydobywaja toto za skandaliczne wynagrodzenie w warunkach urągających wszelkim standardom BHP. No, ale co to obchodzI jakiegoś Hansa czy innego Norka czy Francuza, Polaka też..... w końcu ma elektryka napdzanego prądem z "wungla" - czysta ekologia..... poszukajcie sobie informacji, co się dzieje w Niemczech lub norwegii - te państwa już nie współfinansują elektryków - pełna odpłatnośc po stronie użytkownika końcowego. Koniec darmowych parkingów, "prundu" itp.... także tego.....

no więc tak: błąd już sie nie powtórzył. Wychodzi na to, że winne były warunki pogodowe. śnieg i inne badziewie zniknęło - auto chodzi normalnie. Błędów brak.

załóżmy że wymienisz te baterie - bo cię stać....bo kochasZ to "auto" jaki zasięg ma ten odkurzacz na nowych bateriach? Latem i zimą? 250 latem, 150 zimą? :-)

wiem że ASC nie posiada tego czujnika.... Dziwne jest to, że i INPA i ISTA go wykazują (błędy z nim związane) jutro podepnę INPA i sprawdzę ABS. Dziś po normalnej jeździe do pracy i z pracy- wszystko ok.... moja interpretacja tego błędu związana jest z pogodą.....nawaliło tu tego białego gówna około 15-20 cm, dodatkowo przez tydzień były "arktyczne mrozy" - od - 1 do -4 (u kolegi w Minnesund (nad Oslo) w tym czasie było średnio -25 :-) - i nagle z dnia na dzień to wszystko zaczęło topnieć bo się zrobiło +3..... Podejrzewam że koło uślizgnęło się na jakimś lodzie, załączył się ABS i potem ASC....

auto jest z 11.1998. silnik M52 na dwóch vanosach..... ASC na pokładzie zapaliła się kontrolka trójkąta otoczonego strzałką.....auto straciło moc..... INPA zgłasza błąd IFH0019 (ten standardowy gdy nie ma komunikacji z modułem). Gdy wybieram auto w INPA - "czujnik położenia skrętu" niby jest w spisie. Mimo to, brak połaczenia. ISTA znajduje ten sam błąd. Próba skasowania teg obłędu kończy się fiaskiem. ISTA podpowiada że odpowiedzialne są bezpieczniki 18 i 31.....wymieniłem. I teraz najciekawsze: otóż na kolumnie kierowniczej w miejscu łączenia, czujnik kąta skrętu nie jest zamontowany (z powodu ASC?). Kontrolka zgasła samoistnie po około 10 minutach od wyłączenia auta. Auto normalnie się zachowuje i reaguje. o co chodzi?

ależ nikt nie kwestionuje dobroczynnego wpływu ekologii na nasze życie. Pytanie tylko: kto za tym stoi i ile zarobi (jeśli chodzi o przymus używania elektryków)...... może faktycznie to brzmi że my chłopy pańszczyźniane wszędzie szukamy spisku... Trudno jednak nie odnieśc wrażenie że ktoś nas nie r...cha bez wazeliny, skoro nie mówią wszystkiego o "ekologii" elektryków i "zielonych strefach" które z ekologią mają tyle wspólnego co produkcja elektryków..... Kontynuując opis absurdów związanych z "orgazmem ekologicznym": jak co lato w Oslo odbywała sie wystawa starych aut (amerykańskich, europejskich i innych) była to duża impreza. W końcu waadze Oslo doszły do wniosku że taki zlot starych aut to zagrożenie dla środowiska i zdrowia i zabroniły tego..... do takich idiotycznych absurdów dochodzi tutaj.... Wciskają ludziom kit że elektryk to ok itp idiotyzmy, a tymczasem lokalne linie promowe (duża cęśc Norwegii to wyspy i kursują promy) nie wpuszczają tego badziewia na swoje pokłady w obawie przed niekontrolowanymi pożarami... Jak tak dalej pójdzie, sr-ekolodzy zmuszą nas do powrotu do zaprzęgu i konia lub muła... Całkiem niedawno słuchałem wywiadu z terrorysta srekologiem który bredził o tym iż ludzie powinni podróżować 1 do roku, jeść plasterek sera na rok itp idiotyzmy. Elektryki - owszem - ale jako jeden z wyborów. W żadnym wypadku jako przymus, bo w tym momencie trudno nie odnieść wrażenia że ktoś usilnie wspiera firmy które produkują te elektryczne odkurzacze.......

w Norwegii już się budzą z "elektrycznego snu"... do niedawna, sprzedawano tego dużo... Plusy: darmowe promy, darmowe ładowanie, mniejsze ubezpieczenie, pasy dla elektryków, darmowe parkingi...ale się skończyło... Po kilku pożarach tych zapalniczek, linie promowe (te wewnątznorweskie) nie przyjmują na pokłady elektryków.... Całkiem niedawno spalił się parking piętrowy na lotnisku Sola (Stavanger) Zgonili ten pożar na starego diesla który tam stał....ale potem wyszło, że zaczęło się od elektryka......darmowe ładowania się skończyły, parkingi to samo...... żadne państwo nie zrezygnuje z łupienia społeczeństwa podatkami i opłatami......Pierw dali marchewkę, a teraz elektryfikarzy łupią po kieszeni ( w sumie i dobrze, niby dlaczego mają mieć przywileje?)..... tyle że ta ekologia jest pozorna (jak ktoś tu napisał: złomowanie tego gówna, albo np produkcja tego).... apropo złomowania: w norwegii jak oddajesz auto na złom, to płacą ci 3500 nok na rękę.....jeśli chodzi o elektryki to zastanawiają się czy do ceny początkowej nie doliczyc 45 000 nok za złomowanie tego ( nie dostaniesz już kasy od złomu)......już zauważają że elektryki i ich utylizacja to problem..... norwedzy sobie poradzą - zapakują te graty na statek i wyślą do Afryki i będą trąbić że są ekologiczni ..... Śmieci (te z naszych domów)z południa norwegii np są wysyłane do szwecji i to szwecja to utylizuje. Co prawda mają podpisane stosowne umowy, ale to świadczy o tym jak się obchodzi różne przepisy aby potem trąbić o tym że jest się ekologicznym..... to samo będzie w Polsce, tyle że ze względu na spory lobbing firm produkujących te elektryczne zabawki, to my będziemy ponosić konsekwencje fanaberii polityków (vide "zielona strefa w wawie czy w innym mieście) kiedy była pandemia ( Niemcy mieli już wprowadzone zielone strefy) intensywnie monitorowali te strefy i sprawdzali o ile opadnie co2..... Nie opadło wogóle........ale w Polsce.....zielone strefy się wprowadza.....tyle ze zapominają dodać kochane waaadze, kto robi badania i jakie ma powiązania z firmami produkującymi elektryki..... (proponuję poszukać tej wiedzy w internecie). elektryki powinny być wyborem - nie przymusem jak to "politycy" i "srekolodzy" usiłują zrobić......

(przymusowa) elekryfikacja ma tyle wspólnego z ekologią co ......dlaczego nie mówi się o minusach elektrycznych aut? elektryki powinny pozostać jednym z wyborów a nie jedynym wyborem......