Już same słowa "U mnie bezwypadkowe - co było wcześniej nie wiem" wskazują na przygody. Oczywiście masz rację, zderzak przedni do demontażu i założenia jeszcze raz porządnie, kierunki z Lidla, maska odstaje, brak lewego nadkola (lub połamane), odcienie i - co gorsza - szczeliny drzwi na całym lewym boku też nie za bardzo. To wszystko oczywiście wymaga oględzin, jeśli poprawki rozsądnym kosztem da się przeprowadzić, to moze warto. Krzywo pospawany wydech, czy pęknięta osłona górna silnika to drobnostki, jeśli nie niosą za sobą innych niespodzianek. Nie wiem, czy to fotki tak pokazują, ale jakbyś oglądał na żywo, to zobacz, czy nie jest pod maską pomalowany w połysk i czy pas przedni jest nienaruszony. Najlepsza jest gałka od biegów ala Jelcz :8)